Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tomasz kumasz i to dobrze.

 

Ptaszyna sprecyzuj. Tak nababrałeś że nie wiadomo o co chodzi.

Jaki nowy sposób wymiany tulei?

Jeśli dmuchnie uszczelkę pomiędzy kanałem wodnym a cylindrem to raczej logiczne że w czasie pracy silnika kompresja pójdzie w chłodnicę a na postoju płyn może dostać się do cylindra.

Kwestia jest dużego jak na ta okoliczność i miejsce ubytku i na tym koniec.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano

Jaki nowy sposób wymiany? Jeśli tobie trzeba pisać po kolei że zanim wyciągnę tuleję to w pierwszej kolejności spuszczę olei odkręcę miskę ......... wyjmę tłok....... to ok będę pamiętał. Następnie można jak idiota walić od spodu młotkiem żeby wybić tuleje albo zrobić to delikatnie ściągaczem. Dla reszty która się włączyła w połowie i zaczyna lepiej wiedzieć ode mnie jakie są objawy to powtórzę. Nie nie kipi z chłodnicy nie wywala wody, nie zwiększa się stan oleju, i nie ma oleju w wodzie :) . Przy poprzedniej uszczelce zrobiłem całe żniwa w transporcie z przyczepami, kilka hektarów z gruberem i nic. Pewnie gdyby nie kłopoty z odpaleniem to nawet bym nie zajrzał. 

Opublikowano

Jaki nowy sposób wymiany? Jeśli tobie trzeba pisać po kolei że zanim wyciągnę tuleję to w pierwszej kolejności spuszczę olei odkręcę miskę ......... wyjmę tłok....... to ok będę pamiętał. Następnie można jak idiota walić od spodu młotkiem żeby wybić tuleje albo zrobić to delikatnie ściągaczem. 

Tu się teraz rozpisałeś. Przeczytaj swój wywód który zacytowałem, bo właśnie kto normalnie tak pisze że wyjmie tuleje  górą (masz inne wyjście?), To chyba jest jasne jak słońce dla jako tako kumatych, nie trzeba tego podkreślaći jeszcze ta wstawka o ściągaczu sugerująca ten nowy sposób.

Po za tym nie mam zamiaru wchodzic w pyskówki, nie jest to moim celem.

Opublikowano (edytowane)

W tej chwili głowica jest jeszcze na silniku ale objawy jakie na razie występują to jedynie problem z odpaleniem takie jak przy poprzedniej uszczelce czyli jak postoi przez noc to rano rozrusznik nie ma siły zakręcić silnikiem. Przekręcisz stacyjkę to jest jedno wielkie uderzenie jak byś wsadził łom w koło zamachowe a próbował kręcić. Po kilku próbach on wypycha wodę i z wielkim trudem zapala powoli wchodząc na obroty. Poprzednim razem zanim zaczeło zalewać komorę to z chłodnicy (jak była full zalana) po odpaleniu zaraz był gejzer z wodą. Było wyraźnie czuć spaliny w korku wlewowym chłodnicy i było widać jak płyn jest mocno pędzony z powietrzem (spalinami). Na koniec zaczeło zalewać komorę. Tu jest odwrotnie. Komorę już zalewa a w chłodnicy delikatnie chyba bo płynu nie wywala. 

 

@ptaszyna Ja również nie. Szukam pomocy w rozwiązaniu problemu do którego chcę się przygotować zanim rozbiorę np. niepotrzebnie cały silnik żeby wykonać planowanie bloku którego może mogę nie robić.

Edytowane przez new_profil_luki21
Opublikowano

Aby potwierdzić moje tezę trzeba najpierw wywalić termostat ,ponieważ na zimnym jeśli jest nieszczelna głowica czy blok ,to termostat nie pokarze choćby bąbli, bo jest zamknięty,natomiast po nagrzaniu silnika  nieszczelność się zamyka pod wpływem tęp, i zanim otworzy sie termostat wszystko niby wygląda dobrze

Opublikowano

 Przekręcisz stacyjkę to jest jedno wielkie uderzenie jak byś wsadził łom w koło zamachowe a próbował kręcić. 

 

 

Niestety skutkiem takiego uderzenia może być pęknięcie głowicy, choć kiedyś musiało coś najść przed pęknięciem. Spotkałem się z takim przypadkiem właśnie że woda nachodziła a przedmuch był prawie nie zauważalny, powodem była raz pęknięta tuleja a raz głowica. Zasada jest taka że przez pęknięcie materiału woda będzie powolutku się przeciskać a sprężone powietrze słabo bo trwa za krótką chwilę. Na wypalonej uszczelce problem by się zwiększał przy dłuższym użytkowaniu a przy pęknięciu nie.

Taka jest moja logika i wiedza wyciągnięta z doświadczenia. Aczkolwiek może być inny powód i znowu się czegoś nauczę.

Opublikowano (edytowane)

Miałem to samo.Identyczne objawy w c-330.

Kupiłem ciapka w zimie , jak nie było wody chodził idealnie i palił na dotyk, jak zalałem woda postał troche to od razu wyrzucał wode z komina i bił kompresje do chłodnicy takie małe bombelki.Oddałem głowicę do sprawdzenia i planowania , wszystko mi porobili .....założyłem i palił już normalnie, ale korciło mnie bo rano palił na 1 cylinder a wszystko posprawdzałem ........myśle ki piernik co jest grane.Miałem wtedy drugiego ciapka , podmieniłem głowice i jak ręką odjął , ciagnik pali idealnie a ta głowicę założyłem do ciapka który sprzedałem , była gdzieś mikro szczelona ale na cisnieniu to nie pokazało bo najwidoczniej pod wysoka temperaturą albo pod dokręceniu robiła się ta nieszczelność.Wina była głowicy, i puszczała lekko wodę.Coś gdzieś na płaszczyżnie było albo wewnątrz.

 

Ja bym się w to nie bawił, szkoda nerwów i roboty.Złóż to na jakims kleju, odtłuść i do "żyda"

 

Miałem też ciapka co miałem podobny problem tylko olej mi szedł do chłodnicy, ale coś było z blokiem nie tak bo tłoki wystawały 0.7-1.1mm ponad blok, na końcu wszelakie sposoby już zrobiłem i po czasie dalej olej poszedł do wody do chłodnicy.........sprzedałem i po problemie.

Edytowane przez KULAWA_KOZA
Opublikowano

Może to faktycznie coś z głowicą. Wcześniej tego nie pisałem bo wydawało mi się zbędne w temacie ale ten ciągnik odkąd go kupiłem zawsze na zimnym ma nierówne obroty i jakby strzelał z jednego gara. Po odpaleniu to widać że dymi na siwo tylko z jednego (widac to na niskich obrotach). Jak się zagrzeje to pracuje super. Jest to głowica z komorą spalania. 

Opublikowano

To nie przejmuj się, że strzela. U mnie jak nie złapie 60 stopni, to też puszcza lekko siwy dymek i pyrka od czasu do czasu. Taki urok silnika z komorami wirowymi w głowicy. Nie ma temperatury - słabe spalanie. U siebie muszę w końcu zamontować termostat, bo w lecie to jakoś złapie 60 stopni, a teraz to ledwo wskazówka drgnie przy zwożeniu drewna z lasu.

Opublikowano

hej ja tak samo miałem  w c 360 miałem, wżery w blokach mechanik rozwiercił otwory w wstawił tuleje. miną rok od remontu silnika i jest wszystko w porządku, a o smarowaniu klejem słyszałem ale to mi mechanik odradzał ze to jak sie uda he. za rozwiercenie jednego otworu 200 zł płaciłem

za 

Opublikowano

hej ja tak samo miałem  w c 360 miałem, wżery w blokach mechanik rozwiercił otwory w wstawił tuleje. miną rok od remontu silnika i jest wszystko w porządku, a o smarowaniu klejem słyszałem ale to mi mechanik odradzał ze to jak sie uda he. za rozwiercenie jednego otworu 200 zł płaciłem

za 

 

...i gdzie ma sobie w wstawić te tuleje,he?

Pomyliłeś wyraźnie miejsce występowanie wżerów,nie chodzi uszczelnienie tulei z blokiem w dolnej części tulei tylko głowicy z tuleję.

 

Jak naprawa pomaga tylko na jakiś czas to ja bym sprawdził wysokość tulei i ewentualnie podłożył jedną podkładkę dystansową.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

W tej chwili głowica jest jeszcze na silniku ale objawy jakie na razie występują to jedynie problem z odpaleniem takie jak przy poprzedniej uszczelce czyli jak postoi przez noc to rano rozrusznik nie ma siły zakręcić silnikiem. Przekręcisz stacyjkę to jest jedno wielkie uderzenie jak byś wsadził łom w koło zamachowe a próbował kręcić. Po kilku próbach on wypycha wodę i z wielkim trudem zapala powoli wchodząc na obroty. Poprzednim razem zanim zaczeło zalewać komorę to z chłodnicy (jak była full zalana) po odpaleniu zaraz był gejzer z wodą. Było wyraźnie czuć spaliny w korku wlewowym chłodnicy i było widać jak płyn jest mocno pędzony z powietrzem (spalinami). Na koniec zaczeło zalewać komorę. Tu jest odwrotnie. Komorę już zalewa a w chłodnicy delikatnie chyba bo płynu nie wywala. 

 

@ptaszyna Ja również nie. Szukam pomocy w rozwiązaniu problemu do którego chcę się przygotować zanim rozbiorę np. niepotrzebnie cały silnik żeby wykonać planowanie bloku którego może mogę nie robić.

Nie zastanowiło Was to? Bo jak wody naleci do cylindra i tłok przechodzi do suwu sprężania (a jak wszyscy wiemy wtedy zwory są zamknięte), to nie ma hu...a we wsi żeby dało się obrócić wałem. Nawet za 1472 próbą. Więc albo kolega nie do końca wie co się dzieje z jego silnikiem, albo przyczyna blokowania silnika jest zupełnie inna.

Opublikowano

Nie do końca się zgodzę nie dalej jak kilkanaście dni temu miałem podobny problem w C-330 po zakręceniu rozrusznikiem blokowało ale 2/3 razy i odpalał (później podnosiłem odprężnik i wyrzucałem wodę) woda bez podnoszenia odprężnika uciekała albo tą drogą którą wleciała lub na połączeniu blok-głowica pojawiała się mgiełka (pracowałem tak 2 dni) wymieniliśmy uszczelkę i po problemie (10 zł + robota).

Opublikowano

Bez przesady,przecież za każdym suwem sprężania nie ma tam litra wody tylko kropla albo i mniej.

Taka ilość na pewno nie ma wpływu na obracanie wałem korbowym.

 

Ja bym dał głowice do sprawdzenia na szczelność kanału wodnego,może być nieszczelność w obsadzie wtrysku.

Opublikowano (edytowane)

Gdyby w cylindrze było pół litra wody i prawie wypadnie sów sprężania rozrusznik nie ma najmniejszej szansy zakręcić silnikiem .  Przy wydechu wywali prawie wszystko i obróci ale to tylko w tym jednym przypadku.

Dla tego powiedziałem ci że tylko diagnoza usterki./ Określić który to cylinder, sprawdzić tuleję, blok silnika na płaszczyźnie uszczelki, głowicę w okolicy tego cylindra, komorę wirową czy czasem nie jest w jakiś sposób połączona z płaszczem wodnym jak tulejka wtryskiwacza   w silniku z bezpośrednim wtryskiem (niektóre).

Edytowane przez seweryn20

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez AgrostokParczew
      Witam, mam na magazynie kilka czapek oryginalnych Belarus, ciepłe obszyte od środka, jakby ktoś był zainteresowany proszę dzwonić pod 516-220-311 


    • Przez Kulik
      Witam tak jak w temacie w jaki sposób inżynierowie ustalili ciśnienie na siłownik od womu ?? czy ktoś ma taką wiedzę ? proszę nie pisać że ciśnienie wstala króciec wkręcony w monoblok bo sprawdziłem i jest to nieprawdą jedynie co to on utrzymuje stałe ciśnienie na wolnych obr,podejrzewam że musi być coś w rozdzielaczu z elektrozaworami bo przecież ciśnienie idzie bezpośrednio z pompy i w rozdzielaczu zmniejszą może przez jakiś zaworek czy coś.Czekam na ciekawe pomysły
    • Przez Phosgen
      Cześć, wałkowany temat, do kupienia ciągnik w niewielkich pieniadzach.
      Niemam doświadczenia w tego typu maszynach ile według Was mógłby kosztować (chce go po prostu kupić) i proszę o wyrozumiałość pierwszy raz na forum  silnika nie słyszałem, dużo wycieków taki standard rusin 😁


    • Przez kukum
      Witam znalazłem coś takiego https://www.agroinform.com/pl/rynek-arkusz-danych/czesc/czesci-do-ciagnikow/zestaw-do-konwersji-mechanicznej-blokady-mechanizmu-roznicowego-mtz/h_7470875 I interesuje mnie właśnie taka blokada bo powiem szczerze ze nie chce mi się walczyć już z moja oryginalna , myślałem nad pneumatyka nawet ale znalazłem coś takiego jak mechaniczna blokada na dźwigienkę i pytanie moje jest takie czy udało się komuś to ściągnąć z Węgier bo ja nie mogę się wgl z gościem skontaktować 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v