yacenty

Root Admin
  • Ilość treści

    48959
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez yacenty

  1. yacenty
    Wielu z was było mocno zainteresowanych tym jak wyglądała wiosenna agrotechnika pszenicy ozimej Arkadia w sezonie 2014/2015.


    Bardzo ogólnie jesień:
    przedplon rzepak
    Polifoska 6 - 3q
    talerzówka
    orka
    uprawa
    uprawa-siew
    herbicyd jesienny i dwukrotnie ochrona insektycydowa
    Przechodzimy do wiosny:
    03.03 - Azot: 50kg, Siarka - 12kg
    09.04 - Azot: 90kg, Fungicyd (Capalo 1.5l), Regulator wzrostu (moddus - 0.3) mikro, siarczan
    08.05 - Fungicyd: Adexar plus, Regulator wzrostu (moddus - 0.3), mikro, siarczan
    01.06 - Azot: 50kg
    03.06 - Fungicyd: Osiris
    29.06 - Fungicyd: Tebu
    26.07 - zbiór przy wilgotności 14-14.5%

    Podsumowując: 190kg N, 4 dawki fungicydu, 0.6l moddus, mikro do bólu.


  2. yacenty
    Ładną mamy zimę tej wiosny, nie spodziewałem się, ale tak trzeba opsiać kwiecień w polu. To co zobaczycie na następnych zdjęciach to krótko mówiąc bryndza, na którą nie możemy nic poradzić.

    Nie mniej już na starcie pokażę Wam, co jest jej przyczyną takiego stanu. Za każdym razem idąc w pole widziałem, że zboża kisną i łapią grzyby. Dopiero dziś przygotowując się do napisania kolejnego odcinka bloga zdałem sobie sprawę dlaczego tak się dzieje. Tak więc czemu? Przez pogodę. Ostatnie 7 dni to średnia dobowa poniżej 5st C z silnym wiatrem i cały czas padającym lekkim deszczem - takim małym ale jednak przeszkadzającym w pracy.  


    Co będzie dalej? Trzeba trzymać kciuki aby przyszło ciepło.
     



     
     



    W tym tygodniu przez 3 noce z rzędu mieliśmy minus - może nie bardzo duży, bo tylko -1.7 stopnia, ale przy silnym wietrze odczuwalna temperatura schodziła poniżej -7 st C


    [galleryimg=687768]  


    [galleryimg=687769]
     


    [galleryimg=687770]
     


    Jakie prace wykonaliśmy?
     


    Na polu źle opryskanym jesienią poszedł herbicyd: Biathlon 4D - 0.07kg + adiuwant Dash 1l, dorzuciliśmy od razu Bi 58 Nowy w dawce 0.5l.
     


    Widząc mocne przebarwienia i pamiętając, że na tej działce jest ph 5.1
     


    sypnęliśmy ostatni BB wapna granulowanego, czyli wyszło ok 420kg/ha
     



    [galleryimg=687771]
     


    [galleryimg=687772]
     


    [galleryimg=687773]
     


    Na dzień dzisiejszy słabo to wszystko wygląda, ale mam nadzieję, że w końcu przyjdzie ciepło i wegetacja ruszy na całego.
     



    [galleryimg=687774]
     


    [galleryimg=687775]
     


    [galleryimg=687776]
     



    Tutaj powoli już widać działanie korekcyjne herbicydu Biathlon 4D
     



    [galleryimg=687777]
     


    [galleryimg=687778]
     


    [galleryimg=687779]
     



    [galleryimg=685636]
     


    [galleryimg=685635]
     


    [galleryimg=685634]
     


    [galleryimg=685633]
     


    [galleryimg=685603]
     



    [galleryimg=686852]
     


    [galleryimg=686851]
     


    [galleryimg=686850]
     


    [galleryimg=686849]
     


    [galleryimg=686848]
     


    [galleryimg=686847]
     


    [galleryimg=686846]
     


    [galleryimg=685957]
     



    Podziękowanie dla firm
    BASF i Intermag za pomoc w realizcji doświadczeń polowych  



    Poprzednie wpisy dotyczące pszenicy znajdziecie pod aresem:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-6-pszenica-2016  


    Inne wpisy o rzepaku:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-4-rzepak-2016  


    Wpisy o jęczmieniu ozimym:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-5-j%C4%99czmie%C5%84-20016  


    Wpisy o jęczmieniu jarym 2017:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-7-j%C4%99czmie%C5%84-jary-2017  
     


  3. yacenty
    Zima jest to troche wolnego czasu od pola, więc jest trochę więcej czasu na sprawy garażowe. Tak się ostatnio poskładało, że byłem sprzątnąć auto i wykonać przegląd lakieru na aucie. Od słowa do słowa i wspólnie z Tomkiem postanowiliśmy odpicować Jaska.
     


    4 lata na karku to i ciągnik juz lekko przyniszczony, ale co mi laikowi o tym mówić / pisać - odstawiłem ciągnik do jednego z najlepszych o ile nie najlepszych detailerów motoryzacyjnych w Polsce jakim jest Tomek Wilczyński.
     


    Przejdzmy do rzeczy.
     



    Jaki był stan wejsciowy?
     



    Ciągnik już ma troche czasu na swoim koncie.
     


    Różnie bywał myty, czasem samą myjką ciśnieniową, czasem chemią do myjek i myjką pod ciśnieniem, czasem zdarzało się też umyć go szczotką.
     


    Jak mówi Tomek Wilczyński: Pojazd nie jest nowy, miał już swoje liczne rysy, zmatowienia lakieru, nie błyszczał się tak jak po wyjechaniu od Dealera. Postanowiliśmy na jego przykładzie pokazać różnice i korzyści z korzystania z usług Agro Detailingu.
     




     



    Co zostało zrobione z lakierem?
     


    Na wstępie ciągnik został umyty detailingowo to jest zawsze podstawa wszelkich prac kosmetycznych dla lakierów samochodowych. Następnie "polerowanie wszelkich elementów lakierowanych w kolorze zielonym, aby odzyskać wygląd zbliżony nowemu oraz aby usunąć zdecydowaną większość rys powstałą przy użytkowaniu. Użyliśmy do tego maszyn marki Rupes, które są dedykowane do takich prac jak odświeżenia lakieru, maszyny te nie usuwają dużej ilości lakieru a co za tym idzie można polerować pojazd kilkukrotnie. Co jest ważne bo przy kolejnych uszkodzenia będziemy mogli wykonać kolejne polerowania. Przy starych technologiach polerowania nie da się już kilkukrotnie polerować lakieru. Wypolerowanie zajęło nam ok. 8-10 godzin w dwuosobowym składzie."
     




     




     




     



    ... zabezpieczyliśmy polerowany lakier powłokami ochronnymi, które na cały sezon ułatwią mycie oraz utrzymanie pięknego koloru pojazdu. Lakier nie będzie płowiał, nie będzie blady nie będzie tracił swojego blasku. Będzie piękny, lśniący. Użyliśmy powłok Ceramic Pro, które są liderem, jeżeli chodzi o produkcję powłok ochronnych na wszelakie pojazdy lakierowane. Ceramicpro.pl Tymi powłokami można zabezpieczać nie tylko pojazdy, bo i łodzie, samoloty, motocykle itp. dodaje Tomek
     




     




     




     




     




     




    Jak odnowiono elementy plastikowe?
     



    Na elementy lakierowane jak nadkola kół tylnych zaaplikowaliśmy bezbarwne folie ochronne, które będą zapobiegać rysowaniu się oraz niszczeniu lakieru. Folie ochronne, które zaaplikowaliśmy to firma Xpel lider powłok ochronnych na świecie, produkująca folie ochronne już od 25 lat. Folie ochronne aplikuje się na samochody, samoloty, łodzie, motocykle i wiele innych elementów. Folie takie posiadają gwarancję producenta nawet do 8 lat. Są to bardzo trwałe folie, których grubość przekracza 200 mikronów, często jest to więcej niż sam lakier na pojeździe. Xpel.com - mówi specjalista od detailingu
     




     




     




    Co zostało zrobione z szybami?
     


    Wykonaliśmy aplikację powłoki hydrofobowej na wszystkie szyby, aby przy opadach deszczu lub dużym zapyleniu pola, szyby nie brudziły się tak mocno oraz aby zachować większą widoczność przy ww. opadach atmosferycznych. Powłoki te używa się z powodzeniem już od kilku lat, wystarczają one na okres ok. 6 mieś.
     




     



    Jaki jest efekt końcowy?
     


    Jak zobaczyłem ciągnik po raz pierwszy to szczęka opadła mi do samej ziemi, ciągik lśni bardziej niż w momencie kiedy zjeżdzał z lawety dilera. Z zewnątrz to wiedziałem ze Tomka stać na wiele, bo już kiedyś robił mi samochód, ale wiedziałem też w jakiej formie zostawiłem kabinę ciągnika.
     


    Zobaczcie te zdjęcia.
     




     




     




     




     



    Po wszystkim pozwolę sobie zacytować mojego brata Marka: Teraz obuwie zmienne i rękawiczki obowiązkowo!
     



    Na koniec kilka zdjęć porównaczych.
     




     




     



    Jaki jest koszt takiej usługi?
     



    Dlaczego warto dbać tak o swoje maszyny? - zachowujemy dłużej ich piękny wygląd i wydłużamy jego eksploatację
     


    Cała zabawa zajęła nam ok 3 dni robocze. Powłoka ochronna powinna starczyć na okres od 12-24 mieś na lakierze, na szybach do 6 miesięcy, czyli jeden sezon rolniczy. Folie ochronne mają gwarancję 8 lat na produkt, na instalację 2 lata - podsumowuje Tomek Wilczyński.
     



    Koszt zabezpieczenia Ciągnika w wymienionych tematach to ok:
     


    Mycie pojazdu- 100zł-300zł
     


    Polerowanie lakieru 300-600zł
     


    Szyby powłoki - 400zł
     


    Lakier z felgami na 2 lata - 1200 - 1700 zł
     


    Folie ochronne na błotniki tył to koszt 300zł
     


    Czyszcznie wnętrza 100-400zł
     


    Woskowanie metalowych elementów podwozia - 200zł
     


    Zabezpieczenie, odświeżenie elementów plastkioowych aby nie płowiały - 200zł.
     


    Całość 3100- 3600 (wymienione ceny to kwoty netto do których należy doliczyć właściwy podatek VAT)
     



    Więcej szczegółowych informacji na stronie Tomka Wilczyńskiego.
     


    https://www.facebook.com/pg/wilczynskystudio/photos/?tab=album&album_id=1411170825600053  
     
  4. yacenty
    Rzepak posiany, ziemniaki wykopane - można startować z oziminami. Na pierwszy ogień idziemy z jęczmieniem, później w ruch pójdzie pszenica. Tu rodzi się pierwszy dylemat - ile posiać? Jakie kawałki wybrać? Z trzody powoli schodzimy bo cena jaka jest każdy widzi a poza tym nie ma komu latać przy ogonach. Nie wiadomo ile jej będzie za rok, więc trzeba wyprodukować czysty jęczmień - więc na starcie odpadają pola po pszenicy, gdzie do tej pory zwykle sialiśmy jęczmień. Decyzja - siejemy po rzepaku (szkoda stanowiska!!!) i po ziemniakach / grochu. Do dyspozycji mamy więc pole 2.24ha - po rzepaku i 2.5ha po ziemniakach (1ha) i po grochu (1.5ha).



    Początkowo wybrałem najlepiej plonującą odmianę wg COBBORU na Dolnym Śląsku w 3 ostatnich latach, ale jak się okazało mój dostawca nie ma już tej odmiany. Doradca zasugerował inną. Po drodze udało mi się zaprosić do współpracy firmę Syngenta i otrzymałem do testów 2 odmiany: Wootan - sprawdzoną już odmianę i nowość w postaci Mercurioo.














    Jak wyglądały przygotowania?



    Pole 1 - 2.24ha



    Przedplon rzepak



    Zaraz po zbiorze - wapno granulowane 700kg/ha, talerzowanie



    po miesiącu, kiedy rzepak ładnie powschodził - druga talerzówka



    23.09 - rozsiew NPK - 250kg polifoski 6



    23.09 - orka



    24.09 - uprawa



    24.09 - wysiew




    Pole 2



    Przedplon: tu będzie trudniej - 1.5ha groch, 1ha ziemniaki



    Po grochu, od razu wapno granulowane 700kg, talerzówka



    Po ziemniakach - dużo później wapno i npk



    23.09 - orka



    24.09 - uprawa



    24.09 - siew



















    Siew



    Mimo ze jest bardzo sucho to orka na dzień przed siewem dała radę. Rano kompaktor poszedł w ruch, o 11 skończyliśmy.



    Próby kręcone dla siewnika i ogień w pole.



    Dla odmiany liniowej - Heidi - plan to 300 roślin na metr kwadrat, Masa 43g, zdolności nie było więc założyłem 95% - daje to nam ładne 135kg. Siewnik ustawiony i w drogę.



    Dla hybryd było troszkę trudniej - bardzo duży rozrzut jeśli chodzi o parametry nasion



    Wootan - 45.8g - 98% => 75 kg/ha



    Mercurioo - 51.6 - 94% => 88 kg/ha



    Dla uśrednienia siewnik udało sie ustawić na 82kg






















    Mimo suszy udało sie wykrzesać jakieś resztki wilgoci z ziemii


















    Jako ciekawostka - wczoraj byłem w polu - jęczmień już pięknie na wierzchu. A od dziś pada deszcz tak więc śmiem twierdzić że uprawa ma idealne warunki startowe.













    Nasiona jęczmienia hybrydowego na testy dostarczyła firma
    Syngenta

  5. yacenty
    Rozpoczynamy sezon 2016 - jak większość z Was wie, pierwszą uprawą, która idzie na tapetę, jest rzepak ozimy.

    W miniony weekend po tygodniowej walce udało się nam zasiać rzepak, ale zacznijmy od początku i przenieśmy się do połowy lutego 2016. Dlaczego do lutego? Co luty ma wspólnego z siewem rzepaku, który ma miejsce w drugiej połowie sierpnia? Bardzo dużo. Właśnie wtedy pobrałem próby glebowe dla tego roku.
    Mając wyniki prób glebowych, mogłem podjąć decyzję o całym procesie nawożenia w sezonie 2016/2017.
    Jak widać na załączonym obrazku, i pH było średnie (w okolicy 5.6-6.4), i zawartość P i K średnia.



    [galleryimg=630263]



    Stąd 2 decyzje:
    1. delikatnie wapnujemy pole;
    2. w tym roku delikatnie z nawożeniem PK.

    Posialiśmy po 700 kg wapna węglanowego granulowanego na hektar i 250 kg Polifoski 6, dostarczając odpowiednio 50 kg P i 75 kg K.
    Jak wyglądała agrotechnika?

    Rzepak posialiśmy na 3 polach
    I. - 3,9 ha - po jęczmieniu ozimym.


    13.07 - zbiór



    [galleryimg=652779]



    [galleryimg=653119]




    19.07 - aplikacja bakterii -
    UGmax


    19.07 - wysiew wapna




    [galleryimg=653781]



    [galleryimg=653780]



    [galleryimg=653797]




    19.07 - talerzowanie



    [galleryimg=653796]





    II - 5.5 ha po pszenicy ozimej


    3 i 6.08 - zbiór



    [galleryimg=656076]



    19.07 - aplikacja bakterii -
    UGmax


    8.08 - wysiew wapna

    8.08 - talerzowanie

    III - 0.9 ha po pszenicy ozimej


    6.08 - zbiór



    19.07 - aplikacja bakterii -
    UGmax


    8.08 - wysiew wapna

    8.08 - talerzowanie



    Agrotechnika wspólna:



    18.08 - wysiew nawozu NPK



    18-19.08 orka siewna - 23-25 cm głęboko - vogel&noot xm950



    [galleryimg=658408]



    [galleryimg=658406]




    19.08 - uprawa siewna - lemken kompaktor 4m



    [galleryimg=658477]




    20.08 - siew kuhn logiseme m3000



    [galleryimg=658558]




    Odmiany:



    Podobnie jak przez 6 ostatnich lat, postawiliśmy na odmiany
    Rapool.








    I. Tigris - nowość, która dopiero od przyszłego sezonu ma być dostępna w sprzedaży w Polsce. We wstępnych badaniach COBORU jedna z najlepiej plonujących odmian w tym roku na Dolnym Śląsku - 128% wzorca, odmiana późna.




    Obsiane: 1.93 ha




    II.
    Atora - odmiana, która w tym roku weszła do wzorca COBORU. W tym sezonie 117% wzorca na Dolnym Śląsku, odmiana późna.



    Obsiane: 1.95 ha




    Obie te odmiany posialiśmy na polu I (3.88 ha) - po jęczmieniu.




    Tych 2 odmian jeszcze nie sialiśmy - tak więc dla nas to nowość.




    Kolejne dwie odmiany to powtórka z minionego sezonu, można powiedzieć, że dobrze już nam znane:




    III.
    Popular - dobrze plonująca - sprawdzona odmiana - 112% wzorca COBORU dla Dolnego Śląska, odmiana średnio-wczesna, posiana na połowie pola II i na całym polu 3. Łącznie 3.9 ha



    IV.
    Mercedes - dobrze plonująca średnio-wczesna odmiana, 117% wzorca COBORU dla Dolnego Śląska. Posiana na II połowie pola II - areał 2.5ha.



    Skąd takie dziwne areały?



    Pola I i II to część większych działek i posialiśmy na nich parzystą liczbę ścieżek przejazdowych, a że długości pola różne, to różny areał został posiany.



    Pole III to malutka działka, więc w całości posiana 1 odmianą - tu już nie było miejsca na manewry.




    Obsada



    Z racji tego, że są to odmiany hybrydowe, postanowiliśmy wysiać ok. 45 roślin na metrze. Dlaczego około? Dlatego, że mój siewnik nie pozwala na megasuperhiperprecyzyjny wysiew z dokładnością do 2 miejsc po przecinku, jeśli chodzi o kilogramy nasion rzepaku i ustawienia siewnika. Jedni mówią, że optymalnie jest 50 roślin hybrydy na metrze, inni mówią, że 40 czy 35 nawet wystarcza. Nam tak szczęśliwie się poskładało, że udało się ustawić siewnik na 43-50 roślin zależnie od odmiany.




    Dla przypomnienia, jak liczyć normy i jak ustawiać siewnik?



    Ja to robię bardzo prosto.



    MTZ razy planowana obsada, a następnie dzielę to przez skuteczność wschodów.



    Poniżej obliczenia dla poszczególnych odmian.



    Tigris: (4.73 g x 45) / 0.94 = 226g -> 2.26 kg na ha



    Atora: (4.29 g x 45) / 0.97 = 199g -> 2 kg na ha



    Popular: (5.1 g x 45) / 0.97 = 236g -> 2.36 kg na ha



    Mercedes: (6.1 g x 45) / 0.88 = 312g -> 3.2 kg na ha




    Mając takie obliczenia, patrzę w tabelę wysiewu i szukam odpowiedniego ustawienia.



    W tym roku nasiona są bardzo drobne i lekkie, stąd kolejna modyfikacja - siejemy co drugi lejek.



    Z obliczeń wychodziło mi, że trzeba posiać ok. 2.2-2.3 kg/ha, dlatego w tabeli znalazłem opcję 4.8kg/ha, więc po podzieleniu na pół (bo co drugi lejek) wyszło, że optymalnym będzie ustawienie siewnika na pozycję 7.



    Producent niby zaleca wykonanie próby na 5 ar. My dla bezpieczeństwa zwiększamy próbę 2-krotnie i symulujemy 10 ar.



    119 obrotów koła i mamy wynik. 288 g - za dużo.








    Zmiana pozycji z 7 na 6 i mamy 222 g.








    Idealnie, przy tych parametrach licząc na odwrót, wychodzi nam 44 rośliny na metr.



    Jak się później okazało, dla kolejnych 2 odmian (Atora i Popular) ustawienie siewnika jest takie samo. Dopiero dla Mercedesa, który był dużo cięższy, i dodatkowo z dużo gorszym współczynnikiem wschodów trzeba było zwiększyć dawkę, a co za tym idzie ustawienie siewnika na jakieś 9.5.




    Udało się - jak ustawiono, tak posiano.




    [galleryimg=658583]







    Ciekawostka - w sobotę o 21 skończyliśmy siać, a w niedzielę o 5 zaczęło padać, padało blisko do 17 i spadło 21 l na metr kwadratowy. Mam nadzieję, że to będzie cudowny start dla rzepaku.









    Ochrona herbicydowa



    Posiane, więc z górki, teraz trzeba zająć się ochroną herbicydową.




    W tym roku nasz rzepak chroni firma
    BASF, tak więc stosowany będzie cały program ochronny.



    Jeśli chodzi o herbicydy, podzieliśmy ochronę na 2.




    Na polach I i II zastosujemy (w dniu dzisiejszym - 23.08) kombinację
    Butisan Star Max 500 i Iguana.







    Na polu III zastosowaliśmy wczoraj (22.08)
    Butisan 400 SC (metazachlor) + Command 480 EC (chlomazon) w dawkach odpowiednio 2l/ha + 0.2l/ha



    Czekamy na wschody, a tymczasem zapraszam na film.








    Blog o rzepaku powstaje przy współpracy z firmami:
    BASF i Rapool.

  6. yacenty
    Dwa tygodnie temu pisałem, że jest totalna d*pa jeśli chodzi o sytuację w polu. Maj i pierwsza połowa czerwca wymęczyła uprawy, w maju jak pamiętacie spadło niecałe 10l, w pierwszej połowie czerwca 30. Druga połówka miesiąca była bardziej hojna w deszcz i spadło 43l, z czego większość bo 33l w dwa dni pod koniec miesiąca.
     




     



     




    Co to dało? oceńcie sami na zdjęciach.  






     

     




    Dziś ewidentnie widać różnice w odmianach. Heidi - wcześniejsza odmiana i sprawia wrażenie że będzie znacznie szybciej koszona. Na pewno Heidi ma mniejsze liście względem odmian hybrydowych - Mercurioo i Hyvido. Patrząc dziś na kłos - nie potrafię powiedzieć który wygląda lepiej. Tutaj jedynym sędzią będzie kombajn i waga na skupie.

    Prognozy mówią, że początek lipca ma być przekropny. Jeśli to okaże się prawdą to mam nadzieje ze żniwa wystartują jak w ostatnie dwa lata na czyli 13 lipca plus minus 2 dni. Zobaczymy co będzie.  



    Na dziś jęczmień wygląda dobrze, nie odbiega specjalnie od tego co było w latach 2016 i 2015. Trzeba prosić tego u góry o sprzyjającą pogodę i smarować kombajn.  



    Następny i za razem ostatni wpis podsumowujący sezon jęczmienia ozimego będzie koło 15 lipca, jak już wszystko wykosimy i odstawimy na skup.
     




     






    Co wykonaliśmy w czerwcu?
    W czerwcu zrobiliśmy tylko jeden zabieg:  


    T3 połączone z insektycydem - 8.06 - Tebukonazol - 250g na ha
     



    Całościowe zestawienie wiosennych prac polowych w jęczmieniu ozimym.
     


    Wiosenne prace polowe:
     


    N1: 64kg - 28.02
     


    N2: 64kg - 24.03
     


    N3: 40kg - na połowie areału - 13.05
     



    Regulacja łanu
     


    31.03 - Moddus - 0.3l
     


    09.04 - Moddus - 0.3l
     


    13.05 - Etefon - 240g
     



    Fungicyd:
     


    T1: 09.04 - Tilt Turbo 1l
     


    T2: 11.05 - Bontima - 2l
     


    T3: 08.06 - Tebukonazol - 250g
     



    Pakiet mikro Intermag 31.03:
     


    Plonvit zboża 2l
     


    Mikrovit Mangan 1l
     


    Mikrovit Miedz 1l
     


    Mikrovit Cynk 1.5l
     


    Tytanit 0.2l
     


    Siarczan Magnezu 5kg
     



    Pakiet mikro Intermag 11.05
     


    (Siarczan magnezu, plonvit zboża, optysil, tytanit, mikrofert, faster)
     



    Insektycyd:
     


    09.04 - Karate Zeon 50g
     


    13.05 - Karate Zeon 50g
     


    08.06 - Karate Zeon 50g
     



    Więcej na blogu:
     


     
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-5-j%C4%99czmie%C5%84-20016  



    Podziękowania dla firm:
    Syngenta i Intermag za pomoc w realizacji doświadczeń.  
     
  7. yacenty
    Widząc, że blog o pszenicy cieszy się dużym zainteresowaniem postanowiłem pójść za ciosem i przygotować relację z uprawy rzepaku.

    Niestety nie wiem jak długo ta relacja będzie prowadzona - nie ze względu na moją niechęć ale ze względu na stan uprawy :(






    Pierwszy wpis i już o reanimacji - dlaczego? Dlatego że rzepak jest w tak marnej kondycji jak jeszcze nie był nigdy o tej porze roku w naszym gospodarstwie. Na wstępie już dziękuję firmie Intermag za pomoc w reanimacji rzepaku.



    Wychodząc od początku.

    W tym roku zdecydowałem się na uprawę 4 odmian rzepaku - wszystkie hybrydowe. Listę odmian uzupełnię za chwilę.

    Rzepak posiany jest na 3 polach.

    Pole nr 1. 2.6ha
    Przedplon:
    Jęczmień ozimy

    Pole nr 2. 5.4ha
    Przedplon:
    Jęczmień ozimy (1ha)
    Pszenica ozima (3.2ha)
    Groch siewny (1.2ha)

    Pole nr 3. - 2.2ha
    Przedplon
    Pszenica ozima.

    Rzepak uprawiany w technice klasycznej: talerzówka, orka, uprawa, siew.
    Ze względu na suszę siew opóźniony - wykonany 6.09.
    Praktycznie do końca września rzepaku nie było widać.
    Zbawienie nastąpiło 13. października kiedy spadł deszcz.
    Wczoraj 24.10 wjechaliśmy w pole z dawką nawozów - makro i mikro.

    Wspolnie z doradcą podjeliśmy decyzję o podzieleniu pol na 3 programy nawozenia.
    Pole nr 1 - standard - kontrola
    Pole nr 2 - Max
    Pole nr 3 - Intensywnie








    Poniżej rozpiska
    Co i jak:



    Kontrola
    Bormax 1l
    Plonvit Rzepak 3l
    Chelat Manganu 1kg
    Molibden 1l
    Siarczan magnezu 10kg
    Faster 0,1/100l
    ProAqua 0,1/100l

    Mocznik 20kg








    Max




    Nitromag 6l


    Bormax 0,8l



    Mangan 1kg



    Molibden 0,5l




    Tytanit 0,2l


    Siarczan 6kg




    Mocznik 10kg




    Intensywnie




    PlonvitOpty 10kg


    Plonvit Rzepak 3l



    Bormax 1l



    Molibden 1l



    Mangan 1kg



    Tytanit 0,2l



    Siarczan 10kg




    Mocznik 10kg




    Wszystkie kombinacje zostały wsparte insektycydem systemicznym.





















    W tygodniu (wtorek/środa) wjeżdżamy z herbicydem. Na koniec tygodnia (piątek/sobota) wjeżdżamy z odżywką po raz drugi.





























    Aktualizacja: dodałem zdjęcia z niedzielnego spaceru:

















  8. yacenty
    Mija 3 tygodnie od siewu, pogoda nas nie rozpieszcza ale o tym za chwilę. Całe szczęscie że końcem września na siłę przygotowaliśmy pole i posialiśmy przed deszczem. Jak patrzę dziś w dane z pogodynki to aż mi sie nie chce wierzyć. W ostatnich 30 dniach spadło u nas 100l deszczu na metr, z dnia na dzień zrobiło się zimno i brzydko.








    Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wiem że trzeba wjechać w pole z zabiegami: insektycydem, herbicydem i dożywić rośliny mikroelemantami ale nie ma jak. Albo pada (kropi), albo wieje - powyżej 5 m/s albo na noc zapowiadają przygruntowe przymrozki. Jak żyć? Pani Premier jak żyć?





















    Trzeba sobie radzić - opryskiwacz zapięty w pogotowiu i jak tylko uda się wyjechać to lecimy na całego. Najpierw jęczmień a później pszenica. Na pierwszy front idzie herbicyd z insektycydem. Dzis byłem w polu to na każdej roślinie siedział robal, to mszyca, to skoczek to jeszcze coś innego ale nie było "czystej" roliśny. Ciekawe czy nie będzie problemu karłowatości.



    W drugim kroku dokarmianie mikro, podobnie jak w poprzednim sezonie w tym również idziemy programem
    Intermag, o to co przygotowaliśmy na jesienny zabieg


    Plonvit Z 1,5



    Mikrovit Mn 2



    Faster 0,2



    Proaqua 0,2



    siarczan 7 wodny 10



    Mikrovit Molibden 1





















    Co się działo w tym tygodniu?



    Nic, jak już wczesniej wspomniałem zimno, wietrznie, deszczowo i w polu przymuszone wakacje - oby jak najkrótsze.













    Czytaj również o jęczmieniu:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/23/entry-1920-j%C4%99czmie%C5%84-ozimy-sezon-2016-15-pa%C5%BAdziernika/


    Czytaj również o rzepaku:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/23/entry-1922-rzepak-ozimy-2016-15-pa%C5%BAdziernika/

  9. yacenty
    Czas biegnie nieubłaganie, niby pare dni temu zaczynała się zima, niby klika dni temu wjechaliśmy w pole z azotem a to już 2 tygodnie.

    Podsumujmy krótko zimę - jedna z najcieplejszych zim w ostatnich latach. Spadło bardzo mało opadu. Listopad 51l, grudzien 20, styczeń 8l i luty 22, co daje nam raptem 100l opadu. Przez inne lata potrafiło spaść nawet i 200l. Co do temperaury to najzimniej było w połowie stycznia -15, niestety z dość mocnym wiatrem tak więc odczuwalna zeszła do -22 i raptem 2cm sniegu. Szału więc nie ma, ale całe szczęście że choć cokolwiek sniegu było. Początek marca bardzo ciepły - na pogodynce już złapaliśmy 17.4st C. Średnia dobówka dla marca to 6.6 st C. Wegetacja idzie pełną gębą  



     
     



    W lutym pogoda taka sobie - max to -14st bez grama sniegu ale na szczęście bez wiatru więc nie powinno to się odbić echem na uprawach.
    W ostatnim tygodniu lutego sypnęliśmy azot z siarką, poszło 400kg nawozu na ha czyli odpowiednio 104 kg N i 52 kg S  





     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     




     



    W nadchodzącym czasie trzeba będzie patrzeć jak to wszystko się będzie budzić. Tydzień po nawożeniu mieliśmy piękną pogodę - średnia dobowa temp - 7.6 st. C. Drugi tydzien już była brzydsza pogoda - w dzień 8-10, w nocy 0-3 stopnia. Na szczęście od wtorku już mamy mocno przbić 10st więc powinno być pozytywnie.  




     



     



     



     



     



    We wtorek lustrowaliśmy pola z doradcą agrotechnicznym Intermag. Poniżej kilka zdjęć.
     


    Jak widać rzepak przezimował dobrze, korzeń w porządku, stożek nie za długi, dobrze zachowany. Pęd główny już startuje, pojawiają się pędy boczne.
     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



     



    Plan na najbliższy czas to zrobić zabieg T0 - zabezpieczyć rośliny przed roznoszenie sie chorób z gnijących bocznych liści, których w tym roku jest bardzo dużo, bo rzepak jesienią był wręcz wielki. Potrzebujemy tu troszkę ciepła - wydaje mi się ze koło srody czwartku będzie można już jechać.
     


    Na koniec tygodnia będziemy się starać dać 2 dawkę azotu - dość szybko, ale w tym roku postawowiliśmy, że wiosenny azot dzielimy na 3.
     



    Podziękowania dla firm
    Intermag, BASF i Rapool za pomoc w organizacji testów upraw jęczmienia.  


    Zobacz również:
     



    Wpisy o pszenicy:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-6-pszenica-2016  


    Wpisy o rzepaku:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-4-rzepak-2016  


    Wpisy o jęczmieniu:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-5-j%C4%99czmie%C5%84-20016  
     
  10. yacenty
    Wydawać by się mogło, że na temat skracania zbóż wszystko zostało powiedziane, a sam zabieg to bułka z masłem. Niestety suche warunki, z jakimi po raz kolejny przyszło nam się zmierzyć utrudniają to zadanie. Sprawdź jak skracać zboża i dlaczego nie warto z niego rezygnować mimo suszy!
    Przed nami kolejny suchy rok, a przynajmniej tak zapowiada się jego pierwszy kwartał. W wielu rejonach kraju już zaczyna brakować wody. Nie jest to zbyt korzystna sytuacja szczególnie dla zbóż, które właśnie zaczynają wchodzić w decydujące fazy rozwojowe. Jak sobie radzić w takiej sytuacji, czy rezygnować z zabiegu skracania zbóż, a może jednak go wykonać? Takie pytania coraz częściej padają wśród rolników. Dlatego podpowiadamy jak podejść do tematu z głową i spokojem!
     

    Po prawej kolanko 0,5 cm nad węzłem krzewienia, po lewej widoczne dwa kolanka  
    Skracanie zbóż w fazie pierwszego kolanka
    Faza rozwojowa BBCH 31, czyli faza pierwszego kolanka jest najbardziej optymalnym terminem skracania zbóż. Zazwyczaj zabieg ten jest pierwszym zabiegiem z użyciem regulatora wzrostu, o ile zboże wcześniej nie wymagało dokrzewienia. Dlaczego akurat faza pierwszego kolanka jest najlepszym momentem do skracania? Zabieg wykonany w tej fazie rozwojowej zapewnia pogrubienie podstawy źdźbła, rozwój systemu korzeniowego oraz trwałe ograniczenie wysokości roślin, a także wyrównanie łanu. Zanim jednak zdecydujemy się na jego wykonanie, należy precyzyjnie określić czy zboże znajduje się w fazie „pierwszego kolanka”.
    Zazwyczaj w normalnych latach skracanie zbóż lepiej wykonać za szybko niż zbyt późno. Nawet wtedy gdy pierwsze kolanko nie znajduje się 1 cm nad węzłem krzewienia. Jednak ten rok jest zupełnie inny. Oprócz tego, że na wielu plantacjach brakuje wody to w ostatnim czasie zbożom doskwierają przymrozki. W tym miejscu sprawy się nieco komplikują. Jak postępować w takiej sytuacji? Po pierwsze poczekać z zabiegiem, nawet jeśli go nieco spóźnimy, a pierwsze kolanko będzie znajdować się w większej odległości niż 1 cm od węzła krzewienia. Po drugie starajmy się często lustrować plantację oraz obserwować pogodę i na tej podstawie wyznaczyć termin zabiegu!
     

    Kiedy pszenica wytworzy maksymalną liczbę rozkrzewień należy sprawdzić na jakiej wysokości znajduje się pierwsze kolanko, aby nie spóźnić się ze skracaniem  
    Czy skracać po raz drugi?
    Drugi zabieg skracania zbóż przypada na fazę rozwojową BBCH 39, czyli fazę tzw. liścia flagowego. Czy zabieg ten jest konieczny we wszystkich zbożach? Otóż niekoniecznie! Rolnicy nie zawsze muszą się decydować na dwuetapowe skracanie zbóż, gdyż pierwsza regulacja wykonana w odpowiednim terminie może okazać się wystarczająca. Przede wszystkim decyzję o drugim zabiegu należy podjąć, w przypadku gdy plantacja prowadzona jest intensywnie z wysokimi dawkami azotu, a także gdy wysiane przez nas odmiany są podatne na wyleganie. Celem drugiego zabiegu skracania zbóż jest jak sama nazwa wskazuje skrócenie oraz wzmocnienie dokłosia. Pamiętajmy, że ma on sens tylko w przypadku pszenicy czy jęczmienia ozimego. Nie wykonuje się go w pszenżycie, czy życie. Na szczęście podjęcie decyzji o konieczności tego zabiegu nie jest już tak skomplikowane, jak przy pierwszym skracaniu. Zabieg ten można wykonać na początku lub we właściwej fazie liścia flagowego, kiedy jest on już w pełni rozwinięty oraz widoczny.
     

    Pierwsze kolanko znajduje się w mniejszej odległości niż 1 cm od węzła krzewienia. Do zabiegu skracania mamy jeszcze kilka dni.  
    Ważny wybór odpowiedniego regulatora wzrostu
    Oprócz precyzyjnego wyznaczenia terminu skracania zbóż istotnym elementem jest także wybór odpowiedniego regulatora wzrostu. Tylko odpowiedni wybór substancji czynnej zagwarantuje nam, że zabieg ten będzie skuteczny. Najskuteczniejszymi substancjami są regulatory syntezy giberelin odpowiedzialne za podział komórek. Jedną z nich jest trineksapak etylu, który możemy znaleźć w produkcie WINDSAR 250 EC od firmy CIECH Sarzyna. Czym wyróżnia się wspomniany środek?
     
     Przede wszystkim jest produktem uniwersalnym – posiada rejestrację w podstawowych gatunkach zbóż, co w przypadku gospodarstw, które uprawiają różne gatunki zbóż jest ekonomicznym rozwiązaniem. Ponad to jest on elastyczny w stosowaniu i charakteryzuje się długim oknem aplikacji. WINDSAR 250 EC jest produktem ekonomicznym ułatwia zbiór oraz ogranicza straty plonu przeciwdziałając wyleganiu. Środek ten działa w roślinie systemicznie. Pobierany jest zarówno przez liście, jak i źdźbła roślin.
    Kiedy stosować WINDSAR 250 EC
    Jak już wcześniej wspomniano produkt WINDSAR 250 EC można stosować w podstawowych gatunkach zbóż, doskonale sprawdzi się on w przypadku – pszenicy, pszenżycie, jęczmieniu, życie ozimym a także w jęczmieniu jarym i owsie. WINDSAR 250 EC w zbożach jarych można stosować w dawce 0,4 l/ha, natomiast w zbożach ozimych od 0,3 do 0,6 l/ha. Należy pamiętać o tym, że konkretną dawka produktu dla poszczególnych gatunków zbóż znajdziemy w etykiecie stosowania. Intensywność działania środka zależy przede wszystkim od fazy rozwojowej rośliny uprawnej, odmiany, stanowiska oraz warunków atmosferycznych. Najsilniejszemu skróceniu ulegają międzywęźla intensywnie wydłużające się w okresie stosowania środka. Warto pamiętać, że odmiany genetycznie wysokie reagują na działanie środka silniejszym skróceniem międzywęźli. WINDSAR 250 EC zapobiega wyleganiu roślin uprawianych w technologiach intensywnych, z wysokim poziomem nawożenia azotowego.
     
    Autor: Małgorzata Srebro
    Prezentowane informacje w zakresie środków ochrony roślin zawarte w serwisie www.agrofakt.pl nie zawierają pełnej treści etykiet-instrukcji stosowania. Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa zamieszczonych w etykiecie.
    Artykuł zawiera lokowanie produktu i ma charakter promocyjny.
  11. yacenty
    Pogoda w tym roku, jak co roku - jest inna i nie rozpieszcza.
     


    Maj jak i cały kwiecień rozpoczął się bardzo zimno. Pierwsze dni to ledwo 10 w dzien i 2-3 w nocy. Przyroda stała. Od 5. coś drgneło w nocy 7-8 i w dzień cieplej. Ale na chwile - 9-10 maja znów w nocy poniżej 0 a w dzień 8. Wszystko się zmieniło od 11 maja - w dzień pod 20, w nocy błyskawicznie zrobiło się 10 i przyroda dosłownie wystrzeliła jak z procy. A wraz z nią wszyscy okoliczni rolnicy. Ile było opryskiwaczy w okolicy to wszystkie chodziły. W dzień zboża w nocy rzepaki.
     


    Nie inaczej było u nas.
     



     



    Po tym zimnym kwietniu i początku maja chcieliśmy lekko dopalić rośliny i zabezpieczyć grzyba bo ja pamietacie T1 było zrobione zaraz na początku kwietnia a jak wiadomo fungicydy raczej bardzo długo nie działają, z praktyki i różnych rozmów wynika ze mało który srodek obejmuje swoim działaniem więcej jak 30 dni. Tak więc lecimy z grzybówką i pakietem mikro.
     



    [galleryimg=690554]
     


    [galleryimg=690556]
     


    11.05 - T2: Adexar Plus - 1.3l
     


    Pakiet mikro Intermag (Siarczan magnezu, plonvit zboża, optysil, tytanit, mikrofert)
     


    Insektycyd - Fastac Active
     



    [galleryimg=690556]
     


    [galleryimg=690557]
     


    [galleryimg=690558]
     


    [galleryimg=690559]
     


    [galleryimg=690560]
     


    [galleryimg=690561]
     




    W sobotę kolejna lustracja pól i rozpoczęliśmy siew trzeciej dawki azotu na pszenicę. Poszło już 144 kg a nie chcemy przedobrzyć więc na liść flagowy idzie 40kg. Co dalej to się okaże ale celujemy w 40-50kg na kłos, Wtedy całość powinna oscylować w okolicy 224-234kg
     


    13.05 - N3 - 40kg - w postaci saletry
     




    [galleryimg=690567]
     


    [galleryimg=690562]
     


    [galleryimg=690563]
     


    [galleryimg=690564]
     



    W nadchodzącym tygodniu trzeba już pewnie będzie polecieć z drugą dawką regulatora bo flaga już coraz smielej wychodzi. Później przerwa i będzie 3 grzybówka i 4 azot, ale to już wszystko zależnie od sytuacji pogodowej.
     



    Zobaczymy jak będzie - na ile pozwoli nam pogoda
     



    Podziękowanie dla firm
    BASF i Intermag za pomoc w prowadzeniu testów polowych  
     

  12. yacenty
    Pogoda w tym roku, jak co roku - jest inna i nie rozpieszcza.
     


    Maj jak i cały kwiecień rozpoczął się bardzo zimno. Pierwsze dni to ledwo 10 w dzien i 2-3 w nocy. Przyroda stała. Od 5. coś drgneło w nocy 7-8 i w dzień cieplej. Ale na chwile - 9-10 maja znów w nocy poniżej 0 a w dzień 8. Wszystko się zmieniło od 11 maja - w dzień pod 20, w nocy błyskawicznie zrobiło się 10 i przyroda dosłownie wystrzeliła jak z procy. A wraz z nią wszyscy okoliczni rolnicy. Ile było opryskiwaczy w okolicy to wszystkie chodziły. W dzień zboża w nocy rzepaki.
     


    Nie inaczej było u nas.
     



     



    Po tym zimnym kwietniu i początku maja chcieliśmy lekko dopalić rośliny i zabezpieczyć grzyba bo ja pamietacie T1 było zrobione 27. marca więc już dobre 1.5 miesiąca temu. Rzepak kwitnie nie równo - góra bardzo mocno dół słabo. Cięzko nawet ocenić ile % to góra a ile dół, ale skoro płatki zaczeły opadać to lecimy nie patrząc na dół. Po fali zimna pojawiło się robactwo wszelkiej możliwej maści - słodyszki chowacze i pryszczarki. Dodajemy więc insektycyd systemiczny. Nie jako wisienką na torcie idzie mocny pakiet mikro - rzepak ładnie się zapowiada to i pakiet pełny.
     



    [galleryimg=690272]
     


    [galleryimg=690271]
     


    11.05 - T2: Pictor - 0.5l
     


    Pakiet mikro Intermag (Siarczan magnezu, plonvit zboża, optysil, tytanit, mikrofert, bormax)
     


    Insektycyd - Mospilan
     



    [galleryimg=689697]
     


    [galleryimg=689696]
     


    [galleryimg=689695]
     


    [galleryimg=689694]
     


    [galleryimg=689693]
     


    [galleryimg=689692]
     



    Trzeba dalej obserwować co będzie się działo z insektami - niestety jedno pole mam w miejscu gdzie rok temu było ok 200-250ha rzepaku uprawianego bezorkowo wiec natężenie robactwa jest duże, na drugim polu jestem przez miedze z kawałkiem 70ha rzepaku więc trzeba uważać.
     



    [galleryimg=690555]
     



    Z planowanych zabiegów to już koniec - teraz czekamy na żniwa. Ciekawe jakich plonów można się spodziewać.
     



    Zobaczymy jak będzie - na ile pozwoli nam pogoda
     



    Podziękowanie dla firm
    BASF, Intermag, Sumi Agro Poland i Rapool za pomoc w prowadzeniu testów polowych  
     

  13. yacenty
    Pogoda w tym roku, jak co roku - jest inna i nie rozpieszcza.
     


    Maj jak i cały kwiecień rozpoczął się bardzo zimno. Pierwsze dni to ledwo 10 w dzien i 2-3 w nocy. Przyroda stała. Od 5. coś drgneło w nocy 7-8 i w dzień cieplej. Ale na chwile - 9-10 maja znów w nocy poniżej 0 a w dzień 8. Wszystko się zmieniło od 11 maja - w dzień pod 20, w nocy błyskawicznie zrobiło się 10 i przyroda dosłownie wystrzeliła jak z procy. A wraz z nią wszyscy okoliczni rolnicy. Ile było opryskiwaczy w okolicy to wszystkie chodziły. W dzień zboża w nocy rzepaki.
     


    Nie inaczej było u nas.
     



     
     



    Po tym zimnym kwietniu i początku maja chcieliśmy lekko dopalić rośliny i zabezpieczyć grzyba bo ja pamietacie T1 było zrobione zaraz na początku kwietnia a jak wiadomo fungicydy raczej bardzo długo nie działają, z praktyki i różnych rozmów wynika ze mało który srodek obejmuje swoim działaniem więcej jak 30 dni. Tak więc lecimy z grzybówką i pakietem mikro.
     



    [galleryimg=690664]
     


    [galleryimg=690665]
     


    11.05 - T2: Bontima - 2l
     


    Pakiet mikro Intermag (Siarczan magnezu, plonvit zboża, optysil, tytanit, mikrofert)
     


    Insektycyd - Karate Zeon
     



    [galleryimg=690666]
     


    [galleryimg=690667]
     



    W sobotę kolejna lustracja pól i rozpoczęliśmy siew trzeciej dawki azotu na pszenicę. Zostało nam trochę więc szybka decyzja - starczy jeszcze na pół jęczmienia. Tak więc opróżniamy siewnik na jęczmieniu. Na drugą połowę już bez sensu było otwierać kolejny BB więc dla porównania zostajemy z tym co jest.
     


    Przy okazji wyszło na to, że wąsy już zaczeły wychodzić więc mamy optymalny moment na drugą porcję regulacji. Przepinamy siewnik z opryskiwaczem i lecimy dalej.
     


    13.05 - na połowie areału N3 - 40kg - na połowie bez 3 dawki azotu
     


    13.05 - po tym jak zobaczyliśmy ze zaczyna się kłosić - 2 regulacja łanu - Etefon - 240g.
     



    [galleryimg=690567]
     


    [galleryimg=690668]
     


    [galleryimg=690669]
     



    W tym momencie wydaje się, że większość prac polowych w jęczmieniu ozimym jest zakończona.
     


    Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja ale na horyzoncie są zabiegi insektycydowe - zależnie od nalotów i chodzi mi po głowie jeszcze jedna dawka fungicydu - gdyż wydaje się ze Bontima podziała do połowy czerwca, a zbiór jęczmienia pewnie jak w latach ubiegłych będzie miał miejsce koło 10-15 lipca. Tak więc gdzieś po srodku trzeba by było ochronić kłos. Zobaczymy jak będzie.
     


    Podobnie też chciałbym osiągnąć piękny kłos, więc nie wykluczone że trzeba będzie go doładować azotem - nie wykluczone ze końcem maja podamy koło 30-40kg szybkiego azotu na kłos.
     


    To tyle planów - zobaczymy na ile pozwoli nam pogoda.
     



    Podziękowanie dla firm
    Syngenta i Intermag za pomoc w prowadzeniu testów polowych  
     

  14. yacenty
    Mija 2 tygodnie od siewu, co się wydarzyło w tym czasie?

    spadł jeden deszcz - tak jak ostatnio pisałem 21l zaraz po siewie. Od tego czasu suszy i suszy i suszy.
    Tempaeratury po 28-30 stopni. Niby na ten weekend zapowiadali jakiś deszcz ale weekend się własnie kończy a pogodynka dalej pokazuje 0 mm.






    Co w polu?
    Rzepak ma już po 2-3 liśćie właściwe
    Wykonane zabiegi na polach 1 i 2.
    03.09 - oprysk: herbicyd: Butisan + Iguana, insektycyd: pyretroid i fosforoorganik

    [galleryimg=660560]
    [galleryimg=660559]
    [galleryimg=660558]

    Na polu 3 - zaraz po siewie poszła inna kombinacja (chlomazon i metazachlor)




    Co planujemy?
    W tym tygodniu planujemy 2 zabiegi:
    koło 6.09 - graminicyd,
    koło 8-9.9 regualtor wzrostu z funkcją fungicydu - Caryx w dawce 1l/ha

    [galleryimg=660557]
    [galleryimg=660556]
    [galleryimg=660555]
    [galleryimg=660552]

    Nasiona dostarczył Rapool, ochronę zapewnia BASF

  15. yacenty
    Czerwiec nie rozpieszczał nas pogodą, było sucho i bardzo ciepło. Łącznie wg mojej pogodynki spadło 40l deszczu na metr kwadratowy, średnia temperatura powietrza to 17.9, a odnotowany max to 33.5. W poprzednich latach jednak czerwiec był znacznie bardziej obfity w opady. Co jest bardzo ciekawe w tym roku w czerwcu w okolicy było kilka oberwań chmury w bardzo bliskiej okolicy - tak 2-6km, a u nas w tym czasie spadało 0.2-0.5l deszczu - czyżby fronty się poprzesuwały czy ktoś zaciągnał parasolkę? Tyle o pogodzie, przejdzmy więc w pole.









    Na pierwszy front idzie jęczmień bo wielu już przebiera nogami i wyjeżdzają kombajnami. Naszemu jeszcze daleko do zbioru. Rośliny góre mają podeschniętą ale słoma jeszcze co najmniej w połowie zielona, w ścieżkach całe rośliny kompletnie zielone. Widać tutaj pokłosie 3 krotnej ochrony fungicydowej, widać wysokie nawożenie mikro, jak również kolejną nowość w naszej uprawie - 160 kg N zaaplikowane w 3 dawkach. Nie ukrywam jestem bardzo ciekaw wyników tych zmian, nie mniej patrząc na łan i przebieg pogody, nie ma szans na powtórzenie rekordu z sezonu 2014.




    [galleryimg=651034]




    [galleryimg=651033]




    Jak już jestem przy zbożach to idziemy w pszenicę.



    Ze względu na bardzo suchy maj i pierwszy tydzień czerwca podjeliśmy decyzje o zaniechaniu 4 dawki azotu. Zostało tylko na 3 z dawką na poziomie 190 kg N, podaliśmy 3 zabieg na grzyba łącznie z mikro. Po drodze jeszcze był zabieg na skrzypionki.



    Na ten moment pszenica wygląda obiecująco, niestety chodząc po polu nie widać zbytnio różnic odmianowych, z kabiny ciągnika już się odróżniają, na dziś w planie mam oblot dronem to zobaczymy co w trawie piszczy.



    Na dziś stoimy przed decyzją dać T4 czy nie. Niby łan jest ok, ale na kłosach już widać fusarium, a pogoda na najbliższe dwa tygodnie (której nie ufam) pokazuje co dziennie nie wielki opad.




    Pryskać czy nie?




    [galleryimg=651056]




    [galleryimg=651055]




    [galleryimg=651054]




    [galleryimg=651053]




    Największy kłopot tego sezonu to rzepak.



    Tutaj dzieje się dużo od samego początku, sucho, kiepskie wschody, problem z herbicydem, później jesienno wiosenna reanimacja. Do tej pory rzepak wyglądał całkiem nie najgorzej. Niestety ostatnio zrobił się z niego zielnik. Chwastu jest jak nigdy.



    Będziemy oglądać, będziemy patrzyć ale chyba trzeba będzie go prysnąć glifo.



    Następne pytanie kłąść scieżki przed pryskaniem czy lecieć od razu na raz. Jak lecieć to kiedy lecieć?




    Patrząc z brzegu na same rośliny to jest potencjał na przyzwoity plon. Co jest w środku to ciężko ocenić. Ciekawe bo nawet jakby dał 3 tony przy szumnie ogłaszanej cenie 1700 to już byłoby całkiem pozytywnie, jak będzie? Dowiemy się za miesiąc.




    [galleryimg=651036]




    [galleryimg=651038]




    [galleryimg=651037]




    Na koniec dwie uprawy, które są na marginesie naszych upraw czyli bez szału.




    Groch



    Nawozy dostał, jedną serię mikro, herbicyd i czekamy na żniwa, lecimy bez fungi i insektycydów, będzie co ma być




    [galleryimg=651068]




    [galleryimg=651069]



    Ziemniaki



    Lecimy z ochroną fungi / mikro i walczymy ze stonką, której w tym roku jest totalny nalot.



    Mam nadzieję, że wszystkiego nie zeżre i za kilka dni rozpoczniemy wykopki.




    [galleryimg=651072]




    Na koniec odbiegając wprost od agritechniki warto wspomniec o nowym nabytku w gospodarstwie, który mam nadzieje mocno przysłuży się do lepszej uprawy i przygotowaniu frontu pod przyszły 16/17 sezon. Wyposażyliśmy się w bronę kompaktową i będizemy się starać błyskawicznie po zbiorach dać wapno i wymieszać je lekko z ziemią blokując odpływ wody.




    [galleryimg=649730]




    Dziękuję dostawcy nasion - firmie
    TopFarms Nasiona i dostawcy mikroelementów - firmie Intermag


    Następny wpis na blogu już w formie relacji ze zbiorów.



    Oby pogoda nam dopisała.


  16. yacenty
    Gdyby ktoś mi powiedział we wrześniu 2016, że będzie to tak dziwny, trudny rok - pewnie puknąłbym się w głowę. Niestety albo i stety rok do przyjemnych nie należał, przede wszystkim ze względu na kapryśną pogodę. Po raz kolejny odnotowaliśmy mniejsze niż w poprzednim sezonie opady deszczu oraz niższe temperatury w okresie zimowym. Wiadomo nie było to co na Podlasiu czy na Podkarpaciu ale i tak pogodynka złapała kolejny rekord zimna.




    Siew i prace jesienne




    Miniony sezon był dość specyficzny jeśli chodzi o przebieg pogody jesienią i zabiegi jakie musiały być w związku z tym wykonane. Zaczynając od początku, uprawa była klasyczna - z orką, uprawą i siewem zestawem upr-siewnym. Całość zamknęła się w 3 dniach - 18-20 sierpnia. Jedno pole zaraz po siewie zostało opryskane herbicydem doglebowym, dwa pozostałe pryskaliśmy powschdowo - na 3-4 liściu. Widać było zdecydowaną różnicę w wielkości roślin. Ten opryskany doglebowo został zatrzymany.



    Kolejny zabieg to regulacja łanu na 4-5 liściu w pełnej dawce Caryxu.



    Następnie wykonaliśmy nawożenie mikro i zwalczanie insektów, których było wyjątkowo dużo patrząc przez pryzmat minionych lat.



    Rzepak szedł jak na drożdzach więc trzeba było zastosować 2 regulację i podjąć jeszcze jedną walkę z robalami.



    Podsumowując rzepak był bardzo ładnie przygotowany do zimy, stożek nisko, liście dobrze zbudowane, trzeba mieć nadzieję aby za mocno nie przymroziło i będzie git.


















    Pogoda - opady - temperatura




    Siane było w bardzo suchą glebę na szczeście zaraz spadł przyzwoity deszcz na poziomie 20mm. Rzepak miał idealne warunki startowe. Ruszył mocno, nie mniej przez kolejny miesiąc praktycznie nie padał deszcz i wszystko staneło w miejcu. Kolejno spadło w dwa dni 35l i wtedy zaczął się bardzo dynamiczny wzrost roślin, jak już wspomniałem, do tego stopnia, że trzeba było regulować rzepak jeszcze raz.



    Październik był dobrym miesiącem pod względem opadów, listopad i grudzień już nie obfitował w deszcz. Na szczęście było ciepło do tego stopnia, że średnia temperatura była wyższa od lat ubiegłych.



    Styczeń przyniósł 2 dni z dużymi jak na nasz region mrozami - termometr zatrzymał się na -15 stopniach. Lekki strach był, bo bez sniegu, ale z drugiej strony bez wiatru więc krzywda się nie stała. Luty bez większych ekcesów - stosunkowo ciepło. Problem to opady - mało deszczu, zarówno w styczniu jak i lutym. W marcu i kwietniu, niestety było zimniej niż standardowo i wszystkie uprawy startowały powolutku. W marcu - deszczu jak na lekarstwo - 24litry, w kwitniu już lepiej i spadło blisko 60l - wszystko było generalnie dobrze, aż nadszedł najgorszy rolniczo-pogodowo miesiąc. Maj to prawdziwy DRAMAT - 11l deszczu i cały misterny plan, nawożenie, ochrona dają w łeb, bo rośliny schną w oczach. Podsumowując chłodno i sucho i jest zle, bardzo zle. Czerwiec dał jeszcze nadzieje na normalne zbiory w postaci 70l i 18 stopni C. Lipiec poprawił dając również 70l z temperatura poniżej sredniej (19stopni) i dojeżdzamy do żniw.









    Nawożenie




    W kwestii nawożenia nie ma tu specjalnych wodotrysków, można powiedzieć klasyka z jednym małym ale, a może i dwoma. Dla nas standardem jest rzucenie NPK na ściernię, bo po ścieżkach można jechać szybko i wygodnie, tak więc poszło 350 kg polifoski białoruskiej, bo kupiona w dobrej cenie. Jesienią poszedł cały pakiet mikro z Intermagu, przede wszystkim Bor, mangan i Tytanit, oczywiście była też porcja Plonvitu Rzepak. Wiosnę zaczęliśmy od mocnego kopa jeszcze w lutym w postaci 100kg azotu i 50 siarki. Następnie szedł drugi azot, ale tu nastąpiła nowość. Drugą dawkę podzieliliśmy na pół i tak po 3 tygodniach od 1. dawki poszło 64kg azotu a następnie po kolejnych 3 tygodniach poszła kolejna porcja - 64kg. Razem dało nam to 224kg. Oczywiście wczesną wiosną poszła bomba kaloryczna od Intermagu z borem, manganem, tytanem i krzemem. Nowość u nas w gospodarstwie to druga wiosenna bomba - ale na kwitnący rzepak. Widać było dobrą dawkę boru i krzemu na kwitnącym rzepaku. Na tle rzepaku sąsiada nabrał bardzo mocnego koloru i dłużej kwitł. Łan wyglądał bujnie, ale niestety wspomniane wcześniej 11l deszczu w maju zrobiło swoje :(












    Ochrona




    Jeśli chodzi o ochronę to generalnie rzecz biorąc była to klasyka, z dwoma wyjątkami - testami. Pierwsze co to zrobiłem jedną ścieżkę przejazdową bez żadnej ochrony, po prostu dołożyłem 1 siewnik do ścieżek przejazdowych, jak to wyszło w plonie? zobaczcie w sekcji żniwa.



    Jesień to dwa największe pola opryskane na chwasty - powschodowo, ostatnie najmniejsze pole pryskane posiewnie. Widać było przebarwienia i widać było ewidentnie że rzepak jest znacznie mniejszy od tego na polach nie pryskanych, mimo ze ten sam przedplon, ta sama agritechnika i ten sam dzień siewu.



    Drugi zabieg to herbicyd na jednoliścienne - tak samo zastosowany na całości areału. Zaraz po nim wjechała ochrona fungicydowa z funkcja regulacji łanu w postaci Caryxa - w dawce 1l. Jak pisałem wczesniej pogoda była ciepła i chwilami wilgotna więc rzepak rósł jak na drożdzach, po Caryxie zatrzymał sie na tydzien dwa, po czym deszcz i ciepło i wystrzelił jak z procy - do tego stopnia że podjęliśmy decyzję o ponownej regulacji łanu.



    Jesienią nie obyło się bez 2 walki z insektami, niestety w okolicy było dużo pól, po rzepaku w technologii bez-orkowej to i dziadostwa w ziemi i na miedzach zostało multum.



    Jak wspomniałem wiosna była chłodna, tak wiec bez pośpiechu wjechaliśmy z fungicydem i regulacją łanu - ponownie poszedł Caryx, Następnym zabiegiem były chowacz, zabieg wykonaliśmy Inazumą i był spokój. Na opadające płatki wjechaliśmy tylko raz, już w dobrze rozwiniętym rzepaku z pierwszymi łuszczynami i polecieliśmy kombinacją Pictor i Mospilan, zabieg był na tyle skuteczny, że do żniw już nie poprawialiśmy.





















    Żniwa




    Nastał ten wspaniały dla rolnika, ale jakże trudny czas - żniwa. Pierwsze podejście podczas koszenia pszenicy na polu obok - wilgotność 11%, ale to był taki teścik, nawet bez zakładania stołu do rzepaku.



    Drugi test wjazd wynik 10.5%, wjechaliśmy dalej wynik 9.9% więc kosimy, nim dojechaliśmy do końca tego kawałka to wilgotność już spadła do 6.5% - wszystko wskazania wg naszego wilgotnościomierza. Na skupie uśrednione próby pokazywały od 8.8 do 7.5 tak więc rzepak technologiczny i od razu pełna cena, która w tym roku u nas wyniosła 1550.




    Pole z odmianami Popular F1 i Mercedes F1 skosiliśmy jako pierwsze. Tutaj plon był dobry na tle sąsiadów ale mnie osobiście troszkę rozczarowywał. Odpowiednio było to 3.0 i 3.2 tony. Co ciekawe, jak już wspomniałem wcześniej, tutaj mieliśmy jeden przejazd siewnika poza ścieżką, zmierzyliśmy go i dał nam plon 1.6 tony z ha - jak widać warto chronić rzepak bo różnica na poziomie 1.5 tony przy cenie 1550 za tone, pomimo kosztów daje zarobić.



    Następnego dnia wjechaliśmy w odmiany Atora F1 i Tigris F1, tutaj trzeba było prze-konfigurować kombajn, bo rzepak był zupełnie inny - masywniejszy. Od razu odbiło się to na skupie odpowiednio 3.9 i 4.0t z ha jak na ten ciężki rok, z beznadziejnym opadem w maju uważam za bardzo dobry wynik.



    Podsumowując 11ha dało średni plon na poziomie 3.55t/ha. Trzy lata temu powiedziałbym, że tak sobie, nie mniej w ostatnich dwóch latach uważam ten wynik za dobry.

















    Finanse




    Jak wspomniałem wcześniej średni plon wyszedł nam na poziomie 3.55, cena jaką dostaliśmy w skupie to 1550zł daje nam 5500 po stronie przychodu. Koszty nasion, nawozów, oprysków, mikronawozów są na poziomie 2350, tak więc zostaje trochę na paliwo i amortyzację maszyn jak również na jakieś zasłużone wakacje.









    Podziękowania




    Dziękuję firmom:
    BASF, Intermag, Rapool i SumiAgro Poland za pomoc w realizacji doświadczeń polowych

  17. yacenty
    Mija równe 4 tygodnie po siewie, gdybym miał ten wpis zrobić przedwczoraj wyglądałby zupełnie inaczej, nie mniej wczoraj i dziś spadło 34l deszczu i jesteśmy uratowani.



    2 tygodnie temu pisałem o jednym deszczu i saharze na polu, od tego czasu spadł jeden deszczyk - 3l raptem, kolejne dwa tygodnie to patelnia. Temperatury po 30 stopni w dzień i po 17-18 w nocy, aż do wczoraj (do 17. września) kiedy to pogoda zmieniała się, zaczęło ładnie, spokojnie padać - wczoraj 17.5l a dziś już 16.5l i dalej pada. Tym, oto sposobem mamy 34l, praktycznie w jedną dobę. Dzisiejsze fotki robione podczas deszczu, stąd z jednej strony fajnie wyglądają z kroplami z drugiej są takie zamglone.







    Powoli już widać różnice w poszczególnych typach uprawy, ale o tym za chwilę.



    W ostatnich 2 tygodniach uprawa na wszystkich 3 polach była identyczna.



    07.09 - graminicyd, regualtor wzrostu z funkcją fungicydu - Caryx w dawce 1l/ha



    [galleryimg=662214]



    i dalej czekaliśmy na deszcz, który na szczęście przyszedł.



    Co ciekawego się dzieje? po 10 dniach widać jak ładnie dostają w łeb samosiewy zbóż. Chwastów praktycznie nie widać, niezależnie czy pole pryskane powschodowo czy przedwschodowo. Niestety rzepak na polu pryskanym przedschdowowo jest dużo dużo dużo mniejszy. Jedyna różnica w herbicydzie i dacie zastosowania tak więc muszę się temu rozwiązaniu lepiej przyjrzeć, ale jesli test się powtórzy za rok to odejdę od pryskania posiewnego na rzeczy powschodowego.




    [galleryimg=662215]



    [galleryimg=662216]



    [galleryimg=662217]



    [galleryimg=662218]





    Jakie plany?



    W tym tygodniu podamy azot - 40kg. Otwarte pytanie jeszcze w jakiej postaci?



    Chciałbym podać w postaci saletrosanu, gdyż ma fajny rozkład form azotowych, będzie działał szybko - po ok 5-7 dniach i dość długo. Pytanie tylko kiedy dojedzie zamówiony nawóz bo miał już być w tym tygodniu ale póki co słuch o nim zaginał - może przez to, że za tanio kupiliśmy :)




    [galleryimg=662226]



    [galleryimg=662227]



    [galleryimg=662228]




    W drugim kroku trzeba podać mikroelementy szczególnie bor i cynk, bo z tym ostatnim wg analiz jest krucho.



    Razem z mikro poleci coś na smietkę bo już ją widać w pułapkach feromonowych.



    To by było na tyle z tego tygodnia.



    Ziemniaki wykopane to powoli trzeba ruszać z przygotowaniem pod zasiewy zbóż.




    [galleryimg=662229]



    [galleryimg=662230]



    [galleryimg=662231]



    [galleryimg=662232]



    [galleryimg=662233]




    Nasiona dostarczył
    Rapool, ochronę zapewnia BASF

  18. yacenty
    Kilka dni temu pisałem o lutym a tu już podsumowanie marca, mija dokładnie 2 tygodnie od poprzedniego wpisu pokazującego jak uprawiamy jęczmień ozimy.
     


    Niby tylko 2 tygodnie ale dla jęczmienia to aż dwa tygodnie.
     



    Pogoda nabrała rozmachu, w dzien przekroczyliśmy już 20 stopni, w nocy bywało i po 10 stopni, tym samym rośliny dostały KOPA.
     


    Nawożenie:

    N1: 64kg - 28.02
    N2: 80kg - 24.03  



    W tym roku po podglądnięciu trochę tego co robią koledzy z zachodniej granicy i po namowie jednego z kolegów postanowiliśmy pierwszą regulację łanu podzielić na 2 części. Tym o to sposobem w piątek 31.03 prysnęliśmy Moddusem w dawce 0.3l, w kolejny piątek czyli po 7 dniach poprawimy kolejnymi 0.3l Moddusa. Na drugie skracanie pójdzie klasycznie etefon.
     


    Do drugiej dawki pierwszego skracania dołożymy już fungicyd - póki co spód jest bardzo czysty więc zastosujemy Tilt Turbo w pełnej dawce, do tego dorzucimy pakiet mikro - w wykonaniu Intermag czyli:
     


    Plonvit zboza - 2l
     


    Mikrovit Miedź - 1l
     


    Mikrovit Mangan - 1l
     


    Mikrovit Cynk - 1.5l
     


    Tytanit - 0.2l
     


    Siarczan Magnezu 5kg
     



    [galleryimg=684838]
     


    [galleryimg=684839]
     


    [galleryimg=684840]
     


    [galleryimg=684841]
     


    [galleryimg=684842]
     


    [galleryimg=684843]
     




    Podziękowania dla firm
    Intermag i Syngenta za pomoc w organizacji doświadczeń polowych  
     
  19. yacenty
    Ładną mamy zimę tej wiosny, nie spodziewałem się, ale tak trzeba opsiać kwiecień w polu. To co zobaczycie na następnych zdjęciach to krótko mówiąc bryndza, na którą nie możemy nic poradzić.

    Nie mniej już na starcie pokażę Wam, co jest jej przyczyną takiego stanu. Za każdym razem idąc w pole widziałem, że rzepak własciwie stoi w miejscu i przyrosty ma bardzo słabe. Dopiero dziś przygotowując się do napisania kolejnego odcinka bloga zdałem sobie sprawę dlaczego tak się dzieje. Tak więc czemu? Przez pogodę. Ostatnie 7 dni to średnia dobowa poniżej 5st C z silnym wiatrem i cały czas padającym lekkim deszczem - takim małym ale jednak przeszkadzającym w pracy.  


    Co będzie dalej? Trzeba trzymać kciuki aby przyszło ciepło.
     



     
     



    W tym tygodniu przez 3 noce z rzędu mieliśmy minus - może nie bardzo duży, bo tylko -1.7 stopnia, ale przy silnym wietrze odczuwalna temperatura schodziła poniżej -7 st C


    [galleryimg=690056]  


    [galleryimg=690057]
     


    [galleryimg=690058]
     


    [galleryimg=690059]
     



    Jakie prace wykonaliśmy?
     


    Niestety było na tyle zimno że nie dało się nic robić ale z drugiej strony nie było nawet takiej potrzeby
     



    [galleryimg=690060]
     


    [galleryimg=690061]
     


    [galleryimg=690062]
     


    [galleryimg=690063]
     



    Na dzień dzisiejszy słabo to wszystko wygląda, ale mam nadzieję, że w końcu przyjdzie ciepło i wegetacja ruszy na całego.
     


    [galleryimg=690064]
     


    [galleryimg=690065]
     


    [galleryimg=690066]
     


    [galleryimg=690067]
     


    [galleryimg=690068]
     


    [galleryimg=690069]
     


    [galleryimg=690070]
     



    Podsumowanie prac wiosennych:
     




    N1: 104kg - 27.02
     


    N2: 64kg - 24.03
     


    N3: 50kg - 07.04
     



    T1: 27.03 - Caryx - 1l/ha
     



    Nawożenie mikro: 27.03 - pakiet Intermag:
     


    Plonwit rzepak 2l
     


    Bormax 1.5l
     


    Mikrowit Mangan 1l
     


    Tytanit 0.2l
     


    Siarczan Magnezu 5kg
     



    Insektycyd: 01.04 - Inazuma - 200g/ha
     



    Podziękowanie dla firm
    BASF, Intermag i Sumi Agro Poland za pomoc w realizcji doświadczeń polowych  



    Poprzednie wpisy dotyczące rzepaku ozimego znajdziecie pod aresem:
     


     
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-4-rzepak-2016  



    Inne wpisy o rzepaku:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-4-rzepak-2016  


    Wpisy o pszenicy ozimej:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-6-pszenica-2016  


    Wpisy o jęczmieniu jarym 2017:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-7-j%C4%99czmie%C5%84-jary-2017  
     

  20. yacenty
    Maj na Dolnym Śląsku upływa pod znakiem suszy. Na dzień dzisiejszy od 1 do 24 maja spadło nam 12l deszczu.



    Na polach widać co raz więcej pęknięć ziemii - po roślinach już tez powoli widać, że im brakuje wody.




    Co się działo w minionych 2 tygodniach? Bardzo niewiele.




    Zaaplikowaliśmy 3 dawkę azotu w zbożach:



    jęczmień - 100kg saletry - 32kg N



    pszenica - 150kg saletry - 48kg N




    Opryskaliśmy zboża T2 - wszystko z góry na dół 3 substancjami aktywnymi: fluksapyroksad, piraklostrobina, epoksykonazol.



    Dodatkowo oczywiście poszła porcja mikro nawozów zaczynając od Plonvitu zboże skończywszy na Tytanicie - znów w beczce wylądowało pół tablicy mendelejewa.




    Z racji tego że jest sucho a pszenica jeszcze marnie wyglądała po przymrozkach postanowiliśmy podzielić zabieg i dopiero po 4 dniach polecieliśmy regulatorem.



    Tym razem w ruch poszły 3 różne:



    1. jęczmień - etefon



    2. pszenica - pół pola: trineksapak etylu w dawce 0.3l/ha



    drugie pół pola: chlorek mepikwatu - 0.6l/ha




    Idąc dalej w rzepak - polecieliśmy insketycydem i fungicydem na opadający płatek.



    W grochu i ziemniakach nie działo się nic.




    A teraz zwyczajowo kilka zdjęć.




    [galleryimg=645576]




    [galleryimg=645575]




    [galleryimg=645572]




    [galleryimg=645571]




    [galleryimg=645570]




    [galleryimg=645565]




    [galleryimg=645564]




    [galleryimg=645555]




    [galleryimg=645554]


  21. yacenty
    Czas biegnie nieubłaganie. Niby pare dni temu zaczynała się zima, a dziś po raz pierwszy w tym roku wyjechaliśmy w pole.

    Podsumujmy krótko zimę - jedna z najcieplejszych zim w ostatnich latach. Spadło bardzo mało opadu. Listopad 51l, grudzien 20, styczeń 8l i luty 22, co daje nam raptem 100l opadu. Przez inne lata potrafiło spaść nawet i 200l. Co do temperaury to najzimniej było w połowie stycznia -15, niestety z dość mocnym wiatrem tak więc odczuwalna zeszła do -22 i raptem 2cm sniegu. Szału więc nie ma, ale całe szczęście że choć cokolwiek sniegu było.  




     



    W lutym pogoda taka sobie - max to -14st bez grama sniegu ale na szczęście bez wiatru więc nie powinno to się odbić echem na uprawach.
    W ostatnim tygodniu zrobiło się ciepło, temperatura dociągneła do 15stopni więc wczoraj postanowiliśmy ze nie ma na co czekać i dziś wjechaliśmy z dawką startową azotu.  




     




     



     



     



    Na początek poszło 200kg saletrosanu czyli 52kg N i 26kg S. Czemu tylko 50kg? Pszenica jest bardzo ładnie rozkrzewiona - ma już po 3 pędy.  



     



     



     



     



     




    W nadchodzącym czasie trzeba będzie patrzyć jak to wszystko się będzie budzić. Prognzy mówią o 2 tygodniach z temp koło 10-15 stopni to może być to mocny start. Jak będzie to się okaze.  




     



     



     



     



     



     



     



     



    Podziękowania dla firm
    Intermag i BASF za pomoc w organizacji testów upraw pszenicy.  
     
  22. yacenty
    Czas biegnie nieubłaganie, niby pare dni temu zaczynała się zima, a dziś po raz pierwszy w tym roku wyjechaliśmy w pole.

    Podsumujmy krótko zimę - jedna z najcieplejszych zim w ostatnich latach. Spadło bardzo mało opadu. Listopad 51l, grudzien 20, styczeń 8l i luty 22, co daje nam raptem 100l opadu. Przez inne lata potrafiło spaść nawet i 200l. Co do temperaury to najzimniej było w połowie stycznia -15, niestety z dość mocnym wiatrem tak więc odczuwalna zeszła do -22 i raptem 2cm sniegu. Szału więc nie ma, ale całe szczęście że choć cokolwiek sniegu było.  



     
     



    W lutym pogoda taka sobie - max to -14st bez grama sniegu ale na szczęście bez wiatru więc nie powinno to się odbić echem na uprawach.
    W ostatnim tygodniu zrobiło się ciepło, temperatura dociągneła do 15stopni więc w zeszły weekend postanowiliśmy że nie ma na co czekać i 27 lutego wjechaliśmy z dawką startową azotu. Jako, że jęczmień miał super warunki jesienią to rozkrzewiony już jest dość ładnie stąd dawka startowa poszła niska - 50 kg N plus 25 kg S  



     

    679598

    ]
     



     

    679597

    ]
     



     

    679596

    ]
     



     

    679595

    ]
     



     

    679594

    ]
     



     

    679593

    ]
     



    W nadchodzącym czasie trzeba będzie patrzeć jak to wszystko się będzie budzić. Tydzień po nawożeniu mieliśmy piękną pogodę - średnia dobowa temp - 7.6 st. C. Na najbliższy tydzień prognozy pokazują ochłodzenie - na jutro już tylko 7 st. a w nocy może przyłapać -1. Jak będzie, to się okaze?  







     



     



     



     



     



     



     



    Podziękowania dla firm
    Intermag i Syngenta za pomoc w organizacji testów upraw jęczmienia.  


    Zobacz również:
     


    Poprzedni wpis o jęczmieniu:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/23/entry-1920-j%C4%99czmie%C5%84-ozimy-sezon-2016-15-pa%C5%BAdziernika/  


    Wpisy o pszenicy:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-6-pszenica-2016  


    Wpisy o rzepaku:
    http://www.agrofoto.pl/forum/blog/blog-23/cat-4-rzepak-2016  
     
  23. yacenty
    Zachęcony wpisami kilku osób postanowiłem założyć swój własny blog i pokazać jak uprawiamy pszenicę ozimą w naszym gospodarstwie.

    Przy okazji dziękuję Markowi i Tacie za pomoc.

    W tym roku uprawiamy 16 ha pszenicy ozimej.
    Do pokazu i opisu wybieram największe pole w gospodarstwie kawałek 11 ha, jest on lekko upierdliwy w uprawie gdyż jest w kształcie trójkąta.
    Na polu tym, jak i w całym gospodarstwie posialiśmy 4 odmiany wyprodukowane przez Topfarms.

    Przejdźmy do meritum - jakie odmiany?

    1. Arkadia - po raz drugi u nas - rewelacyjna zimotrwałość - 6pkt. Bardzo dobre plonowanie - w tym sezonie sypała u nas na poziomie 12t/ha.
    Odmiana wymagająca 2 krotnego skracania i bardzo dobrej ochrony.
    Kiełkowanie: 97% MTN: 51,34



    2. Julius - za namową doradcy, dobra zimotrwałość, bardzo dobra odporność na choroby - jak będzie zobaczymy, gdyż podobnie jak 2 nastęne odmiany będzie miała swoją premierę w naszym gospodarstwie.
    Kiełkowanie: 93% MTN: 46,1
    3. Kerubino - stara i sprawdzona odmiana - od lat w czołówce plonowania, dobra zimotrwałość.
    Kiełkowanie: 96% MTN: 42,4


    4. Elixer - niby pszenica paszowa ale z testów wynika ze przy 4 krotnym nawożeniu i dobrej ochronie nie dość ze daje powyżej 10 ton to jeszcze łapie białko na poziomie 13%
    Kiełkowanie: 97%, MTN: 47,92


    Jak to wygląda w rozmieszczeniu na polu?

    1. - Kerubino
    2. - Elixer
    3. - Arkadia
    4. - Julius

    Jak pole przygotowaliśmy:

    20.07 - zebraliśmy rzepak
    31.07 - pobraliśmy próby glebowe
    3.08 - talerzowanie
    1.10 - nawożenie NPK
    1.10 - orka - 22 cm
    19.10 - uprawa - ok 8 cm
    19 i 20.10 - siew - 190 kg/ha

    Zasobność gleby:
    Makro składniki wszystkie na poziomie: wysoki do bardzo wysoki
    Ph - 5.8-6.4

    Parametry wysiewu:
    Większość odmian za wyjątkiem Arkadii ma w zaleceniach ok 300-340 roślin na m2. Biorąc to pod uwagę i parametry techniczne odmian wychodzi ze powinienem posiać ok 140 kg. Ze względu na to, że jest bardzo późno i na moje prywatne odczucia, po testach z lat poprzednich podjęliśmy decyzje o wysiewie na poziomie 190 kg.




    Przygotowane pole




    "Siewna" ekipa - Zestaw upr-siewny i zestaw transportowy






    Widok na uprawione pole z siewnika




    Zasypywanie siewnika




    W trakcie siewu - zdjęcie z platformy załadunkowej






    Przygotowania do podjazdu pod górkę





    Wjazd na górkę




    Końcówka siania - poprzeczniak

    Macie jakieś pytania? Uwagi, co zrobić aby blog był ciekawszy?



    Chcecie prowadzić swój własny blog, o tym jak uprawiacie różne uprawy w swoich gospodarstwach?

    Zapraszam do współpracy.

  24. yacenty
    Na wstępie przypomniałem sobie, co napisałem rok temu - dwa tygodnie po siewie - było to kilka dni szybciej niż w tym roku bo sialiśmy 20 a w tym roku 25/26. Pogoda zupełnie inna. Rok temu było upalnie, teraz jest tak sobie - średnia dobowa temperatura z ostatnich 2 tygodni to 16.5 st. C. W tym czasie spadło blisko 40l deszczu (dokładnie 37.1l) nie mniej w polu wcale nie jest mokro, bowiem ostatnie dwa dni kopaliśmy ziemniaki i spod kombajnu kurzyło się, że hej.



    Dzisiejsze fotki pokazują że jest mokro, ale były zrobione zaraz po deszczu (rano spadło jakieś 2l).
    W tym czasie na polach 1 i 2 nie wydarzyło się nic. Przymierzaliśmy się do pryskania na samosiewy, przymierzaliśmy się do zwalczania robali, ale jednak nie było wielkiej presji i wygrały ziemniaki. Na szczęście ten temat już zamknięty tak więc od jutra wjeżdżamy w rzepak, a jak widać na zdjęciach jest po co.





    Wróćmy jeszcze do pola 3. Tutaj już podczas koszenia pszenicy widać było ze mamy do czynienia z dość dużym zachwaszczeniem wtórnym, myślałem ze może talerzówka załatwi temat, niestety albo i stety po stalerzowaniu na polu zrobiło się zielono, stąd nieplanowana decyzja o akcji zwalczania chwastów i tym sposobem zamiast siać rzepak pojechaliśmy z glifosatem. Daliśmy sobie 2 tygodnie na reakcję, przez co pole nr 3 ma dokładnie 10 dni opóźnienia w siewie względem 1 i 2. Zobaczymy jak to wpłynie na całość agrotechniki.


    Jeśli zaś chodzi o pole nr 1 tu jest największa presja samosiewów gdyż tu przedplonem był jęczmień jary (1.2ha) i pszenica ozima (reszta pola ok - 4.2ha), poprzeczniak mocno wywaliło jęczmieniem, na drugim polu gdzie przedplonem była pszenica ozima - samosiewów jest mniej ale też trzeba coś z nimi zrobić. Stąd pomysł aby podzielić dawki na jednoliścienne i natychmiast przelecieć poprzeczniaki, a później zrobić normalny zabieg (na poprzeczniakach w zmniejszonej dawce, w łanie głównym - pełną dawkę).
    Dodatkowo w tym tygodniu na pewno już wjedziemy z insektycydem bo jak widać na zdjęciach coś już dość mocno żre rzepak.





    Dodatkowo obserwacja, bo już pewnie niebawem trzeba będzie wjechać z herbicydem, w tym roku całość robimy powschodowo. Pole 2 i 3 butisan i iguana, pole 1 w 2 technologiach: cleravo i iguana / butisan i iguana. Zobaczymy na ile ten rzepak się rozpędzi - tu już dużo zależeć będzie od pogody.






    Podziękowania dla firm BASF i Rapool za materiały do doświadczeń polowych.
  25. yacenty
    Praktycznie od początku miesiąca pogoda przysiadła - zrobiło się zimnoo, ale za to dość ładnie pada deszcz. Codziennie pada od 1 do 9 października i spadło 55l deszczu. Co ciekawe jak mówią koledzy z okolicy - u nich dobiło już do 80l. Po raz kolejny powiem - Ślęża i Wzgórza Strzegomskie rozbijają chmury i zabierają nam deszcz.








    Bardzo dobrze, że pada deszcz ale niestety rodzi to problem z wjazdem w pole z opryskiem na owady. Mszyca już siedzi w najleszpe na jęczmieniu ale co jej zrobić? Ciągnik i opryskiwacz przygotowane - czekamy aż da się wjechać w pole.




    Jęczmień ozimy




    Ładnie wystartował - warunki optymalne



    W ostatnich 2 tygodniach nie robiliśmy nic



    Plan - herbicyd i insektycyd









































    Pszenica




    10-12 dni od siewu - jest już ładnie na wierzchu



    Na najbliższy tydzien zero planów - będziemy obserwować owady czy przypadkiem już nie wlecą.



























































    Rzepak




    Ochłodziło się i przestał tak szybko rosnąć.



    Nakarmiony azotem, nakarmiony mikro, robale nakarmione - czekamy co się będzie działo



    Na najbliższy tydzień brak planów.




























    Dziękuję parnetrom bloga za dostarczenie nasion i środków ochrony roślin:
    http://www.agro.basf.pl/agroportal/pl/pl/uprawy/rzepak/butisan_iguana_pack/product_details_139392.html


    Rapool


    Syngenta

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj