Najlepsza pora na zakup to okres pożniwny lub początek roku . Często kombajny są bezpośrednio z zagranicy, nawet z usterkami , jeszcze nie picowane do sprzedazy, gdzie normalnie za ten niby przegląd płaci się sowicie. Z kolei kombajny krajowe często są po kombinacyjnych naprawach, na to też trzeba zwrócić uwagę ,ale za to na ogół tańsze. Jeżeli jest się w stanie samodzielnie ogarnąć podstawowy przegląd i naprawę to nie trzeba szukać ideału ,a jedynie skupić się na najważniejszych podzespołach . W przeciwnym razie trzeba szukać lepszych , droższych egzemplarzy. Trzy lata temu miałem podobny dylemat ,w Modliborzycach był Dominator 66 za 65 tys, ( oczywiście odpicowany ) ostatecznie znalazłem Dominatora 56 od rolnika ( kabina , rozdrabniacz , przystawka do rzepaku ) za 40 tys.