Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli opłacałby podatek to zmienia postać rzeczy jeśli nie to po ptokach

Opublikowano

Cwaniak który obsiewa cudze pole nie ma żadnych praw znamy tylko sprawę jak kolega opisał warto by było wysłuchać drugiej strony wtedy można by coś powiedzieć

Opublikowano

to prawda że znamy tylko jego wersie i dlatego nikt tu niczego nie przesądza , jednak jest dużo takich umów na gębę i problemów w razie śmierci właściciela 

piszemy o możliwościach i ewentualnej drodze do wykorzystania która jest możliwa 

 

co do zasady się mylisz , cwaniaka który włazi na twoje pole masz prawo wykopać i musisz to zrobić niezwłocznie 

jeśli tego nie robisz to znaczy ze przyzwalasz  albo ze nie interesujesz się swoja własnością   i prawo jest wtedy także po jego stronie 

Opublikowano

Kurcze może masz rację niedaleko jest taki kawałek pola może bym to obsiał nikt się tym nie interesuje nic tam nie rośnie to brona jakieś żytko i te 5 tysi kasy by wpłynęło kosztów to może bym miał z 1000 zawsze coś do przodu a jak się odezwie właściciel to mu powiem umowa ustna ;) B)

Opublikowano

To byś był zwykłym złodziejem.

 

Ale do rzeczy: jeżeli kawałek jest rozsądnych rozmiarów i warto się spierać to idź do adwokata i niech ci napisze pismo do tego opornego że była umowa ustna i w przypadku niedopuszczenia do zbioru pozwiesz go o zwrot poniesionych kosztów. Oczywiście dobrze gdybyś miał  tam dane świadków i kopie faktur na zakup materiałów (nawozy,opryski,paliwo).

 

Powinno zadziałać , a jak nie to nie tyle roundap tylko coś mocnego co zadziała na kilka lat w przód ;).

Opublikowano

Dołożę i ja swoje zdanie.Ktoś wcześniej wspomniał o podatku rolnym,i tu pytanie kto go opłacał lub opłaca? Kolega wyżej słusznie powiedział o dopłatach.Składaj wniosek i masz ARiMR jako stronę w sporze i kolejnego gracza do rozgrywki.

Opublikowano (edytowane)

ojej, strasznie dużo odpowiedzi i strasznie na różny "obszerny" temat.

Nikomu nie wchodziłem z ta uprawą w konflikt. po prostu zmarł, obsiałem we wrześniu 3ha i do dnia dzisiejszego na pole wysiałem2gą dawkę azotu (logiczne) w lutym bo dajże pod koniec, spadkobiercy się gryźli w sadzie o majątek z tym że jednemu zależy na sprzedaży tak po prostu, a inny chce chyba po prostu dać to komuś innemu w użytkowanie. Sąd normalnie jak w sprawie spadkowej rozdzielił to w % a nie w powierzchni działki. teraz dostałem pismo w tyg żebym opuścił grunt bo nie podpisałem z nim żadnej umowy pisemnej ani ustnej w trybie natychmiastowym

przypomnę, wiozłem w użytkowanie grunt we wrześniu a pod koniec lutego zostali w sprawie spadkowej ustaleni nowi właściciele.

biorąc w uprawę z nikim się nie droczyłem.

 

świadki, trochę ciężko dziś o rozsądnych rzetelnych świadków znam ten temat, i od jakiegoś czasu nagrywam filmiki uprawy, od orywania od miedz czy inne tym podobne pierdoły na działkach bo dość często się droczymy z ludźmi nawet o głupie przesunięcie granicy miedzy nawet o 2m. to mam podkład film albo zdjęcia uprawy maszyną pola czy pól...

 

 

podatek rolny opłaciłem ja za porozumieniem jednej ze stron nowego właściciela. o dopłaty, hm nie złożę wolę uniknąć odciągnięcia płatności czy sankcji a nawet kar z wniosku gdyż nie posiadam 10 czy 30 ha i boje się większych kar niż te 800x3

Edytowane przez rozal22
Opublikowano (edytowane)

Kurcze może masz rację niedaleko jest taki kawałek pola może bym to obsiał nikt się tym nie interesuje nic tam nie rośnie to brona jakieś żytko i te 5 tysi kasy by wpłynęło kosztów to może bym miał z 1000 zawsze coś do przodu a jak się odezwie właściciel to mu powiem umowa ustna ;) B)

 wiem że nie masz argumentów bo prawo w tej kwestii mówi co innego i próbujesz grac na błazna 

 autor opisał jak było i nikt tu nie ma prawa twierdzić że tak nie było bo to normalne zdarzenie losowe jakich wiele 

 

takie jest prawo  że jak najbardziej możesz 

próbuj może ci się uda najwyżej dostaniesz pieczątkę w usta   ;)

 

 

rozal22

 

takie są skutki umowy ustnej że musisz ją udowodnić , bez świadków że uprawiałeś będzie ciężko 

tak samo o odszkodowanie za poniesione koszty uprawy musisz w sądzie udowodnić że je poniosłeś 

 

możne sołtys coś poświadczy , przynajmniej ten podatek to już masz szanse 

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano

Odpisz mu listem poleconym i zostaw kopię pisma,  że  dopiero  po skoszeniu opuścisz grunt według umowy z poprzednim właścicielem, z tego powodu ze umowę ustną zawarłeś z poprzednim właścicielem na rok,  a nie z  nim i  masz prawo do zebrania plonu.

To że właściciel się zmienił nie  ma prawa do wumuszenia na tobie opuszczenia gruntu, bo w wrześniu on nic to tego nie miał.

Jak mu sie to nie podoba to niech cie do sądu pozywa o zejście z pola i zwraca koszty uprawy i zasiewu.

Opublikowano

ojej, strasznie dużo odpowiedzi i strasznie na różny "obszerny" temat.

Nikomu nie wchodziłem z ta uprawą w konflikt. po prostu zmarł, obsiałem we wrześniu 3ha i do dnia dzisiejszego na pole wysiałem2gą dawkę azotu (logiczne) w lutym bo dajże pod koniec, spadkobiercy się gryźli w sadzie o majątek z tym że jednemu zależy na sprzedaży tak po prostu, a inny chce chyba po prostu dać to komuś innemu w użytkowanie. Sąd normalnie jak w sprawie spadkowej rozdzielił to w % a nie w powierzchni działki. teraz dostałem pismo w tyg żebym opuścił grunt bo nie podpisałem z nim żadnej umowy pisemnej ani ustnej w trybie natychmiastowym

przypomnę, wiozłem w użytkowanie grunt we wrześniu a pod koniec lutego zostali w sprawie spadkowej ustaleni nowi właściciele.

biorąc w uprawę z nikim się nie droczyłem.

 

świadki, trochę ciężko dziś o rozsądnych rzetelnych świadków znam ten temat, i od jakiegoś czasu nagrywam filmiki uprawy, od orywania od miedz czy inne tym podobne pierdoły na działkach bo dość często się droczymy z ludźmi nawet o głupie przesunięcie granicy miedzy nawet o 2m. to mam podkład film albo zdjęcia uprawy maszyną pola czy pól...

 

 

podatek rolny opłaciłem ja za porozumieniem jednej ze stron nowego właściciela. o dopłaty, hm nie złożę wolę uniknąć odciągnięcia płatności czy sankcji a nawet kar z wniosku gdyż nie posiadam 10 czy 30 ha i boje się większych kar niż te 800x3

 

Nie napisałeś najistotniejszej żeczy kiedy zmarł właściciel piszesz że podatek opłaciłeś dopiero w tym roku czyli trudno będzie cI udowodnić przed sądem swoje racje ale zakładam że działałeś w dobrej wierze życzę powodzenia choć ja bym sprawę postawił krótko ok nie zbieram to kasuję uprawę i moja strata w sądzie sprawa się będzie ciągnąć koszty zapewne przewyższą wartość zbiorów i czy nie szkoda nerwów i zdrowia ale to już sam musisz sobie odpowiedzieć

 

Opublikowano

należy opisać że zawarłeś umowę z poprzednim właścicielem i masz zamiar bronic swoich praw z tego tytułu że umowa obowiązuje, bo nie została wypowiedziana w ustawowym terminie 

prawo jest po Twojej stronie , poniosłeś koszty i masz prawo do honorowania umowy albo zwrotu kosztów 

Opublikowano

Jeżeli opłaciłeś podatek to wielki plus dla Ciebie.Wiem o czym mówię bo ja właśnie przez nie opłacenie podatku i to ostatniej raty wyleciałem z dzierżawy po 13 latach (sic!) Koledzy dobrze Tobie podpowiadają że prawo jest po Twojej stronie tylko musisz obronić swoje racje.Odezwij sie na pw. to spróbuję pomóc merytorycznie.

Opublikowano

Nic nie wskórasz jeszcze możesz być do odpowiedzialności karnej pociągnięty jak dobrego prawnika druga strona będzie miała narobisz sobie kosztów ityle

Opublikowano

U nas gościu na taką umowę 40 ha kuku zasiał opryskał nawozy sypał a zebrał właściciel przyjechała policja to go wyśmiali że może co najwyżej cywilną sprawę w sądzie założyć i ostrzegli że jak będą blokować kombajn to zostaną zatrzymani gość uszy stulił i dał sobie spokój tamten ziemię sprzedał i guzik mu zrobił nie mówię że tak powinno się robić ale czy nie szkoda zdrowia dla tych paru złotych co zasiew zrobił sprawa potrwa kilka lat wiadomo jak sądy u nas działają chcecie gościa w koszty wpędzić? A może prawnika na wasz koszt mu wynajmicie? :D :D


Nie lepiej się po prostu z właścicielem dogadać a nie nabijać kabzy prawnikom ? Zgoda buduje niezgoda rujnuje ;)

Opublikowano

Guzik to ty jestes
Sprawa trwala by gora rok chyba ze odwolywal by sie do wyzszych intancji ale to tylko przeciąganie nieuniknionego z tych 40ha zaplacil by jak za 80 plus koszta sądowe moze kasy by z tego od razu nie bylo ale potraktował bym to jak inwestycje długoterminowa

Opublikowano

Niech   robi jak uważa sąd zażąda dowodów i co on przedstawi ? Że zasiał ? Że podatek zapłacił no nie bądz śmieszny ;)


Jaka inwestycja jak gościu wszystko na syna przepisał i nic n ie ma z czego komornik by ściągał ?


Ciekawe jak udowodni że dzirżawę zapłacił i w jakiej kwocie ? że kwiaty na pogrzeb kupił? ;)

Opublikowano

U nas gościu na taką umowę 40 ha kuku zasiał opryskał nawozy sypał a zebrał właściciel przyjechała policja to go wyśmiali że może co najwyżej cywilną sprawę w sądzie założyć i ostrzegli że jak będą blokować kombajn to zostaną zatrzymani gość uszy stulił i dał sobie spokój tamten ziemię sprzedał i guzik mu zrobił nie mówię że tak powinno się robić ale czy nie szkoda zdrowia dla tych paru złotych co zasiew zrobił sprawa potrwa kilka lat wiadomo jak sądy u nas działają chcecie gościa w koszty wpędzić? A może prawnika na wasz koszt mu wynajmicie? :D :D

Nie lepiej się po prostu z właścicielem dogadać a nie nabijać kabzy prawnikom ? Zgoda buduje niezgoda rujnuje ;)

nikt takich kosztów by nie podarował 

widać jakie masz pojęcie skoro piszesz że to  parę złotych 

same nasiona tu kosztują około 10 tys najtaniej 

przestań zmyślać bo to są normalne brednie  , nic więcej 

Opublikowano

Widzisz jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś wiedział że chodziło mi o kolegę który zadał pytanie . Nie napisał jakiej wielkości jest ta działka zakładam że niewielka  i czy wgl taka umowa istniała a to już jest róznica  brednie to sam piszesz :P


Poza tym gość moim zdaniem coś sciemia bo pisze że trudno o dobrych świadków , pytanie kto jest dobrym świadkiem? Napisał tylko że spycha go na piśmie ale co że wypowiada umowę czy żąda zwrotu zgarniętej nireuchomości bo to zmienia postać rzeczy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez dawidursus323
      Witam. Chcę wydzierżawić działkę na której tylko część to pole które chcę wydzierżawić, a na reszcie stoi dom. Jak wpisać to do umowy dzierżawy żeby nie było potem problemów jeśli będę chciał pobierać dotacje? 
      I jeszcze jedna sprawa. Aby wydzierżawić działkę z anr trzeba spełniać szereg warunków. Jednym z nich jest to że trzeba posiadać co najmniej 1 ha gruntów. Mam ten 1 ha ale wydzierżawione. Czy wystarczy mi zwykła umowa dzierżawy czy musi to być zrobione u notariusza?  Pozdrawiam.
    • Przez cinas16
      Rok temu podpisałem umowę dzierżawy z Urzędem gminy. Ziemia 6 klasa, w umowie napisane, że muszę użytkować rolniczo, w planie zagospodarowania użytki kopalne. Czynsz-równoważność  2q żyta, świadczenia publiczne po mojej stronie. W tym roku dostałem nakaz podatkowy na kwotę 1200zł/ha (naliczone jak od kopalin). 300 m dalej posiadam swoje pole podatek 0,00zł (6 klasa ziemi). I tu moje pytanie skoro ziemie mam użytkować rolniczo, czy maja prawo naliczać mi podatek jak do kopaliny? Zainwestowałem trochę w tą ziemię, pole było zaperzone, nawożenie itd. i szkoda rozwiązywać umowę, ale na taki podatek mnie nie stać.
    • Przez tatiati
      Witam! Niedługo mam podpisać umowę dzierżawy. Mój tata chce przejść na emeryturę, więc chce mi oddać ziemię w dzierżawę. Umowę wypisywała matka, ziemia jest na tatę to ona zajmuje się 'papierologią' w domu. Byliśmy już w KRUS ale brakowało nam jednego dokumentu, więc jeszcze nie oddaliśmy wniosku. W międzyczasie wynikła inna sprawa. W umowie wykluczona jest działka, na której stoi dom. Normalnie nie zwróciłbym na to uwagi ale pani w KRUSie była baaaaardzo zdziwiona, że ta jedna działka jest wykluczona. Zasiało to we mnie ziarno niepewności, zwłaszcza że specjalnie musieliśmy się wracać do gminy, żeby znów wyliczyli przeliczeniowe bo w takim wypadku się zmieniło. Tata ciągle zapewnia mnie, że to ja będę tam mieszkał i zajmował się wszystkim ale wiem, że matka nie jest temu przychylna i bardziej widziałaby tam moją siostrę. Chciałbym wiedzieć czym skutkuje wykluczenie tej jednej działki, bo domyślam się że matka nie odpisała jej bez powodu ale nie chce mi powiedzieć jaki jest ten powód, twierdząc że to tata to wymyślił, tymczasem ojciec nic o tym nie wie. Nie chcę być związany umową jeśli potem to siostra miałaby się wszystkim zajmować (w takim wypadku niech wydzierżawią ziemię siostrze a nie mnie). Czy ktoś mógłby mi coś podpowiedzieć?
    • Przez PatrykReich
      Witam, mam pytanie odnośnie przetargu na grunty rolne. KOWR wystawia na licytację działkę, która leży w sąsiedztwie mojej działki, jestem jej właścicielem. Na przetargu będzie wielu chętnych na tą działkę, Czy mogę się starać aby wydzierżawić tą działkę bez licytacji i w jaki sposób ? 
      Kiedyś, gdzieś w TV mowili o możliwości odstąpienia od licytacji lub przetargu jeżeli napisze się podanie do dawnego ANR jeżeli się sąsiaduje z tą działką i jest się jej właścicielem. 
    • Gość
      Przez Gość
      Witam nie wiem czy w dobrym dziale piszę, ale chciałbym dać ziemie w dzierżawę co mógłbym z tego uzyskać jeśli mam 12h 3-4 klasa tylko zboża były siane ziemia nie wyjałowiona itd. czy otrzymałbym więcej jeśli np. miałbym studnie głębinową i dogadał bym się z jakimś ogrodnikiem lub tym od drzewek woj.wielkopolskie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v