Kiszona z żyta.

dobra myślałem, że jasno się wyraziłem, ale napiszę łopatologicznie: Materiał podsuszony ma mniejszą zawartość wody przez co to samo źdźbło np. żyta już na oko "zajmuje mniej miejsca", widać, np. że liście przeschnięte się skurczyły. Jeśli to źdźbło przesuszone dobrze sprasujesz to zajmuje x cm3, natomiast źdźbło nieprzesuszone zajmie x cm3+woda, która nie odparowała. Tylko tyle, że potrzebna jest dobra prasa, która zapewni odpowiedni zgniot, a nie za przeproszeniem sipma i słaby operator, 

 

To chyba logiczne że im suchszy materiał tym mniej bel. Po prostu mniej materiału bo mniej wody, która odparowuje. Nie rozumiem ludzi zawsze belujacych mokry materiał. Po pierwsze niewłasciwa fermentacja, po drugie b. ciężkie bele z których po przecięciu wylewa się woda.

Tu nie ma co rozumieć, każdy robi jak uważa za stosowne robiłem już na milion sposobów. I teraz wolę za mokre niż za suche, raz że krowy lepiej jedzą dwa że jak przejdę na podeschnięty towar to jest zauważalny spadek w mleku. O lucernie czy koniecznie nawet nie wspominam bo te akurat im bardziej mokre tym lepiej. A tą nie właściwą fermentację to sobie możecie włożyć między bajki. Jesienią robiłem poplon z jęczmienia, mimo iż leżał prawie tydzień wyszedł taki sam jak zaraz po ścięciu ciężar jak diabli po przecięciu foli lała się woda. Mimo to krowy wpieprzały to ja głupie, siano odgarniały na bok szukały poplonu.  

@songo To mieszanka resztek nasion jakie mi zostały jęczmień/przenica/owies/trawa/ koniczyna czerwona które wysiałem po wyrówniu poligonu wokół kiszonek. Coś tam się zawsze zbierze, a przynajmiej nie będzie zielsko rosło i później qq na gołą ziemię nie będę musiał wywalać.

 

Ja na poplon mam juz slonecznik z owsem naszykowany, bedzie orkanowanie

10 godzin temu, Skoczek1994 napisał:

Tu nie ma co rozumieć, każdy robi jak uważa za stosowne robiłem już na milion sposobów. I teraz wolę za mokre niż za suche, raz że krowy lepiej jedzą dwa że jak przejdę na podeschnięty towar to jest zauważalny spadek w mleku. O lucernie czy koniecznie nawet nie wspominam bo te akurat im bardziej mokre tym lepiej. A tą nie właściwą fermentację to sobie możecie włożyć między bajki. Jesienią robiłem poplon z jęczmienia, mimo iż leżał prawie tydzień wyszedł taki sam jak zaraz po ścięciu ciężar jak diabli po przecięciu foli lała się woda. Mimo to krowy wpieprzały to ja głupie, siano odgarniały na bok szukały poplonu.  

@songo To mieszanka resztek nasion jakie mi zostały jęczmień/przenica/owies/trawa/ koniczyna czerwona które wysiałem po wyrówniu poligonu wokół kiszonek. Coś tam się zawsze zbierze, a przynajmiej nie będzie zielsko rosło i później qq na gołą ziemię nie będę musiał wywalać.

 

podobną kiszonkę miałem z poplonu 2 lata temu

też uważam że mokrzejsza kiszonka lepsza i lepiej ją źrą ale teraz zaczynam robić podsuszoną i z siana rezygnuje

Wbrew pozorom dosyć trudno jest trafić w odpowiednią poziom "suchości" materiału. Suche niedobre, mokre niedobre trzeba kombinować:)

no właśnie w zeszłym roku w miarę sie udało .... miałem też od sąsiada kilkanaście zwijek które dostałem i pomoc przy wożeniu i jednak za długo czekał bo już praktycznie siano było i nawet zapachu kiszonki dobrze nie złapało

Najlepsze jest zwiędnięte na tyle by się woda nie lała. Teraz przy wiosennych/letnich pokosach dosyć łatwo zrobić taki poziom suchej masy jaki się chce. Jesienią natomiast ostatnimi laty, to nawet lepiej jest zbierać zaraz po ścięciu. Tak jak w ubiegłym roku gdybym zebrał nastepnego dnia było by suchsze,  niż po prawie tygodniu. A tak przyszły całodniowe mgły, rosa na pokosach przez co po przecięciu foli lała się woda. Ale cała zimę to żarły i pierwszy raz od kilku lat obeszło się bez biegunki kiedy to trzeba było dokupić sianokiszonki i różne dziadostwo się trafiało.

Edytowano Maj 13, 2019 przez Skoczek1994

@Skoczek1994 a po życie jak będziesz uprawiał? Da się zaorac?

@michalcium Gruber od 2016r nie używam pługa. Wczoraj po południu i w nocy trochę popadało, dziś grzebałem motyką to ziemię zmoczyło na góra 10cm. Dobre i to po ponad 2msc bez deszczu na to co posiane wystarczy, ale po życie i tak pewnie będzie ciężko szło tym bardziej że większa część to ciężka ziemia.   

Edytowano Maj 13, 2019 przez Skoczek1994

No ostatnio jeździłem codziennie w sumie przy wieży bo też żyto zbierałem to jakiś obok Ciebie od drogi zaoral po życie Ale to bryły jak cholera chyba gorzej to wygląda niż u mnie bez orki talerzowka nawozy i w poprzek zwykły kultywator z lekkimi bronami i zasiane super ziarno leży jeszcze w wilgotnej ziemi Ale 2 cm niżej sucho 

@michalciumZetor i prasa jd bo chyba widziałem taki zestaw? Koło wieży to kumpla żyto było, a koło mnie kuzyna miał nie orać ale jednak to przewalił pługiem i trochę średnio to wyszło. Ja jak będzie pogoda to pewnie jutro będę atakował.