1989, przejrzany od tyłu do przodu, nie działał podnośnik winny był napęd pompy, zrobione hamulce, usunięte wycieki, spawałem blok silnika za pompą wtryskową, uszczelka pod głowicą, całą przednią oś robiłem bo nie dało się skręcać, ogólnie dużo pierdół, urwanych śrub, sprzęgło zjechane praktycznie do samej blachy, wymieniłem pompę oleju silnika bo nie miał ciśnienie, teraz ma ale nie jest zadowalające. Nie bawiłem się w wymianę panewek bo ma moc i pali od strzała, a że mam inne wydatki dlatego nie robię tego teraz na pewno ze dwa lata pochodzi przy moim użytkowaniu, a jak padnie silnik to wtedy kupię nowy blok i złożę od podstaw. Nie obawiam się swojego spawu ale jestem zdania jeżeli chodzi o blok silnika, że cały nie klejony to jednak cały dlatego będę chciał w przyszłości go wymienić.
Nie wiem jak to teraz wygląda, ale jak zaczynały zwierać międzyrzędzia to się jechało pierwszy raz i potem co 10-14 dni jeszcze 3-4 razy zależy od odmiany. Tak robiliśmy w skrobiowym i tak samo w jadalnym. Ziemniaki potem zimowały bez problemu, bo były zdrowe i dojrzałe a nie zaschnięte
Zdjęcia znajomych
Aby zobaczyć zdjęcia znajomych, musisz się zalogować.