wz19

Skoki ciśnienia w skrzyni biegów Belarus/Pronar 1221

Polecane posty

wz19    0

Witam.Mam problem z moim Pronarem 1221 - od pewnego czasu jak się rozgrzeje olej w skrzyni biegów to skacze ciśnienie na wskażniku - jak zjeżdżam z góry to jest w porządku ale jak jadę pod górkę to spada i rośnie i tak cały czas i jeszcze jak stanę na równym terenie to podczas ruszania do przodu też spada a jak ruszam do tyłu to jest dobrze.

Jak go zgaszę i postoi trochę - ostygnie to trzyma ciśnienie równo dopóki się nie rozgrzeje. Olej mam zalany HIPOL 15F 80W90.

Może ktoś miał taki problem - to był bym wdzięczny za podpowiedż co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Sprawdź poziom oleju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wz19    0

Wlałem 20 litrów więcej ponad poziom i jest to samo - myślałem że może rurka ssąca od pompy pękła ale olej jest dużo wyżej od pompy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fezoi    170

W miejsce czujnika wkręć manometr na przewodzie hydraulicznym i sprawdź wskazania , jak będzie dobrze to elektryka , jak nie to musisz robić  smarowanie skrzyni . Ps. filtr i smok  czyściłeś ?

Edytowano przez fezoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adiss    6

Wyczyść filtr te talerzyki z siateczki , bączka też nie zaszkodzi ciśnienie reguluje się zwykłą podkładką pod sprężynę zaworu  dziwne tylko te różnice na przechyłach ? ?? Dodaj podkładkę na początek pod sprężynę i zobacz czy nadal są takie rozbieżności . Mam też takiego z pierwszej serii i nie było problemów . Jak to wygląda u Ciebie ? 

Edytowano przez adiss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wz19    0

Filtr te krążki małe czyściłem parę razy już na nich nic nie ma - bąka też czyściłem był prawie czysty. Jeżeli chodzi o ciśnienie to jak zaczynam orkę lub uprawę to ono jest trzyma równo 8 atmosfer aż do momentu jak olej się zagrzeje czyli mniej więcej 2 godziny pracy - od tego momentu zaczyna skakać - spada do zera i znowu do 8 atm. Najgorzej jest jak jadę pod górkę lub ruszam do przodu - jak zjeżdżam z górki to trzyma równo te 8 atm.  Jak go zgaszę i postoi tylko np. godzinkę - zapalam i zaczynam uprawiać to trzyma równo 8 atmosfer ale zaraz się olej zagrzeje i znowu skacze. Myślałem z początku że oleju za mało ( chociaż poziom był ) i dolałem 20 litrów ponad poziom i to samo się dzieje - olej się rozgrzewa i ciśnienie zaczyna skakać. Nie mam pojęcia co jest.

fezoi   pisze że czujnik może być - tylko to mi zostało do sprawdzenia - może faktycznie olej sie zagrzeje i czujnik wariuje  ale dlaczego z górki jak zjeżdżam to jest dobrze ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fezoi    170

U mnie w 1025 tak skakały wskazania temp. płynu chłodzącego , ten panel wskaźników nie budzi zaufania , kontrolki się żarzą bez sensu i dodatkowo mam w jednej wiązce w słupku kabiny zwarcie . Bym obstawił elektrykę , ale u Ciebie jest ścisły zwiazek z temp. i przechyłem . Musisz sprawdzić ciśnienie zanim rozbierzesz pół ciągnika .Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wz19    0

Sprawdzę ciśnienie innym zegarem ale teraz i tak nie ma możliwości rozgrzać olej , dopiero na wiosnę. Może ktoś jeszcze napisze coś o tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek80    18

Jeśli wskaźnik by szalał to tak samo w jeździe pod górkę , czy z górki. Gdzieś chyba musi zasysać powietrze przy jeździe pod górę i ruszaniu do przodu , chociaż z drugiej strony został dolany olej. Może jest gdzieś niewielkie pęknięcie i pod wpływem temperatury się powiększa i przy przelaniu się oleju do tyłu ciągnika zasysa przez nie powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wz19    0

Masz rację z tym wskażnikiem z góry czy pod górę powinno być tak samo chyba. Mogę dolać jeszcze z 20 litrów hipolu na próbę tylko czy nic się nie stanie w skrzyni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek80    18

Dolewanie oleju powyżej stanu bez końca może być tak samo szkodliwe jak zbyt niski poziom.


Jeszcze przyszło mi do głowy coś takiego ; sprawdź dźwignie przełączania pompy ( napęd z silnika/ napęd od kół) może tam się poluzowało i nie zazębia cały czas. To jest już gdybanie , ale może coś pomoże :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wz19    0

Wiem że jest szkodliwe ale w tej chwili razem z tym co wlałem jest około 70 l - jak bym dolał jeszcze 20 litrów to myślę że była by połowa pojemności skrzyni,czyli 50% zapełnienia - może na próbę by się nic nie stało.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robi57362    2394

na próbę to nie ma takiej możliwości żeby coś stało się przeciesz to wszystko może pracować w oleju


jesli pomoglem kliknij fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belarus1221    0

kolego nie wiem czy dobrze kumam ale jerzeli ginie ci ciśnienie w skrzyni to mysle że zauwarzyłbyś to po rozłaczaniu przednigo napedu w trakcie pracy ( cisnienie jest naped ciagnie cisnienie spada naped nieciagnie) jerzeli tak sie dzieje to prawdobodobnie zaworek(cisnieniowy) z jakiegos powodu wariuje ja jak dobrze pamietam cos pod sprerzynke podłorzyłem i po kłopocie, a jak naped ciagnie cały czas to byc może czujnik ,zegar ,lub kabelki płataja figla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil496    39

W 1221.3 mam odwrotnie... Normalnie wskaźnik pokazuje ok 10 bar podczas roboty czy nawet jazdy drogą wskażnik lata od tych 10 do zamknięcia skali czyli ponad 18. Wymieniałem olej, czyściłem tarczki, bąk za każdym razem przy wymianie oleju w silniku i dalej to samo :P  Gdzieś na filmiku widziałem że u kogoś też tak było, widać ten typ tak ma.  Zrobione prawie 1800 h i na razie nic sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wz19    0

To ciśnienie to mi skacze jak się olej rozgrzeje od 0 do 8 atm.jak jadę pod górkę lub jak ruszam do przodu.  Ale przedni napęd ciągnie cały czas.

Podłożyłem już podkładkę pod zaworek i się zwiększyło na około 10 atm.  sprawdzę jak wyjadę uprawiać pod buraki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lider19    33

Czegoś tu nie rozumiem co w tym ciągniku jest wskaźnik ciśnienia oleju hydraulicznego? wiem że w MTZ 82 był wskaźnik tylko ciśnienia oleju silnikowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adiss    6

Hydraulika to osoby zbiornik i olej . Chodzi o olej w skrzyni biegów która jest smarowana pompą pod ciśnieniem i o skoki tego ciśnienia właśnie . Przyznam że użytkuje 1221 I już 12 lat i się z tym nie spotkałem . Przeważnie wskazówka zegara leżakuje sobie gdzieś w dolnych granicach zakresu ciśnienia . Raz tylko regulowałem zaworki podkładkami i dwa razy wymiana oleju i mycie filtrów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
henes    11

Wyczyść filtr te talerzyki z siateczki , bączka też nie zaszkodzi ciśnienie reguluje się zwykłą podkładką pod sprężynę zaworu  dziwne tylko te różnice na przechyłach ? ?? Dodaj podkładkę na początek pod sprężynę i zobacz czy nadal są takie rozbieżności . Mam też takiego z pierwszej serii i nie było problemów . Jak to wygląda u Ciebie ? 

Muszę zwiększyć ciśnienie w MTZ1025.3 ,od nowości wskazuje niecałe 8.Napiszcie,gdzie dokładnie jest ten zawór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fezoi    170

W moim 1025 od 11 lat też tyle wskazuje  , to jakie ma być ciśnienie oleju , żeby kilka trybów nasmarować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wz19    0

U mnie już jest w porządku okazało się że kabelki dotykaly kabiny (robiło się zwarcie). Ciśnienie skakalo.
Do henes
Jeżeli masz taką samą skrzynie biegów jak u mnie w 1222 to :
8 atm. wystarczy, ale możesz troszkę zwiększyć. Z prawej strony skrzyni jest filter (Bąk) poniżej są 3 zawory. Pierwszy od góry to jest właśnie od tego ciśnienia, dajesz cienką podkładkę i masz większe ciśnienie.
A pierwszy zawór od dołu jest od smarowania skrzyni ma być ustawiony na około 2 atm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj