Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A jak zmontować jakiś wyciąg w oborze, gdzie jest sam trzoda? mamy 2 obory w sumie to 3. W 1 świenie od oproszenia do ok 10-15kg, w 2 od 20kg - 100kg na skup, a w 3 maciory. W tym 3 nie trzeba, bo maciorom obornik się usuwa co 3 dni (tak przynajmniej wujek z dziadkiem robią), ale w tych dwóch pozostałych są 4 zagrody na ok 10-15 świń, i 5 kojców dla macior na proszenie. I wygląda rozmieszczenie "chodnika" jest jakby znak końca, czy ślepej uliczy lub "pausa" w meczu ;) prosty chodznik po lewej dwie zagrody, po prawej 4 koljce (znich trzeba ręcznie obornika wyciagać), potem po tym prostym chodniku są dwie zagrody. No i między zagrodami kanał na ściek.

 

W drugiej oborze to chyba raczej miejsca nie będzie na wyciąg, bo to wygląda tak, że się wchodzi i jest 1,5na1,5 metra taki dolwny kwadrat na ściek i mały chodnik, a potem 3 zagrody po 101-5 świń.

 

http://fotoo.pl/zdjecia/files/2010-03/27aaee84.jpg

 

Tak to właśnie wygląda. Tak jak na fotce po prawej stronie na dworze na dworze jest miejsce na obronik. Tylko jak teraz to zrobić, bo nie moge wyciągu tam na lini dać, bo cały czas ię tamtędy chodzi, bizonem, traktorami jeździ... Za oborą z przodu również nie da się, a po lewej stronie jest sąsiad, więc... Jakieś pomysły ? :D

Opublikowano

My widły i na środek rzucamy z dwóch stron ;) Później się wjedzie ładowarka albo ciągnikiem i wyciągnie. W jeden chlewni mamy wyciąg zrobiony ale trzeba linkę podczepić pod ciągnik i dopiero wyciągac :D

Opublikowano

Umnie wcześniej była taczka ale przy 25 sztukach się nie chciało wywalać gnoju ręcznie i od 2 lat wypychamy

C-330 + tur 2-sekcyiny łyżka 1,70m choć ten sprzęt jest trochę za duży na te sztuki ale w 15 minut jest gnój wypchany i krowy mają pościelone dziennie 7 łych gnoju

Natomiast z płyty na rozrzutnik kładę cyklopem od 1984 roku.

Opublikowano

Witam,

Posiadam wyciąg łańcuchowy przerobiony czyli wymienione wszystkie koła i dospawane kątowniki do ogniwek łańcucha. Mam już go 12 lat i muszę wymienić łańcuch i pytam się czy ktoś już kupował łańcuch jeśli tak to gdzie i jakiej grubości ogniwka.

Opublikowano

Ja trochę z innej beczki, obornik usuwam taczką jednokołową

 

Naprawdę powiadam Wam, że nie wypełniam jej jakoś szczególnie dużo, bo katastrofa drogowa murowana, staram się mniej i równomiernie i oj tak ledwo złapie za rączki a ładunek już leży z powrotem w kanale. Ok nabieram drugi raz, skupiam się, biorę głęboki oddech, ręce się trzęsą, taczka balansuje na wszystkie strony ale jadę dopóki nie wyjadę z obory tam zmiana płaszczyzny i bach znów się przewraca, byłam na to przygotowana więc nie wysypuje się wszystko ale żeby ją postawić do pionu biorę widły opróżniam taczkę podnoszę i napełniam jeszcze raz. :rolleyes: Czasem już tracę moją cierpliwość i tylko ją napełniam po czym wołam gospodarze żeby mi ją wyniósł ale on też nie zawsze ma czas a mnie roznosi jak mam stać z robotą muszę się tego nauczyć. On mówi musisz myśleć głową, ale kiedy ja jeszcze nie zdążę się skupić jak już wszystko mi się wypierdzieli. :blush:

 

Oczywiście prowadzę wielką batalię o ten obornik zarówno z gospodarzem jak i jego rodziną "to nie jest obowiązek kobiety " bla bla bla moim obowiązkiem jest pomoc mojemu mężczyźnie nawet kosztem zdrowia, nie pozwolę żeby on się zatyrał kiedy ja będę sobie paznokcie malować. ;[ No to tak na wypadek gdyby komuś przyszła ochota odradzać mi podejmowania tego typu czynności :P

 

Widziałam na allegro taką dwukółkę może to jakieś rozwiązanie :unsure:

Opublikowano

@Haidi88 wspaniała z ciebie kobieta. U mnie sytuacja wygląda tak samo taczka jednokoła ale nie zamienił bym na żadą inną, bo u mnie od 15 krów na płytkiej ściółce niby dużo tego nie ma ale jest próg w oborze potem próg przy płycie gnojowej i balansując na jednym kółku jakoś mi wygodniej, starsi przyjeli technikę jak najwięcej na taczkę i najmniej kursów, przy tym balansując na granicy pionu, ja za to wolę kilkanaście kursów zrobić po mniej, ale gdy nie ma gospodarza lub gospodarzy, to wszystko czeka zrzucone pod ścianę na kupki, przynajmniej na płycie gnojowej nikt nie zarzuca w górę, tylko wyfajta się taczki a co kilka dni jak noszę bele to podgarniam turem

Opublikowano

Ja też śmigam taczką z jednym kołem. Tylko wychodzę z założenia, że lepiej kłaść po mniej i jechać dwa razy więcej niż zbytnio przeciążać kręgosłup. Przy większych ilościach obornika to ciągnik i dwukołówka żeby za dużej kilometrówki taczką nie robić.

 

@Heidi88 z czasem opanujesz do perfekcji tą taczkę. Praktyka czyni mistrza a takie proste umiejętności zawsze się przydają nawet w zmechanizowanym gospodarstwie ;)

Opublikowano

Ja mam standardowy wyciąg linowy gdzie linka idzie górą i dołem w oborniku razem z szypą o szerokości ok. 1m, w mojej okolicy taki wyciąg jest najpopularniejszy. Jestem z niego zadowolony, przeważnie wywalam raz dziennie(wieczorem przed oprzątkiem),działa już ok. 30 lat, linka w najlepszym przypadku wytrzymuje 3 lata, np. teraz i to jest akurat rekord, nigdy tyle jeszcze nie wytrzymała. Linka fi10mm, dł. 90metrów, cena po 4zł/metr w mleczarni (jutro zakup), z rdzeniem jakby ze sznurka od prasy.

Z modernizacji jakie w nim zrobiłem to kółko na słupie zawieszone na lince fi8mm która jest nawijana na szpulę i umożliwia to dowolne napinanie linki głównej. Niektórzy do tej pory mają po starem i jak patrzę jak im linka pęknie to aż mi się ich szkoda robi.

Do łączenia linek polecam zaciski ze stali nierdzewnej, jak sama nazwa wskazuje nie rdzewnieją, i stosować kausze przy szypie jak i łączeniu linek, są to takie oczka żeby się linka nie przedzierała i nie tak bardzo zaginała. Przez ten czas linka pękła 3 razy:

2 razy w nowym miejscu zaraz za szypą(najbardziej narażone miejsce), raz za to że było obornika z dwóch dni a raz przywaliłem w kółko za oborą,

1 raz wysunęła się z łączenia linek, też przez nieuwagę.

Teraz w drugiej oborze będę robił chyba coś takiego jak tutaj opisał:

 

mam zgarniacz z Chodzieży - koleś był kilka razy w poznaniu na polagrze oraz w arenie na fermach bydła i trzody.

dwa ceowniki są w kanale gnojowym , ceowniki mają nawiercone otwory, zgarniacz to 4 rolki w ceownikach, po ceowniku idzie koło z zębami (kołeczkami) które daje napęd. jest przekładnia i silnik elektryczny 4 kW. kabel rozciąga się po drucie mocowanym na początku budynku i płyty gnojowej. budynek 50metrów + 10 pod górkę na płyte. wygląda na mini DT-a z napędem elektrycznym. w budynku jest 300-400 świń wypycham obornik raz na dzień. użytkuje to od 97 więc już 11 lat.

wada - ceowniki w gnoju - korozja po 10 latach na ceownik zostały naspawane płaskowniki. zaleta to cena wtedy dałem za to 10000, przez te 11 lat może 1000zł na remonty bo wymieniłem kabel (przez głupotę bo nie uważałem) i poszedł 1 tryb w przekładni. płaskowniki + robocizna 3000zł. no i wypycham za 1 razem, 1 zgarniacz, 1kanał gnojowy na środku budynku. najpierw myślałem o tym podwieszanym do sufitu ale strop na starym budynku mógłby nie wytrzymać poza tym wtedy kosztowało to 2,5 razy mniej. Wtedy bałem się korozji teraz naprawdę polecam. wytrzymałość szyn co najmniej 20 lat później można wymienić a zgarniacz praktycznie niezniszczalny. jak ktoś chce zdjęcie to niech da maila na PW.

 

Co do problemów z balansem taczki polecam zakładać 2 kółka z przodu jedno obok drugiego w odstępie ok. 20cm i nie będzie żadnego problemu. Jeśli robimy taczki sami to warto zrobić tak żeby miały takiej długości nóżki żeby rączki było w miarę wysoki i nie schylać się przy podnoszeniu i nie walić nogami w te nóżki.

Osobiście to wolę naładować tyle że ledwo poradzę niż kołować kilka razy pustą taczką, nawet do wożenia QQ będę robił takie wielkie żeby nie obracać małymi 3 razy tylko raz.

Opublikowano (edytowane)

Ostatnio tak sobie myślałam czym by było dobrze wyrzucać ten obornik. Teraz używa się ładowaczy i chwytaków do obornika ale z nimi jest trochę zachodu bo to człowiek się nakręci kierownicą a i trzeba po podrzucać i przyczepy wywozić. I tak mnie naszła myśl, gdyby jakiś wspaniały inżynier wynalazca zrobił taki odkurzacz do obornika, to musiałaby być taka wielka rura, która wciągała by obornik i wyrzucała by go na zewnątrz, oczywiście siła wciągania musiałaby być niewyobrażalna a trzymałoby się taką pompę jak kose spalinową :D

Edytowane przez Heidi88
Opublikowano

Ostatnio tak sobie myślałam czym by było dobrze wyrzucać ten obornik. Teraz używa się ładowaczy i chwytaków do obornika ale z nimi jest trochę zachodu bo to człowiek się nakręci kierownicą a i trzeba po podrzucać i przyczepy wywozić. I tak mnie naszła myśl, gdyby jakiś wspaniały inżynier wynalazca zrobił taki odkurzacz do obornika, to musiałaby być taka wielka rura, która wciągała by obornik i wyrzucała by go na zewnątrz, oczywiście siła wciągania musiałaby być niewyobrażalna a trzymałoby się taką pompę jak kose spalinową :D

 

takie urządzenie jest już dawno poszukaj w necie na yt są filmiki jak to działa głownie stosuje się to w stajniach u koni gdzie obornik jest bardzo słomiasty i duża rura wciaga go a na traktorze jest zawieszone całe urządzenie które rozdrabnia i rzuca na przyczepę

Opublikowano

Powinno bez większych problemów dać radę beczką asenizacyjną, tylko by trzeba było trochę rozmoczyć, ale czy to opłacalne to inna kwestia.

Opublikowano

z uwięziówki (8krów)taczka

od tuczników 2 chlewy (8 i 10szt) widełki

od jałówek z chlewa (2-3 sztuk na głębokiej sciółce) widłami na kiper lub rozrzutnik

od byków (3-4 sztuk na głębokiej ściółce) jak wyżej

od 2 macior z prosiakami taczka

od kur, widły z taczką

Opublikowano

Ja u siebie - ze świniarni gdzie teraz w większości bydło stacjonuje przyczepka i na pryzmę

Od krów i byków w drugiej oborze taczka. Obecnie obory nie nadają się do wyciągów, przerobić nie sposób, a budowa nowej to koszt. Płyta oddalona od obory (miejsce na ewentualny nowy budynek.)

Opublikowano

Eh czytam ten temat i współczuje widlarzom i taczkarzom.... U mnie działa wyciąg hydrauliczny z de laval (chetnie sprzedam) przy 11 krowach a przy cieletach zgrzebło zapiete do linki i wyciągarka sterowana radiem.... z tyskim w rece można wywalać ten gnój :D

Opublikowano

Witam tez chciałbym zrobic zgarniacz obornika tylko hydrauliczny na siłownik olejowy tylko nie wiem jak sie za to zabrac myslałem zeby silnik elektryczny na siłe i pompa od cyklopa dac na dwoch paskach klinowych i do tego jakis zbiornik na olej i w srodku smoka aby nie pobierał zadnych dziadów i weze i jedno sekcje ale mam problem poniewaz nie wiem jak zrobic aby siłownik rozłozył sie i złozył tak aby mogł robic cos innego.Ten silnik z pompa był by zawieszony na scianie w stajni rama cos takiego jak dojarka tylko troche wieksze.Doradzcie jak wiecie cos na ten temat.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez fliegl
      Jaki jest kod RAL lub nazwa tego koloru?
       



    • Przez aniszek1
      Witam,
      Ponieważ po przeczytaniu tu na forum kilku obszernych tematów o malowaniu w tej chwili więcej nie wiem niż wiem, dlatego pozwoliłem sobie założyć ten wątek aby dowiedzieć się co jak i czym malować aby było dobrze
       
      Mam kilka sprzętów do pomalowania mianowicie:
      1: stare pługi -stan: farba oryginalna z odpryskami zadrapaniami i rdzą.
      2: sanki do bel, kulek,  - stan: sama stal bez żadnego podkładu ani farby w tej chwili cała pokryta rdzą.
      3: nowa dwukółka dopiero co pospawana - stan: stal nowa hutnicza ze składu więc gdzie nie gdzie trochę nalotu rdzy - zwłaszcza na belkach stalowych.
       
      Jakie efekty chce osiągnąć:
      - zabezpieczyć i odnowić maszyny aby nie rdzewiały,
      - farba na maszynach nie wyblakła za 2 lata. Maszyny będą pracowały w różnych warunkach deszcz, słońce, mróz
      - nie dało się tak łatwo sprzętów uszkodzić, zadrapać, porysować etc.. Wiadomo są to sprzęty rolnicze nie samochód wiec nikt nie będzie na nie dmuchał i chuchał.
       
      No i teraz od początku:
      To że trzeba oczyścić materiał ze rdzy i starych odprysków farby (czy cała farbę zdzierać?), potem odpylić i odtłuścić benzyną ekstrakcyjną to to wiem. Dalej nie wiem jaki podkład użyć? PROTECT 360 - PODKŁAD EPOKSYDOWY ANTYKOROZYJNY, Unikor C, Urekor S Podkład Antykorozyjny śnieżki?  coś innego? - w żadnym ze sprzętów nie uda mi się w 100 % pozbyć rdzy czy to w zakamarkach czy innych miejscach trudno dostępnych. Piaskowanie odpada. Więc z tego co się orientuje inne podkłady odpadają.
      Dalej czy jak już podkład wyschnie to go mam zmatowić papierem? nakładać jeszcze inny podkład? chciałbym użyć farby poliuretanowej, bo z tego co się orientuje jest  najlepsza do maszyn, ciężko ją uszkodzić i takie tam . Tylko że jest jedno ale, na stronach producentów unikor-u urekor-u (swoją drogą to czym się te dwa podkłady różnią?)  nigdzie nie jest wyszczególnione że można na nie kłaść farbę poliuretanową. więc jak to jest?

      Więc podsumowawszy gdyby ktoś mądry mógł napisać co i jak zrobić aby było dobrze i dlaczego akurat tą farbę czy podkład użyć a nie inny  to był bym ogromnie wdzięczny.
    • Przez patrykrolnik11
      Witam,mam problem .Rozcieńczam farbę chlorokauczukową podczas malowania, i gdy dużo dodam farbę to farba spływa. Jeśli doleję mało  robi się pajęczynka. Proszę o pomoc !
    • Przez sandrii
      Witam czy da się jakoś przerobić ten siewnik konny na siewnik do kukurydzy czytałam stare wpisy ale żeby dopytać co i jak stworze nowy wpis 
      i dokładnie co to jest ten górny wysiew?
    • Przez ursucolo1214
      Witam, ja zapytaniem czy da się przerobić Tur 1 na 3A z siłownikiem od cyklopa.

      Tur ten będzie pracował przy Ursusie c330. chcę już zlikwidować linkę z tego tura na rzecz właśnie tego siłownika 

      i też mam tutaj drugie zapytanie jaki by był najlepszy rozdzielacz dwusekcyjny do tego 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v