lukasz222
Members-
Postów
3637 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lukasz222
-
-
Strona 2ga post 24 tego tematu - użytkowniczka @Karolcia wrzuciła tabele do Twojej przekładni
-
Znając średnicę koła i ilość jego obrotów na 1 ar możesz łatwo sprawdzić ile potrzebujesz obrotów korbą. Najlepiej, żeby ktoś pomógł, bo chodzi o to, żeby wsadzić korbę i na uniesionym siewniku kręcić odpowiednią ilość obrotów kołem napędowym (w Twoim przypadku 19), w tym samym momencie druga osoba liczy ile razy przekręci się korba. Ja też w swoim robiłem próbę wg wskazówek innych, ale wychodziło zupełnie co innego na polu. Co się okazuje, przy moim kole o średnicy 190 cm, potrzeba 15,5 obrotu korbą, a nigdzie takiej wartości nie znalazłem, by ktoś stosował. Teraz jak kręcę te 15,5 obrotu korbą, wychodzi mi prawie idealnie ilość wysianego materiału. Przy jęczmieniu i pszenicy różnica między próbą kręconą, a tabelą naklejoną na klapie siewnika, wynosi 40 - 50 kg, więc praktycznie w ogóle tabelą się nie sugeruję
-
Zanim znajdziesz takie przewody, zakują Ci węże kilka razy. Więc gdzie tu więcej roboty?
- 656 odpowiedzi
-
- c-330
- rozdzielacz
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Też mam przy siewniku te dwie kostki 3 pin + 4 pin, jedna z nich na pewno jest do podłączenia czujnika niskiego poziomu ziarna, bodajże 4-pinowa, takie same czujniki są w Vaderstad'cie. Ta 3 pin pewnie nawet nie jest do Agro Trama 2000, bo więcej funkcji ten sterownik nie pomieści same kości są już podłączone przez tę główną kość. A sprawdzić możesz też na sucho, przy opuszczonym siewniku i braku ruchu musi świecić kontrolka braku obrotów kółek wysiewających. Jak ustawisz przejazdy do ścieżek np. 4.4, świeci się kontrolka zakładania ścieżek, a kręcąc kołem sprawdzasz, czy sprzęgiełka faktycznie blokują obrót kółek na tulejach.
-
Jest jedna kość 6-pinowa (2 rzędy po 3) i dwa kable do zasilenia czyli masa na minus i prąd na plus. Łącznie 8 przewodów. Zdjęcia na obecną chwilę nie mam, ale jak potrzeba to postaram się na dniach zrobić
-
-
-
Sam agregat 350 kg, udźwig hydropaku określony na 800 kg. Nie wiem jak przy 4-cylindrowcach, ja przy 6tce nie czułem, żeby przód choć trochę odciążało. Na polu jak z zabawką, nawet nie podnosiłem samego siewnika na hydropaku tylko cały zestaw na raz, więc myślę, że i mniejszy ciągnik nie będzie przeszkodą w pracy
-
Mój Lord siany 21.3 póki co bije tylko w dół, ale dziś zauważyłem, że już rozbija nasiono na pół, więc niebawem będzie na wierzchu. Jęczmienie siane tego samego dnia już powschodziły
-
Nie mam wału z przodu, zupełnie niepotrzebny, bo agregat dobrze wyrównuje ślad ciągnika. Używałem go na polach po orce zimowej, wiosennej i uprawie bezorkowej i póki co do pracy agregatu nie mam zastrzeżeń. Jedyna awaria jaka się zdarzyła, to gdzieś mi po pierwszych hektarach zniknęła jedna smarowniczka na piaście, ostał się tylko gwint Moc niemała bo 150 KM, ale to tylko tymczasowo. Czuć, że ma się zapas mocy, nie wiem tylko jakby przebiegała praca na 4 cylindrach, ale siewnik jak podniesiesz na hydropaku to jest na równo z agregatem, więc nie ma źle.
-
Dziwna praca pompy hydraulicznej podnosnika zimą
lukasz222 odpowiedział(a) na krzy24 temat w Układ hydrauliczny
Nie muszę próbować, bo już setki litrów oleju wlewałem w różnych warunkach, więc wiem o czym mówisz. Tyle tylko, że Ty uważasz to za nadmierną zmianę gęstości pod wpływem temperatury, bo tak to potocznie jest określane. Ale nie ma to nic wspólnego z prawdą. Idąc do sedna - czemu pytałem o widoczną różnicę w danym zakresie temperatur - ano temu, że gęstość ma bezpośredni wpływ na objętość. Nie zauważysz drastycznej zmiany objętości, więc i zmiana gęstości jest niewielka. Za to wraz ze spadkiem temperatury, wzrasta lepkość oleju. A lepkość na chłopski rozum możemy zdefiniować jako opór przed płynięciem. Skoro ten opór oleju jest większy, to i ciężko jest go grawitacji przepchać przez lejek, a pompie przez układ hydrauliczny. Żeby nie pozostać gołosłownym, wrzucam pierwszy lepszy znaleziony artykuł, żeby nie było, że plotę głupoty: http://antymoto.com/lepkosc-oleju-silnikowego/ -
Mam takiego, kupiony w grudniu, jak dla mnie dobrze pracuje (zdjęcie pola w mojej galerii), ziemie od IV do IV kl. Nie wiem jak z gliną bo nie testowałem na takim terenie, ale jak nie jest to jakaś super ciężka to powinien dać radę.
-
Dziwna praca pompy hydraulicznej podnosnika zimą
lukasz222 odpowiedział(a) na krzy24 temat w Układ hydrauliczny
Nie mam zamiaru niczego przeskakiwać. Ba, nigdzie nie zaprzeczyłem, że temperatura ma wpływ na gęstość, nie tylko cieczy, ale tez gazów i ciał stałych. Pytasz w jakich granicach zmienia się ta objętość, a ja pytam - czy jesteś w stanie zauważyć zmianę objętości oleju w zakresie temperatur od +20 do -20 st. C? Z dobrą suwmiarką przy miarce, może by i sie udało. Więc gdzie ta kolosalna zmiana gęstości, która ma tak bardzo ingerować w pracę pompy? -
Dziwna praca pompy hydraulicznej podnosnika zimą
lukasz222 odpowiedział(a) na krzy24 temat w Układ hydrauliczny
To nie żadne filozofowanie, to fakty Oleju nie określa się gęstością, tylko lepkością. Gęstość jakąś tam oczywiście posiada, co nie zmienia faktu, że w eksploatacji maszyn interesuje nas tylko jego lepkość. Bo gdyby był tak podatny na gęstnienie, żeby powodować zakłócenia w pracy pompy, to musiałbyś go zimą dolewać, a latem upuszczać (widoczna zmiana gęstości ma bezpośredni wpływ na zmianę objętości, co wynika wprost z definicji gęstości). Z resztą choćbyś zrobił z oleju galaretkę, to pompa nie powinna mieć z nim problemu, o ile znajdziesz sposób, by go do niej wydajnie dostarczyć. Lepkość to nic innego jak opór przepływu. Zimą się zwiększa, więc zwiększają się i opory przepływu co bezpośrednio wpływa na pracę pompy - musi przenieść większe obciążenie, żeby tłoczyć olej. -
Dziwna praca pompy hydraulicznej podnosnika zimą
lukasz222 odpowiedział(a) na krzy24 temat w Układ hydrauliczny
Niektóre w życiu nie miały oleju zmienionego i dalej jeżdżą. W MF-ie na hydraulicznej przekładni (Dyna 6) wymianę robimy co 1000mth, więc w ciapku nie ma się co przejmować, zwłaszcza przy takich rocznych przebiegach. A co do Twojego problemu - wiele lat temu wszystko było robione dużo lepszej jakości, od części, przez paliwa, po oleje. Teraz nie ma co na to liczyć, nawet jak mają podobną charakterystykę lepkościową, nie znaczy, że nie będą i tak dziadowskie jeden bardziej od drugiego (mowa o tych z niższej półki) -
Dziwna praca pompy hydraulicznej podnosnika zimą
lukasz222 odpowiedział(a) na krzy24 temat w Układ hydrauliczny
No to coś kiepskie. Po pierwsze olej nie jest gęsty/rzadki tylko mniej lub bardziej lepki, a przy dobieraniu patrzy się na jego charakterystykę lepkościową, żeby była dostosowana do warunków pracy. A jakby pompa zimą oleju nie pobierała, to wiosną mógłbyś ją już zmieniać. Olej stawia większe opory, to i pompa ma większe obciążenie, więc wyje. Takie same odgłosy będą jak puścisz olej na zamkniętą, niepodłączoną sekcję. -
Wał posiewny za siewnikiem ( Poznaniak ) ? Zda egzamin ?
lukasz222 odpowiedział(a) na Miszka123 temat w Zrób to sam
I będziesz jeździł specjalnie kolejną rundę po polu, palił niepotrzebnie ON i ugniatał glebę? Dorób albo kup pazury do tego poznaniaka i nie kombinuj, skoro nie ma takiej potrzeby. Dwa płaskowniki, profil na szerokość siewnika, trochę łańcucha i pazury z uchwytami i jest oryginał. Wał możesz puszczać przed siewnikiem, a nie za. -
Nie tylko EHR ale też rewers E-H jest nie do zastąpienia. Opory może mieć tylko ten, co nigdy tym nie pracował. Przy rewersie E-H mamy płynne przejście, zsynchronizowane, bez zgrzytów, szarpania zakleszczoną dźwignią, etc. A co za tym idzie mniejsze zużycie elementów w skrzyni.
-
Korek wlewu oleju (miarka poziomu oleju)
lukasz222 odpowiedział(a) na dawido15 temat w Sprzęgło - skrzynia przekładniowa
Co 100 mth? Szaleju się najadł? W uważanym za delikatnego Perkinsie zmiana wg instrukcji jest co 500 mth, zalecana ok 400. Na dotarciu olej zmieniasz po 50 mth, tj. wtedy kiedy silnik jest już dotarty, a później co 500 spokojnie starczy. Po 100 mth olej nawet specjalnie barwy nie zmieni, a co dopiero o utracie właściwości mówić. Użyj tylko jakiegoś lepszego oleju niż wody Superol-owskiej i będzie ok. -
Już chyba z rok jak nie więcej. Info ze strony ARiMR: "Oznakowanie zwierząt Posiadacz zwierzęcia jest zobowiązany do jego oznakowania i zgłoszenia tego faktu Agencji przed opuszczeniem przez zwierzę gospodarstwa lub w terminie do 7 dni od dnia urodzenia zwierzęcia - w przypadku bydła w terminie do 180 dni od urodzenia - w przypadku owiec i kóz bezwłocznie, a fakt ten zgłosić nie później jednak niż przed dniem opuszczenia przez zwierzę gospodarskie siedziby stada - w przypadku świń" Znalazłem jeszcze nowinkę, o której się właśnie dowiedziałem: "Posiadacz bydła, owcy i kozy zobowiązany jest zgłosić w biurze powiatowym ARiMR każdą zmianę miejsca pobytu zwierzęcia w ciągu 7 dni od daty zaistnienia w/w zdarzenia. Posiadacz trzody chlewnej zobowiązany jest zgłosić w Biurze Powiatowym ARiMR zwiększenie lub zmniejszenie liczebności stada w ciągu 30 dni od daty zaistnienia w/w zdarzenia." Można powiedzieć, że te dwa przepisy się nieco wykluczają, ale i tak pole do popisu bardzo duże. My się nigdy specjalnie z rejestracją prosiąt nie spieszymy i żadnych problemów nie ma. Koniec końców możesz zgłaszać urodzenie, jeśli masz przynajmniej jedną sztukę na stanie. Jaką im przypiszesz datę urodzenia to już Twoja decyzja, zgodnie z tym co napisałem w poście wyżej. Jak zgłosisz urodzenie które nastąpiło miesiąc temu, nic się nie stanie na 100% EDIT: oto czego dowiedziałem się w BP ARiMR - świnie mają być na bieżąco notowane jedynie w Księdze stada. W systemie IRZ mają być zgłoszone niezwłocznie, ale po oznakowaniu. Czyli w praktyce, można zarejestrować miot na dzień przed sprzedażą i system nie wykaże błędu. Bez względu na to, czy świnie urodziły się pół roku, czy rok temu.
-
Niski stan oleju, uszkodzone uszczelniacze pompy, źle ustawiony zawór, etc., etc. To, że wszystko wymienione nie znaczy, że dobrze działa, ew. że się już nie zepsuło
-
Nawet jeśli - jaki problem? Zgłoszenia urodzenia świń musisz dokonać najpóźniej przed opuszczeniem stada przez te sztuki (czyt. przed sprzedażą, ubojem). Określone terminy co do dnia w przypadku świń już od jakiegoś czasu nie obowiązują. Nikt nie udowodni Ci, czy masz maciorę która te świnie urodziła, wystarczy, że przed datą ich urodzenia masz jakieś sztuki na stanie. A czy to warchlaki, maciory, tuczniki czy knury, wsio jedno, bo nie są identyfikowalne indywidualnie jak bydło. Zgłosisz urodzenie np. 3 miesiące temu, a czy sprzedasz je za tydzień czy za pół roku, również bez znaczenia, bo czy sprzedajesz świnię po roku z wagą 200kg, czy po 3 miesiącach 70-kilogramową, to wyłącznie Twoje zmartwienie
-
To wina niesprawnej hydrauliki a nie ciągnika, no chyba że masz cięgła dospawane dodatkowy metr za ciągnikiem, w co wątpię
-
Wał posiewny za siewnikiem ( Poznaniak ) ? Zda egzamin ?
lukasz222 odpowiedział(a) na Miszka123 temat w Zrób to sam
Niepotrzebne pójście w koszta i komplikowanie spraw prostych. Pazury wystarczą w zupełności za takim siewnikiem
