Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chłopaki, z tego co czytałem w instrukcji obsługi, to żółw/zając, jest nazwany wzmacniaczem momentu, czyli chwilowo powinien być uzywany jak obroty silnika spadaja do ok 1500. Nawet w instrukcji pisze, że długotrwałe uzywanie wzmacniacza może go uszkodzic... używa się go jak ciagnik ma cięzko w danej chwili, a nie jak opuszczasz pług i jedziesz na sam koniec pola na żółwiu... powiem tak, wzmaczniacz momentu nie powinien być traktowany jak pół bieg...

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Właśnie jest tak jak piszesz, chwilowo powinien być używany w celu ochrony silnika przed przeciążeniem.

Opublikowano

Z tym że długotrwałe używanie wzmacniacza może go uszkodzić to raczej nieprawda. Mój Ursus u mnie jeździ już 4 rok cały czas na wzmacniaczu i nie wiadomo ile jeździł na nim w Danii i jak na razie nie ma z nim zadnych problemów. A mi się wydaje że sam wzmacniacz najbardziej zużywa się przy przełączaniu go.

Opublikowano

to masz szczęście, że kupiłeś eksportową wersję, bo na wersji na polski rynek i wielkorotnego naprawiania skrzyni, to raczej byś 4 lat nie jeździł... ;)

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Z tym że długotrwałe używanie wzmacniacza może go uszkodzić to raczej nieprawda. Mój Ursus u mnie jeździ już 4 rok cały czas na wzmacniaczu i nie wiadomo ile jeździł na nim w Danii i jak na razie nie ma z nim zadnych problemów. A mi się wydaje że sam wzmacniacz najbardziej zużywa się przy przełączaniu go.

No dobrze, ale wyjaśnij mi po kiego jeździć na wzmacniaczu jak można dobrać podobny bieg, a jak wysiądzie to przy częściach jakie teraz produkują to czasem można ciągle naprawiać - o kosztach i robocie nawet nie wspominam.

Opublikowano

Tak czytam co piszecie o tym wzmacniaczu @FINN i @MAT912 - powiem wam jedno - mylicie się co do jego zastosowania. To co jest napisane w instrukcji obsługi to jedno, a to co jest w praktyce to drugie. Polecam zapoznanie się z dokładną zasadą działania tego mechanizmu, bo to właśnie na zającu jest bardziej skomplikowana, musi być odpowiednie ciśnienie oleju żeby utrzymać taśmę na bębnie, ścisnąć tarcze żeby zablokowało kosz z satelitami - a na żółwiu ciśnienie w układzie spada, tarcze się "rozluźniają", taśma puszcza bęben i zaczynają się obracać satelity, wszystko się toczy bez żadnych oporów czy znaczących ciśnień oleju, tak więc co jest korzystniejsze?

 

Dobrym przykładem jest @Grabcio, jego ciągnik cały czas lata na żółwiu i nic niepokojącego się nie dzieje, moja 912 też, orka można powiedzieć pół na pół, pierwszy przejazd po orce z bronami na żółwiu, tak już ładnych parę lat, a żółw/zając dalej sprawny - ciekawe jak to możliwe?

 

I jeszcze jedno? Jeśli "padnie" żółw/zając to na którym z nich pracuje cały czas ciągnik? ;)

Opublikowano

Ja jeżdzę cały czas na żółwiu bo mam szybką skrzynie i nie potrzebuje rozwijać aż takich prędkości w polu, tylko czasami sobie na szosie przełanczam.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

a na żółwiu ciśnienie w układzie spada, tarcze się "rozluźniają", taśma puszcza bęben i zaczynają się obracać satelity, wszystko się toczy bez żadnych oporów czy znaczących ciśnień oleju, tak więc co jest korzystniejsze?

 

 

 

I jeszcze jedno? Jeśli "padnie" żółw/zając to na którym z nich pracuje cały czas ciągnik? ;)

Kolego konstruktorów z fabryki chcesz poprawiać? Właśnie radzę Ci się dobrze zapoznać z zasadą działania wzmacniacza - od kiedy na żółwiu taśma puszcza bęben?

Opublikowano

Co do tej taśmy przepraszam, mój błąd, ciśnienie w tym tłoczku poluźniającym taśmę maleje i taśma się zaciska oczywiście :)

 

Ja swojego podejścia do żółwia nie zmienię, nie chcę poprawić żadnych konstruktorów, tylko uświadomić co niektórych do spokojnego używania wzmacniacza bez obaw o jego usterkę.

Opublikowano

nie chce być nie miły, ale wasza rozmowa panowie trochę odbiegła od tematu mojego postu, i ja dalej zbytnio nie wiem jak jeździć, u mnie żółw nie chodzi bo jest zaspawany a nie zepsuty, a może i zepsuty też, bo jeżeli by chodził, to bez gadania jeździł bym na dwóje, ale że nie chodzi to mam ten problem czy jeździć na dwójce pomimo że trochę więcej gazu pod górę trzeba dać, czy na czwórce, co się przekłada na dłuższy czas pracy i też na inne złużycie paliwa, i jeszcze dochodzi że większa prędkość lepiej uprawia glebę, dodam tylko że jeżeli jeżdżąc na dójce, 1224 spali około 5l. na 5ha, to i tak wolę jeździć na dwójce, a traktor się nie przemęcza, tak więc podzespoły po d*pie nie dostają, ani traktor się nie dusi, maszyny do niego mam niewielkie ze względu na góry, i są kupowane z myślą aby traktor nie miał ciężko, a nie żeby wykorzystywać jego całą moc, tak więc myślę że opłaca się bardziej jeździć na dwójce, ale proszę o dalsze odpowiedzi.

Pozdrawiam

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Jeżeli widzisz że silnik nie jest przeciążany na dwójce, i lepiej jest uprawiona gleba - to już masz odpowiedź.

Opublikowano

Ja swoją 1614 ( skrzynia 4 ) z dużymi, podwójnymi bronami 4.2m jeżdżę 2 szosową na płaskim jak i na górach ( góry mam spore ) .obroty średnie 1900-2100. Spalanie nie duże

Opublikowano

skrzynie masz szybka czy wolną?? i czy to oryginalne zestawienie?? bo zastanawiam się czy przy kapitalce nie dołożyć turbiny do swojej 1224??? bo z tym sprzętem co mam to czasmi jej brakuje pod górke na 4L... w szczególności z Kv 4x16" i gruberem Silo-wolf... ;)

Opublikowano (edytowane)

Skrzynia 4 zwykła 25 km/h w sumie to kiedyś było 1224 dlatego skrzynia 4 zwykła, a nie 3. Turbina dokładana.

Ja bym na Twoim miejscu dołożył Turbo, zawsze to zapas jak i więcej mocy.. Na dodatek ten dzwięk 16 to jest coś wspaniałego :P

Edytowane przez Marcin91
cytowanie poprzedniego posta
Opublikowano (edytowane)

No jeśli ktoś ma zasoby finansowe to jak najbardziej też bym polecał turbo, ale trzeba liczyć się z tym że trzeba zmienić chłodnicę, tłoki (zestawy naprawcze *6) korbowody, pompę wtryskową,element kolektora wydechowego, tłumik, uszczelkę pod głowicę z dwoma otworami no i rzecz jasna turbina.

Edytowane przez ursus55
Opublikowano

Dokonałałem z tatą dokładnego sprawdzenia spalania ciekawiło mnie i wlałem tylko 8 litrów i okazało sie ze dokładnie po godzinie z groszami zgasł :) czyli spalanie mi wychodzi 8/8,5 l na godzine :) dodam ze ciągam pług 4x40 staltech test był robiony na 2 klasie ziemi 1800 obr/min :) w sieczkarni jednożedowej spalanie jakies 6,5/7l na godzine dodam że moja 904 to FINN sprowadzona przez poprzedniego własiciela z Finlandi nawet na wymienionej tam oponie firmy nokia pisze MADE IN FINLAND :) pomnpa paliwowa jest inna niz stosowana w ususach na pl :) poprzednik 904 którym był c-385 równierz mało palił :) ale czytając posty innych to spalanie mnie przerażą :P kolega ma u 902 do którego załozył nową pompe i pali tyle co mój :) a sillink mam jak dzwon nówka wał załozony jakies 6 lat temu przez poprzedniego własicicela no silnik po kapitalce cyka jak zegareczek wiec i moc ma :) jak nalezy :)

Opublikowano (edytowane)

-- połączono --

 

Jaka jest różnica w spalaniu ciągników Ursus 1014 i 1224?

Edytowane przez Marcin91
dublowanie tematów
Opublikowano (edytowane)

Witajcie, na wiosnę myślimy z tatą nad większym ciągnikiem na razie padło na 912, ale chciałbym się dowiedzieć ile wam pali, np. przy koszeniu łąk, orce, prasie. Wiem, ciężko sprecyzować spalanie, bo to jest zależne co ma zaczepione, więc prosiłbym o napisane również z jakim sprzętem pracuje.

Być może dubluje temat, za co z góry przepraszam, ale nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na moje pytanie.

Proszę o pomoc.

Pozdrawiam, Dawid!

 

Połączony

Edytowane przez MAT912
Opublikowano

u mnie po regeneracji pompy ciągnik był słabyi w ogóle nie kopcił i oddaałem ją do innego pompiarza zeby ją troche podkrecił i chyba przesadził ciągnik ma naprawde bardzo dużo siły , tylko ze jak sie go troche przydusi to jest naprawde chmura dymu i jak sie mu dobrze przyłoży to z tłumnika idzie ogien, pali jednak tez dużo wiecej ale tylko jak ma cieżko, nie chce mi sie znów wyjmować pompy bo jest to troche denerwujące , i narazie tak jeżdże tylko ze tak do 2100 obr/min to pali tyle samo a jak potrzeba to mu sie depnie i idzie jak burza, jest tylko jeden problem że z czasem moze wypalic tłoki

Opublikowano

Witam !

 

Przedwczoraj osnieżałem śnieg do bel bo skoniczyły mi się te przy oborze i miałem założoną szuflę do tura i z tyłu pług dość spory. Odsniezyłem plac gdzie leżą bele i troche koło obory i gdzy jechałem do garażu nagle mi zgasł bo skoniczyło się paliwo... (nie widziałem ile jest bo kontrolka popsuta). Nigdy wczesniej nie było takiej sytuacji w zbiorniku było napewno około 15-20 litrów paliwa a ja odsnieżałem nie więcej niż 40 minut ! Wie ktoś jak to szybko naprawić bo za drogo wyjdzie tak jeżdzić a tylko przy tym ciągniku mam tur ? Dodam że wczesniej spalanie było około 10 litrów na godzinę w agregacie. Po mechanika nie dam rady pojechać bo musze najpierw drogę odsniezyć a bele trzeba czymś wozić do obory. Bardzo prosze o pomoc ! ! !

Opublikowano

Wlej z 20 litrów paliwa odpal ciągnik i patrz czy nie ma jakiegoś wycieku. Myślę że ten ciągnik w takiej pracy te 8 litrów na godzinę musi wciągać. to nei jest C-330 żeby 2-3 litrów spaliła.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez Awek
      witam , od pół roku posiadam ursusa 1224 i od początku był problem z podnosnikiem , nie podnosił agregatu siewnego tzn podnosił na pełnym gazie a jak ujmowałem gazu to zaraz opuszczał , pojechałem na pole i po chwili nie chciał opuscić  albo nie chciał podnieść , jak jechałem drogą to na całym gazie bo zaraz opuscił i problem był z podniesieniem nawet gazowanie nic nie dało , więć wymieniłem pompe na wzmacnianą nową , nowy tłok i cylinder , rozdzielacz po regeneracji ,filtry nowe , oleju jest max , i to samo więć pomysłem ze rozdzielacz moze jest trafny więc oddałem na gwarancje i stwierdzili ze jest dobry i to samo , wie moze ktos co jeszcze moze być nie tak ? i na pokrywie podnośnika od strony fotela  są dwa otwory w jeden jest wkręcony korek a drugi otwór jest wkręcona sruba która wchodzi w rozdzielacz zwykła sruba z otworem i tak mysle czy nie powinno być tam jakiegoż zaworu , bo miałem dwóch mechaników i kazdy mówi jedno (panie jak wszystko nowe to nie wiem co moze być ) i tyle aby wiem  z góry dzięki za odp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v