Przepadła szansa na równe dopłaty w UE

[StasiekS 73]

Wiem doskonale co to zysk a co dochód. I nie mylę tych pojęć. Naszym błędem w tej rozmowie jest to, że każdy przyjął swoją definicję dobrej, udanej inwestycji. Ja się czepiłem jednego a ty drugiego. I w tym momencie wychodzą nieporozumienia.

 

Są dwa sposoby aby mały rolnik mógł się rozwijać. Albo wprowadzić regulacje prawne i go uprzywilejować albo co pewien okres "kasować" system i zaczynać wszystko od nowa. Druga opcja jest niemożliwa a pierwsza niesprawiedliwa bo dlaczego mamy prowadzić politykę równych i równiejszych? Ona i tak obecnie jest prowadzana poprzez różne subwencje dla małych i średnich gospodarstw. A w Polsce nie są problemem wielkoobszarowe gospodarstwa tylko duża liczba małych które dość często prowadzone są aby tylko być albo z powodu tradycji rodzinnej, często na niskim poziomie.

[bsa 0]

W tym właśnie problem gospodarstwa mniejsze niż 10ha nie mają konkurować z tymi wiekszymi mają zniknąć taka jest brutalna prawda. A takie 20-50 mają przejmować ich ziemie żeby mogły konkurować z tymi większymi, a raczej tylko koegzystować ewentualnie tworzyć grupy producenckie. Mamy sporą nadwyżke ludzi którzy nazywają sie rolnikami a według UE nimi nie powinni być (o tym pisze Stasiek).

[StasiekS 73]

Ale tych dużych nie ma aż tak wiele. Powyżej 100 ha jest to chyba 1%. Większość to małe i średnie gospodarstwa. UE właśnie spowodowała, że te małe gospodarstwa dalej funkcjonują. Te dopłaty i subwencje spowodowały, że mali chcą dalej być i się rozwijać. Ilu jest takich co mają 10ha ziemi i nowe sprzęty w garażu licząc, że się rozwiną w przyszłości? I szybko się ta sytuacja nie zmieni bo zaciągnięty kredyty trzeba spłacić a zobowiązania wykonać. Ilu jest także takich którzy chcą przejąc małe gospodarstwa licząc, że z pomocą UE jakoś będą funkcjonować? Początkowo renty strukturalne miały to zmienić ale to był niewypał. MGR i MR także miały to zmienić ale jak przyznaje się pieniądze dla 5 czy 8 hektarowych gospodarstw z 5 krowami to jak można pozbyć się tych małych. Jedynie to przedłuża się ich egzystencję.