Pszkot
Members-
Postów
736 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Pszkot
-
Uff, wybrałeś komplet dwóch haków z dwiema kulami z flanszą w cenie, za którą w zasadzie trzeba by wydać na jeden hak i kule. Poza tym to jest zdaje się hak kat.2S (tak wynika ze zdjęcia) choć oczywiście sprzedający tego nie opisał co już jest podejrzane. Szczerze mówiąc w sprawie zakupu konkretnego haka nikt nie powie ci kupuj-nie kupuj. To indywidualna sprawa i musisz wybrać sam, no i oczywiście przyjąć odpowiedzialność za zakup. Ja mogę powiedzieć tylko, że ja bym tego nie kupił.
-
-
Pytanie brzmi - po co tu wszedłeś i zamieszczasz komentarze? Kolega zgłosił problem i poprosił o pomoc w zakresie załadunku samochodu żmijką. Wypadałoby mu odpowiedzieć (tak właśnie zrobiłem) tymczasem Ty postanowiłeś dyskutować ze mną, bo nie podoba Ci się kąt 45 stopni. Odsyłasz kolegę do jakich popieprzonych wzorów, z których po wielogodzinnych wyliczeniach nic dla niego nie wyniknie. Polecasz mu kupić 8 metrową żmijkę, której do ładowania samochodów nikt przy zdrowych zmysłach nie kupuje. Potem zaczynasz opowiadać jakieś pierdoły, że "małe podwórko" to pojęcie względne, a Ty używasz dwóch żmijek bo to dla Ciebie wygodne. Kolego @Pigmei ponieważ jesteś erudytą, rolnikiem i jak się okazuje także lekarzem, chciałem Cię poinformować, że rzeczywiście jestem chory. Mam zespół afektywny dwubiegunowy - z jednego bieguna nie cierpię kłamców, krętaczy i hipokrytów. Z drugiego zaś bieguna nie znoszę jak ktoś pier...li bez sensu jak ch..uj do kredensu. Wystarczy, że w telewizji codziennie tabuny idiotów pier..lą niestworzone rzeczy i zaczyna mi się wydawać, że żyję w krainie nisko latających wielorybów, festiwali orkiestr podwodnych, fabryk ręczników dla ryb i tym podobnych niedorzeczności. A gdybyś w dalszym ciągu był ciekawy - tak, wziąłem wszystkie przypisane mi leki. Nawet smaczne, tylko te zielone trochę za kwaśne.
-
@Pigmei Zanim cokolwiek powiesz, pomyśl i poczytaj. Podajesz link do jakiegoś wzoru na teoretyczną wydajność żmijki, której żadna żmijka w żadnych warunkach nie osiąga. Potem nagle polemizujesz nie wiadomo z czym bo potwierdzasz, że wystarczy 6 metrowa (tak jak ja to wyliczyłem), ale zalecasz 8 metrową (nie biorąc pod uwagę, że doradzamy koledze, który ma małe podwórko). Potem twierdzisz, że wysokość naczep to nawet 4,1 m. No jasne, ale tych oplandekowanych raczej słabo nadających się do przewożenia materiałów sypkich. Z prostych wyliczeń wynika, że 8 metrowa żmijka byłaby w stanie sięgnąć na wysokość ponad 5 metrów. Też miałem wrażenie, że żmijka pracująca poziomo ma znacznie lżej niż pracująca pod kątem, ale z błędu wyprowadził mnie producent. Są niewielkie różnice w obciążeniu silnika pomiędzy działaniem w poziomie i pod kątem do mniej więcej 45 stopni. Potem obciążenie gwałtownie rośnie. Dlatego moja żmijka zwykła 8 metrowa potrzebuje silnika 2,2KW, a 9 metrowa pionowa 5,5KW. Tak dla potwierdzenia - musiałem niedawno przedłużyć żmijkę pracującą poziomo przy opróżnianiu silosów o jakieś 0,5 metra. Założyłem więc plastikową rurę o tej długości sądząc, że żmijka wypchnie przez nią zboże. Nic z tego, silnik stanął pod wpływem obciążenia i musiałem kombinować skracając przedłużkę do 30 cm i musiałem ograniczyć przepływ zboża bo potrafiło zadziałać zabezpieczenie obciążeniowe.
-
Żmijka powinna sięgać wysypem mniej więcej do połowy paki TiR-a i kąt jej pochylenia powinien wynosić około 45 stopni bo przy większym klasyczna żmijka zaczyna tracić wydajność. Zakładając, że wysokość ładowania TiR-a to około 3,75 metra, wówczas żmijka powinna mieć długość trochę ponad 5 metrów (użyj wzoru do obliczania boków trójkąta prostokątnego a2+b2=c2). Tak więc żmijka 6 metrów będzie OK. Przy tej długości żmijki kosz zasypowy będzie stał około 3,75 cm od brzegu TiR-a.
-
@MF675ursus ma rację. Poza tym tłok jest pusty w środku, a jak wspomniałem oś obrotu jest cienka, ma pewnie około 60 mm średnicy. Ta oś nie ma sztywnego połączenia z ramą pługa bo zdaje się, że jest przestawiana (miałem kiedyś coś podobnego w pługu Lemken). No cóż, to jest newralgiczny element pługa więc szukaj oryginału bo jak zaczniesz kombinować to nie wróżę temu dużej trwałości. I uważaj żebyś nie zrobił sobie albo innym krzywdy jak to jeb..nie gdzieś na drodze.
-
-
Haki mam w ciągnikach od 17 lat. Nigdy mi się nie wypięła prawidłowo zapięta maszyna. Moim zdaniem jest to możliwe tylko w trzech przypadkach: źle zapięte (język zatrzasku nie wysunął się do końca); pękła lub jest rozciągnięta sprężyna we wnętrzu haka; hak jest marnej jakości. Pomijam tu wszystkie inne sytuacje uszkodzenia haka (wygięcia, wyszczerbienia, pęknięcia, wytarcia), które powinny skutkować natychmiastową wymianą haka albo zastosowanie niewłaściwych lub kiepskiej jakości kul. Niektórzy mogą przez roztargnienie założyć na dolne cięgna kule używane do zapięcia łącznika górnego wyposażonego w hak (a to jest kula o mniejszej średnicy).
-
Jak @bartek1992 napisał bierz kat. 2. Może być nawet kat.2s, ale w kat.2 będziesz miał zapas. Kat.3 jest dla tego ciągnika za duża. Jeśli chodzi o kule to kat.2s i kat.2 ma kule o średnicy zewnętrznej 56 mm i wewnętrznej 28 mm. Kula kat.3 ma 64 mm na zewnątrz i 37 mm w środku. No i są oczywiście przejściówki z 2 na 3 i z 3 na 2. Kule można dostać z flanszą (kołnierzem) lub bez. Flansza pomaga w zamocowaniu, ale jest sporo droższa. Zgadzam się z kolegami - haki są dużo wygodniejsze. Jak jeszcze zrobisz sobie odciągi (linki) do zapadek w hakach i łączniku to możesz odpinać maszynę bez wychodzenia z ciągnika.
-
-
-
-
-
-
-
No patrzcie państwo, prorok czy co? Jak Ty na to wpadłeś? Chyba tak jak mnich na lotnisku doświadczalnym w USA. Zauważył, że konstruktorzy zbudowali nowy samolot i bądą go oblatywać. Podszedł i mówi, że trzeba nawiercić skrzydła raz koło razu bo się urwą. Wyśmiali go, ale skrzydła się urwały. Po wielu próbach zrobili jak mówił. Nie mogli wyjść ze zdziwienia i kiedy go znowu zobaczyli dopytywali się skąd wiedział. Więc im wyjaśnił, że był w Nowym Jorku w hotelu i tam był kibel, a w tym kiblu papier toaletowy i on się nigdy nie urwał tam, gdzie był dziurkowany.
-
Tyle wypowiedzi i większość bez sensu, żarciki. I wszędzie ten Rolnik1973, którego popularność opiera się na słowie "germański". Taki lokalny folklor. Widok przełamania tego pługa zdradza, że pękanie trwało już jakiś czas. Co prawda średnica osi obrotu to jakiś żart, bo tak na oko ma około 60 mm. Do tego dochodzi zapewne sposób użytkowania - szybkość jazdy z zawieszonym pługiem po różnego rodzaju nawierzchni, podnoszenie prosto z ziemi i na postoju itd. I tak jak napisał @alvaroalvaro78 : pług ciągnęło 400 koni i nic mu nie jest. Iłowi 62M, który pizdnął w Lesie Kabackim, też nic nie było, dopóki nie pizdnął. Krótko mówiąc kilka lat temu rolnicy nakupili obrotówek i jak to ułani - z fantazją je eksploatowali prześcigając się kto szybciej, głębiej i szerzej. Teraz zaczynają zbierać, nomen omen, żniwo swojego postępowania.
-
Ja za swojego LD100 z kołem kopiującym zapłaciłem dokładnie tyle samo. Lemiesze, dłuta, przedpłużki, płozy około 10% zużycia. Odkładnice i piersi około 25%. Jedna odkładnica ułamana tuż za listwą dokładającą ale wymieniona z mojego starego Kvernelanda Rondaflex. Trochę wyklepane główki siłownika powodujące luz obrotu, ale już roztoczone i będą tulejki.
-
-
-
O kurde, nie rozumiem, jeśli to jest ED100 to powinien mieć zabezpieczenia resorowe non stop? To oczywiście nie jest resor, więc to albo nie jest ED albo coś tu było kombinowane. Tu masz zabezpieczenie na kołek (ścinane). Słupica jej dwuczęściowa, skręcona dwiema śrubami i ta mniejsza śruba jest właśnie zabezpieczeniem. Słupice są takie same jak w moim LD100 i mocowanie przedpłużków także. Ja mam ramę 100x200 i tu też chyba jest taka sama. Na głównym zdjęciu masz jeszcze kroje tarczowe, a na zdjęciu powyżej już zdjęte. Może z tego powodu korpus jest na takiej przedłużce i da się go przesunąć. Aż muszę sprawdzić dokładnie jak to jest u mnie bo pług przywiozłem w poniedziałek i jeszcze nic przy nim nie dłubałem.
-
Nie wiem jaką masz wieżyczkę. Były różnego typu (chodzi tu o średnicę osi obrotnicy). Jeśli nie jest to 160 to ja bym nie ryzykował zakładania 4 skiby. O jakie blachy trzymające korpusy Ci chodzi. To jest typ ED, a więc z zabezpieczeniem resorowym. Musiałbyś usunąć te resory i przesunąć wszystkie korpusy na ramie. Jeśli to w ogóle możliwe (nie wiem, bo nie mam zakamienionych pól i zabezpieczenia mnie nie interesowały) to możesz mieć problem z regulacją szerokości pierwszej skiby i ustawieniem punktu uciągu przy największej szerokości orki.
-
No no, byle czym tego nie podniesiesz. Kupiłem bardzo podobny (LD100) i to jest żelastwo, które ma prawie 4 metry od brzegu do brzegu i około tony (mój 1020kg, Twój trochę więcej). Mój mniejszy ciągnik miał 2,6 T podnośnik i dźwigał 800 kg pług mniej więcej takiej samej długości na granicy wydolności. No i są tego skutki - podnośnik ucierpiał. Moim zdaniem maszyna nie powinna ważyć (uwzględniając położenie środka ciężkości) więcej jak 3/4 udźwigu podnośnika.
-
Zetor Proxima 100 & Kverneland
Pszkot skomentował(a) Pawel328 grafika w Zetor 8540 - 10540 / Proxima / Forterra
- 11 komentarzy
-
- ciagnik rolniczy
- traktor
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zetor Proxima 100 & Kverneland
Pszkot skomentował(a) Pawel328 grafika w Zetor 8540 - 10540 / Proxima / Forterra
- 11 komentarzy
-
- ciagnik rolniczy
- traktor
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
