andrzej78

Tak jak pisali wyżej nie ma innej opcji , przerwany któryś z przewodów . W mojej HQ450 miałem identyczną sytuację winny był przerwany konektor bezpośrednio przy cewce zapłonowej ( pod koszulką osłonną). Wszystko jest widoczne po zdjęciu pokrywy górnej.

Obecnie zaciera się różnica pomiędzy 4 a 2 suwem pod względem mocy , smarowania , masy , jednak 2 suw jest wyraźnie lepszy. Wyższa prędkość obrotowa sprawia,że pod wpływem obciążenia kosa jest mniej podatna na spadek skuteczności. Silniki prostsze w budowie, praktycznie bezobsługowe. Niestety narzucane restrykcyjne normy spalania sprawiają ,że konstruktorzy szukają alternatywnych rozwiązań dla 2T w postaci silników 4T lub tzw mix, bo już się mówi o zaprzestaniu produkcji silników dwusuwowych. Na razie są one produkowane ,ale równocześnie testowane są inne rozwiązania. Nie jestem na bieżąco , ale dotychczas profesjonalne podkaszarki i pilarki produkowane były tylko w wersji 2T.

Nie ma nic za darmo, najtaniej wychodzi luzem. Osobiście stosuję wapno z Morawicy 52-54 % CaO. Patelnia 26 ton-1600zł. W tym roku wysiałem po 4 t/ha. Uwzględniając nawożenie i straty , planuję powtórzyć nawożenie za 3 lata. Gleba klasy III -IV. Chodzi mi o utrzymanie PH ,bo jest na poprawnym poziomie. Wczesniej stosowałem kredę i wapno budowlane ale drogo wychodzi przeliczając na CaO.

Cała nadzieja w liczbie odrostów bocznych, bo np. 4 odrosty a 7-8 to zasadnicza różnica w plonie.

Jedynie na co trzeba uważać ,że przy mieszaninie triazoli , (konkretnie tebukonazolu ) z mocznikiem , przy wyższych temperaturach może nastąpić podpalenie wierzchołków rzepaku.

Dla porównania , średnia obsada rzepaku 25szt/m2, , a miało być 50 szt/m2 . .18 sierpnia wysiane 3,5 kg/ha , 18 września potraktowany Toprexem. Wszystko robione w podobny sposób jak w ubiegłym roku a efekt ....., !? Fakt , warunki pogodowe były zupełnie inne. Jeszcze gorzej jest oczywiście tam gdzie jest albo i nie ma 15szt/m2

Trochę wprowadzono tutaj zamętu. Powyżej omawiany zestaw zawiera tuleję gotową ( chonowaną). Jest ona cienka i potrafi pęknąć przy wprasowaniu, dodatkowo zdarza się ,że po wprasowaniu takiej tulei otwór może odbiegać od wymiaru ( ryzyko zacierania tłoka). Najlepszym rozwiązaniem jest kupić tuleje tzw surowe i dopiero po wprasowaniu je obrobić.

Bo po ubiegłorocznych doświadczeniach po Toprexie musiałem poprawiać , a jeżeli poszła poprawka to wyszło drożej niż Caryx ( CCC jest tani ). Żeby było jaśniej , coś w stylu ( tylko odwrotnie ) jak dodawanie do Caryxa - Tebu . Chodzi o zwiększenie skuteczności skracania rzepaku.

Czy testował ktoś mieszankę zbiornikową Toprexu z CCC ?.

Po drugie primo , na korpusie mostu i w zakreślonym miejscu na korpusie skrzyni powinny być numery zgodne.Po trzecie primo trochę powinno dawać do myślenia ,że jest kilka umów kupno-sprzedaż. Co jeżeli w ogóle ciagnik nie był rejestrowany , albo jego dokumenty zaginęły w czasie reformy wydziałów komunikacji i nie ma go w archiwach.

Ogólnie nie podzielam o mułowatości nowych silników . W przypadku tego ciagnika zastosowano chwyt marketingowy, poprzez wywindowanie prędkości obrotowej. Wydaje mi się ,że te silniki są produkowane bardziej pod przemysł ( agregaty ,ładowarki) . Porównując własności pociągowe naszego ursusa 3512 ma on moc 47 KM przy 2250 obr/min ,a omawiany silnik Yanmar ma 47 KM przy 2600 obr/min .

Kolego Wojtas , czy za kilka lat nie pomyślisz o zakupie jakiegoś sprzętu do gospodarstawa, a wtedy może okazać się ,że 60 KM to za mało. Czy posiadany obecnie sprzęt w ogóle pokryje ślady za szerszym ciągnikiem niż c-360. Ceny ciągników w przedziale 60-100 KM za specjalnie się nie różnią.Z tego co obserwuję na moim terenie trendy są takie ,że ciągniki 50-80 KM używane są do lekkich prac ( opryskiwacz , rozsiewacz nawozów ,brony).

Jeżeli wierzyć źródłom , to modele do roku 1987 -30 km/h .Nowsza wersja po 1987 do 40km/h.

Podejrzewam ,że chodzi o model 845 ?.XL- kabina komfortowa ( na tamte czasy)

W mojej ocenie silniki 4 suwowe w kosach to porażka .

Dodatkowo większość łożysk o calowych wymiarach.

Na pewno jest to lepsze rozwiązanie niż czekanie na kombajn , który zjawi się po kilku godzinach i na odczepnego wykosi jeden kawałek bo ma jeszcze wielu klientów. I dalej pozostaje czekać może następnego dnia pogoda pozwoli coś zebrać z pola. Takie są realia. Jeżeli producenci kombajnów produkowali wersje z przeznaczeniem na małe gospodarstwa to jakaś logika musi w tym być. Zadajmy sobie pytanie ilu rolników jeździ samochodami o wartości 25-50 tysięcy ( równowartość taniego używanego kombajnu) , jaki dochód daje taki samochód, jakie sa koszty związane z naprawami , ubezpieczeniem i ilu się "obuło" ładując kilka tysięcy w jego naprawę oraz ile na nim corocznie traci.

Siewniki Amazone są czułe na zbyt luźny łańcuch napędzający skrzynię, niewykluczone ,że dotyczy to wszystkich przekładni bezstopniowych w siewnikach.

Troszkę nie w temacie, ale bardzo ważne dla poprawności wysiewu jest prawidłowe napięcie łańcucha, zbyt luźny powoduje wibracje i przekłamanie skrzyni.

Nie jest sztuką nasypać nawozu , ale czy jest to uzasadnione i czy ma to odzwierciedlenie w kondycji roślin i w plonie?

Głód azotowy nastepuje wtedy , gdy przyorana słoma pobierze azot z gleby , a nie zostanie on uzupełniony.

Rama jest troszkę inna. Mds 61 mają sworznie kat 1 od wewnątrz i kat 2 od zewnątrz ( tu może być problem z wytrzymałością ) natomiast Mds 701-901 (721-921) mają uchwyty pod sworznie dwustronnie podparte. , jeszcze jest różnica w szerokości ramy . Instrukcja podaje ,że dla MDS 41-81 na sworzniach kat 1 ładowność max. 500kg , sworznie kat 2 - 1000 kg , a MDS 701-921 ład. max. 1800 kg.