Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozumię ale myślę że ciężko spośród swoich dzieci wybrać tego jednego wybrańca i dać mu wszystko (również późniejszą pomoc w gospod) a pozostali są z innej gliny, mają liczyć tylko na majątek męża żony.

spłata np. 15 ha*20000=300000zł podzielić na 2 rodzeństwa czyli do spłaty 150000 myślę że pozostający i tak nie będzie miał krzywdy (zostają mu maszyny, zwierzęta, budynki itp. co daje w tym przypadku zazwyczaj wartość drugich 15 ha oraz często dożywotnia pomoc rodziców

150tys spłaty z 15ha to 10lat bez inwestycji. Co zostanie z tego gospodarstwa po tych 10latach? Realna spłata z takiej powierzchni to moim zdaniem 30tys.
Opublikowano (edytowane)

dostałem od rodziców 15 ha , teściowa miała 12 ha ...dziś mam 55 ha, a szwagier dalej te 12 ha .... więc jest mi jak najbardziej przyjemnie :D

gdyby ojciec podzielił te 15 ha na 4, to co by było ? nic :(

Edytowane przez kozulek2
Opublikowano

Ja napiszę tak przy podziale trzeba być bardzo mądrym i mądrze podzielić majątkiem gdyż jest to majątek na który pracowały i o który walczyły pokolenia. Znam przypadki gdy rodzice przepisali całe gospodarstwo jednej osobie aby nie dzielić i żeby się rozwijało a po latach żałowali. niekiedy po śmierci rodziców to dziecko jest uprzywilejowane bo ma co przekazać swoim. Pozostali nie mają. Jak jest gorzej mają co sprzedać. Pozostali nie. Rodzice myślą że jak przepisali jednemu to gospodarstwo przetrwa tak ale za ich życia jak będą tego pilnować a po ich śmierci syn, córka lub wnuki mogą wszystko rozsprzedać i żyć beztrosko. A pozostali co. My nie wiemy co będzie za tydzień a ci co przekazują chcą myśleć że ich gospodarstwo będzie funkcjonować z x lat. Stare przysłowia mądrością ludzi wszystkiego do jednego koszyka się nie wkłada bo ..... Dywersyfikacja czyli podział odpowiedni jest lepszy bo zwiększa się prawdopodobieństwo że się uda.

Opublikowano

ok ciekawe jakie masz plany do swoich dzieci czy dasz jednemu te 55 ha a pozostałym nic (zawdzięczasz wszystko swoim rodzicom i sobie a teściowa to zło konieczne nic nie wpłynęła na rozwój twojego gospod)

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Czy Ty nie widzisz świata poza rolnictwem dla swoich dzieci?

Opublikowano

ok ciekawe jakie masz plany do swoich dzieci czy dasz jednemu te 55 ha a pozostałym nic (zawdzięczasz wszystko swoim rodzicom i sobie a teściowa to zło konieczne nic nie wpłynęła na rozwój twojego gospod)

teściowa to sama bide klepie bo ją synek wykopał :D :D :D

moje dzieci na szczęście rwą się do nauki

tak, jak będzie chętny to nie ma mowy o podziale gospodarstwa - co nie znaczy nic innym :blink:

Opublikowano

zadam Ci proste pytanie -ile masz rodzeństwa i jak ich spłacałeś ? powiem Ci tyle, ja jako głowa rodziny zdecyduje co i komu się należy tak jak zrobił to mój ojciec a było nas czworo .. to mój dorobek a nie moich dzieci i to ja odpowiadam za przyszłość gospodarstwa ... nazywanie chamami rodziców świadczy bardzo źle o Tobie

No co odpowiem ale pisałem parę stron do tyłu o moim przypadku.

Moi rodzicę jak szli na emeryturę do bratu kupili dom i 5 ha, które potem sprzedał, o mało domu nie sprzedał. siostrę w części kupili domu ja spłacałem resztę parę lat, dostałem 25 ha i budy do remontu, jakoś wojny nigdy miedzy nami nie było i żadnego wypominiania.

 

Ale teście po ślubię w 2002 r. dali nam 10 ha z 70 ich własności i obiecali że to przepiszą, mieli dwoje syna i córkę.Po 9 latach w lutym doszło do poważnej rozmowy i ustaliliśmy ze 10 ha te , przepiszą na nas i dadzą 150 tyś zł, wtedy równowartość następnych 10 ha.

Tu dokładnie chodzi o działkę 20 ha z którą wiąże się dziwna historia, i była one zawsze obiecana żonie

We wrześniu poszli teście do agencji i złożyli wniosek na ręntę strukturalną spisując wszystko tylko na syna.

Dowiedzieliśmy się o tym w styczniu i wtedy zaczeła się wojna, dwa lata nie odzywaliśmy z teściami się żona prawie rok, pole oddałem po wykoszeniu.

Pieniędzy dali 125 tys i powiedzieli że to wszystko i koniec.

Dwa lata temu pogodziliśmy się i uzgodniliśmy ze kupią nam 10 ha o pięniądzach nie chcieli słyszeć stwierdzili że dali wszystko, mam to gdzieś.

Do tej pory dali na 3 ha i teraz mają dać na następne 3, bo akurat kupiłem teraz 6 ha.

Teściowi powiedziałem prosto w oczy że jest PODŁYM CHAMEM nic sobie z tego nie robi bo tylko synek jest ważny.

Zawsze mówili że kupują pole bo mają dwoje dzieci, na moje pytanie ile mają dzieci nie odpowiedzieli Teście mi już dwa lata, pewnie zapomnieli.

Dodam jeszcze że jak się budowaliśmy się to za 3 lata budowy teściu pomógł 3 dni i dał 200 zł.

A teraz płacze bo pole po 50 tyś trza płacić. Sam do końca nie wiem czy dotrzymają słowa teście i szwagier.

Opublikowano

osobiście uważam że jesteś zachłanny , gdyby mi tak powiedział kiedyś zięć - to won na wieki ....nie Twój dorobek i nie masz prawa decydować co Ci ktoś ma dać

zdanie zawsze można zmienić - widocznie były powody ;)

  • Like 1
Opublikowano

osobiście uważam że jesteś zachłanny , gdyby mi tak powiedział kiedyś zięć - to won na wieki ....nie Twój dorobek i nie masz prawa decydować co Ci ktoś ma dać

zdanie zawsze można zmienić - widocznie były powody ;)

 

 

Kto daje i zabiera ten w piekle się poniewiera :P Skoro obiecali to obietnicy powinni dotrzymać.

Gość Profil usunięty
Opublikowano

jak to jest z prawem zachowku w przypadku umowy darowizny

sprawa wyglada tak

troje rodzenstwa, jeden dostaje wszystko w postaci umowy darowizny a reszta nic, jakie maja prawa do zachowku pozostali i po ilu latach sie wszystko przedawnia ?

Opublikowano

150tys spłaty z 15ha to 10lat bez inwestycji. Co zostanie z tego gospodarstwa po tych 10latach? Realna spłata z takiej powierzchni to moim zdaniem 30tys.

Ja mam podobny przypadek.Przestać inwestować dalej i dać bratu bo mu się należy jak nawet ręki nie przyłożył do pomocy przy choćby żniwach.Mam 12 ha.

Opublikowano (edytowane)

Tomek73 .To brałeś żonę czy hektary? :D A jeśli żona miała by tyle ziemi co w doniczkach na parapecie to co?

Ciesz sie że masz fajna żonę bo w tym sporze trzyma Twoja stronę a to co zrobili teście to świadczy tylko o nich nie musisz zniżać sie do ich poziomu. Masz głowę na karku dwie ręce to pracuj i rozwijaj sie i nie licz ze od kogos cos dostaniesz .

Rodzice żony zrobili swoje czyli zapewnili byt dzieciom oddajac córkę myślę że kumatemu gościowi który o nią zadba , syn dostał gospodarstwo a rodzice rentę strukturalna i wszyscy powinni byc zadowoleni ;)

Edytowane przez OKEY
Opublikowano

Nie do końca, bo z renty stuktóralnej wycofali się, za mało dostaliby, szwagier dopiero obejmuję gospodarstwo prawie 30 letni kawaler, który tylko w stodole siedzi, a z tym polem wiąże się dziwna historia, bo dzięki żonie te pole kupili i było od razu przy kupnie obiecane że to dla niej i ona to najgorzej to przeżyła.

Ja od razu mówiłem żeby to odpuścić i mieć to głęboko w d...ie.

Teściu powiedział czego ty chcesz, ty już za dużo się dorobiłaś i tobie starczy, a nie powiedział jakim kosztem.

A wkurzył się jak kupowaliśmy 10 letni ciągnik, Case i wtedy zaczeło się.

Opublikowano (edytowane)

obietnice obietnicami a życie pisze swoje scenariusze ...najpierw pisałeś o obiecanych 10 ha ,teraz piszesz o 20 ha a tak naprawdę chodzi Ci pewnie o 35 ha

dostałeś 125 tys...

zastanów się czy te hektary warte są tego wszystkiego , przecież jesteście rodziną -...skoro jesteś bogatszy i jeśli nawet lekko nie miałeś - to powinieneś zastanowić się czy tak naprawdę nie niszczysz komuś zdrowia .. decyzje teściów powinieneś szanować ,bo oni dbają o syna i o siebie - i tu wiadomo że nie koniecznie musisz się z tym zgadzać ...widać że kierujecie się jakoś zawiścią do siebie a powinno być inaczej

życie jest zbyt krótkie żeby tracić czas na takie rodzinne przepychanki

mimo ze dostałem mniej niż TY ( obecnie mam mniej ha od Ciebie) to jestem szczęśliwszym człowiekiem :rolleyes: ... więc nie hektary i kasa jest miarą szczęścia ;)

Edytowane przez kozulek2
Opublikowano

Jak widze to najszczęśliwszymi osobami na wsi są ci co codziennie pija piwko pod sklepem :D A ci co maja nowe JD to nie wiedzą jak to piwko smakuje bo nie ma czasu na nic po za robotą a i szkoda 2,50 na piwo. ;) .

Ostatnio rozbawił mnie gościo którego pytałem dlaczego tak nie równo pole zaorał cos sie stało i nie dało sie pługów ustawić czy co? a on że połamały mu sie lemiesze a jeden gdzies w ogóle zgubił :) a nowy komplet 400zł a on nie ma kasy bo musi zbierać ponieważ ma juz nowy sprzęt zamówiony i ogolnie płacz i lament jak to na wsi źle :D

Opublikowano

Widzisz kozulek, to jest działka 20 ha, dostaliśmy po ślubie 10, a 10 mieli spłacić, wtedy to było jakieś 180 tys, zgodizliśmy się na 150.

Ja mówiłem żonie że lepiej dać spokój, bo i tak mamy już lepiej, więc ja szybko odpuściłem, niestety niesmak do końca życia pozostanie.

 

Jedno muszę pochwalić w tej sytuacji, teraz wiem jak wyglądają wakacje na południu Europy, po w czerwcu wsiedliśmy w samochód bez żadnego konkretnego planu, i jeszcze postawiliśmy 100 tys dotacji na ryzyko dostania, i wylądowalismy w Chorwacji na 10 dni. Od razu po przyjeździe przyprowadziłem nowego NH z turem i z wałami.

Opublikowano (edytowane)

Tomek nie wiem po co się tak przechwalasz i nie rozumiem czego ty chcesz więcej i czyim kosztem ? wiesz jakby każdy dostał 125 tys to i Karaiby można było spokojnie zaliczyć ;)

zastanów się chłopie czy zamiast żądać coraz więcej nie trzeba tam pomóc - chociażby podzielić się doświadczeniem itp. ..myślę że dałoby to większą satysfakcję

Edytowane przez kozulek2
Opublikowano (edytowane)

dokładnie i tak źle nie miałeś, mój tata ciężko pracował w gospodarstwie, a młodszy brat nie pomagał, ale wcześniej się ożenił, tak swojemu ojcu a mojemu dziadkowi truli z żoną i teściową i w końcu mu cała gospodarkę przepisał, dziadek miał jeszcze konta dla reszt rodzeństwa z nie małą kwotą pieniędzy, to po śmierci dziadka, jakoś na babci wymusili i te pieniądze przejęli, i jak by mało tego babcia miała dożywocie w domu drewnianym, to ten dom zburzyli, a babcie w piwnicy w nowym domu trzymali, nie mogła wytrzymać, w końcu jedna z córek ją wzięła do siebie, jeszcze nawet po tym jak sie babcia wyniosła stamtąd to jej rentę pobierali

Edytowane przez majkel207

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez HolmerTerraDos
      Witam, mam pytanie: Jestem uczniem szkoły zawodowej w zawodzie operator obrabiarek skrawających, i jako pracownik młodociany mam już płacone składki do ZUS-u, a za 3 lata mój wuj przechodzi na emeryturę i zapewne przepiszę mi gospodarstwo. I moje pytanie jest takie: czy można jednocześnie być ubezpieczonym w ZUS-ie, pracować na umowę o pracę i prowadzić gospodarstwo bo już 3 lata będę miał płacone składki, oraz czy mógłbym także starać się o dofinansowania np. do maszyn lub do materiału siewnego ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v