Skocz do zawartości

Obecna sytuacja polityczna w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oglądałem wczoraj "minęła dwudziesta" rachoń raz mówił 114 generałów za chwilę 114 generałów i pułkowników a następnie 114 generałów poza tym wcinał się z tym zmanipulowanym pytaniem w trakcie odpowiedzi Grabca na poprzednie pyt. .Przerywał zakłócał jak to zwykle zwykł robić gdy na pyt.odpowiada ktoś z PO lub N i cierpliwie słucha natomiast  choćby najwieksze dyrdymały kogoś z pislamu. Do obecnego tvpis idealny w końcu były rzecznik pisu.

Opublikowano

Niemcy z bolszewikami teraz trzymają lepiej jak Polska . Dwie partie opozycyjne PO i N nawet współpracują z komunistami a jak się czyta  że socjalizm bolszewizm jest teraz to ma rację . Mazguła  Kwaśniewski   i wiele innych w szeregach opozycji . 

Opublikowano

Fala odejść w 2014 roku była spowodowana w dużej mierze grzebaniem w ustawie o służbie żołnierzy zawodowych. Zawsze w takim przypadku ci którzy mogą odchodzą  żeby nie stracić. Jak gościu ma pełną wysługę to odchodzi bez mrugnięcia okiem. Nigdy natomiast nie było przypadku aby najważniejsi dowódcy "rzucali kwitem" przed upływem kadencji. 

 

Opublikowano

Niemcy z bolszewikami teraz trzymają lepiej jak Polska . Dwie partie opozycyjne PO i N nawet współpracują z komunistami a jak się czyta  że socjalizm bolszewizm jest teraz to ma rację . Mazguła  Kwaśniewski   i wiele innych w szeregach opozycji . 

  skończyłeś chociaż podstawówkę ? bo z tego co wypisujesz to są obawy że jakiś specjalny tok zaliczyłeś 

  chłopie szanuj się , bo to naprawdę bieda umysłowa  

Opublikowano (edytowane)

  skończyłeś chociaż podstawówkę ? bo z tego co wypisujesz to są obawy że jakiś specjalny tok zaliczyłeś 

  chłopie szanuj się , bo to naprawdę bieda umysłowa  

 

Pochodzisz z ładnej krainy to skocz mi podlaskę 

Udowodnij chłopie z krainy puszcz i kniei 

Edytowane przez Zbyszko
Opublikowano

Mam kumpla z okolic Sieradza a ten zawsze mówił że pochodzi z krainy czosnku i cebuli. Do dziś nie wiem dlaczego? Pytać go przecież nie będę.

Może trzeba się domyśleć pochodzić a mieszkać to różnica . 

Opublikowano

 Glowna rola Macierewicza w MON jest ubezwlasnowlnienie dowodztwa aby nie wystapilo w obronie Konstytucji i w przypadku ewentualnych zamieszek nie stanelo w obronie Narodu, przeciw partii - PIS. To zadanie Antoni wypelnil. Wojsko jest upartyjnione i ulegle. Nalezy tez pamietac o wyniesieniu ogromnej ilosci dokumentow z likwidowanej WSI, ktore sa teraz w posiadaniu Macierewicza. W pisie jest duzo szemranych czlonkow i te materialy to gwarancja ich posluszenstwa. W tej sytuacji faktyczna wladza w Polsce nalezy do Macierewicza. 

Opublikowano

No cóż jeśli tylko takie zgrane argumenty ci zostają to już widać. Że wasza dobra zmiana toczy się na dno po równi pochyłej. Trend w sondażach jest dobry.  Ciekawe co napiszesz czy wklejasz jak z tej emigracji Tusk będzie wracał? Być może po to by odciążyć Dudę by ten więcej mógł jeździć na nartach.

Opublikowano

No cóż jeśli tylko takie zgrane argumenty ci zostają to już widać. Że wasza dobra zmiana toczy się na dno po równi pochyłej. Trend w sondażach jest dobry.  Ciekawe co napiszesz czy wklejasz jak z tej emigracji Tusk będzie wracał? Być może po to by odciążyć Dudę by ten więcej mógł jeździć na nartach.

 

Ty tak serio ? :D Hahahahahahahahah :D

Opublikowano

■■ Gdyby nie układ medialny, nasza cyrkowa opozycja miałaby poparcie po 1 procencie na partię ■

Posted in ■ aktualności■ historia■ odkłamujemy HISTORIĘ by Maciejewski Kazimierz on 19 Marzec 2017

PiS musiał wygrać wybory nie tylko z Platformą, ale i za całą medialną sforą instruowaną i finansowaną z zagranicy

6c1fe8cfabbb4b758a9e0ca052e214ae.jpeg

Poruszenie i oburzenie, przechodzące w papierowe tornado, po ujawnieniu listu Marka Dekana szefa Ringier Axel Springer do dziennikarzy pracujących dla tego koncernu w mediach polskojęzycznych, wygląda trochę groteskowo.

Owszem jest to konkret, na bazie, którego można grzmieć ze słusznych pozycji, ale nie trzeba być wnikliwym analitykiem krajowych realiów, żeby widzieć, że z tymi naszymi mediami jest coś nie halo, niemalże od 1989 roku. Poruszałem ten temat niedawno i nie chciałbym, się powielać.

Ewidentnie jesteśmy medialnie zniewoleni i to jest elementem planu kolonizowania Polski i podporządkowywania jej obcym interesom. Przecież widać jak na dłoni powiązania części nadawców i wydawców z partiami, które dzisiaj stanowią trzon opozycji czyli z Platformą Obywatelską i Nowoczesną. Raźno działają wespół w zespół. Tam nie ma udawania jakiekolwiek bezstronności. Jest nieustanny zajadły atak na rząd i prezydenta. Nawet coś tak żałosnego jak KOD, ma silne wsparcie.

Redaktor Michnik osobiście staje na scenie podczas manifestacji i przemawia do tego domniemanego miliona, który widzi przed oczami propagandy swojej. Przed destabilizującymi państwo z rozmysłem manifestacjami idzie nachalna zachęta z TVN i TOK FM, żeby w nich uczestniczyć. 16 grudnia Tomasz Lis ekscytował się na Tweeterze: „Polacy! Trwa zamach stanu! Teraz!”.

Przykłady można by wymieniać i wymieniać, bo każdy dzień przynosi ich zatrzęsienie. Wyścig kto dotkliwiej przyłoży PiS i prezesowi wyzwala inwencję, tym bardziej, że żadne ograniczenia natury moralnej nie wchodzą w rachubę.

Patrząc na przywódców Platformy, na jej młodzieżówkę, na tercet egzotyczny delegowany do publicznych wypowiedzi przez Nowoczesną: Joanna Scheuring-Wielgus, Ryszard Petru i Piotr Misiło, człowiek się dziwi jak te partie mogą mieć poparcie kogoś przy zdrowych zmysłach.
A mają sondażowe słupki, uprawniające do zasiadania w parlamencie i samorządach. Intensywna praca w redakcjach nie idzie na marne. Mąceniem społeczeństwu w głowach ostatecznie zajmują się wysokiej klasy specjaliści i nie można ich lekceważyć.

Natomiast dziwią niezmiernie posunięcia Prawa i Sprawiedliwości.

Ostatnio mieliśmy dwa symptomatyczne wydarzenia. Pierwsze to ukazanie się w poniedziałkowej „Rzeczypospolitej” ostentacyjnego kłamstwa. Marine Le Pen, reklamowana u nas jako przywódczyni skrajnej prawicy we Francji, rzekomo oświadczyła: „Jeśli wygram, podejmę współpracę z Kaczyńskim o demontażu Unii”.

Drugie to rzeczony list podpowiadający jak manipulować informacjami, by zdeprecjonować rząd i w perspektywie doprowadzić do jego upadku.

I jak na to reaguje Prawo i Sprawiedliwość?

Ano w czwartkowej „Rzeczypospolitej” ukazuje się wywiad z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Udzielony najwyraźniej już po kuriozalnym artykule. Opasły wywiad z tymże politykiem publikuje także portal Onet.pl należący do koncernu Ringier Axel Springer. W czyich rękach jest „Rzeczpospolita” i jak się w nie dostała, chyba członkom PiS nie trzeba tłumaczyć. Ostatnio po wymówieniu współpracy rysownikowi Andrzejowi Krauze, zrezygnowało kierownictwo „Plusa minusa” i wielu dziennikarzy. Jaką politykę informacyjną prowadzi Onet chyba też nie jest tajemnicą. Natomiast dzięki takim wywiadom media te stają się obiektywne i jakże pluralistyczne. Po prostu uwiarygodnione.

Pożytek z ujawnienia treści przekazu dnia z niemiecko-szwajcarskiej centrali jest taki, że może to będzie iskra, która wreszcie zmusi polityków partii rządzącej do wzbudzenia się z letargu i zajęcia się na poważnie sprawą, bez rozwiązania, której nigdy nie będziemy wolnym krajem.

Media muszą być różnorodne światopoglądowo, ale nie mogą być na obcym żołdzie. Repolonizacja ich powinna być gorąco wspierana przez opozycję. W ten sposób zbliżymy się do europejskich standardów. Tylko u nas zagraniczne koncerny medialne hulają w najlepsze. Cywilizowane kraje Europy na coś takiego, nigdy by sobie nie pozwoliły.

 

■■ Gdyby nie układ medialny, nasza cyrkowa opozycja miałaby poparcie po 1 procencie na partię ■
Posted in ■ aktualności■ historia■ odkłamujemy HISTORIĘ by Maciejewski Kazimierz on 19 Marzec 2017

PiS musiał wygrać wybory nie tylko z Platformą, ale i za całą medialną sforą instruowaną i finansowaną z zagranicy

6c1fe8cfabbb4b758a9e0ca052e214ae.jpeg

Poruszenie i oburzenie, przechodzące w papierowe tornado, po ujawnieniu listu Marka Dekana szefa Ringier Axel Springer do dziennikarzy pracujących dla tego koncernu w mediach polskojęzycznych, wygląda trochę groteskowo.

Owszem jest to konkret, na bazie, którego można grzmieć ze słusznych pozycji, ale nie trzeba być wnikliwym analitykiem krajowych realiów, żeby widzieć, że z tymi naszymi mediami jest coś nie halo, niemalże od 1989 roku. Poruszałem ten temat niedawno i nie chciałbym, się powielać.

Ewidentnie jesteśmy medialnie zniewoleni i to jest elementem planu kolonizowania Polski i podporządkowywania jej obcym interesom. Przecież widać jak na dłoni powiązania części nadawców i wydawców z partiami, które dzisiaj stanowią trzon opozycji czyli z Platformą Obywatelską i Nowoczesną. Raźno działają wespół w zespół. Tam nie ma udawania jakiekolwiek bezstronności. Jest nieustanny zajadły atak na rząd i prezydenta. Nawet coś tak żałosnego jak KOD, ma silne wsparcie.

Redaktor Michnik osobiście staje na scenie podczas manifestacji i przemawia do tego domniemanego miliona, który widzi przed oczami propagandy swojej. Przed destabilizującymi państwo z rozmysłem manifestacjami idzie nachalna zachęta z TVN i TOK FM, żeby w nich uczestniczyć. 16 grudnia Tomasz Lis ekscytował się na Tweeterze: „Polacy! Trwa zamach stanu! Teraz!”.

Przykłady można by wymieniać i wymieniać, bo każdy dzień przynosi ich zatrzęsienie. Wyścig kto dotkliwiej przyłoży PiS i prezesowi wyzwala inwencję, tym bardziej, że żadne ograniczenia natury moralnej nie wchodzą w rachubę.

Patrząc na przywódców Platformy, na jej młodzieżówkę, na tercet egzotyczny delegowany do publicznych wypowiedzi przez Nowoczesną: Joanna Scheuring-Wielgus, Ryszard Petru i Piotr Misiło, człowiek się dziwi jak te partie mogą mieć poparcie kogoś przy zdrowych zmysłach.
A mają sondażowe słupki, uprawniające do zasiadania w parlamencie i samorządach. Intensywna praca w redakcjach nie idzie na marne. Mąceniem społeczeństwu w głowach ostatecznie zajmują się wysokiej klasy specjaliści i nie można ich lekceważyć.

Natomiast dziwią niezmiernie posunięcia Prawa i Sprawiedliwości.

Ostatnio mieliśmy dwa symptomatyczne wydarzenia. Pierwsze to ukazanie się w poniedziałkowej „Rzeczypospolitej” ostentacyjnego kłamstwa. Marine Le Pen, reklamowana u nas jako przywódczyni skrajnej prawicy we Francji, rzekomo oświadczyła: „Jeśli wygram, podejmę współpracę z Kaczyńskim o demontażu Unii”.

Drugie to rzeczony list podpowiadający jak manipulować informacjami, by zdeprecjonować rząd i w perspektywie doprowadzić do jego upadku.

I jak na to reaguje Prawo i Sprawiedliwość?

Ano w czwartkowej „Rzeczypospolitej” ukazuje się wywiad z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Udzielony najwyraźniej już po kuriozalnym artykule. Opasły wywiad z tymże politykiem publikuje także portal Onet.pl należący do koncernu Ringier Axel Springer. W czyich rękach jest „Rzeczpospolita” i jak się w nie dostała, chyba członkom PiS nie trzeba tłumaczyć. Ostatnio po wymówieniu współpracy rysownikowi Andrzejowi Krauze, zrezygnowało kierownictwo „Plusa minusa” i wielu dziennikarzy. Jaką politykę informacyjną prowadzi Onet chyba też nie jest tajemnicą. Natomiast dzięki takim wywiadom media te stają się obiektywne i jakże pluralistyczne. Po prostu uwiarygodnione.

Pożytek z ujawnienia treści przekazu dnia z niemiecko-szwajcarskiej centrali jest taki, że może to będzie iskra, która wreszcie zmusi polityków partii rządzącej do wzbudzenia się z letargu i zajęcia się na poważnie sprawą, bez rozwiązania, której nigdy nie będziemy wolnym krajem.

Media muszą być różnorodne światopoglądowo, ale nie mogą być na obcym żołdzie. Repolonizacja ich powinna być gorąco wspierana przez opozycję. W ten sposób zbliżymy się do europejskich standardów. Tylko u nas zagraniczne koncerny medialne hulają w najlepsze. Cywilizowane kraje Europy na coś takiego, nigdy by sobie nie pozwoliły.

Ryszard Makowski • wpolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Advertisements
 
Forum dyskusyjne: facebook.com/kazimierz.maciejewski

Tak Platforma niszczyła media publiczne. Znanych dziennikarzy wyrzucali, lizusów odznaczali
145188849511399574536.jpg
foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Po przejęciu władzy przez PO i PSL w 2007 r. rządzący przystąpili do bezwzględnego monopolizowania mediów. Wyrzucili nie tylko szefów spółek nadawców publicznych, znanych dziennikarzy, ale i szeregowych pracowników podejrzewanych o związki z IV RP. Za to lizusów odznaczali orderami – przypomina poniedziałkowa „Gazeta Polska Codziennie”.

Zmiany w ustawie medialnej wprowadzone przez Sejm wywołały wściekły atak opozycji na rządzące Prawo i Sprawiedliwość. W mediach głównego nurtu padają słowa oburzenia oraz oskarżenia o zamach na niezależność i obiektywizm dziennikarzy. Dziwnym trafem brakuje w ogóle informacji o czystkach, które nastąpiły po 2007 r., kiedy PiS straciło władzę. O tym, co wówczas się działo, przypomniała z trybuny sejmowej była dziennikarka TVP, poseł Joanna Lichocka. Wymieniła zwolnionych dziennikarzy – Bronisława Wildsteina, Rafała Ziemkiewicza, Krzysztofa Skowrońskiego, Marka Pyzę, Anitę Gargas, Katarzynę Hejke, Tomasza Sakiewicza, Jacka Sobalę, Michała Karnowskiego, Annę Sarzyńską, Piotra Skwiecińskiego, Wandę Zwinogrodzką, Artura Dmochowskiego i wielu innych.

W 2010 r. bezceremonialnie zwolniono Tomasza Sakiewicza. Władze Polskiego Radia, w którym prowadził program w paśmie „Trójka po trzeciej”, oskarżyły go o działalność antypaństwową. To dlatego, że zaprosił ks. Stanisława Małkowskiego i pozwolił mu na prezentację jego poglądów. Po programie zwołano specjalne posiedzenie komisji etyki PR, na którym zarzucono Sakiewiczowi, że jako prowadzący audycję nie prostował „niesłusznych poglądów” rozmówcy.

– Zwalniający mnie prezes Jarosław Hasiński stwierdził, że likwiduje całe pasmo programowe z ramówki. Dawał przy tym słowo honoru, że co tydzień będę zapraszany wraz z innymi dziennikarzami „GP” do audycji publicystycznych. Oczywiście nigdy to nie nastąpiło – opowiada Sakiewicz.

Wspomina, że szykany wobec niego oraz jego współpracowników zaczęły się już po wyborczym zwycięstwie PO w 2007 r. Tomasz Sakiewicz i Katarzyna Hejke mieli zostać zatrzymani i doprowadzeni w kajdankach na rozprawę. Decyzję w tej sprawie wydał Sąd Rejonowy m.st. Warszawy w procesie wytoczonym „Gazecie Polskiej” przez TVN za tekst „WSI na wizji”. – Decyzja sądu była niezrozumiała, bo nie uchylaliśmy się od stawiennictwa w sądzie – wspomina naczelny „GP”.

Wraz z Sakiewiczem z radia zostali zwolnieni inni dziennikarze. Z ramówki usunięto program Katarzyny Hejke dotyczący problematyki kresowej. – Pierwszym gościem mojego programu, w przeddzień katastrofy smoleńskiej, był Maciej Płażyński, współtwórca PO – zaznacza red. Hejke. Przypomina, że w audycji wyraził nadzieję, iż nie zniknie ona z anteny. Szybko okazało się, że będzie inaczej. Redaktor została odwołana bez podania powodów.

Szef radiowej Trójki Jacek Sobala był aż dwukrotnie zwalniany z radia – po wyborach w 2007 r., a później w 2010 r. Za drugim razem po tym, jak zabrał głos po koncercie i mszy św. odprawianej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Władze radia wzięły go na celownik po kilku wypowiedzianych tam słowach.


Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.
 
Opinie użytkowników
Bogumiła Żurowska | 20.03.2016 [06:34]

Własnie przeczytałam, ze na wniosek PO-PSL Jacek Kurski ma się tłumaczyć w sejmowej komisji kultury i środków przekazu ze zwolnienia dziennikarzy. Na pomoc wezwano Helsińską Fundację Praw Człowieka. Co za bezczelność i hipokryzja.PO-PSL nie ma mandatu do krytykowania działalności nowych władz 

 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Zapraszam do nowego tematu, kontynuacja wątku z roku 2024
       
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez Piotr_SM
      Może kogoś zainteresuje: https://www.gov.pl/web/rolnictwo/minister-stefan-krajewski-oglosil-wsparcie-dla-rolnikow-700-mln-zl-na-jednoprocentowe-kredyty-260-mln-zl-na-pomoc-za-straty-okolo-1577-mld-zl-na-platnosci-bezposrednie
    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v