Pszkot
Members-
Postów
736 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Pszkot
-
Kolego, daj sobie spokój z tym pługiem. To oczywiście moje zdanie. Argumenty są proste. Twój ciągnik waży 4 tony i jego podnośnik dźwiga też max 4 tony. I jedno i drugie to sporo za mało. Mam dwa MF-y. Jeden przy masie 3,5 tony i podnośniku 2,6 tony ledwo radzi sobie z dźwiganiem pługa 3-skibowego około 800 kg (i co bardzo ważne rozstaw korpusów 95 cm). Drugi MF to prawie 5 ton i podnośnik 5,8 tony i nie zdecydowałem się kupić 4-ki w obrocie. Wybrałem 3-kę, do 1,5 metra szerokości i w rozstawie korpusów 100 cm. Waży toto jakąś tonę, długie na grubo ponad trzy metry i potrafi nieźle bujnąć na dołku. Jeśli chcesz zapiąć tą 4-kę do swojego to zaje-iesz podnośnik w dwa sezony i musisz nawalić z tonę na przód żeby kołami dotykać ziemi. Ten pług ma ponad 4 metry więc będziesz jeździł zestawem około 10 metrów. Na węższych drogach będziesz musiał uważać na drzewa rosnące na poboczu. Jeśli masz trochę mocniejsze gleby to z 95 konikami nie rozstawisz tej 4-ki na więcej niż 160 (4x40), a to tylko 10 cm więcej niż moja 3-ka. Po co więc wydawać większe pieniądze na pług i ewentualne części (8 sztuk zamiast 6)?
-
Nazwa producenta SOBMETAL ale jakoś chyba zamawiany indywidualnie. Kupiłem go od gościa, który ma skup zboża i stawiał silosy płaskodenne na lejowe podstawy (4 silosy po jakieś 300 ton) i żmijka była za krótka. Ma 12 metrów z tym, że zdjąłem jedną przedłużkę więc ma 9,5 metra. Średnica 160 mm, silnik 5,5 kW podajnik napychający z silnikiem 1,1 kW. Wydajność mogę określić w przybliżeniu. Ładowałem dwa TIR-y pszenicą, 47,6 tony i trwało to 2h55m z przerwą na przestawianie żmijki i zmianą TIR-a. Wychodzi wydajność około 290 kg na minutę czyli ponad 17 ton na godzinę. To potwierdza też rozładunek małej przyczepy - 3 tony leci jakieś 10 minut. No tak, zdjęć wstawiam mało. Wiadomo, coś tam trzeba było zrobić - wymiana cepów, jakieś łożysko. Muszę zrobić rurę wysypu bo łamie mi przegub (wykrzywione mocowanie rury wysypu). Poniżej wstawiam zdjęcie żmijki i silosów jeszcze przed zakończeniem całego montażu.
-
Tak z Agropartu i dwa mam właśnie AS-23. Znam Winklera ale Agropart ma tę zaletę, że zawsze miał ofertę największego silosu mieszczącego się w kryteriach "na zgłoszenie". Ja czasami nawet nie wchodzę do silosu tylko walnę parę razy naokoło w blachę i też się pół wiaderka wysypie. Rzepak to wylatuje prawie do czysta.
-
-
-
Mam 5 silosów lejowych (2x29 m3 i 3x15 m3). W każdym z nich jest system nadmuchu (rura wdmuchująca powietrze do rur rozprowadzających we wnętrzu silosa). Mam też zainstalowaną żmijkę pionową z rozdzielaczem 5 drożnym i koszem przyjęciowym na wysokości gruntu. Mam też dodatkową żmijkę, którą podstawiam do wysypu silosów tak, że zboże kieruję do kosza przyjęciowego żmijki pionowej. Takie wyposażenie zapewnia przesypywanie zboża między silosami, załadunku na przyczepy, tiry i przesypywanie go w tym samym silosie (to lepsze niż nadmuchiwanie). W ten sposób robię też dezynsekcję gdy trafi się jakiś robaczek. Ustawiam tylko dyszę opryskiwacza w koszu przyjęciowym i po 1-1,5 godziny wyłączam. Tyle. Innym problemem jest też, jakby to powiedzieć, logistyka magazynowania podczas żniw. Nie cierpię sprzedawać plonów prosto z pola, bo zazwyczaj wtedy skupy rżną aż du..pa boli, a nawet gdyby cena była przyzwoita, nie ma czasu jeździć na skup i stać w kolejce. I silos wtedy to zbawienie. Ale nie jeden, bo się kosi jęczmień, za chwilę rzepak, za chwilę coś tam ... i całą resztę, zależy co u kogo. Dlatego potrzebnych jest ich kilka. Wielu też nie bierze pod uwagę, że niemal każdy silos płaskodenny kwalifikuje się do pozwolenia na budowę (więcej niż 30 m3). A ja mam silosy na zgłoszenie (29,5m3 i nie wyższy niż 7 metrów).
-
-
-
Coś mi się wydaje, że kolega @Marcin1975_11 zamierza postąpić zgodnie z kodeksem Hammurabiego (oko za oko, ząb za ząb). Jeżeli jeden drugiemu obił mordę i ramach rewanżu ten drugi, po wylizaniu ran, obił mordę pierwszemu, to nie mamy do czynienia z "bilansem na zero". Mamy do czynienia z dwoma przestępstwami pobicia. I zgadzam się z @TheraRolnik bo jak widać z Twoich opisów masz niewielką wiedzę prawną (bez obrazy) i możesz sobie narobić kłopotów. Weź skonsultuj się z kimś, kto się w tym orientuje zanim wykonasz o jeden krok za dużo.
-
No to gratuluję. Rób tak dalej. Handlarze zacierają ręce. Ku..wa poraża mnie ten sposób myślenia. Gdyby każdy, powtarzam KAŻDY, domagał się dokumentu przy zakupie czegokolwiek bardziej wartościowego niż, powiedzmy, kombinerki i umieszczał w nim wszystkie niezbędne informacje, wówczas wielu handlarzy podobnego pokroju mogłoby już zwijać manatki. Ale co tam rżnęli, rżną i będą rżnąć Was w tyłek. Nic mi do tego jak ktoś lubi.
-
Nie bardzo rozumiem. Co w tej sytuacji znaczy "pośredniczyłem"? Kto wystawił towar? Kto go miał na placu? Kto wziął za niego pieniądze? Kto jest na dokumencie kupna-sprzedaży? Jeśli na każde z tych pytań odpowiedź brzmi "on" to może być "faraonem" albo "k**wiszonem" wedle uznania. Ale z punktu widzenia prawa jest sprzedawcą. A może to jest jakiś taki cichociemny handlarz - coś tam sobie przywiezie, coś tam sprzeda. Jeśli tak to to się kwalifikuje gdzie indziej - nierejestrowana i nieopodatkowana działalność. Z tym się wiąże parę obowiązków. Jeśli kolega @Marcin1975_11miał tak samo, to jest to kijek żeby nim przywalić.
-
Trochę niepotrzebnego chaosu wkradło się w tą dyskusje. Jak koledzy napisali Twoje prawa ograniczają się do rękojmi. Rękojmia to odpowiedzialność sprzedającego za wady fizyczne i prawne towaru. I porządkując wygląda to tak, że: 1. Rękojmia jest niezbywalnym prawem kupującego wobec sprzedającego. Sprzedający nie może wyprzeć się wady (bo jest profesjonalistą i nie może powiedzieć, że nie wiedział o istnieniu wady). Jeśli więc mówi, że tą szpachlę to nie on kładł, to kupującego to wali bo do budowy pługów nie uzywa się szpachli - sprzedający odpowiada i tyle. 2. Wada (w tym przypadku fizyczna) występuje tylko wtedy, kiedy występuje niezgodność towaru z umową. Jeśli więc sprzedający mówił, że towar jest w super stanie, bez wżerów lub dziur w odkładnicach, prawie jak nówka itd itp, czyli wprowadzał kupującego w błąd, a wady nie widać i przy zachowaniu zwykłej staranności nie da się jej zobaczyć, to wada występuje. Wadą fizyczną jest również to, że sprzedający wprowadził kupującego w błąd poprzez wadliwe oznaczenie towaru (sprzedał VN, a to jest Kuhn). Jeżeli sprzedający powiedział o wadzie, choćby dwa słowa, wady nie ma. I teraz najważniejsze. Masz tak zwane roszczenie. Tylko problem polega na tym, że dochodzenie tego roszczenia wymaga, abyś to Ty udowodnił, że jest ono zasadne. Inaczej mówiąc - masz dowód zakupu lub umowę? Jakieś zdjęcia pługa z momentu zakupu (albo oferty z portalu aukcyjnego)? Da się wykazać, że na tych dowodach to jest ten pług, a nie inny (numery seryjne)? O czym zapewniał cię sprzedający co do stanu towaru i masz na to jakieś potwierdzenie? Nie znam Twojego przypadku wystarczająco szczegółowo, ale takich elementów do udowodnienia będzie pewnie więcej. Niestety, ale wiele osób dla zaoszczędzenia paru groszy lub paru minut "upraszcza" sobie proces zakupu. Potem jednak nie jest w stanie niczego udowodnić i nawet mając słuszne roszczenia, nie jest w stanie ich wyegzekwować. Więc wypadałoby zapamiętać tę zasadę, że "ciężar dowodu obciąża osobę, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne". Jeśli więc jesteś w stanie udowodnić, że kupiłeś to od tego gościa, on Ci to sprzedał, zapłaciłeś mu, kupiłeś to za co zapłaciłeś, była wada w momencie kupna, wady tej sprzedający nie ujawnił, Ty nie byłeś w stanie wykryć wady bez naruszania towaru to wygrasz. W przeciwnym wypadku zyskasz jedynie doświadczenie, aby nigdy więcej nie robić tylu błędów ile zrobiłeś. Co do uprzykrzania życia sprzedawcy - uważajcie z tym. Czym innym jest wyrażenie opinii o jego towarach, zakupie u niego zrobionym, cenach, kulturze itd, a czym innym nazywanie go oszustem.
-
Przykro mi to pisać ale nie ma innego wyjścia jak zmiana sposobu myślenia i mentalności ludzi. Nie bez powodu Mojżesz wiódł swoich ludzi 40 lat po pustyniach. Ci, którzy z nim szli musieli umrzeć, a wraz z nimi mentalność niewolnika. Tak samo jest w tym kraju. Jesteśmy 30 lat po zmianach ustrojowych, ale "duch" komuny jest jeszcze zbyt licznie reprezentowany wśród Polaków. Oni byli przyzwyczajeni, że pracę im dawali, mieszkanie dawali, talon na samochód lub ciągnik dawali, wczasy dawali, towary do sklepów rzucali. To tkwi tak głęboko w tych ludziach i jest podtrzymywane przez TVPiS-wską telewizyjną propagandę niemal identyczną jak za komuny, że nie ma szans na gwałtowną zmianę większości z nich. Trzeba też pamiętać, że oni w tym wieku nie chcą zmian. Mają co jeść i to im wystarczy zważywszy na to, że z przyswajaniem wiedzy u nich coraz gorzej. Oni się po prostu boją. Nie chce powiedzieć, że jest beznadziejnie. Wręcz przeciwnie. Widać już pierwsze oznaki zmian. Większość młodych ludzi (w wieku tak do 30-35 lat) widziała inny świat, była tam, zna go z internetu, nie ma barier językowych, kompleksów. Ich choć jakaś ich część będzie za PiS-em (no cóż, jakiś odsetek musi być "głupi") to reszta uważa PiS za jakiś skansen, średniowiecze. Choć sam mam 57 lat to uważam, że dzisiaj do polityki nie powinno się dopuszczać ludzi w wieku ponad 60 lat bo zbyt wielu z nich to mentalne komuchy. Kompletnie nie rozumiem młodych ludzi głosujących na tego zjeba Kaczyńskiego. Nie rozumiecie, że on chce dokonać zemsty za swoje wyimaginowane krzywdy i brata, a układanie wam życia ma głęboko w du..pie. Ile mu ku..wa dziadowi zostało? Co ma do stracenia? Sam powiedział 20 lat temu w wywiadzie, że chce być "emerytowanym zbawcą narodu". Ja pier..., czy Wy rozumiecie co to znaczy? Taki był właśnie Hitler, taki był Stalin, taki jest Kim Dzong Un. Pozbawić naród wszelkich praw, sądów, możliwości, wolności ... a potem łaskawie wydzielać dobra wszelakie ku uciesze i wdzięczności gawiedzi. A jak naród się nie sprawdzi to wyrżnąć połowę. Kolega @wojak1986 napisał o "demokracji" jako idealnej. Zgoda, ale jak ona wygląda w tym kraju. "Rządy ludu", jak wynika z tłumaczenia, ale rzeczywiście "rządzicie". Nieee, wrzucacie kartkę do urny i tyle. Potem Wasi wybrańcy przez 4 lata robią co chcą bez żadnej kontroli. A to są nasi pracownicy, my im płacimy pensje. Ale to nie oni do nas przychodzą prosić o cokolwiek, ale my do nich i to w progu zdejmując czapkę. Przecież to jest mentalność niewolnika. Piotr Wielki (car rosji) nakazywał: "Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego". Jak to się stało, że odwrócono role? A no tak się gra, jak przeciwnik na to pozwala. I dopóki Polacy nie będą umieli współdziałać i wywierać presji na aktualnie rządzących nic się nie zmieni. Co jednak zrobić z tymi, którzy uważają, że mają obowiązek bronić partii, na którą głosowali nawet wtedy, kiedy ta okazuje się taką samą albo jeszcze gorszą kur..wą jak poprzednia tylko dlatego, że dostali od niej trochę pieniędzy? Ano wracamy do punktu wyjścia.
-
@Luke16 mam dość dobry przegląd i ludzi z miasta, i ludzi ze wsi, z południa, centrum i północy kraju. Mieszkałem w Lublinie 3 lat, w Gdańsku 4 lata, w Warszawie 15 lat. Byłem pracownikiem i pracodawcą w całkowicie innej niż rolnictwo dziedzinie. I niestety wszędzie da się zauważyć, że ludzie starsi i/lub niewykształceni (mało inteligentni) to są w przeważającej liczbie zwolennicy PiS. Właśnie sygnałem, że ma się do czynienia z tego typu osobą jest fakt całkowitego niezrozumienia finansów Państwa. To jest ten typ rozumienia, który po wprowadzeniu bankomatów prezentowały dzieci. Na pytanie skąd biorą się pieniądze odpowiadały "Ze ściany". Nie dziwię się, że masz (i pewnie wielu z nas ma) kłopoty z wytłumaczeniem skąd te wszystkie pieniądze są i kto za to płaci. Ale czego tu się spodziewać, jak większość starszych oglądała Dziennik Telewizyjny, chodziła do PRL-skiej szkoły, a życie układał im lokalny organ PZPR. Nawet dziś system nauczania kładzie nacisk na jakieś nieprzydatne pierdoły i religię, zamiast uczyć jak działa Państwo, system finansowy, jakie ma się prawa, czym jest Konstytucja. I potem wychodzą takie niemoty, które podpisują umowy zupełnie ich nie rozumiejąc. I bardzo ważne jest co napisałeś na końcu. W miarę ogarnięci ludzie wiedzieli czym PiS śmierdzi, jacy to ludzie, charaktery, mentalności i metody działania. Jeśli ktokolwiek zna historię to musi widzieć podobieństwo w działaniu PiS-u do zaborców i PZPR (czytaj ZSRR). Ale nie było takiej siły i argumentów żeby ich zwolenników przekonać. Oni chcieli ukarać PO i PSL, żeby ich PiS zgnoił choć było wiadomo, że oni się będą lali pałami, potem będą kraść lepiej jak poprzednicy, a my za to wszystko zapłacimy. Bo rozsądek, uczciwość, współpraca, umiejętność przewidywania, wieloletnie planowanie, dyscyplina to są problemy tego Narodu, z małymi przebłyskami, od wieków.
-
I jak na dłoni widać to, o czym napisałem. Wszyscy w koło są winni oprócz samych rolników. Wszyscy się sprzysięgli przeciwko nim, a oni tacy ciemiężeni. Na nic nie mają wpływu. To dlatego PiS ma takie poparcie na wsi ze swoją narracją jakoby to Polska i jej obywatele była przez wszystkie inne kraje poniewierana. A PiS taki dobry i pińcet daje, i emerytom daje, i wyprawki szkolne daje, i dopłaty daje. Jakby kur..wa swoje dawał, a nie z naszych podatków. I tak się wychowuje pokolenia nierobów przyzwyczajonych do życia na państwowym garnuchu. I z kim ta niewielka część mądrych rolników ma się organizować i działać, jak większość nie rozumie co trzeba zmienić.
-
Nie mogę się powstrzymać od skomentowania, bo to kolejna organizacja, której kierownictwo na rolnikach chce swoje du..py wsadzić na stołki w polityce. Ile już jest tych organizacji? Jest to w stanie ktoś policzyć? I zawsze jest to samo - krzyczą, rozkładają brony na drogach, blokują wkur..jąc wszystkich, którym tymi działaniami przeszkadzają. I co? I gówno z tego. Jak tylko wygodnie zasiądą na jakiejś ciepłej posadzie zapada cisza. I od wielu lat nic się nie zmienia. Dla nas w szczególności. Czy ktoś z Was wie jakie są postulaty AgroUnii? Czy ktoś wie jakie działania postuluje ten twór by dojść do trwałych zmian? Nieeee kur..wa, na stronach AU nie znajdziecie o tym ani słowa poza 4 wyświechtanymi hasłami. Za to na każdej stronie znajdują się prośby o wsparcie finansowe. A na co to wsparcie? "Rozwijanie projektu i odbudowa siły polskiego rolnictwa"? Jak ja mam poważnie traktować ten ruch, którego wodzirej zanim coś pomyśli, sprawdzi, zbada to już paple jak potłuczony? Tak ja wiem, że przecież wszystko wiadomo, bo ceny za niskie, bo brak pomocy, bo import, bo przetwórnie w obcych rękach. Tylko większość chce, żeby to wszystko robiło Państwo? No jasne. 30 lat żyłem w takiej krainie i serdecznie dziękuję. Moim zdaniem problem jest inny i wiele razy wypowiedziany na tym forum. Większość rolników to zgraja indywidualistów, zawistnych samolubów pozbawionych zwykłej przyzwoitości i nieskłonnych do współpracy. O żadnym organizowaniu się nie ma mowy bo trwa ono tylko do momentu, gdy trzeba przystąpić do dzielenia zdobyczy lub zysków. Więc wszyscy nas wykorzystują, żeby nie powiedzieć dymają - skupy, mleczarnie, sklepy, producenci nawozów i maszyn itd. - bo co im zrobi jakiś Kowalski. Dlatego takie strajki nie mają większego sensu, poza tym, że wku..wią kolejne grupy ludzi, które i tak uważają, że wysokie ceny w sklepach to nasza wina.
-
Deutz Fahr M 620, Kverneland, ALIEN
Pszkot skomentował(a) ALIEN_System grafika w Traktory Deutz-Fahr
Mam często wrażenie, że innowacje w dziedzinie maszyn rolniczych to jakieś szaleństwo. Kiedyś miałem pług, kultywator, bronę i siewnik i wystarczało to do zrobienia prawie wszystkiego w uprawie ziemi i siewie. Zmieściłem to w jednej niedużej wiacie. Dzisiaj mam 7 maszyn i jeszcze przydałby się głębosz. I ten pomysł (wynalazek) w takim kierunku idzie. Czy, jakbym go kupił, mógłbym pozbyć się siewnika? Nieee, bo przy siewie roślin jarych nie wykonuję orki. Więc o co chodzi i po jaką cholerę mi on? Wydaje mi się, że chodzi o to, abyśmy znowu coś kupili. I znowu trzeba powiększyć wiatę, bo maszyny się nie mieszczą. No i tak oto kolejny rok odkładam zmianę samochodu, ocieplenie domu i wymianę dachu ... -
Mów za siebie. Nic nie mam do @yacenty ale na pewno nie jest moim "bossem". Etap bycia czyimś poddanym mam już za sobą. Co do gabarytów tej brony i ciągnika NH T6.125. No to jest kozacki pomysł, ale moim zdaniem mocno ryzykowny. To jest ciągnik 6 tonowy. Zapakujesz mu maszynę o wadze ponad 2,5 tony, która z powodu swoich rozmiarów (długości) wywrze na TUZ-a ciągnika nacisk odpowiadający grubo ponad 5 tonom. Ciągnik nie jest długi więc bez tony obciążenia z przodu (i to najlepiej zawieszonej na przednim TUZ daleko z przodu) będziesz uprawiał balet i kazaczoka zamiast jazdy. Dobrze koledzy mówią - daj z tym spokój i znajdź jakąś mocną 3-metrówkę na największych talerzach. Nie stracisz na wydajności (węziej ale szybciej) i zostanie Ci parę złoty w kieszeni.
-
Pneumatyczna amortyzacja kabiny 6475
Pszkot odpowiedział(a) na marian20 temat w Massey Ferguson Seria 42XX-43XX-62XX-82XX oraz x4xx
Dzięki. No to będzie po świętach dłubanko jeśli mróz nie złapie.- 39 odpowiedzi
-
- amortyzacja
- sprężarka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-
Pneumatyczna amortyzacja kabiny 6475
Pszkot odpowiedział(a) na marian20 temat w Massey Ferguson Seria 42XX-43XX-62XX-82XX oraz x4xx
No i odgrzeje temat bo właśnie mam do czynienia z układem amortyzacji kabiny. Zacznę od tego, że nie wiedziałem, że go mam w moim 6455. Co jakiś czas, podczas pracy, włączała się sprężarka, ale byłem święcie przekonany, że to sprężarka fotela. Nie zwracałem na to uwagi ponieważ fotel tracił ciśnienie (a oprócz tego miał luzy zawieszenia) i zaplanowałem jego rozebranie oraz usunięcie luzów. Jednak po naprawie fotela zwróciłem uwagę, że to nie pracuje żadna ze sprężarek fotela (są ich dwie) lecz jakiś inny kompresor. No i tak odkryłem amortyzację kabiny. Problem u mnie polega na tym, że sprężarka dopompowuje układ amortyzacji co jakieś 10-15 minut. Bezpiecznik kompresora sobie znajdę i usunę go do czasu naprawy bo jak kompresor będzie za często pracował to szlag go trafi. Trzeba to będzie rozgrzebać i dlatego mam pytania: 1. Trzeba by wyciągnąć zawartość tej skrzynki z kompresorem. Tam pewnie jest też akumulator. Wyciągał ktoś z Was tą skrzynkę? Dużo z tym kombinacji? 2. Gdzie najczęściej pojawiają się nieszczelności? Macie jakąś metodę na ich wykrycie (jakiś spryskiwacz z płynem albo coś podobnego).- 39 odpowiedzi
-
- amortyzacja
- sprężarka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ups, sorry. Nie złapałem skali i coś przeoczyłem w opisie. Ale tu też mam uwagę. Prawdopodobnie za duży wydatek oleju idzie na siłownik obrotu i szybko obraca. Przy każdym obrocie cały impet obrotu uderza w zderzak. Ostatnio kupiłem pług (Kverneland), w którym ciągnik na placu u handlarza obracał jak wiatrakiem. Efekt - upierdzielił mocowanie siłownika (wałek o średnicy około 35 mm) i musiał wymieniać.
-
Znowu głupie komentarze i znowu ten "germaniec". A tu trzeba spojrzeć na przełamanie. Patrząc na zdjęcie złamania siły, które przełamały ten pług działały z lewej i prawej. Podejrzewam, że ten kierunek to jest tak naprawdę góra-dół. Krótko mówiąc ten pług nie pękł ponieważ rozerwała go siła ciągnika (uciąg) tylko siły powstające podczas transportu uniesionego pługa. Wnioski pod uwagę użytkowników.
-
No cóż, ten ciągnik i wiele jemu podobnych to jest zapowiedź: Rolniku! Żeby twoje płody były dalej takie tanie, a nasze sprzęty mogły być coraz droższe instalujemy pierdyliony lamp, reflektorów, jupiterów, naświetlaczy i halogenów żebyś mógł zapierd..lać po nocy. Zlituj się nad systemem emerytalnym i kopnij w kalendarz młodo.
-
Claas Arion 630 CMATIC + KV Ed 100 5 skib z Pacomat
Pszkot skomentował(a) Adrenalinaa grafika w Claas Arion
