PaweMariuszMokrzycki

taki że taki wał powinien pracować niezależnie od siebie każdy talerz osobno a tak jak tu widzę połączone ze sobą to tak jak wał łąkowy tylko tamten można zasypać piachem lub zalać betonem tu raczej robią robotę te ząbki od kultywatora

kolego tam są na pierścieniu górnym frezy do połączenia z kierowcą i opaska do kolumny kierowniczej ale widzę że kolega @witejus jeszcze musi wiele się douczyć

nawet jeśli założy kapcie bizona to bez 250 kg obciążenia na koło to i tak będzie poślizg bo jak przypuszczam agregat siewny ma przynajmniej 2,5 m

tylko po co kombinować z wycinaniem czy zastępowaniem listwy wodzika blacha skoro za 300 zł kupi się cała wajchę Zetora 7211/45 i bez zabawy w cięcie szlifowanie i dopasowywanie

mój wał ma 1,5 metra na 7 talerzach Campbella plus 10 croskila a wały do pługa to max 2 tys a nawet widziałem na olx że czasami znajdzie się same talerze na osi za mniej niż 1000 zł tylko ramkę dobrać odpowiednią bo obciążniki pekna prędzej czy później w miejscu gdzie są wkręcane śruby od felg

jakoś widziałem z 3 Ostrówki to mają jednolity odlew jak w Zetorach a nie flansza pod wybierak jak w c330

może ale te z allegro z dźwignią od C-330 to trzeba było możliwe ale te z allegro z dźwignią od C-330 to byś musiał mieć fotel na skrzyni i podłogę obniżona aby mieć drążek na wysokości kolan

to może masz orginalna zetorowska wajchę ale tu jest od C-330 i trzeba będzie się pochylić

ja kupiłem wał z 3 skibowym pługiem Krone mustang za 5tys a takie wały z obciążników są tylko tyle warte co na przetop za kg

jak byś zauważył to jest to wajcha od C-330 przerobiona a tam sięga do połowy łydki a tu podgieta w dół czyli nie masz pomiędzy kolanami jak w Zetorach tylko z 20 cm pod siedzeniem a nie wiem jak ty się pochylasz do 5 ale ja wbijam każdy bieg bez odrywania pleców od oparcia fotela a w c330 się łamiesz w pół chyba że masz przedłużony drążek o prawie drugie tyle aby nie musieć się schylac

szczególnie że to w granicach między z drogą a nie w środku pola i nie koliduje z wysokością maszyn rolniczych

ja wiele razy widziałem podobne roszczenia przy wymianie słupów energetycznych że słup w polu 5m a tak naprawdę to te 5 metrów powinna być droga szerszą a co do wysokości słupów energetycznych to są montowane tak aby nie kolidowały z wjazdem na działkę lecz i oni wydają zgody firmom zewnętrznym na użycie ich infrastruktury bez zgody właściciela działki jednak muszą to robić w takim czasie aby nie powodować szkód na mieniu właściciela działki jeśli takie dzialania uniemożliwiaja komuś wjazdu na jego teren to dzierżawca infrastruktury energetycznej ma obowiązek wykonania prac unikających wzajemnych szkod

nie mówię że cudna tylko nie wiem co jest bardziej uciążliwe machnac ręką przy kierownicy czy pochylać się do wygiętego pręta co 5minut a przy zachodnich maszynach masz już dźwignie zmiany biegów praktycznie na błotniku czy jak w seri ciężkiej przy kolanie obok siedzenia

przekaźniki zawsze poprawiają użytkowanie chociaż żarówki w praktyce przez wstrząsy pala się jedna za drugą

mi chodzi o to że nie raz widzę jak buraki przeciążają ta leciwa konstrukcje a potem że zwrotnica ułamaną albo piasty felg pękają, łożyska co kwartał do wymiany czy wyrwane śruby wspornika z bloku albo wspomaganie się rozsypało ja mam zwrotnice od ciężkiej serii i komfort pracy jest a ci co zakładają laczki od gownowozu by nie tonąć a potem cała os podwinięta pod ciągnik bo pod obciążeniem wał ziemi przed kołami

fajny patent ale prościej i praktyczniej założyć przełącznik od Stara Jelcza lub z fiata 125p poloneza sprzęgając z kierowcą aby odłączało po manewrze skrętu plus przekaźniki a wszystko zamaskować rękawem że skyju

ja jestem leworęczny a jakoś nie mam problemu prawa ręka klasyczna wajcha a jak ktoś nie umie używać sprzęgła to nawet ta cudowna wajchą w podłodze zakleszczy biegi które w minutę się odblokować da

tak to już jest jak bierzesz tylko 2 bele po 700 kg i chcesz na miejscu skręcić zawsze musi coś pęknąć ale wiadomo że wina producenta bo za słabo wzmocnione siłowniki

bo nasi musieli spierdzielic wszystko 60 w porównaniu do pierwowzoru czyli 40 to cofanie się w rozwoju moc ta sama bo przez te powiedzmy 25 lat od zakończenia produkcji już były po 3razy kapitaliki robione a w Zetorach z tych roczników jeszcze nominalne silniki z fabryki a 40 czyli ok 50 lat od zakończenia produkcji już silniki te same wszędzie niezależnie od modelu

mówię że inaczej nie ustawisz jak na znaki na pompie wtryskowej też są znaki do przykręcenia koła i już kilka nie widziałem żadnej różnicy między wszystkimi naszymi ursusami wszystko od zwolnic do przedniej osi to jedno i to samo poza pokrywa skrzyni biegów zeszlifowana pod kolumnę kierownicza a tak to co i gdzie byś nie przełożył to pasuje zamiennie

ustawiają na znaki i jakoś w agromie czy Grene mają wszyscy te same zestawy tylko różnych firm