Pasza dla niosek

Śrutuję grubo czyli ustawiam kamienie w śrutowniku tak żeby ziarno było tylko lekko rozłupane a nie zmielone drobno. 

Ziemniaki daję bo jak wykopię to zawsze zostaje coś drobnych, uszkodzonych lub bardzo dużych i to daję kurom. W tym roku były słabe ziemniaki więc już jesienią zjadły to co było a teraz dostają tylko gotowane obierki co jakiś czas. Faktycznie w przypadku kur ziemniaki nie mają jakiś większych wartości ale żeby się nie zmarnowały to trzeba je jakoś spożytkować

Teraz to zaczynasz mnie wnerwiać. Jestem w zespole co robi badania, jeździ na fermy, do gospodarzy, pobiera materiał, opracowuje to statystycznie, zdaje raporty i publikuje a ty mi piszesz ze jestem nieukiem xD jedynego nieuka to widzę w Twojej osobie, mądrala co 8 lat uczył się Towaroznastwa, pracował na ubojni i twierdzi, że ma najwiecej do powiedzenia. Zakończę tę dyskusje bo czuje że zaczynam się uczyć głupot od Ciebie a nie na to pracowałem :D Czekam aż napiszesz mi, że nioski dostają hormony i niosą dwa jaja dziennie.

To jeździj dalej zakoncz tylko proszę nie pisz bajek bo to nie forum bajkopisarzy. Do mnie do zakładu tez tacy przyjeżdżają co badają tuszki, mięso itp a poźniej piszą takie głupoty jak ty, tylko o mięsie drobiowym jakie to och i ach. Tak jak napisałem tylko fajnie ze ludzie sa bardziej swiadomi i nie nabieraja sie na te bajeczki. Pewnie Armand powinien kupic klatki powsadzać tam kury, karmic jakims chemicznym gównem i reklamować ze ma zdrowe jajka.

Żal mi Ciebie. Dlaczego nie zostałeś naukowcem i nie robisz sam badań tak jak powinny, według Ciebie wyglądać? I to niby ja jestem bajkopisarzem...

1 godzinę temu, gibos95 napisał:

Żal mi Ciebie. Dlaczego nie zostałeś naukowcem i nie robisz sam badań tak jak powinny, według Ciebie wyglądać? I to niby ja jestem bajkopisarzem...

Gibos95 nie zwaracaj uwagi na tego goscia bo on wie lepiej od Ciebie i od wszystkich:) Na tym forum jest kilku takich co wiedza lepiej:) Ja co nieraz dowiaduje sie czegos o sobie czego nie wiedzialem albo ze np byki mi sie ciela i takie teksty od hejterów ale mnie to smieszy i motywuje do wstawiania zdjec

1 godzinę temu, gibos95 napisał:

Żal mi Ciebie. Dlaczego nie zostałeś naukowcem i nie robisz sam badań tak jak powinny, według Ciebie wyglądać? I to niby ja jestem bajkopisarzem...

Mam pytanie czy jesteś z 1995roku tzn urodzony?

Tak.

7 godzin temu, Krzysztof81 napisał:

 

Wiekszosc tak ale to trzeba miec swoj rozum i świadomość. Spojrz na tak prostą sprawę o którą wciaz kłocą sie tu ludzie na forum: uprawa bezorkowa, orkowa i ST. Według każdego instytutu, uczelni itp najlepsza jest ta uprawa, która sponsoruje, lub jaki sprzęt sie wytwarza. Proste? Bardzo proste.

 

To się z Tobą zgodzę trzeba mieć swój rozum i zdrowy rozsądek ale zeby wierzyć tylko sobie i uważać że reszta to jedno wielkie kłamstwo to trochę przesada. Są firmy nie zależna które nie robią badań dla firm które je opłacają tylko same zdobywają środki na badania albo są opłacane przez dane Państwo. A na jakiej zasadzie weryfikujesz która większość jest jest według Ciebie ta prawdziwa a która jest bajką??? Trochę za daleko zaczynasz wychodzić mieszając badania laboratoryjne z techniką siewu.

Edytowano Listopad 23, 2019 przez adamo_89

No my właśnie na uczelni samy, badamy dla siebie nie dla firm zlecajacych.

Ja mam ferme kur na ściółce i wiem o czym Ty piszesz. Mam tak samo swoje zdanie na różne tematy jak wielu na tym forum ale to akurat wszystko prawda co piszesz. Zawsze myślałem że jajka ze ściółki są najlepsze bo kura żyje w miarę "naturalnych" warunkach i je to co ja chce a nie to co sobie znajdzie np, w dochodach krowy albo tak jak wymieniłeś wyżej, kura jest taka że wszystko zje nie ważne czy to jest zepsute czy dobre czy trujące pójdzie wszystko wystarczy aby ją tylko zaciekawiło.

Nie napisałem ze wszystkie badania sa do dupy bo to nie prawda. Co do Jarusia to jego wypocin nikt nie bierze na poważnie. To taki forumowy kłamczuch. Pracował 5 lat w mieszalni pasz ale nie napisze juz na jakim stanowisku i co tam robił. Ja w mieszalni miałem "tylko" praktyki przez miesiac na studiach i pomagałem w laboratorium i w technologii. Tak samo Ty Jestes 95 rok urodzenia. Jakie Ty masz doswiadczenie, lub wiedzę? Gdzies jezdzisz na jakies doswiadczenia?! Setki godzin? To są raptem 3 tygodnie pracy. Doktorat robisz? Ile lat pracujesz w jakies firmie? Ile TYSIĘCY godzin spedziłeś przy produkcji czegokolwiek? (Człowieku Ty masz 24 lata.Chyba ze jakimś geniuszem jesteś). Ja po kilku ładnych latach w pracy w przemyśle spozywczym ( rozbiór wieprzowiny, ubój, rozbiór bydła, ubojnia, rozbior kurczaka - wszystko w najwiekszej firmie w kraju, produkcja konserw dla ludzi i produkcja karmy dla psów i kotów) jak przypomne sobie jak na studiach uczyli takich głupot i bajek to az szkoda mi ze w koncu nikt nie zrobi porzadku z tymi pseudo naukowcami. Najlepsi wykładowcy to byli ci co pracowali gdzies dodatkowo lub mieli własna działalność.( np profesor z Hodowli Zwierząt Futerkowych miał swoją ferme norek i lisów). Najlepszy hardkor to był chyba na wydziale rolnictwa, ile ja tam głupot sie nasłuchałem,normalnie późny Gierek. W USA jest to fajnie zrobione. Tam każdy pracownik naukowy musi odbyc ileś lat pracy w firmie o działalnosci zwiazanej z jego kierunkiem zanim dostanie katedre. Nie będę sie z wami sprzeczał bo nie ma o co. Popracujecie kilkanaście lat na jakiś stanowiskach w jakieś branży to podyskutujemy.

Widzę kolega jest lepszy od encyklopedii;) Pewnie wie też co będzie jutro;)

No mając 24 lata widocznie zdobyłem dobra wiedzę, obracalem się przez moje studia i 2 lata pracy na uczelni obok osób które mają duże pojęcie o drobiu, są świetnymi praktykami. Co z tego że jesteś starszy ode mnie jak przez połowę swojego życia mogłeś żyć w nie świadomości i robić coś błędnie. No może jestem geniuszem, nie mi to oceniać. Robię doktorat, pracuje na Uczelni, prowadzę zajęcia z Żywienia, koordynuje badania w terenie, mimo swojego młodego wieku mam dookoła siebie osoby które mnie dobrze prowadzą. Więc nie porównuj swojego studiowania z przed 15 lat do tego co jest teraz, bo za wszelką cenę chcesz mnie obrazić i podważyć moje zdanie. Pamiętaj że wiek nie zawsze idzie w parze z doświadczeniem. I trochę słabo się tego słucha że ty na rozbiorze masz większe pojęcie o robieniu badań w terenie, czy też analizie mięsa. Wykonywała coś takiego w swoim życiu? Obracalem się wśród osób które są w świecie drobiarskim cenionym fachowcami? Ja wyraziłem tylko opinie i swoją zdanie na temat jaj, które zdobyłem popartymi badaniami i przykro się tego słucha, że ktoś pracuje, zbiera wyniki, analizuje to jest bajkopisarzem albo małolatem bez wiedzy. Zapraszam na prywatną rozmowę, powiem Ci na jakie jeżdżę doświadczeni i ile spędziłem godzin na fermie czy w laboratorium analizując jaja czy też mięso.