rocco0987

U nas też rośliny ostro porobione fitotoksycznością albo cholera wie czym a przymrozków nie było- ani teraz ani we wcześniejsze duże ochłodzenie przed majówką. Ja widze że u tych co nie pryskają na grzyba pszenica zdrowsza jak u mnie czy ty co latają opryskiwaczem z fungicydami. Koleś ze wsi jakieś 10 dni temu pytał mnie czy już pryskałem na grzyba w tym roku bo on jeszcze nic nie pryskał. I pszenica lepsza jak u mnie.

U mnie nawet ładnie powschodziło, tam gdzie 4 cm i tam gdzie 6 cm, a brył miałem bardzo dużo. Szkoda tylko że siewnik oczywiście musiał odpierdololić swoje i co piąty przejazd jak są ścieżki nie siał.... no i w pizzdu wylądował i w pizzdu 20% pola pustego. chociaż tyle że połowa działek normalnie posiana. Narazie wschodzi dużo chyba chwastnicy ale widać że jest troche pobielała to może z czasem ją udusi.

Nie wiem czemu ludzie sobie tak utrudniają z tym azotem w qq, 5 liść 8 liść teraz 10. Tak samo z NPK jak wchodziły podsiewacze to zachwyt jakie to dobre jakie oszczędności precyzja itp , po paru latach (dobrych plonów) jakaś nowa moda żeby nie wszystko w podsiewacz tylko część rzutowo i robią przejazdy na darmo. U mnie azot pod qq podany 2 miesiące temu, zabronowany przemieszczony do głębszych warstw gdzie jest dużo wilgoci.

U mnie avenue bardzo schorowana, jeszcze przy t2 było zielono ale potem okrutnie pożółkła, nie wiem może to fitotoksyczność inne odmiany ok.. Natomiast pszenice w okolicy z pięknych robią się paskudne - zwłaszcza te po kukurydzy. Od samej wiosny na glinkach było widać pojasnienia ale w "normalnej" skali, jednak po tych chłodach wyszły takie ciapki na polach jakby ufo lądowało, co więcej nawet na pszenicach po rzepakach pięknych wcześnie sianych to samo. Na późnych pszenicach placami 15 cm wysokości i kłos

A widać jakieś uszkodzenia? jeśli tak to zgłoś że powstały nowe jak normalnie nie chca przyjechać i ci oszacują. Ale z tym szacowaniem to i tak o kant D... Raz rzeczoznawca dał mi 15-20 % na jednej odmianie a na drugiej odmianie nic bo uszkodzenia były poniżej progu wypłacania (faktycznie ta druga odmiana wyglądała dużo lepiej). W żniwa tam gdzie dostałem 20% sypał 3,5t a ten co wyglądał normalnie sypał 2,5 t. no i tak wyglada ubezpieczanie upraw.

mezotrion działa odglebowo i nalistnie,,, jak stosowałem elumis to dawałem 1,25l i do tego 100g mocarza biło nawet duże chwasty bardzo szybko..

U mnie wczoraj 4 razy burze przeszły o włos ode mnie. Dwa razy chmura była podzielona tak że jednocześnie szła południem i północą a u mnie tylko porosiło - Małopolska. Mieszkam w jakimś trefnym miejscu bo pare lat obserwując radary bardzo często chmury nade mną robią mały pusty pas gdzie nie pada wgl albo tylko lekko pokropi a dookoła doleje. Ale żeby było sprawiedliwie to mieszkam jednocześnie w alei gradowej więc jak już idzie konrketna burza to czesto jest z fajerwerkami.

7t przy 160kgN było by ok,, nawet jak na tak dobry rok jak ten.... średni plon pszenic z lat to od 6 do 7 ton z powodu różnych zawirowań pogodowych czy też innych. Dlatego też od dwóch sezonów schodze w dół z nawożeniem i raczej tnę koszty bo te 6t jest na moich glebach pewne a wieksze inwestowanie daje profity tylko raz na pare lat, i jak to zliczyć to nie rekompensuje to ponoszenia wyzszych kosztów co roku.Dlatego szukam odmian z dobrym białkiem i odpornością na wyleganie, ewentualnie wczesnych żeby uciec przed upałami w czerwcu a i lepiej rozłożyć sobie zbiór w żniwa. Spirella mnie bardzo ciekawiła bo gdzieś widziałem że miała białko 19% i chciałem ją zasiać jednak nie udało sie jej zdobyć, za to wpadła avenue. FAktycznie jest mega wczesna, kłosy mają dużo pięterek jednak dość mocno się przerzedziła, zobaczymy co da w żniwa.

JA do T2 daje 0,1 modusa, może mało ale jakoś boje się przyłożyć jej mocniej. Chociaż szczerze by się sprzydało bo pierwsza regulacja nie zadziałała zbyt szałowo. Spirella też już u was wykłoszona tak jak AVENUE? mam te drugą i ciekawi mnie jaka jest miedzy nimi różnica w tej chwili. Jeśli w tym roku AVENUE dała by mi dobry plon to zasiał bym i spierelli żeby mieć wiecej we wczesnym terminie.

Noom ja tak miałem w starej przyczepie, wystarczyło odpowiednio podłączyć przewody i o dziwo stary pordzewiały zawór a wszystko działa.

Ja wczoraj posiałem i od razu strzał w kolano,,,, w sobote pod qq fajnie sie uprawiało więc wczoraj na szybko zaprawianie zeby złapać wilgoć z ziemi ale jak zajechałem w pole to brylsk i suchej ziemi od groma, od soboty zrobiła sie pustynia. A że nasiona zaprawione to zamkłem oczy i zasiałęm co juz bedzie. Nie wiem po co sie tak piekliłem trzeba było czekać do deszczu choćby za dwa tygodnie...w kukurydzy beton, przylało teraz spiekło jak nie popada to wyjdzie ale chyba u chińczyków. Takie pytanie soja wyjdzie z 6-7 cm? Bo jak na domiar złego siałem w nocy i uprawowo siewny odwalił maniane i nie siał z pół hektara które musiałem poprawić, a po drugim przejeździe wirówką zrobiło się tak miękko że lejki wpadły na głęboko.

U mnie cały tydzień dość gorąco, posieje może jutro ale ziemia pewnie całkiem przeschnie bo siał będe cały dzień, doglebówką jechać późno wieczorem czy z samego rana? A może lepiej poczekać, w sobote jakiś deszcz pokazują i np zasiać w środe i poczekać z opryskiem tuż przed deszczem do piątku albo tuż po. Jakoś "boje" sie doglebowych rozwiązań od kąd qq mi zarosła pare lat temu mimo że pryskałem wczesnie rano i późno wieczorem ale jednak dni gorące i długo bez deszczu środek nie podziałał,

A u mnie ma 1,7-1,9 metra, jak się bedzie bardzo gniótł to na niektóre działki już nawet nie wjeżdzam,,,, i tak w tym roku bardzo kiepski od samych wschodów więc niech sie dzieje wola nieba, nawet niech gnije... znajomy pare lat temu opryskał tylko na chwast i kosił po 3 tony to jak ja raz na grzyba w tym roku już dałem to 5 uleci.