Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano
49 minut temu, daron64 napisał:

Ehh ile wspomnień.. Po 9 przyczep dziennie po 6-7 warstw,  bo daleko.  I chodzenie za prasa, bo suka nie wiedzieć czemu co któraś kostkę przepiscila. I podawanie widlami,  potem jazda 2kilometry jedynka, bo droga nierówna  i znowu widlami na dach i układanie i zapach świeżo solonego siana. Ale oczywiście najpierw min 3 dni pogody. Zapowiadali deszcz, no to dwa hektry w kupki. Jednak nie popadalo, dwa hektarty ręcznie rozrzucic.. Dzieciństwo.. 

E tam wspomnień, w zeszły wtorek były kostki grane u nas ;-) chcesz przypomnieć dzieciństwo, zapraszam na kolejny rzut ;-)

Opublikowano
50 minut temu, daron64 napisał:

Ehh ile wspomnień.. Po 9 przyczep dziennie po 6-7 warstw,  bo daleko.  I chodzenie za prasa, bo suka nie wiedzieć czemu co któraś kostkę przepiscila. I podawanie widlami,  potem jazda 2kilometry jedynka, bo droga nierówna  i znowu widlami na dach i układanie i zapach świeżo solonego siana. Ale oczywiście najpierw min 3 dni pogody. Zapowiadali deszcz, no to dwa hektry w kupki. Jednak nie popadalo, dwa hektarty ręcznie rozrzucic.. Dzieciństwo.. 

siano jak siano ale zbieranie kartofli na kartoflisku bo szkoda zaorać a byki zjedzą  inni na boisku za piłką biegali a ja z siostrą koszyk i w pole zbierać małe zielone ziemniaki  jak wspomnę to mnie trzęsie 

Opublikowano
57 minut temu, ENDRIUROL napisał:

juz myslalem ze tylko u mnie tak biegalismy wokol siana, jeszcze tylko roztrzasanie widlami bo za grubo lezalo

Roztrzasanie,  poprawianie wałków, bo zgrabiacz  narzucal.  Człowiek cały w kurzu

12 minut temu, bratrolnika napisał:

E tam wspomnień, w zeszły wtorek były kostki grane u nas ;-) chcesz przypomnieć dzieciństwo, zapraszam na kolejny rzut ;-)

Chyba jednak zostanę przy wspomnieniach :) stara prasa stoi w krzakach bez koła.  Solecka,  ale my ostatni nią robiliśmy i tak została. Nie ma chętnych żeby ją zabrać. 

8 minut temu, szczypka napisał:

siano jak siano ale zbieranie kartofli na kartoflisku bo szkoda zaorać a byki zjedzą  inni na boisku za piłką biegali a ja z siostrą koszyk i w pole zbierać małe zielone ziemniaki  jak wspomnę to mnie trzęsie 

My tych zielonych nie zbieralismy,  ale generalnie ziemniaki i truskawki to dla mnie traumatyczne wspomnienia :) no i buraki.. Dziabanie, rozrywanie, jazda pielnikiem to był rarytas :)

Opublikowano

Chłopie, pomidory, ziemniaki, fasolką i ogórki, wszystko w ilościach hurtowych. I to do tego stopnia że jak w pierwszej klasie kazali narysować jak spędziłem wakacje to narysowałem żuka i skrzynki z warzywami, że całe lato na rynku z ojcem siedziałem

  • Like 3
Opublikowano

My to nie,  wszystko na potrzeby gospodarstwa,  na sprzedaż tylko truskawki.  W sumie dużo nie mieliśmy,  z 1.5 ha.  Tylko po co wziąć kogoś do roboty,  jak sami to obrobimy :)

Opublikowano
1 godzinę temu, szczypka napisał:

siano jak siano ale zbieranie kartofli na kartoflisku bo szkoda zaorać a byki zjedzą  inni na boisku za piłką biegali a ja z siostrą koszyk i w pole zbierać małe zielone ziemniaki  jak wspomnę to mnie trzęsie 

To się od razu dokładnie zbiera, a nie na 2 razy byle szybciej.

Opublikowano

No jak to po co? A po co się sadzi? xD Ludzie starej daty byli "gospodarni", tam nic się nie mogło zmarnować. Kilkanaście lat temu ciąłem u gościa zboże to dziadek łaził po polu z workami i zbierał obłamane kłosy, po kilku godz skończyłem ciąć to wsypał te kłosy w heder - naleciało  z 10kg zboża, może ze złotówka na godzinę mu wyszła za jego pracę 

Opublikowano

No prawda , ale na szczęście ludzie coraz częściej liczyć potrafią .

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, zetorki12 napisał:

A myślisz że "nasza" skąd się wzięła ? Akurat nie ten modela , ale nasz poczciwa Sipma , to szczera kopia giermańca .

Oj tak . jeśli mnie pamięć nie myli to sipma jest oparta na modelu hd 446.

12 minut temu, pawel885 napisał:

No jak to po co? A po co się sadzi? xD Ludzie starej daty byli "gospodarni", tam nic się nie mogło zmarnować. Kilkanaście lat temu ciąłem u gościa zboże to dziadek łaził po polu z workami i zbierał obłamane kłosy, po kilku godz skończyłem ciąć to wsypał te kłosy w heder - naleciało  z 10kg zboża, może ze złotówka na godzinę mu wyszła za jego pracę 

Jeśli patrząc na obecna cenę ziemniaka to nie wiem czy opłacało by się zbierać no chyba ,że jest czym skarmić.  A propo zboża też nie lubię gdy zostaje.

Edytowane przez farmtrac8244
Opublikowano
1 minutę temu, KlimekPL napisał:

Tez nie lubie gdy zostaje ale z drugiej strony pomyślcie sobie ile sie za kombajnen zawsze rozsiewa i to niezaleznie od marki i rocznika maszyny. I tu dopiero są realne straty. 

To co z tyłu wyleci trudno nie wiem czy jest kombajn ,który nic nie zgubi...

 

A tym czasem jak widać Ursus nie dał zapomnieć o starej seri

https://www.otomoto.pl/oferta/ursus-6014-mozliwa-rejestracja-z-maszyna-rolnicza-ID6AbbVl.html?utm_source=refferals&utm_medium=traffic_exchange&utm_campaign=olx#xtor=SEC-8

Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, KlimekPL napisał:

Tez nie lubie gdy zostaje ale z drugiej strony pomyślcie sobie ile sie za kombajnen zawsze rozsiewa i to niezaleznie od marki i rocznika maszyny. I tu dopiero są realne straty. 

W tamtym roku znajomy wpadł w pszenżyto jare mercatorem, pszenżyto słabe,  bo mi perz odbił i pozagluszal wszystko. Odjechał kombajnen najgorszy kawałek żeby to oddzielnie wysyłać i z ponad hektara chyba kombajn wysypal pare workow zboża.. Wcześniej kosil owies, bardzo ładny,  a z nie całego hektara niepełna przyczepa,  po jakimś czasie w polu zielono jak po siewniku. Parę dni później wujek wpadł bizonem kończyć pszenżyto, jeździ jeździ,  stanął. Podchodzę do niego,  mówi że słabo coś do zbiornika leci, a ciut lepszy kawałek, chodzi w koło, a od spodu się jakaś blacha urwala i od uj wie jakiego czasu większość ziarna szła na ziemię. 

Edytowane przez daron64
Opublikowano
1 godzinę temu, pawel885 napisał:

Chodziło zapewne o ziemniaki leżące po kombajnie 

dokładnie zbieranie powłuczonego kartofliska po kopaniu anną   ojciec sadził około 4-5 ha 

może ma ktoś na sprzedaż bizona SKL lub ościenne powiaty ?

Opublikowano
3 godziny temu, daron64 napisał:

Ehh ile wspomnień.. Po 9 przyczep dziennie po 6-7 warstw,  bo daleko.  I chodzenie za prasa, bo suka nie wiedzieć czemu co któraś kostkę przepiscila. I podawanie widlami,  potem jazda 2kilometry jedynka, bo droga nierówna  i znowu widlami na dach i układanie i zapach świeżo solonego siana. Ale oczywiście najpierw min 3 dni pogody. Zapowiadali deszcz, no to dwa hektry w kupki. Jednak nie popadalo, dwa hektarty ręcznie rozrzucic.. Dzieciństwo.. 

Albo w żniwa przewalanie snopków w krótkich spodenkach i bez podkoszulka bo pali słońce że nie można wytrzymać i wieczorem do wanny i krzyk bo nogi pokaleczone <3

 

2 godziny temu, szczypka napisał:

siano jak siano ale zbieranie kartofli na kartoflisku bo szkoda zaorać a byki zjedzą  inni na boisku za piłką biegali a ja z siostrą koszyk i w pole zbierać małe zielone ziemniaki  jak wspomnę to mnie trzęsie 

U nas to krowy wganiali w pole po kartoflach. :D 

Opublikowano

No bo ruska nie da się uszczelnić więc pisze dyrdymały że ciągnik nie myty. Znajomy jak sprzedawał 10 letniego mtz-ta to chłop wracając nim na kołach dzwonił że przednia szyba olejem zachlapana i jechać się nie da :D Powiedział że tak było od zawsze i chłop pojechał dalej

Opublikowano
34 minuty temu, stuart napisał:

Albo w żniwa przewalanie snopków w krótkich spodenkach i bez podkoszulka bo pali słońce że nie można wytrzymać i wieczorem do wanny i krzyk bo nogi pokaleczone <3

To chyba najstarsze wspomnienie z dzieciństwa związane z gospodarka, jak coś po sciernisku chodziliśmy i nogi tak pokaleczone, że ojciec na barana mnie musiał nieść. 

A ze scierniskiem to jeszcze ten zapach jak się wypalalo. Ojciec oboral wkoło i największa frajda jak się ogień przynosiło 

 

17 minut temu, pawel885 napisał:

No bo ruska nie da się uszczelnić więc pisze dyrdymały że ciągnik nie myty. Znajomy jak sprzedawał 10 letniego mtz-ta to chłop wracając nim na kołach dzwonił że przednia szyba olejem zachlapana i jechać się nie da :D Powiedział że tak było od zawsze i chłop pojechał dalej

Takananegdote kiedyś słyszałem(pewnie dobrze znana i trochę przekrece)  jak to koleś pojechał z ruskiem na przegląd gwarancyjny.  Stary mechanik chodzi z młodym, oglądają oglądają i pyta wlascicila:

-cieknie? 

-nie,  nie cieknie? 

-nic nigdzie? 

-no nic. 

-młody pisz - brak oleju w układzie 

  • Haha 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez magik503
      Hej
      Chciałbym poznać waszą opinie na temat tego samochodu: http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/showDetails.html?id=152997173
      Potrzebuję kupić jakiś samochód do jeżdżenia na uczelnie , mam troszkę daleko o pociągi nie jeżdżą już tak jaki kiedyś..
      Jakie są wasze opinie na temat tego Opla?
    • Przez Marcin821010
      Witam wszystkich,
      Mam pytanie gdzie w przyczepie Autosan D50 z 1990 r.  znajduje się tabliczka znamionowa i numery ramy
    • Przez Gremorg
      Witam, mam pytanie dotyczące obsługi, a konkretnie do czego służą te 3 przyciski w ładowarce Manitou MT 1740 SLT.
      Nie mam do niej instrukcji obsługi, a podczas pracy ciężko zaobserwować aby coś znacznie się zmieniało.
      Dzięki za pomoc i pozdrawiam !


    • Przez Paweł8484
      Witam, Mam problem z ładowarką teleskopową manitou mt1135 rozrusznik kręci ale maszyna nie chce odpalić tak jak by była jakaś blokada. Wyświetla się czerwony trójkąt z wykrzyknikiem. Może ktoś coś wie coś na ten temat

    • Przez Filip98
      Witam serdecznie,  poszukuje kompletną kabinę do kramera 612slx,  czy wiecie może gdzie udało by mi się kupić? Pozdrawiam serdecznie 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v