Pszkot
Members-
Postów
736 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Pszkot
-
-
-
No fajna opowieść tylko dziadek nie mógł opowiedzieć ci jej początku. A więc na początku był las i nie było nas. Dziś w promieniu około 20 km ode mnie nie ma lasu większego jak 2 km2. Jak głośniej pierdniesz to słychać na drugim końcu. Poza tym po tych "lasach" łazi wiecznie mnóstwo ludzi (jak nie na kijkach, to coś rżną, kłusują albo zbierają grzyby). To ma być miejsce ich życia według ciebie, bo argument, że to one przyszły do ludzi jest po prostu śmieszny.
-
@Tomek90 nie tylko moja żona ale i ja przestaje rozumieć co mówisz. To mi wygląda na tautologię. Więc przestań proszę. @mraukot no popatrz, nie wiedziałem ... słuchaj to jest taka sama ekwilibrystyka jak w przypadku Lasów Państwowych (nie ma osobowości prawnej). Są państwowe ale nie są, zwierzyna jest państwa ale należy do myśliwych (związek łowiecki będący organizacją myśliwych działająca na podstawie statutu i ustawy). Jak coś się chce skomplikować albo położyć prywatną łapę na państwowych pieniądzach to się robi takie numery. Chcecie mieć jasną sytuację to głosujcie na tych co ten układ chcą rozwalić albo obsadźcie kosy na sztorc. Inaczej będziecie dymani. Jeszcze raz powtórzę - kierujecie złość nie w tym kierunku co trzeba.
-
@aprochota zacznę od tyłu. Nie szukaj odpowiedzi po co są określone gatunki. One po prostu są w ekosystemie, tworzą go, są częścią jego równowagi wszystkich jego składników. Podam ci jeden przykład. W parku Yelowstone pojawił się problem znikania części flory (drzewa, krzewy itp). Rozwiązaniem problemu okazała się introdukcja wilka. Dlaczego? Bo roślinożercy mieli taki spokój, że miały czas na obgryzanie młodych drzewek na stosunkowo niewielkim obszarze. Wilki ten spokój zaburzyły więc sarny i jelenie musiały stale się przemieszczać więc na danym obszarze były zbyt krótko, by obgryźć drzewka do zera. Ty zaś postępujesz (a przynajmniej deklarujesz), że trzeba by było wszystko wystrzelać. Dlatego wybacz, ale zachowujesz się jak dureń - nie rozumiesz zależności ale chcesz działać radykalnie. Odpowiedz sobie na pytanie kto jest właścicielem dzikiego zwierza. Skarb Państwa? Jeśli tak, to on powinien płacić za szkody. Więc tam skieruj swoje roszczenia.
-
-
-
-
@mraukot jesteś wyjątkowy. Pierwszy odzew i od razu miłe słowa. Chylę głowę przed inteligencją. I całkowicie zgadzam się z twoimi argumentami. Są wyjątkowo celne. Radzę jednak nie podchodzić bliżej. Masz problemy z odróżnieniem cywilizacji od natury (doboru naturalnego). Mam propozycję - rozbierz się, zdejmij buty i wal na tydzień do lasu. Zobaczymy na jakim szczeblu drabiny wylądujesz.
-
To nie szczerość tylko skutek obserwacji. Pamiętam w latach 80-tych, że jak nie okręciliśmy drzewek na zimę, to na wiosnę można było wykopywać, bo obgryzły zające. Od kilku lat nie okręcamy drzewek. Teraz łaziłem po polach, śniegu dużo, a tropów zwierząt bardzo niewiele. Po przejściu około kilometra JEDEN TROP ZAJĄCA. Kuropatew widziałem jedno stado 6 sztuk. Jest trochę bażantów. W okolicy dwie lisie nory, ale trzeba mieć psa bo ciągle słyszę, że wybierają kury (lis jakoś nie lubi marchewki). W okolicy jest stado saren 10-12 sztuk. Skowronka nie słyszałem od 2-3 lat. Kilka lat temu przylatywało do mnie wiele pliszek, teraz widuje je od wielkiego dzwonu. Były szczygły, ale jak wszyscy koszą i pryskają każdą kępę chwastów to zniknął, bo nie ma się czym żywić. I to wszystko na jakichś 2 km2!!! To dużo? To ku..wa psów i kotów jest 5 razy tyle. Nie ma o czym mówić. Uważam człowieka jako najbardziej inwazyjny, destrukcyjny, zaborczy i głupi gatunek na ziemi. Żaden inny gatunek nie niszczy i nie zużywa bezmyślnie zasobów swojego środowiska dla samej przyjemności, luksusu. I choć wydaje się, że homo peyebantus ma rozum bo wie, że musi utrzymywać swoje stado kur, bo jak je wszystkie zeżre to potem z głodu zdechnie. Ale jak się okazuje to działa tylko na skalę własnego podwórka. To jest sposób zachowania (bo nie rozumowania) podobny do tasiemca - A co tam i tak siedzę w gównie. Podobno Polacy to w ogromnej większości chrześcijanie. Taaaaaak? No to zapomnieliście, że Bóg (czy jak kto woli Jahwe, Allah, Budda, Ra i kto tam jeszcze) nie stworzył tego świata dla jakiegoś jednego zdrowo pierdolni..go gatunku, który na dodatek żyje w historii Ziemi najkrócej ze wszystkich, ale dla wszystkich braci mniejszych. Ziemia sobie bez was i bez waszych bogów poradzi.
-
@leonardo111 a to pole to on miał zawsze, czy może jego dziad (albo jakiś inny dziad) wykarczował las, w którym te zwierzęta żyły? Wataha wilków (w zależności od liczebności), by żyć, potrzebuje obszaru około 200-1000 km2. Jak obszar jest mniejszy, to tam jest za mało zwierzyny i wilk musi zabijać owce, krowy itd. Tak samo sarny, jelenie. Kiedyś miały sporo terenów porośniętych (łąki, obszary podmokłe, zagajenia, nieużytki) gdzie mogły wygrzebać i jeść trawę. Teraz wszędzie pola uprawne, TO CO MAJĄ JEŚĆ. To tak jakby ciebie wsadzić do mieszkania o powierzchni 2 m2 i działce do uprawy o powierzchni 10 m2 obok sąsiada, który zabrał ci 10 ha i postawił sobie dom o powierzchni 250 m2. Co? Może nie będziesz głodny i nie będziesz go okradał z tego co ma w ogródku? Co za sposób myślenia!!!!!! Napisałem dwa cytaty, z których nic nie zrozumiałeś. Mój dziadek miał 3 ha pola i wyżywił całą rodzinę (6 osób). Teraz taka sama rodzina potrzebuje 100 ha. Dziadek jako nawóz używał średnio pewnie z 10 ton obornika na ha raz na 4 lata, dziś ja walę grubo ponad tonę skoncentrowanych nawozów na 1 ha corocznie. Dziadek miał plony 1,8 - 2,2 tony z ha pszenicy, dziś ja mam 6,5 - 10 ton. Gdzie się skończy to szaleństwo? Jak mój plon wzrośnie do 25 ton/ha to cena tak spadnie, że zarobię tyle samo, a ozapierdalam się jak głupi nie śpiąc po nocach. I gówno z tego będę miał, bo większość wydam na kolejne bardzo ku..wa potrzebne maszyny. Myślisz o tym, czy masz to w duuupie? Nie rozumiesz, że ciągły wzrost, niezależnie czego dotyczy, jest po prostu NIEMOŻLIWY z bardzo prostego powodu - mamy jedną Ziemię i ograniczone zasoby, które zużywamy w zastraszającym tempie. Na własną zgubę. Ale co ja się tu wytrząsam. To trzeba trochę więcej wiedzieć i mieć trochę więcej oleju w głowie.
-
Kolego @aprochota rzadko zdarza mi się, żeby ktoś tak mnie wku..ił. Sam się zastrzel i otruj, a twoje dzieci niech mieszkają w ZOO. To przez takich durniów około 500 000 gatunków rożnych zwierząt i roślin jest zagrożonych wyginięciem i mamy coraz większe kłopoty klimatyczne. W tej swojej pazerności zagarniasz (jak wielu tobie podobnych) każdy kawałek ziemi, wycinasz każdy lasek, kępę śródpolną i zabierasz miejsce, gdzie te zwierzęta zawsze żyły, jeszcze zanim człowiek pojawił się na Ziemi. I to one mają się wynieść? Bo co? Bo ty chcesz więcej pola, jeszcze jeden traktor, większy niż sąsiad. Czy ty choć przez chwilę wysiliłem resztki rozumu i zastanowiłeś się nad skutkami tego co napisałeś? Wbij sobie do głowy dwa cytaty. Jeden pochodzi od Mahatmy Ghandiego: Esencją cywilizacji nie jest mnożenie pragnień, ale ich rozumne i dobrowolne wyrzekanie się. Autora drugiego cytatu nie pamiętam: Ziemia wystarczy dla wszystkich ludzi, ale będzie za mała dla jednego chciwca.
-
Młode koty z LWP JW 3126 Trzebiatów 2 bplot
Pszkot skomentował(a) traktor11 grafika w Agro Retro - Zdjecia z tamtych lat
W każdej grupie jest hierarchia, a jak jej nie ma to jest burdel. Nawet koguty na podwórku ustalają hierarchię tłukąc się co chwilę, aż w końcu któryś obejmie przywództwo. Tak samo w wojsku, w pracy, w więzieniu. Nie jest to złe pod warunkiem, że to przywództwo nie jest brutalne i nie narzuca siłą swojej woli, tylko poucza albo skarci. Nie chce się wymądrzać, w wojsku byłem bażantem, ale dymałem cały rok. I u mnie stary młodego mógł opier..lić, ale jak się nad nim znęcał albo maltretował to miał przejeb... A tak na marginesie - jakie to za komuny było kur...wa wojsko? Maszerować umiało i tyle. Ja strzelałem 5 razy, PTS-em jeździłem ze dwa razy, most pontonowy budowałem raz, a jak ogłosili alarm w jednostce to zapomnieli mnie obudzić. Wspominam ten czas tylko ze względu na kolegów. Jak się siedziało w jednym miejscu z tymi samymi ludźmi rok albo dwa trzeba było nauczyć się dogadywać i paru opornych nauczyło się rozumu. Przeciwko sobie mieliśmy całą komunę z jej pieprzonym aparatem i durnych trepów (choć nie wszystkich). I tak sobie myślę, że dzisiaj młodym tego właśnie brakuje - ich przyjacielem nie jest drugi synek, tylko smartfon. Nawet jak się spotykają to każdy ma nos w ekranie, a jak już wszystko wyczytają to wymyślają challenge bo nie wiedzą co ze sobą zrobić. Mają prawo tworzyć swój własny świat jak my kiedyś. Tylko mam obawy jakie z tego wyjdzie społeczeństwo. -
Nie ma większej zniewagi dla faceta jak powiedzieć mu, że jest "chu...j nie kierowca". Szybciej się przyzna, że mu się baba puszcza . To dlatego wszyscy naokoło są winni. Ale ja. W życiu!!! Sam pamiętam jak jadąc kiedyś samochodem wielokrotnie skręcałem przed pieszym, który nie miał pojęcia gdzie uciekać i w końcu uderzył w przód mojego samochodu.
- 92 komentarzy
-
- 1
-
-
- ciagnik rolniczy
- case
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No nie do końca koledzy wyjaśnili kwestie różnic między zaliczką a zadatkiem. W obu przypadkach kwota zaliczki lub zadatku jest zaliczana na poczet przyszłej zapłaty za towar lub usługę. Jednak rolą zaliczki jest zapłata za cześć towaru i usługi, a zadatek ma zapewnić wykonanie tej usługi choć potem jest zaliczany na poczet zapłaty. Jak zwykle różnica wynika z przepisów. Sprawę zadatku reguluje art.394 kodeksu cywilnego, który mówi, że jeżeli zadatek został wręczony na poczet umowy (, przedwstępnej, kupna-sprzedaży) wówczas strona sprzedająca może zadatek zachować jeśli umowa nie dojdzie do skutku z winy kupującego. Zaś kupujący może żądać zwrotu zadatku w podwójnej wysokości gdy umowa nie doszła do skutku z winy sprzedającego. Ale - jeśli umowa zostanie rozwiązana (czyli strony godzą się na jej "unieważnienie") lub jeśli winne są obie strony albo obie strony są niewinne (np: skradziono przedmiot) zadatek podlega zwrotowi w normalnej wysokości. Natomiast sprawy zaliczki kodeks cywilny nie reguluje, więc strony zaliczkę mogą wycofać, zwrócić lub żądać zwrotu kiedy wycofują się z umowy. Ten kto otrzymał zaliczkę przy jej zwrocie może teoretycznie potrącić koszty jakie poniósł, ale poniesienie tych kosztów trzeba udowodnić. W przypadku zadatku potrącenia nie przysługują. Dlatego większość firm usługowych i handlarzy woli brać "zaliczkę". Żeby było ciekawiej, zaliczka może zostać uznana za zadatek jeśli z treści umowy wyniknie, że celem jej wręczenia było zabezpieczenie wykonania umowy, a nie częściowa zapłata za jej realizację. Żeby uniknąć wszelkich kłopotów użycie w umowie słowa "zadatek" rozwiewa wszelkie wątpliwości. Trochę skomplikowane, ale to trzeba wiedzieć żeby nie mieć "twardej du..py".
-
@DanielFarmer napisał, że "Prawie na ukończeniu, cena ani nie na kom ani nie na priv 😎". No cóż, to jest jeden z powodów, dla których jesteśmy dymani przez usługodawców. Nie chciałbyś kolego wiedzieć ile co kosztuje, żeby wiedzieć czy Cie jakiś naciągacz nie wali w rogi? No to czego żeś zrobił z tego taką tajemnicę? Boisz się, że przyjdę po pożyczkę bo skoro się tak bogato budujesz, to pewnie masz? A może chcesz żebyśmy Ci zapłacili za tą informację? Ech wy rolnicy, jak chcecie ugrać coś, uporządkować z rządem, skupami, producentami i dystrybutorami maszyn, nawozów itd jak tu same tajemnice. Ciekawe tylko, że jak przychodzi do gadki na temat plonów to każdy ma ponad 10 ton z hektara i to właściwe nieważne czego. Sory, ale wkur..wia mnie do żywego takie podejście.
-
Nie powołujcie się na jakąś tam przyzwoitość czy uczciwość, tylko na to, co możecie udowodnić jak rzecz pójdzie nie po Waszej myśli. Dobrze mówią @Pigmei i @daron64. Wydrukuj sobie umowę, a jak nie masz to weź ze sobą czystą kartkę i napisz na niej, że Ty dajesz zadatek, komu dajesz, ile i za co. Jak nie zapomnisz napisać daty to masz dowód. Jak gadasz przez telefon uzgodnij wszystko, weź numer konta, przelej zadatek. A w dzisiejszym świecie, kiedy każdy ma telefon i robi fotki jak siedzi na kiblu, nagrywa jeden drugiego na imprezie z gorzałą albo kręci filmy z pompowania koła w rowerze, zupełnie nie rozumiem w czym problem. Nagraj krótki film z wręczenia zadatku tak, aby widać i słychać było co trzeba. I nie miejcie pretensji do sprzedawców - nieuczciwi i niesłowni są po obu stronach.
-
No tak to było ... i szacuje się, że średnie obniżenie temperatury w tamtym okresie wynosiło około 1 st.C od temperatury sprzed tamtego okresu. Teraz mamy średnie podwyższenie temperatury o około 1 st.C. Różnica tylko o około 2 st.C, a jakie dramatyczne zmiany w pogodzie. I tak to jest ... jak gotowana woda w garnku ma 98 albo my mamy 37 stopni to nic się nie dzieje. Dopiero jak wzrośnie o 2 stopnie to woda wyskakuje z garnka, a my wczołgujemy się do łóżka.
-
Nie wiem jak to wygląda w rzeczywistości, ale widziałem tak wiele różnych kombinacji, że trudno przyjąć jakiś schemat. Sam mam inną wiatę, w której słupy szczytowe są co 7 metrów, a boczne co 3,5. Mój budynek podobny do Twojego w szczytowej ścianie nie ma słupa w ogóle (10 metrów). Zrobiłeś jak chciałeś i nic mi do tego. W swojej wiacie mam taką konstrukcję, że na legarach składam żerdzie, dłuższe deski, rury żmijek i sporo rożnych pierdół. U Ciebie to będzie trudne o ile w ogóle możliwe. Na takie graty zawsze brakuje miejsca.
-
Wygląda, że zużyłeś mnóstwo drewna i nie mniej pracy. To wygląda na jakieś max 6 metrów szerokości. Mam bardzo podobny budynek (rozpiętość dachu 6x10) i u mnie są krokwie co 1 metr i 4 legary (dwa po ścianach i dwa w równych odstępach w środku). Ten dach wygląda jakby miał znosić ciężar metrowego śniegu. To gdzieś w górach?
-
-
-
Deutz Fahr M 620, Kverneland, ALIEN
Pszkot skomentował(a) ALIEN_System grafika w Traktory Deutz-Fahr
-
Deutz Fahr M 620, Kverneland, ALIEN
Pszkot skomentował(a) ALIEN_System grafika w Traktory Deutz-Fahr
Nie zrozumiałeś mnie. Nie oto chodzi czy miał 100 ton czy 315. Chodzi o to, że jest to tak ważne wydarzenie, no kur..wa tak zajeb..cie ważne, że no nie wiem ... no może tylko widok gołej laski pierwszy raz w życiu wywołał u mnie większą potrzebę "zobaczenia co to tam jest dalej" 😁 . Więc jest jasne, że trzeba z tego nakręcić pełnometrażowy film i władować go na YT. Ch..uj z krowami, koszeniem kukurydzy i oraniem. Mało tego, nawet ch..uj z jedzeniem, z głodu się nie zesram. Ja to arcydzieło muszę zobaczyć żeby ... yyyyyyy ... mieć porównanie z 83 innymi arcydziełami !!! .... wybacz, ale większość YT-berów nie ma nic ani mądrego, ani ciekawego do przekazania. To się w znacznej części zrobiło takie bagienko infantylnej papki dla inteligencji z poziomu Foresta Gumpa, w którym najpopularniejszym komentarzem jest "Wpadnij do mnie" i "Liczę na rewanż". Swoje życie uważam za dużo ciekawsze.🙂 -
Deutz Fahr M 620, Kverneland, ALIEN
Pszkot skomentował(a) ALIEN_System grafika w Traktory Deutz-Fahr
