Maikerus

Ciągniki gąsienicowe- zastosowanie

Polecane posty

Maikerus    1

Ciągniki wyposażone w gąsienicowy układ jezdny zostały stworzone do wykonywania najcięższych prac w rolnictwie. Są to maszyny ciężkie, kryjące pod maską potężne silniki, co w połączeniu z zastosowaniem gąsienic powodujących optymalne rozłożenie masy zapewnia ogromny uciąg. Takie ciągniki idealnie nadają się do prac takich jak głęboszowanie, orka,  głęboka kultywacja czy nawet siew. Od jakiegoś czasu zastanawiam się jednak, czy sprawdziłyby się one równie dobrze w wykonywaniu innych zabiegów rolniczych, być może nie tak "morderczych", ale przy których taki traktor również miałby co robić. Mam tu na myśli chociażby nawożenie, tj. aplikacja gnojowicy ciągnąc za sobą kilkudziesięciotysięczną cysternę wyposażoną w doglebowy aplikator czy rozrzucanie obornika równie masywnym rozrzutnikiem. Na YouTube można spotkać filmiki prezentujące traktory o mocy nierzadko przekraczającej 400 KM, które wykonują tego typu zabiegi nawet w połączeniu z rozrzutnikami na gąsienicach, jednak same ciągniki to maszyny kołowe. A przecież takiego 360 konnego John Deere'a serii R ciągnącego Tebbe HS240 na gąsienicach mógłby z powodzeniem zastąpić jego stajenny brat w wersji RT, czy nawet jakiś Cat Challenger o podobnej mocy. Takie traktory, mogące obracać się niemal w miejscu, wydają mi się nawet bardziej zwrotne i "kompaktowe" (o ile 400 konne ciągniki o wadze 13 ton można w ogóle nazwać kompaktowymi...) od przegubowych T.9-tek czy innych Quadtracków. Czy istnieją jakieś techniczne lub inne przeciwwskazania ograniczające użytkowanie gąsienicowych ciągników praktycznie jedynie do prac uprawowo-siewnych?

Edytowano przez Maikerus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiu9802    9

przedewszystkim wydaje mi się, że nikt nie stosuje takich ciagikow do tych prac ze względu na transport po drogach publicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maikerus    1

 

Krótki filmik prezentujący podróż za Challengerem, jak widać po drodze publicznej. Sądząc po znakach i tablicach- w Polsce. Swoją drogą jak dla mnie modele tej marki mają najfajniejszy wygląd spośród wszystkich gąsienicowców, szczególnie nowe wersje E, ze skośnymi światłami.

 

Pierwszy czynnik, który przychodzi mi na myśl, to koszty paliwa, ale nie wiem, nie dotarłem do informacji czy jego zużycie rzeczywiście odbiega, a jeśli tak, to w jakim stopniu od kołowych ciągników w podobnym przedziale mocy.

Edytowano przez Maikerus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sadek9    186

w gospodarstwie Romanowscy mają kilka challengerów i chyba są zadowoleni. A co do jazdy po drogach publicznych to tak jak np koparko-ładowarki teoretycznie nie są dopuszczone do ruchu ale jest odgórne przyzwolenie i sobie latają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarecki88    212

Skoro są normalnie rejestrowane to jak mogą nie być dopuszczone do ruchu?
Swoją drogą koparko-ładowarki też są do ruchu dopuszczone. To, że nie są rejestrowane nie znaczy, że nie mogą się poruszać po drogach publicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1951

koparki jak i wózki paletowe lub kombajny zbożowe są dopuszczone do ruchu. Tylko pojazdy gąsienicowe bez odpowiednich systemów zabezpieczających nawierzcznię nie mogą się poruszać po drogach ale gdy np będziesz przekładał matę pod gąsienicą to możesz pod jeszcze kilkoma warunkami.
To jest gumowa gąsienica więc tylko od tego ile kasy ma właściciel i jak często chce to zmieniać zależy czy będzie czy niebędzie latał w transporcie. Nacisków na bank nie przekracza jedynie musi załatwić zezwolenie od starosty bo mają one ponadnormatywną szerokość - coś jak dłużyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corrado    401

Po drogach publicznych mogą jeździć pojazdy które maja gumowe gąsienice bądź maja zabezpieczenia na stalowych tak aby nie uszkadzały nawierzchni. Co przy koparkach i tego typu ciężkim sprzęcie jest mało opłacalne ze względu na ograniczona prędkość jazdy tych pojazdów. 


„Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją. Są niebezpieczni”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maikerus    1

w gospodarstwie Romanowscy mają kilka challengerów i chyba są zadowoleni.

Wiadomo Ci może coś na temat tego, czy wykorzystują je do wspomnianych przeze mnie prac?

 

 

P.S. https://www.agrofakt.pl/ciagnik-kolowy-czy-gasienicowy/

Ciekawy artykuł, jak widać po zdjęciach miało w nim udział także AgroFoto :)

Edytowano przez Maikerus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maikerus    1

Udało mi się znaleźć parę poglądowych, kołowo-gąsienicowych kombinacji zestawów do nawożenia:

 

 

Case Quadtrac 450 i JBS FLOAT-MAXX

 

thumb_CeEqdKhUEAAGZXI.jpg

 

 

Kolejny Quadtrac, tym razem z kołowym JBS WIDE BODY

 

jbs3.jpg

 

 

JD 8360R ciągnący Tebbe HS 240

 

hqdefault.jpg

 

 

Następny Jasiek, 8370RT z jakąś beczką niewiadomej proweniencji

 

3fb226116687d.jpg

 

 

I na koniec (A jakże! :D) Jasiek 9530T i BALZER ELIMINATOR 6500

 

b48d91e595bf350d97abd8d37f976b3f.jpg

 

Stwierdziłem, że "zwykłych, kołowo-kołowych" zestawów nie ma sensu dostawać, bo większość z nas może sobie nimi nacieszyć oko na swoim lub ewentualnie sąsiedzkim podwórku :P

Edytowano przez Maikerus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ROLOMAZ
      Cześć koledzy,
      Mam problem z moim Fiatagri F120 
      W tamtym roku padła pompa hydrauliczna, została wymieniona na nową.  Przez okres zimy nie był na tyle uzywany, żeby sprawdzić działanie "w pracy". Teraz zaczęły się roboty polowei jest ubytek oleju. Okazało się, że z tyłu pod rozdzielaczem przepuszczają simeringi. Ściągnęliśmy rozdzielacz i wymieniliśmy je, dodatkowo został wymieniony filtr od hydrauliki. Od tego czasu pompa "wyje" tak jakby pompowała cały czas olej, rurki na rozdzialaczu są gorące, co potwierdza jej ciągłą pracę. Przedni tuz jest nie do ruszenia, drążka nie można przesunąć. Znajomy mechanik doradził, abym sprawdził filtr olejowy, który wymieniłem. Po zdjęciu okazało się, że go zassało i był lekko zdeformowany. Zamówiłem już nowy filtr, prawdopodobnie źle dobrali mi go w sklepie. Aktualnie żeby sprawdzić założyłem filtr, który był przed usterką i na początku tuz chodził normalnie. Jedynie było słychać takie syczenie przy rozdzielaczu, gdy zacząłem ruszaj gałkami od tylnego rozdzielacza, to tuz znowu jakby zablokował się i nie można było go podnieść, ani opuścić. Gdy włączę kiper i w tym samym czasie dam opuszczanie lub podnoszenie przedniego tuza to wtedy działa normalnie i da się przeciągnąć gałkę od tuza. Co to może być za przyczyna ? Czy ktoś miał coś podobnego? 
    • Przez kafarek1123
      witam. mam problem z moim case 4240. nagle przestało dzialac wspomaganie.wieczorem dzialalo a rano odpalam i nie mogę skrecic ani w lewo ani w prawo. zaczalem od uszczelnienia siłownika a dziś wymieniłem orbitrol i nic.na szczescie kupilem tani zamiennik bo mialem przeczucie ze to nie wina orbitrolu bo dziwilo mnie ze stalo sie to tak nagle.ale zapasowy orbitek sie pewnie kiedys przyda. i teraz nie mam pojecia co zrobic dalej. czy do wspomagania jest dodatkowa pompa? pytam bo podnosnik pieknie podnosi nawet na wolnych obrotach z podpietym plugiem.przedni tuz tez dziala bez zarzutu i juz mi sie pomysly skonczyly. mam traktor od pieciu lat i nigdy nie bylo problemów wiec nie zdazylem poznac budowy ukladu.jesli ktos ma jakis pomysl lub mial podobny problem to prosze o pomoc bo juz rece opadaja a chcialbym sie z tym uporac bez mechanika.
    • Przez c308
      Witam zastanawiam sie czysto teoretycznie gdybym chciał założyć firmę produkującą traktory to jak taka maszyna powinna wyglądać aby z podzespołów dostępnych na rynku stworzyć tanią,prostą maszynę do której nawet za 20,30 lat nie byłoby problemu o części.I czy w ogóle w Polskich realiach takie cos (moje marzenie z dziecinnych lat)jak budowa ciągnika jest realne.
      Moja propozycja jest taka silnik 100km mocy perkins,pompa podnośnika ursus c 385 lub 1224,tuz także od nich,Kabina prosta wykonana we własnym zakresie tak samo maska i światła.Najważniejsze z czego skrzynia i mosty aby za pare lat był dostęp do części.Wałek 540 zalączany elektromagnetycznie jak noże w kosiarce,tak samo załączany przedni napęd.Cena 100 tys za egzemplarz czy to ma jakikolwiek sens.
    • Przez PatrykBesiński
      Dzień dobry, 
      Problem jaki wykryłem w Renault Dionis 130 podczas pracy na wałku WOM. Po włączeniu wałka na sucho, bez podłączonej maszyny jest wszystko ok, wałek pracuje, natomiast podczas pracy pod obciążeniem WOM wałek po chwili wyskakuje, dźwignia przeskakuje w pozycję neutralną. Trzymając dźwignię lekko palcami jest ok, ale gdy nie przytrzymuję dźwigni to po sekundzie wypada. 
      Dzieje się tak pod obciążeniem.
      Gdzie może leżeć problem? 
      Czy jest tam jakaś regulacja dźwigni i być może za lekko wskakuje czy raczej problem leży gdzieś w napędzie WOMu? 
    • Przez dominikl95
      witam pojawił mi się problem w fordzie 7910 z przednim napędem Majac wyłączony napęd uprawiałem ziemię i jechałem pod górkę i widziałem że napęd się sam załączał i wyłączał.Tak jak by dostawał prąd i się włączał Dodam że rowniez że przy włączonym przycisku nie pali mi się światełko na przycisku że jest załączony. Myślicie że to wina włącznika elektrycznego 4x4 czy głębsza usterka
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj