Zaloguj się, aby obserwować  
kevin25

Róznice między mtz

Polecane posty

Pronarek82a    1

To w orce spalisz 130l a w pracach innych 65? To jak? 65l podzielic na 25 mth to wychodzi 2.6 litra. To jest nie możliwe. Tylko nie pamietam czy ma 130l czy 125l zbiornik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamis    0
No to kolego pobiłeś rekord świata w spalaniu 2 litry ropy na 1 mth!!! To już jest totalna bzdura co piszesz, bo mój T25 tyle pali na mth!! :angry:

według twojego liczenia to na zbiorniku powinienem zrobić 60mth ,chciałbym :) a ja robię maks 30 i to przy lekkiej pracy

pronarek82a to twój więcej pali jak moje stare c385 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kevin25    185

na rescie :) mój sprzęt na podwórku a nie powiedzieli mi czy mam go docierać jak sadzicie ?


JD 1640
Ursus C-360
Ursus C-330M
Siła !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenit    0

Kevin każdego Belarusa trzeba docierać . Wykonuj lekkie prace a najlepiej trochę na pusto pojeździj aż ci nabije 50 MTH , to wtedy silnik jest już dotarty, olej zmieniasz i robisz normalnie, następne zmiany to po 300MTH olej w silniku i w skrzyni.

Gratuluje zakupu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pronar82a    180
według twojego liczenia to na zbiorniku powinienem zrobić 60mth ,chciałbym :) a ja robię maks 30 i to przy lekkiej pracy

pronarek82a to twój więcej pali jak moje stare c385 .

Wcześniej pisałeś ze zrobisz na jednym zbiorniku 30 mth, a w jednym zbiorniku jest 65l wiec wychodzi 2.1 l na mth. Nie wymyślaj takich bajek że pali ci tyle na mth.

 

Kevin każdego Belarusa trzeba docierać . Wykonuj lekkie prace a najlepiej trochę na pusto pojeździj aż ci nabije 50 MTH , to wtedy silnik jest już dotarty, olej zmieniasz i robisz normalnie, następne zmiany to po 300MTH olej w silniku i w skrzyni.

Gratuluje zakupu :)

 

Ja w Pronarze miałem pierwszą wymianę oleju po 30 mth, na dotarciu to zrobiłem tak 20mth i w pług 3 skibowy w pod orywke. Później po 125 mth a później po 270 mth, a teraz wymieniam tak co 150 mth.


Chłop ze wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenit    0

Ludzie wasza kłótnia o spalanie nie ma sensu . Niech mu pali ile chce co to nas obchodzi, za ropę mu nie płacimy i koniec nabijania głupich postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LukaszZduny    1

Wasz problem polega na tym ze w pronarach macie licznik ktory liczy mth bardzo wolno co wszyscy dobrze wiedza i szybkosc nabijania mth zalezy od obr silnika a w belarusach licznik liczy godziny niezaleznie od obr silnika z tad mniejsze spalanie w przeliczeniu na mth/h nie mozna porownywac tych wynikow bo jednostki czasu nie sa rowne. W moim belarusie srednie spalanie wynosi ok 6 litrow na h ktora liczy licznik. Kamis jak ma zbiornik 130l to w bardzo lekkiej robocie gdzie ciagnik chodzi na wolnych obr zrobi te 30h i spalanie ma wtedy 4,3l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pronarek82a    1

Gratuluje! Wiesz lepiej docieraj. Ja mialem 10 lat jak pronara kupilismy to mialem frajde przy docieraniu.Ale z robiliśmy 20 mth i poszedł w 4 plugi. Jakies bronowanie to tam można jeszcze robić. Lekkie rzeczy.

 

życze przyjemnej pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kevin25    185

mam pomyśl dotrę go w pługu 1x30cm :) chyba nie będzie miał ciężko co a może jednak czepne 2x30cm? co powiecie


JD 1640
Ursus C-360
Ursus C-330M
Siła !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kevin25    185

tak zrobię na podorywce nic mu się nie stanie


JD 1640
Ursus C-360
Ursus C-330M
Siła !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pronarek82a    1

No nie bd miał ciężko. Ale lepiej po wiosce poszaleć pochwalić sie :) Chyba nie spieszy sie Tobie w pole iść? Mi to sie spieszyło brałem na wiosne i trzeba było iść w pole. 60-tka była zepsuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pronar82a    180

A ja bym proponował zrobić tak ze 20 mth na pusto, czyli pojeździć i to nie na max obrotach, tylko tak spokojnie a dopiero go do pługa :)


Chłop ze wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamis    0

lepiej go dotrzyj jak radzą koledzy , dobrze dotarty silnik popracuje dużo dłużej , a jeden zbiornik paliwa i trzy dni objeżdżania cię nie zbawią, nabierzesz wprawy przy zmianie biegów i takie tam,miłej pracy i długiej eksploatacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pronar82a    180

Mój Pronar na dotarciu palił tak 6-7l na mth. A czego niby na dotarciu ma palić więcej?? Pierwszy raz coś takiego słyszę...


Chłop ze wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kevin25    185

Nie orałem ale na wsi po jeździłem kilku osobom kopara opadł zrobię 30mth i dopiero do pługa ja być w biegach obeznany:P jeździłem mtz już nie raz u mojego taty pracodawcy.

zenit tak upiłem model 820 wystarczający dla mnie


JD 1640
Ursus C-360
Ursus C-330M
Siła !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kevin25    185

no mało chyba i mój nie pali jeszcze nie wiem

 

ale komfort jazdy z C-360 nie porównywalny :lol:


JD 1640
Ursus C-360
Ursus C-330M
Siła !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenit    0

W 820 normalnie można słuchać radia i rozmawiać z innymi.

Kevin -na jakim moście go brałeś stożkowym czy krzyżakowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kevin25    185

Tak krzyżakowym tylko nie wiem czym one się różnią. A kabina jest bardzo dobrze wyciszona radyjko jutro założę :lol:


JD 1640
Ursus C-360
Ursus C-330M
Siła !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj