Borekk17 890 Napisano Lipiec 17, 2016 Zaawansowany 890 5418 Nową oponę to każdy głupi odbije a taką co długo nie ściągana. a jeszcze jak felga zardzewiala od środka to już wogóle trzeba się nameczyc Udostępnij ten komentarz Link do komentarza
michal912 194 Napisano Lipiec 17, 2016 Zaawansowany 194 1068 Ja mialem sytuacje ze opona nie chciała odstać, to pamietam ze sąsiad musiał najeżdżać C-330. A i tak ledwie odeszła. Udostępnij ten komentarz Link do komentarza
gientek12 29 Napisano Lipiec 17, 2016 Zaawansowany 29 352 Jak jest gdzie trzymać to pewnie, jak najwięcej takich klamotów ;-p czasami kawałek rurki zabraknie i latasz szukasz, a jak masz taki skład to zawsze coś wykombinujesz bez wychodzenia z posesji Udostępnij ten komentarz Link do komentarza
withanight 1108 Napisano Lipiec 17, 2016 Zaawansowany 1108 3203 Taki składzIk to dobra rzecz, zawsze coś się wyciągnie jak potrzeba. Złom po 40 gr a kilo stali w hurtowni od 3.20 za pręty, ok 3.55 za profile i tragarze i ceowniki wiec przepłaca się 6 -krotnie. A 30 faktycznie szkoda ze starych bali szopkę uklepac i mogłaby czekać na lepsze czasy. Udostępnij ten komentarz Link do komentarza
Gość Napisano Lipiec 17, 2016 Nową oponę to każdy głupi odbije a taką co długo nie ściągana. a jeszcze jak felga zardzewiala od środka to już wogóle trzeba się nameczyc a co ty mówisz, nowa jest ciasna i bardzo ciężko zdjąć, a stare wyjechane ściągam zazwyczaj, bez odkręcania felgi. A jak nie idzie to jak mówię, zaprzeć koło o ścianę do opony i drugiego ciągnika zaprzeć belek i popchnąć go, musi wyjść Udostępnij ten komentarz Link do komentarza
Borekk17 890 Napisano Lipiec 17, 2016 Zaawansowany 890 5418 Ale jak ktoś zakłada nową to smaruje ranty co by lepiej wyskoczyła i zeskoczyla z felgi a jak opona xx-lat nie ruszana i korozja od środka to nie tak łatwo wiem bo trochę robiłem na wulkanizacji a i w domu trochę tych kapci się robiłoostatnio rozbierałem zapasowke od przyczepy która od nowości nie była rozbierana a felga wewnątrz była tak skorodowana że ponad godzinę nieszlo odbić jej z rantu Udostępnij ten komentarz Link do komentarza
Gość konteno Napisano Lipiec 17, 2016 ''nie sprzedam będe robił'' skąd ja to znam , T25 którego kiedyś pokazałem z galerii też ma podobnego właściciela który twierdzi że jeszcze będzie nim ziemię orał ale wyszło jak wyszło, po śmierci rodziców zapuścił gospodarstwo , przepił ze 2 ha ziemi , pieniądze ze żwirowni którą miał u siebie też przepił , stodoła się zawaliła bo komuś oddał ją do trzymania balotów a ostatnio trochę kasy miał na picie za ziemię która poszła pod przebudowę drogi powiatowej a kilka lat temu stracił nerkę bo ciągi w które wpadał potrafiły trwać nawet po pól roku ale spoko, ludzi pocisneli po mnie jakobym ja był temu wszystkiemu winien , po prostu szkoda mi ciągników które niejeden bogaty może sobie pozwolić porzucić w krzaki a ktoś komu zależy i potrzebuje czegoś małego musi patrzeć i zazdrościć albo przepłacać za stary a nieraz wątpliwego stanu traktor @damianzbr na pewno taki sposób trzymania traktora nie sprzyja dotrwaniu do planowanego remontu , lepsze czasy dla niej już nie nadejdą bo nawet na garażowanie pod chmurką można jej zapewnić lepsze warunki (zamknąć maskę a sam traktor zakryć kilkoma większymi arkuszami eternitu lub starej zardzewiałej blachy jeśli nie dziurawa bo widać że takowa leży), u takich bambrów to priorytetem jest mieć więcej ziemi ,szmalu, roboty i nowocześniejszych maszyn Udostępnij ten komentarz Link do komentarza
Gość Napisano Lipiec 17, 2016 Jak będzie budynek będzie stała pod dachem. Teraz od kiedy sieję kukurydze na ziarno nie mieszczą mi się plony i są poupychane w każdym budynku, w związku z czym miejsca na maszyny nie ma. Coś jest w planach, może nie długo ale na razie jest jak jest i nie ma co rozpaczać nad starym traktorem który ma dla mnie wartość sentymentalną z którego można odzyskać jedynie kadłub. Chodzi o to aby był, gdy nadejdą lepsze czasy się go odrestauruje a teraz jak sam zauważyłeś są inne priorytety, choćby zadaszenie na ten stary zużyty traktor. Wiadoma rzecz, bez roboty nie ma szmalu. Gdybyś wiedział ile ton rocznie przerzucę łopatom właśnie do tych starych budynków a później to przełopatuję z powrotem na naczepy to byś wiedział co to znaczy być jak to nazwałeś bambrem. Bamber to jakiś stokłosa itp. A tu człowiek własną pracą rąk osiąga rzeczy niemal że niemożliwe, zaiwania od świtu do wieczora to cię jeszcze wykpią, eh, co za kraj... Udostępnij ten komentarz Link do komentarza
Rekomendowane komentarze
Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to proste!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się