-
Postów
10687 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jahooo
-
Zawsze w trakcie jazdy musisz zachować szczególną osrożność. Na gminnej drodze jak wykeżdżasz na drogę i widzisz samochód 1 kilimetr dalej, to zakładasz, że jedzie zgodnie z przepisami i siedzi za kerownicą myślący człowiek, a nie wariat, który będzie cisnąl gaz do dechy do końca Wystarczy na drodze trochę wyobraźni, facet ciągnikiem nie wiem, o czym myślał, a ten w samochodzie drugi taki sam, myślenie nie jest jego mocną stroną
-
Przeciez ta droga ma pobocze, tyle, że nieutwardzone, zapewne też wjazdy są większe i utwardzone chociaż częściowo, na niektóre drogi gminne wjeżdża się bezpośrednio z pola Dla mnie w sytuacji na filmie kierowca osobówki jest współwinny wypadku - naprawdę nie jest trudno rozpoznać na drodze ciągnik stojący bokiem i odpowiednio wcześniej zwolnić, myslenie nie boli
-
widziałeś krajówkę tej szerokości bez poboczy i wymalowanych linii ?? przecież widać, ze to droga gminna na krajówce spokojnie zmieścisz się na jednym pasie ruchu plus pobocze
-
Komentarze z d.... wyjęte Jedziesz droga dojazdową do pół, widzisz z daleka oświetlony ciągnik ze światłami roboczymi - zwalniasz, ponieważ swiatła robocze zazwyczaj sygnalizują, że ciągnik jedzie z jakąś maszyną, którą niekoniecznie będzie widać za ciągnikiem, nawet, jesli od tyłu jest prawidłowo oznakowana Tutaj gość zapier.... po wąskiej lokalnej drodze i pretensje, że ciągnik powoli manewruje, a widział go z daleka. Taka mentalność.
-
z jakich okolic jesteś ??
-
uczą sie od najlepszych
-
Znalezione na Allegro, olx i nie tylko 2025
jahooo odpowiedział(a) na superfarmer02 temat w Inne tematy
po pęknięciu poprzedniego nie zrobiono osiowania i tak wyszło -
https://www.facebook.com/reel/802469162537420
-
Znalezione na Allegro, olx i nie tylko 2025
jahooo odpowiedział(a) na superfarmer02 temat w Inne tematy
przypuszczam, że ten remont był do d.... skoto urwał wał, pewnie na najtańszych częściach, ja robiłem MTZ, wał indyjski, osiowanie bloku, silnik wytrzymał 12 lat, gdyby nie pęknięcie głowicy, pyrkał by dalej -
też słyszałem opinie, że te toyoty dużo palą i ekologia strasznie je muli
-
Patrol społecznych obserwatorów torów , bo służby sobie nie radzą https://www.facebook.com/watch?v=2584889565243474 Niger to inna rzeczywistość i inna kultura w tak zwanych "cywilizowanyc" krajach farmakologia oddała w 100% decyzję o posiadaniu dzieci w ręce kobiet, oddzielono całkowicie prokreoację od seksu i widac tego efekty dawniej para uprawiająca seks liczyła się z tym (albo i czasem nie), że skutkiem tego jest posiadanie potomstwa i tak budowali swój związek, aby na taki przypadek się zabezpieczyć, a jak już potomstwo się pojawiło, to starali się je wychować tak, jak pozwalały im warunki dziś wobec zgoła innej sytuacji, kobiety nie chcą decydować się na żadne obowiązki, które burzyłyby im wygodny styl życia, a mężczyzn, którzy chcą jednak posiadania potomstwa , obrzucają epitetami w stylu patriarchat, ucisk, przemoc psychiczna stąd coraz mniej mężczyzn decyduje sie na związki (trwałe) z kobietami, a masę tych istniejących rozpada się, ciekawe, że nikt nie robi statystyk, w ilu przypadkach kwestią sporną jest posiadanie, lub nie, potomstwa generalnie w mediach promuje się "życie bez zobowiązań" - telefon na kartę, ślub na karte rowerową a jeśli chodzi o Nigerię - tam wobec braku systemu emerytalnego, dzieci są inwestycją na przyszłość, zabezpieczeniem losu rodziców na starość, poza tym, antykoncepcja tam stoi na innym poziomie, inne sa też uwarunkowania kulturowe, tam dzieci są czymś pożądanym, a nie zbędnym obciążeniem w dobie hedonistycznej konsumpcji
-
jest, bo człowiek, który nie patrzy optymistycznie w przyszłość, nie decyduje się na posiadanie dzieci świadomy rodzić decydując się na dziecko planuje, że zapewni mu szczęśliwe dzieciństwo i dobre wykształcenie, w momencie, gdy masz zastrzeżenia co do możliwości, tzn praca na umowy bez perspektyw, niskie zarobki nie pozwalające na kupno własnego lokum, brak stabilności polityczno-finansowej, wiele rodzin plany na posiadanie potomstwa odkłada, aż jest już za późno polityka państwa to równiez stabilizacja na rynku pracy, wpływ na budownictwo mieszkaniowe i dostępność mieszkań obecna polityka odnośnie opodatkowania nosników energii nie dość, że spowodowała odpływ miejsc pracy , w tym z Polski, to jeszcze podniosła koszty własnego lokum i późniejszego jego utrzymania
-
to, że ambasador jest potrzebny - zgoda czy on jest w stanie coś z amerykanami wynegocjować - nie ma szans
-
złodziej krzyczy "rabują" aby odwrócić uwagę
-
nasza "władza" o niczym nie decyduje, w 2004 roku oddaliśmy suwerrenność w ręce Niemiec i Francji
-
w obecnej sytuacji oni mają nasze zdanie głęboko za siódmym zakrętem okrężnicy, posiadanie tam ambasadora nic nie zmieni, dopóki nie zmieni się prezydent USA
-
Do tego niemcy będa odbudowywać rosję, a ich banki udzielać kredytów na obligacje. Wezmą trochę ziemi dla swoich holdingów w dzierżawę. Sytuacja jak w 1925 roku, gdy niemcy na całego wspierali sowietów po ich wyskoku z Polską
-
Obecna ekipa USA nie zna wogóle uwarunkowań w europie, dla nich to czarna magia, nie słuchają głosów doradców tylko realizują pomysły trampka. To się szybko zemści na nich. Przeciez ten plan napisała Rosja a trampek go zaakceptował, to Rosja miałaby ponieść jakieś konsekwencje ? Gdy sowieci stali pod Radzyminem, Anglicy proponowali linię graniczną z ZSRR w tym miejscu za to, że sowieci się zatrzymają
-
woja stała się niewygodna dla USA, Niemiec i Francji, więc trzeba ba siłę ją zakończyć wspomnę tylko, że w czasie całej wojny polsko-bolszewickiej Anglia i Francja plus USA ciągle naciskały na zakończenie wojny i przyjęcie propozycji ZSRR, nawet w momencie, gdy sowieci stali pod Radzyminem, tak wygląda "polityka" w wykonaniu tych państw, one nie musiały oddać swojego terytorum, handlowały naszym, tak samo jak w Jałcie i Teheranie, więc lekką ręką można przehandlowac tysiące km2 terytorium, a co tam
-
bez wsparcia Polski neistety Ukraina w Unii nic nie ugra, bo francuzi i niemcy juz przytupują nóżkami aby robic interesy z rosją w momencie, gdy USA się wypięły na unię i nakładaja cła biznes jest biznes, nie ważne, że ludzie giną na froncie
-
chodzi przede wszystkim o to, że Łukaszenka nie pozwolił "sprywatyzować" swoich firm, czyli tak jak w Polsce rozkraść państwowego majątku i doprowadzić do likwidacji białoruskich przedsiębiorstw, jest to solą w oku UE i powiem szczerze, nie wiem, czy te jego firmy nie przetrwają dłużej niż większość niemieckich, bo na Białorusi przynajmniej nie ma tej głupawki z ETS i innymi posranymi przepisami, ropę kupuje od Rosji, prąd ma swój bez durnych narzutów, wprawdzie tłuką od wielu lat często te same produkty - ale jednak udaje się je na świecie sprzedac i są chętni,a my od 30 lat jesteśmy tylko niemiecko francuską kolonia białych murzynów bez własnego przemysłu i produkcji, a i to co wytwarzamy pod nadzorem powoli niemcy i francuzi przenosza do innych kolonii
-
i flaszku, kotoroju zaje....
-
Łapy łapy kacze łapy a na łapach ch.... kudłaty ...
-
Nie mówi się o niewygodnych dla Ukrainy faktach w naszych mediach. Albo sukcesy, albo cisza. USA szykują się do kolejnej wojenki i nie mają zamiaru dokładać do wojny z Rosją, oni swój plan wykonali, dalej niech sie martwi UE. A im w Rosji gorzej, tym większe prawdopodobieństwo wybuchu kolejnego konfliktu. Zwłaszcza, że podpisanie porozumienia w takiej postaci Putin obwieści w kraju jako zwycięstwo, zresztą zgodnie z tym, co podają branżowi specjaliści, będzie to dla Rosji zwycięstwo i realizacja 90% ich planów, natomiast dla Ukrainy de facto bezwarunkowa kapitulacja. A żeby Zełeński się nie migał, USA wyciąga na światło dzienne kolejne szwindle ukraińskiej elity. Będą to robić aż do skutku, albo Zełeński odpisze porozumienie, albo naród go wywiezie na taczkach po poecji kolejnych niusów. Tylko po takiej kapitulacji będziemy musieli postawić wojsko na granicy z Ukrainą, aby zatrzymać wkur.... ukrów z bronią, idących na europę, a my jesteśmy pierwsi po drodze.
-
Wolniej czyli ile, dzień rosy rano więcej ?
