Claas ARION 630 + głębosz łąkowy PANBUSTER

Wieczorem dorzucę jeszcze fotki z torfu i w wolnej chwili na dniach może przejdę się ze szpadlem to pokażę głębokości korzeni na poszczególnych polach...

No właśnie, polach

1 godzinę temu, ASZv3 napisał:

Kolega Partyzant (czemu mnie ten nick nie dziwi ) musiałby przy tym być albo chociaż użyć szpadla na swoich użytkach, bo inaczej nie chce zrozumieć sedna sprawy jak i wielu aspektów na różnych glebach / uprawach itd

Nick jak nick Co do grzebania w ziemi - robiłem kilka lat i na przeciskach i na koparce i po różnych ziemiach się kopało - przez pola, łąki, laski - na jakimkolwiek użytku zielonym nigdy nie spotkałem czegoś co można by nazwać typową podeszwą płużną znaną z gruntów ornych.

Co do śladów po TIRach - jeśli dużo jezdzisz tym tirem po swoich polach to powinieneś sobie obliczyć czy bardziej się opłaca wygodnictwo czyli tir z belami szarżujący po łące, czy bardziej się opłaca pojezdzic dłużej zwykłym zestawem z przyczepą lub dwiema. Bo takie niby oszczędzanie  - a zwiozę tirem i zniszczę strukturę gleby bo "taniej" i szybciej i wygodniej i pozniej kupować głębosza i wraz palić paliwo i poświęcać swój czas nie jest ani trochę ekonomiczne i kłóci się z ogólnie przyjętą agrotechniką uprawy żeby jak najbardziej ograniczyć ubijanie i niszczenie struktury gleby. Kupowanie głębosza żeby tylko naprawić własne błędy w zabiegach i lenistwo nie jest ani trochę przejawem dobrego gospodarowania na własnym polu.

39 minut temu, Bartek933 napisał:

No właśnie, polach

O słówka wam chodzi? Działkach brzmi lepiej? @Partyzant85 już chyba zostało wyjaśnione, że nie chodzi o typową podeszwę płużną. Brakuje to fachowego określenia tego zjawiska na UZ. A i ramieniem koparki z naciskiem kilku to na pewno wyczujesz stopień zbicia gleby. 😂

Macie jakiś problem z przyjęciem do wiadomości, że ziemia na łące też potrafi się ubijać a rośliny gorzej rosnąć? Zapytam inaczej. Dlaczego w uprawie zboża stosuje się system planowanych ścieżek technologicznych na których wykonuje się wszystkie zabiegi od siewu do zbioru gdzie nawet ciągniki ze zbożem jeżdżą tylko po ścieżkach. Ma to jakąś swoją angielską nazwę, ale nawet u kolegi @agromichal zaczęli chyba to stosować. Udowodnili, że wszystkie przejazdy poza ścieżkami ugniatają glebę i pogarszają plon. Czemu to samo zjawisko miałoby nie działać na łąkach? Ck do tira to są sytuacje, że czas nagli gdy po sprasowaniu muszą szybko trafić do klienta. Nawet najlepiej zbita bela przerzucona kilka razy straci formę. 

@ASZv3 jak będziesz kopał to sprawdź jedno miejsce przy lucernie. Tam jest takie spore miejsce gdzie kupkówka jest dużo większa i ciemniejsza od reszty. Ciekawi mnie dlaczego, bo to na górce było. Spadło tam więcej nawozu czy korzenie sięgają głębiej?

Pole a łąka to jednak różnica?

Napisałem wyżej na jakich działkach zrobiono zabieg. Czy to łąka nieorana 10 lat czy przeorana 3 lata temu to na obu występuje takie samo ugniatanie, tyle samo przejazdów. Co prawda nie w przypadku kolegi @ASZv3 bo była tylko jedna łąka i 2 pastwiska. Testy trwały za krótko, żeby sprawdzić wszystkie typy gleb, i łąk od sianych po nieorane. Mam na myśli teraz inną sytuację gdzie mamy starą i nową łąkę, na obu są wykonywane te same zabiegi. Czy to stara łąka czy nowa łąka na gruncie ornym, obie ubijają się tak samo.

2 minuty temu, Thomas2135 napisał:

O słówka wam chodzi? Działkach brzmi lepiej? @Partyzant85 już chyba zostało wyjaśnione, że nie chodzi o typową podeszwę płużną. Brakuje to fachowego określenia tego zjawiska na UZ. A i ramieniem koparki z naciskiem kilku to na pewno wyczujesz stopień zbicia gleby. 😂

Macie jakiś problem z przyjęciem do wiadomości, że ziemia na łące też potrafi się ubijać a rośliny gorzej rosnąć? Zapytam inaczej. Dlaczego w uprawie zboża stosuje się system planowanych ścieżek technologicznych na których wykonuje się wszystkie zabiegi od siewu do zbioru gdzie nawet ciągniki ze zbożem jeżdżą tylko po ścieżkach. Ma to jakąś swoją angielską nazwę, ale nawet u kolegi @agromichal zaczęli chyba to stosować. Udowodnili, że wszystkie przejazdy poza ścieżkami ugniatają glebę i pogarszają plon. Czemu to samo zjawisko miałoby nie działać na łąkach? Ck do tira to są sytuacje, że czas nagli gdy po sprasowaniu muszą szybko trafić do klienta. Nawet najlepiej zbita bela przerzucona kilka razy straci formę. 

@ASZv3 jak będziesz kopał to sprawdź jedno miejsce przy lucernie. Tam jest takie spore miejsce gdzie kupkówka jest dużo większa i ciemniejsza od reszty. Ciekawi mnie dlaczego, bo to na górce było. Spadło tam więcej nawozu czy korzenie sięgają głębiej?

Dokładnie, nie jest to w większości przypadków podeszwa płużna jak na stale oranych na jedną głębokość GO aczkolwiek taka na moich UZ 3-5-cio letnich na GO też występuje o czym mówiliśmy wyżej.

Co do kwestii TIRów to głównie chodzi o czas. Jeśli mam drogę blisko to dowozimy ładowarką po dwie bele i idzie szybko. Jak jest dalej to zwożenie przyczepami to spory koszt plus ewentualna mniejsza lub większa deformacja bel.

Kojarzę tą ciemną "plamę". Jest corocznie, więc to nie kwestia nawozu. Na lotnisku mam takich wiele i też właśnie muszę ogarnąć skąd to jest. Te same gatunki, te same nawożenie (nie na uwrociach). Trzeba by przekopać i zrobić analizę gleby z takiej "plamy" i obok kilka metrów.

Ogólnie jak będziesz w okolicy kolejny raz to pokażę Ci jeszcze lotnisko. Gleba zwięzła, nie ruszana od czasu przed wojną lub w jej trakcie... Teraz jest tam spora trawa, więc szkoda było niszczyć ale na pewno tam ciekawie by wyszło doświadczenie z głęboszem, bo mam np działkę długą na prawie 2km, gdzie jest spora mozaika, w tym na środku mega glina.

 

Ja wiem tyle po swoich terenach, za na łące nie ma żadnej podeszwy itp. na trawie na GO można to zauważyć

Czyli zanim się ktoś zdecyduje na zabieg że zdjęcia to trzeba zbadać sytuację na konkretnej działce

Krótko mówiąc żeby to dokładnie zaprezentować na typowych łąkach to trzeba zrobić mini odkrywkę żeby zobaczyć głębokość systemu korzeniowego. Przejechać i po jakimś czasie, a najlepiej kilkukrotnie sprawdzić czy / jak się będzie rozwijał. Jak z przenikaniem wody itd. a w efekcie plon Postaram się to ogarnąć. Konkretniej podziałamy tym sprzętem jesienią. 

@Thomas2135 - ramieniem koparki nie - ale siedząc w wykopie i łącząc przewody już można śmiało określić strukturę gleby.

 

15 minut temu, ASZv3 napisał:

Co do kwestii TIRów to głównie chodzi o czas. Jeśli mam drogę blisko to dowozimy ładowarką po dwie bele i idzie szybko. Jak jest dalej to zwożenie przyczepami to spory koszt plus ewentualna mniejsza lub większa deformacja bel.

A głęboszowanie nie zajmuje czasu i nie generuje kosztów? Czyli tak jak pisałem - naprawianie własnych  błędów/lenistwa głęboszem nie ma podstaw w dobrej agrotechnice. Lepiej na początku wyeliminować te błędy.

Struktura gleby to nie jest taka prosta sprawa

Tak samo jak eliminacja pewnych kwestii w teorii, a praktyka wymuszona różnymi kwestiami. Nie widzę tu żadnego lenistwa

Przejrzałem ostatnio dość sporo filmików na YT z wielu krajów. Produkuje się bardzo dużo tego typu sprzętu. Nikt tego nie robi dla ściemy... nie chcę mówić, że u nas jest jakieś zacofanie no ale warto podjąć temat, a nie go od razu negować  

Są też takie skromne... i jak widać ktoś to robi

 

 

PS Wspomniany Irlandczyk w garniturze

To jest miejsce gdzie na torfie wyczuwalne było, że ciągnik miał ciężej. Żadnego czołgu tam nie było Zaraz wrzucę filmik od naocznego świadka Thomasa i tam widać ten moment

 

 

Fajny ten Twój ciagnik tylko koła za małe.

Ale ja niczego nie neguje - maszyna może i jest dobra na określone typy gleb występujących na Wyspach Brytyjskich. Ale kłamanie o podeszwie płużnej na naszych krajowych TUZach raczej nie jest potrzebne. Na gruntach ornych gdzie się uprawia rośliny kilkuletnie lub jednoroczne na nasiona też raczej nie znajdzie zastosowania ten sprzęt bo można sobie wszystko zrobić głęboszem przed siewem.

Jaka cena tej maszyny?

Uczepiłeś się "podeszwy płużnej na TUZ" a jest to szerszy temat i niekoniecznie tak musi być nazwany o czym wyżej jest mówione... no ale zostawmy to...

8-13 tys euro netto w zależności od szerokości / ilości łap / wyposażenia.

Ja Twoje podejście rozumiem i ma to rację szczególnie u Ciebie gdzie ciężki sprzęt ugniata glebę. Podobnie jest na gruntach ornych

Nawet nie może być tak nazwany i ten Irlandczyk powinien o tym wiedzieć.

34 000 PLN to dość sporo jak na nasze realia ale jeśli naprawdę przyniesie WYMIERNE korzyści w plonie a nie tylko spulchnianie gleby po niepotrzebnych szarżach TIRami to może i warto na niektórych glebach.

To jest sporo jak na nasze realia. Co tu tyle kosztuje?

https://www.olx.pl/oferta/agrisem-cultiplow-platinum-sr-3-0-glebosz-CID757-IDyk2oW.html

Te ceny to jakaś paranoja

Nie można usprawiedliwiać ceny jednego wynalazku mówiąc że inny jest droższy

Częściowo można. Tym łąkowym zrobisz na łące i polu a polowym tylko na polu, chyba że ktoś chce zostawić za sobą widok jak po dzikach czyli pozrywaną, niedociśniętą darń. Samo zabezpieczenie sprężynowe też raczej nie jest droższe.  

Pogodzę was i zabieg głeboszowania nazwę niszczemiem podeszwy użytków zielonych. Gość pewnie nazwał to fachowo, ale były problemy z fachowych tłumaczeniem.

A ja czekam na foto z efektów z pola po tych dwóch miesiącach. Swoją drogą to można by tam zamontować siewnik poplonu by umieszczał w tych "liniach" świeżo spulchnionej ziemi nasiona traw. Taki a la  "mini podsiew".

Więc reasumując

- podeszwy płużnej nie ma więc nie ma co likwidować

- na szybsze nagrzewanie gleby też nie ma wiarygodnych badań

- skutki w plonie ewidentnie pozytywne, w tym jakość paszy  - to tylko informacja z prospektu reklamowego pokazanego przez sprzedawcę

 

Nie wiem jak Wam ale mnie najbardziej podoba się ten mały stary Ford który pomyka z jednym zębem. Sprzęt ma ok 50 lat i ok 45 KM a robotę robi aż miło patrzeć. Żeby tylko za zębem miał wałek lub jakąś listwę żeby robić po sobie porzadek to nie trzeba lepiej ani drożej. 

Zapierdala lepiej jak Claas za pół bańki 😉