Pszenica Ozima i jara

[loquito]

W pszenicy pojawił się perz właściwy, pszenica jest wykłoszona-początki kwitnienia. Czy według Was mocno odbije się pojawienie perzu na wysokość plonu? Może on zagłuszyć pszenicę w fazie dojrzewania i nalewania ziarna ?

[gwozd]

Ale kombinujecie z tymi zabiegami. Mam proste zasady. Oprysk wieczorem jak nie ma wiatru i temperatura nie przekracza 20st czyli ostatnio około  20. Oprysk insektycydem tylko po zachodzie słońca i jak dotąd nie miałem problemów z działaniem pestycydów. jak przypaliłem to tylko dlatego że za dużo namieszałem. Pszenice pryskam dimetoatem ponieważ działa dłużej czyli zlikwiduje skrzypionki i mszyce. Jęczmień zwykłym pyretroidem bo tam problemem jest tylko skrzypionka.

 

 

Pojawił się perz? Poważnie? A wcześniej pewnie go nie było?. Na pewno perz stanowi konkurencje dla zboża. Na wiosnę trzeba było przywalić apyrosem, teraz to tylko desykacja jak będzie go dużo albo glifosat na sciernisko

 

[SawekBraczyk]

Strasznie kombinujecie . Ja też pryskam wieczorem jak wszyscy w okolicy i jest ok . 

[icek1]

a ja pryskam  Bi 58 w dzień i to zmniejszonymi dawkami do 0,25 bo jak chyba wiecie im wyższa temperatura tym jego toksyczność wzrasta zwielokratnia się i wychodzi taniej  No i najważniejsze wieczorem odpoczywam a w nocy spię

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez icek1

[ogar118]

Ja przy obecnych temperaturach prędzej jak o 19 na pole z opryskiwaczem nie jadę. Pryskaj sobie w dzień jak jest tak ciepło tylko ciekawe ile tej substancji zdąży się wchłonąć przed odparowaniem.  Wyrzucanie pieniędzy w błoto po prostu. 

[icek1]

Nie wiem ile ważne że skrzypionka nie ma

[jahooo]

I pszczół w okolicy też.

[knoro93]

Brednie to niestety Ty wypisujesz. Wystarczy, że pszczoła przeleci nad opryskaną śmierdziuchem plantacja, "przejdzie" zapachem oprysku i już nie będzie wpuszczona do ula.

 

Po drugie jeżeli chodzi o temperaturę to właśnie o tej porze bynajmniej u mnie jest wręcz idealna. Wczoraj był pierwszy chłodny wieczór od kilkunastu dni bo temperatura spadła do 10 stopni a tak utrzymywała się w granicy 15C.

No ja mam troche inne informacje odnośnie oprysków i pszczół a jak pryskasz t1 t2 czy odżywkami i pryskasz w ciągu dnia to niby coś innego? Też może się pszczoła napatoczyć i ją opryskasz i jakoś nikt sobie z tego nic nie robi a czy opryskasz ją jakimś śmierdziuchem czy odżywkami czy fungicydem to jeden grzyb bo pszczoła w tym momencie traci zmysł powonienia lub jak już trafi do ula to nie jest do niego wpuszczana przez inne pszczoły bo ma inny zapach. Jeśli chodzi o temperatury to wszystko jest ok jeśli jest te 15 stopni gorzej ma sie sprawa jak temp spada do 12 stopni i ciągle spada po wykonaniu oprysku wiec to też trzeba mieć na uwadze.

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez knoro93

[Anetka1]

Pszczółki lataja z kwiatka na kwiatek a w zbożu kwiatkow nie ma

[AleksanderX]

Jak koszę łąke to lata dużo pszczół no i cześc rad nie rad kosiarka unicestwi to idąc tokiem rozumowania wypowiedzi wyżej mam  kosic po zakończeniu oblotu przez pszczoly to znaczy w nocy

[knoro93]

Słuchaj doradców wyżej to spać w dzien bedziesz a w nocy pracować.

[Gość]

 to jak to jest w końcu z tym t3 w kwitnącej pszenicy,bo jedni mówią pryskać inni że nie.a ja wczoraj wieczorem leciałem tebukonazol plus karbendazym,i tak jantarka jeszcze przed kwitnieniem ale wiechałem w arkadie a ta już kwitnie i teraz się zastanawiam czy wszystko będzie ok

[slawek2209]

ŚODR Częstochowa - dopłaty bezpośrednie 2015 - CHEMICZNE OPRYSKI A ZATRUCIA PSZCZÓŁ

[Kula07]

Słuchaj doradców wyżej to spać w dzien bedziesz a w nocy pracować.

Dzięki takim doradcą zwykli ludzie mówią na rolników "trucuciele". Nikt nie każe jechać w nocy a po oblocie pszczół. To po pierwsze. Po drugie ile masz tych oprysków? 30-40 dni rocznie (po zsumowaniu wszystkiego). Przecież tu nie chodzi tylko o pszczoły i inne owady zapylające ale również o skuteczność działania substancji aktywnych.

 

W sumie to mnie tam guzik obchodzi co i jak robicie ale nie piszcie głupot, że stosowane w dzień insektycydy nie mają negatywnego wpływu na owady zapylające.

[AleksanderX]

z tymi pszczołami to tak jak z paliwami odnawialnymi okazuje się iż spalanie ićh jest dwukrotnie bardziej szkodliwe jak paliw konwencjonalnych/najnowsze publikacje/

[jahooo]

W normalnych warunkach należy pryskać po oblocie pszczół, bo są bardzo uczulone na wszelkie substancje i nawet jeśli nie zginą, to nie zostaną wpuszczone do ula jeśli ma ją "obcy" zapach. W zbożu czy na miedzach rosną różne rośliny , które kwitną i wymagają zapylania. Więc co z tego, że sama pszenica nie wymaga ?
Jak to tylko technicznie możliwe, należy wykonywać zabiegi tak, aby  pszczołom nie szkodzić. A zwłaszcza, jeśli w sąsiedztwie są kwitnące rośliny albo pryska się kwitnący rzepak. Czy tak trudno to zrozumieć, że to nie jest czyjeś widzimisię ?

Rozumiem, gdy w dzień jest 15 czy 20 stopni, ale jeśli w cieniu jest 25 czy 30 stopni, to po co się pchać w pole z opryskiem ?

 

 

[AleksanderX]

Miodu w Polsce nie brakuje wręcz jest nadprodukcja wiec pszczół także

[wilhelm]

Co to tak nagle wszyscy w kraju zaczęli zwracać bacznie uwagę na pszczoły...? Ze dwa lata temu większosć napierdalała insektycydami w południe, a teraz taka "ekologia".. no no

[AleksanderX]

w południe i w rzepaku kwitnącym i nic zlego się pszczołom nie stało co najwyżej jakiś dygnitarz zjadł tego miodu z insekcydem ale za to nie miał robali w organizmie
 

Edytowane 5 Czerwca 2016 przez AleksanderX

[jahooo]

Zmienił byś zdanie, gdybyś miał 200 czy 300 uli i nagle padło ci 20 czy 30 rodzin. Idąc tym tokiem rozumowania, jak sąsiad pryska buraki koło twojego rzepaku, to może w południe i przy wietrze, bo mamy w kraju nadprodukcję rzepaku ? Uderz kolego głową w ścianę, a echo, które powstanie, zabije ciebie i wszystkich dookoła.

[Camry]

jahooo  ma racje i popieram jego wypowiedź, bardzo dosadnie to wyraził,mam kilku kolegów pszczelarzy i znam ich problem ,a tym problemem są nieodpowiedzialni ludzie którzy widzą własny czubek nosa 

[slawek2209]

Nie zabierajmy chleba tym co żyją z utrzymania pszczół

[piotr30piotr]

pszczoła to przyjaciel mojego rzepaku a więc i mój przyjaciel , bardzo przykry widok koło ula jak pszczoły wracają przed chwilą opryskane środkiem w polu.

u nas większość kropi wieczorem , w nocy, ale jest jeden taki co nie ma nigdy czasu bo jak ma wolne to pije a jak otrzeźwieje koło południa to w pole.

[icek1]

A użądliły cie kiedyś pszczoły jak to doświadczysz to zmienisz zdanie

[Camry]

icek twoim rozumowaniem ,jak mnie użądli to wybić lub wypryskać, byk czy krowa  mnie kopnie to likwiduje stado bo już tego nie lubię,mnie nie raz użądliły i jakoś żyje i je nadal lubię