Zaczep polowy T-25
 

Zaczep polowy T-25

  • 14482 wyświetleń

Witam, jak myślicie wytrzyma? Nie będę nic ciężkiego ciągał, max 2-3t. Grubość płaskownika 25mm szerokość 60mm otwór fi 25 oddalony od ramy 320mm. Jeszcze nie skończony. Będzie mniej więcej na wysokości tych dwóch wystających łap co są belki przykręcone a odstawać będzie nieco bliżej jak obrys kół.



Informacje o zdjęciu Zaczep polowy T-25

Zrobione z Sony Ericsson WT19i

  • 3.5 mm
  • 10/1000
  • f f/2.6
  • ISO 200

Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • Piotruniu25
  • 3164 13683

Trochę daleko,u siebie mam na dole ceownik a u góry resor od stara i trzyma się ale przy 5T mi wyrwało śruby co mocują zaczep od skrzyni jakieś 12 śrub rosyjskich. B)

 

Mogłeś zrobić coś podobnego jak wygląda zaczep w 330.Żeby zaczep nie spierał się tylko na 4 śrubach ale na płaskowniku do którego masz przykręcony.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • wlatcakomaruf
  • 19 644

Właśnie tam od góry planujemy dać kawałek "klocka", żeby tak jak mówisz ta blacha z otworami wisiała na tej ramie, a z tyłu będzie cybant M16. Muszę jeszcze kupić śruby M12 10.9 i może nie będzie tak źle co? :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Piotruniu25
  • 3164 13683

Do zaczepu to musisz dać 10.9 bo przy 8.8 możesz być nie pewny jak coś zapniesz cięższego zapniesz.

 

Zaczep wygląda masywie niż co są w sprzedażny do T25 a i tak po jakimś czasie się wyginają.Jak skończysz pokaż efekt.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • pioter1024
  • 22 486

Powinien wytrzymać jak mówisz że max 3 tony bedziesz ciągał :)

Ładnie powzmacniałeś :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marobas
  • 230 1324

ja bym, jeszcze tę górna blache proponował połączyć do tej z 4 śrubami, co by czasem tej dolnej nie chciało przegiąć, bo np. rozrzutnik dość mocno się na nim opiera, a jak zacznie kołysać na wybojach...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • wlatcakomaruf
  • 19 644

Który spaw czołowy? Ten przy blaszy z otworami jest pachwinowy i jest już wstawiona tam blacha jak @marobas napisał. :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość djp

Kolego, moim zdaniem płaskownik się wygnie. Może się nawet oderwać. Moim zdaniem górny płaskownik powinien być przyspawany do płaskownika ze śrubami tak, jak dolny. Wstawka wzmacniająca pomiędzy płaskownikami również powinna być przyspawana do płaskownika ze śrubami. Ten zaczep wytrzyma moim zdaniem max 300-400 kg statycznego nacisku. Ja bym się bał ciągnąć 3 tonową jednoosiówkę na tym zaczepie.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • timo
  • 824 3339

Z powodów opisanych przez @djp. Cała siła nacisku na ucho dyszla spowoduje powstanie WYŁĄCZNIE sił łamiących na dolnym płaskowniku. Gdyby górny też był przyspawany, to pracowałby na rozciąganie. A jak wiadomo stal najlepiej pracuje właśnie na rozciąganie.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • wlatcakomaruf
  • 19 644

Ale po pierwsze napisałem wyraźnie, że zaczep jest niedokończony, a w postach późniejszych, że wzmocnienie jest dorobione. Poza tym przeglądając zdjęcia na google można znaleźć wiele zaczepów podobnej konstrukcji (jeden gruby płaskownik) i wiele innych sporo delikatniejszych konstrukcji, chociażby oryginalny do T-25.

Jeśli możesz wyjaśnij mi co to jest siła łamiąca? Moment gnący i siła ścinająca wiem ale o łamiącej nie słyszałem?

Tak w ogóle fajnie byłoby gdyby powstała nowa kategoria "zaczepy" polowe/ transportowe; oryginalne/ własnej konstrukcji... Wtedy każdy mógłby pokazać jak solidnie ma rozwiązany zaczep.

Uwierz mi, że ta belka, bo jest to belka z płaskownika o długości 60-paru cm tak łatwo się nie podda, a wszystkie krawędzie do spawania były fazowane dość mocno, więc nie jest to tylko nasmarkana spoina.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • timo
  • 824 3339

Ok, mój błąd - wcześniej za mało dokładnie przyjrzałem się zdjęciu, miałem wrażenie, ze dolny płaskownik jest tylko przyspawany do czoła tej poprzeczki. Teraz widzę, że przechodzi dalej. W takim razie masz rację, że nie będzie to obciążane na wyłamanie, tylko na gięcie tej dolnej belki. Ale mimo wszystko góra musi być połączona, bo w miejscu spawania materiał dolnej belki, ze względu na poddanie obciążeniom cieplnym, jest bardziej plastyczny i łatwiej się zegnie.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • marobas
  • 230 1324

na wyłamanie może nie, bo też o takim nie słyszałem, ale na pewno będą tam naprężenia ścinajace i gnące, to że ten płaskownik idzie dalej, to zmienia tylko tyle wzgledem Twojej teori, że inne bedą napreżenia gnace w miejscu spawu, niż jakby się tam kończył, i śruby będą pracowac tylko na ścinanie, a nie rozciąganie (biorąc pod uwagę tylko obciążenie pionowe zaczepu, a nie uciąg);

ale już w miejscu pomiędzy blachą (z 4 śrubami) a łącznikiem górnej części, przedłużenie tego dolnego płaskownika nic nie zmienia, tam moment gnący i siły tnące (jak to ładnie nazwaliście) nie zmienią się -je zmieni to wzmocnienie pomiędzy górnym płaskownikiem a blachą z śrubami, które jak autor twierdzi już jest dorobione -i dodam od siebie, nie żałuj kilku chwil straconych, na pewno teraz połączenie będzie pewniejsze, a i sam będziesz spokojniejszy ;)

 

P.S. tak na przyszłość, moim zdaniem idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby ten płaskownik, który jest pionowo pomiędzy górnym a dolnym dochodził do blachy z śrubami

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj