Hmm, to może jeszcze sprzedajmy cały zapas gazu jaki udało nam się zmagazynować, bo na bank chętni będą i PGNIG na tym zarobi. Tak samo paliwa, czy węgiel jak będzie dobra cena, przecież wszędzie tego brakuje. Eksportujmy, a jakoś się obejdziemy bez tego wszystkiego w naszej gospodarce co tam. Nie uważasz, że w pewnych kluczowych kwestiach dla funkcjonowania gospodarki państwo powinno dbać przede wszystkim o własny rozwój i funkcjonowanie gospodarki? Nie wierze, że państwa takie jak Niemcy czy Francja zezwoliły by na masowy eksport tak istotnego surowca przy takim deficycie.
Jakie 1500? Ja płaciłem 2000 za pszenica pół na pół z głuchym owsem