nunu85

Szczepanki. oficjalnie jest 900 za taką 11.5. Ale jako że ruch póki co mały, partia trochę większa, to byli skłonni dorzucić 2dychy.

Co prawda nie mam kosiarki, ale trzy inne maszyny pottingera i powiem tak, pewnie jeszcze kiedyś jakaś czwarta i piąta wpadnie, bo są pancerne, dobrze pomyślane, nowe nie kosztują koszmarnie dużo, części zamienne również jeszcze do zaakceptowania cenowo. Myślę sobie jak kupisz coś w sensownym stanie, nieporozrywane czy powyginane, to na tych 20ha jej sam nie zameczysz łatwo.

nie chce mi się czekać na nie wiadomo co , obserwować giełdy i liczyć na cuda. podpisalem dziś znakomitą większość pszenicy po 920 netto za minimum 11.5 białka i 76 gęstości. Jakby miała 13.5 białka to nawet tysiaczek do wyrwania. Szału nie ma, ale i jakąś wielką tragedia też nie jest. Przynajmniej spokojna głowa bedzie CGR

bedzie jakas tam róznica w predkosci obrotowej,ale o ile nie bedziesz jeżdził po asfalcie wysokimi biegami na napędzie, to zadna krzywda się nie stanie.

wyrzucać w sensie że od tej pory niepotrzebne. można zaizolować i niech sobie wiszą dalej w traktorze. Pruć instalacji rzecz jasna nie ma przymusu. Idąc tym tropem nawet izolować końców tych pozostawionych kabli nie ma przymusu, ale znając życie za rok czy dwa zapomnisz od czego one byly, spojrzysz na takie luźne kable, się przestraszysz że powstanie zwarcie albo i coś gorszego. To lepiej oszczędzic sobie przyszłego stresu i zaizolować je dziś;)

Cały regulator i okablowanie regulatora wyrzucasz. Do nowego alternatora potrzebujesz tylko dwóch kabli. NA śrube na klucz 10 gruby, ten, ktorym bedzie szło całe ładowanie (w starym trz taki był, wiwec po prostu tu go montujesz). Jest gruby i zwykle idzie pod rozrusznik. A na tą wsuwke montujesz kabel od kontrolki. (Albo puszczasz nowy, albo wykorzystujesz ktoryś z starej wiązki od regulatora. W każdym razie chodzi o to , zeby ten kabel na swoim drugim koncu był podłączony pod kontrolke łądowania. I tyle, nic wiecej. To jest bardzo prosta robota.

posadź kogoś grubego na tylnym siedzeniu żeby robił za przeciwwagę. serio pisze. Strasznie niebezpieczna jest taka jazda i bardzo ale to bardzo łatwo można coś odwalić na drodze bo się środek ciężkości nie zgadza półminutowy filmik na YT a ładnie pokazuje jakie działają siły. polecam bardzo obejrzeć. https://www.youtube.com/watch?v=8yzLMTwtNUM&t=1

jak jedziesz w naprawde koszmarnym błocie tak, ze opony rżną koleiny i niemal chcą stawać, to układ z pichona sprawdza się lepiej. W normalnych warunkach wielkiej różnicy nie ma.

Z własnego doswiadczenia. Jak miałbyś brac case/steyr, to zdecydowanie bierz najsłabszą pume, a nie najmocniejszego maxxuma (czy tam cvt vs profi). Wiem, ze cena pewnie bedzie wyższa, ale i traktor o cały poziom lepszy. W zetory nie ma co sie pchac, bo to juz marka praktycznie upadła. Przez cały zeszły rok sprzedali w pl poniżej 150 traktorów. Za chwile mogą zwinać sie z rynku i sam sie bujaj z gwarancją czy naprawami/ czesciami)

znając elektryków i ich umiejętności w regeneracji rozruszników mniemam że ta jego naprawa gówno warta. Powymienial szczotki, zgarnął kasę a stary wirnik z przebiciem zostawił. Kup sobie szybkoobrotowy z allegro i zapomnij o problemach na jakiś czas. przykład https://allegro.pl/oferta/rozrusznik-z-reduktorem-c-385-u912-83355051-r11b-12822894410 440zl, Chińczyk , ale z logiem korursa więc nie taki najgorszy. Masz 2 lata gwarancji więc najwyżej oddasz jak się zepsuje. U mnie dokładnie taki siedzi już 4 czy 5 lat i ciągle bez problemu.

bąki nie są złe. Ba, sadzę filtrują nawet dokładniej niż papierowe. Ale mają jedną wadę- te dysze, które rozpylają olej na ścianki bąka, żeby ten się kręcił i działała siła odśrodkowa, to dodatkowe miejsce w układzie gdzie gubi się troszkę ciśnienia. Więc jak silnik jest zdrowy czy chociaż w średnim stanie, to krzywda mu się nie stanie. Ale jak to już padlinka działająca tylko siłą inercji z dużymi luzami to zmiana na ten filtr przyspieszy i tak nieunikniony zgon.

Mam i steyra profi (a wiec praktycznie maxxuma- numer nizej niz puma) i maseya 7616 (poprzednika 7s) Steyra od nowosci, mf kupiony uzywany ze sporym przebiegiem. W czym wygrywa MF? Skrzynia dyna 6 jest za***ista, W kabinie ciszej Miekka przednia oś lepiej pomyślana i fajniej tłumi niż te z cnh z tylko jednym siłowniczkiem jak to jest w maxxumie czy pumie. W czym wygrywa cnh? Wnetrze kabiny jest fajniej pomyslane, przestronniejsze (w mf potrafie sie nawet uderzyc w głowe o te półke u góry, a w cnh duuzo wiecej miejsca), a fotel pasazera to juz w ogole inna liga na plus dla cnh Gdzie remis? Silnik sisu czy fpt- oba dobre o ile sie nit trafi fabrycznie wadliwego jak ja miałem pecha. W Kazdym razie po wymianie stwierdzam, ze fpt tez jest spoko. Jak ja bym miał kupowac nowego, to wziałbym mf. Mam wrazenie ze jest z lepszych materiałow niz cnh. A przynajmniej te 10 lat temu tak było (bo mój od nowosci steyr jak i uzywany mf sa z 2013). W kazdym razie steyr ma 4000godzin a mf 10000, a luzy na ciegłach tylnego tuza czy w miekkiej przedniej osi wcale nie sa jakos diametralnie różne. Wiec przypuszczam ze mf po prostu trwalszy.