kris148a

Wyskakujace biegi.

Polecane posty

kris148a    90

Witam, ostatnio coraz bardziej nasila mi się w mtz wyskakiwanie biegów pod obciążeniem, a polega to na tym że gdy np. Orze ciągnik staje, wajcha zostaje w tym samym położeniu co przy włączonym biegu ale ciągnik stoi. Muszę przerzucić z szosowych na polowe lub na odwrót i wtedy wbić ten bieg którym chce jechać i jadę dalej aż znów sytuacja się powtórzy. I to jest denerwujące bo zdążą się coraz częściej na różnych biegach byle by miał ciężej. Może ktoś miał taki przypadek i wie czego przyczyna. Co trzeba naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Pokrywę zdejmuj i sprawdź zatrzaski. Jeśli to nie one to skrzynia pomału prawdopodobnie domaga się remontu. Brecha miedzy wałki i szukaj luzów.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klama    13

A co powiecie na wyskakiwanie reduktora ? Na biegu 5, 8, 9 nie ma opcji żeby wyskoczył. Na 4,7 wyskakuje od razu po puszczeniu sprzegła a na reszcie pod obciążeniem lub jak sie za szybko sprzęgło puści. Wiosną była robiona skrzynia biegów i biegi wchodzą ok, nie wykakują ani nic się nie dzieje. A teraz niedawno był cały reduktor rozebrany, wymienione łozyska, większośc wałków i częśc kół zębatych, Przesuwka i kołą zębate po których się przesuwa są nowe i pokrywka też. Na pół biegu nie wyskakuje, co moze być nie tak ? 


KPK - Ochrona

Zapraszam na moje konto YT /user/klama958

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

Panowie a jak to jest ze niektórym bieg wyskoczy razem z wajcha w pozycje luzu a u mnie wajcha zostaje na biegu a bieg wyskoczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoczek1994    454

Bo u Ciebie kolego wyskakuje polowy/szosowy, czyli przełożenie które wybierasz i trzyma je zatrzask. U innych użytkowników natomiast wyskakują poszczególne biegi, więc jak wyskoczy bieg to wypycha i dzwignie w położenie neutralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klama    13

Składane było tak jak wcześniej i ze skrzynią nie ma problemów, tylko te nieszczęsne półbiegi. Po zjechaniu skrzyni z reduktorem pomiędzy kołami zębatymi skrzyni i reduktora po których chodzi przesuwka jest tylko minimalny luz. Może ta pokrywka od półbiegów coś knoci. Bo po przymiarce i ściągnięciu jej miałem wrażenie że przesuwka mogłaby iść troche dalej w strone skrzyni żeby się lepiej zazębiać. Tylko co na to poradzić. Stara już miała takie luzy że raczej lepiej na niej nie będzie. 


KPK - Ochrona

Zapraszam na moje konto YT /user/klama958

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

No a da się to wymienić bez rozbierania skrzyni? Czyli dobrze rozumie zatrzask który trzyma przełożenie polowych się wyrobił.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jeśli to zatrzask to da się. Trzeba zdjąć pokrywę skrzyni biegów. 


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agromatik    1029

Klama sprawdź czy przypadkiem nie ścięło/wyrobiło kołka łączącego dźwignię z mechanizmem przesuwającym biegi. Wtedy słabo zazębia.

Edytowano przez agromatik

"

EDYTORIAL

 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

Seweryn a jeśli to zatrzaski to jak to sprawdzę? A z drugiej strony jeśli to nie one to trzeba wyjąć tą pierwszą skrzynie? Tzw reduktor i tam szukać przyczyny. Silnik mi się posypal to i zaraz te biegi chce zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Zatrzaski sprawdzisz wizualnie stan sprężynki, kulki, rowka w listwie. Sprawdź same widełki, stan zebatek i sprzęgieł kłowych, luzy na łożyskach, wybierak.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klama    13

Klama sprawdź czy przypadkiem nie ścięło/wyrobiło kołka łączącego dźwignię z mechanizmem przesuwającym biegi. Wtedy słabo zazębia.

O jaki kołek chodzi ? http://allegro.pl/widelki-pokrywa-dzwignia-reduktora-mtz-82-belarus-i5331094411.html#thumb/1   Bo dzwignia chyba jest na stałe z tymi widełkami połączona? Tylko na tym pierścieniu u góry jest kołek. Bo mi biegi nie wyskakują tylko ta dźwignia z linku i tylko na niektórych biegach i zajacu. Na półbiegu nic nie wyskakuje.


KPK - Ochrona

Zapraszam na moje konto YT /user/klama958

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris148a    90

701601134

Podaję numer katalogowy widełki do hamulca walka sprzęgłowego. Jak by ktoś miał takie widełki używane to bym chętnie odkupił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrev1822    1

Witam. Mam problem wyskoczy mi 9 bieg na luz zazwyczaj pod obciążeniem ale i także czasami jak jadę z listą przyczepą bądź agregatem. Co może być przyczyną zatrzask? Jeśli tak to gdzie on się znajduje? Dodam także że też i reduktor wyrzuci na luz ale to chyba pokrywę muszę zmienić reduktora bo jest wyrobioną. Proszę o pomoc biegi na środku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skowron16    20

odkręć pokrywę skrzyni biegów i zobacz czy sprężynka dociskająca śrut trzymający wodzik nie jest popękana, u mnie tak było że sprężynka pękła na 3 części i też 9 wyskakiwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrev1822    1
9 godzin temu, Skowron16 napisał:

odkręć pokrywę skrzyni biegów i zobacz czy sprężynka dociskająca śrut trzymający wodzik nie jest popękana, u mnie tak było że sprężynka pękła na 3 części i też 9 wyskakiwała

A w którym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MF675ursus    1461

Objawem wyskakującej 9 może też być odkręcona nakrętka na ataku, typowa usterka MTZ. Ciągnik tak samo wyje przy ruszaniu jak i hamowaniu silnikiem? Jak przy hamowaniu wycie się nasila, plus wyskakująca 9, to znak że bez rozpołowienia się nie obejdzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj