Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Dnia 31.03.2018 o 13:56, stempos1980 napisał:

https://www.olx.pl/oferta/ursus-3724-agro-bis-jak-nowy-3512-3514-4514-555-CID757-IDtcnUt.html-3702 sadowniczy to widziałem i jeździłem ale tego modelu to bardzo niekojarze. Sadowniczy jest na Perkins a ten pewnie też...

fajny w choooj , drogi w ciul ale czy to to samo co 3514? , płaska podłoga , wszysko fajne i lepsze niż w starszych , ON i akumulator pod kabiną a nie nad silnikiem i przed kokpitem , wajchy z boku (czyli pokrywa na skrzyni też pewnie inna pod to więc  może i zsynchronizowana ) 2 sekcje 

byle silnik pod normy dostosować  to ściąganie pod swoje logo gratów z krajów skośnooko kwitnącej wiśni przestałoby być identyfikowane z "rozwojem " firmy

Opublikowano

Farmtrac ciekawe czy on nie kosztował mniej jak był nowy xD

Opublikowano

Wracając do głównego tematu, czyli następców na gospodarce, to u mnie na 2 wioski, takich co jakoś żyją z tej ziemi, to zostało z 5 osób. Jedno gospodarstwo - miał być następca, ale jak poszedł na studia, tak tyle go widzieli, jeszcze młodszy jest, ale nie wiem jak z chęciami u niego. W drugim senior o wszystkim decyduje i niestety bardzo często mówi to co myśli, bez żadnego zastanowienia- następca też uciekł do pracy w mieście, a nabrane ziemi, młodych rolników, bydła sporo, trzody i nagle samemu trzeba w tym robic. Trzecia gospodarka to następca niby jest, ale ostatnio z nim rozmawiałem to też do pracy ucieka. Czwarta - jest następcą ale bardzo mocno nierozgarnięty. Piąta - młody gospodarzy po śmierci ojca, ale i tak matka podobno wszystko twardą ręką trzyma. Aaaa jeszcze jest szósta gospodarka to tam dość mocno inwestują, wszystkie mr, prowy itd, no nie  powiem - dobrze to wygląda, ale następcy nie ma, tylko młoda córka. Sam bym z GD nie wracał jakby nie choroba ojca. I teraz pomimo, że w polu wszystko robię (przy resztce zwierząt obrządków nie robię), o wszelkich zakupach decyduje itd, to ziemie już któryś rok przepisujemy, bo matka cały czas coś znajdzie żeby jej nie przepisać. Dopiero teraz jak już postawiłem na ostrzu, że albo przepis, albo niech sobie sama gospodarzy, to w czwartek idziemy do notariusza. 

A z gospodarstw, co prowadzą chodowle zwierzęca, to na całą gminę jest dosłownie kilka gospodarstw, które dość dobrze przędą i sa nstepcy. Ale w jednym to cała rodzina robi, tak że młody śpi o 7 rano, a 70paro letnia babcia już obrządki robi, ale na podwórku oczywiście dzon diry, kejsy nowe itd. W drugim jest następca, postawiona nowa obora, aż tu nagle młody poszedł do miasta i 7.30-15.30 w pracy. W trzeciej nie wiem jak to wygląda. W czwartym faktycznie młodzi robia, jest że 100ha, chodowla. W piątym są młodzi, ale stara matka wszystko trzyma w ręku.

Nie liczę paro hektarowcow i takich co mają paręset ha-jeden jest i też bez następcy. No i pomijam takich, co nie mają następcy żadnego Mn Także w perspektywie 20lat, myślę że mało gospodarek do tych 50-60ha zostanie.

Sam te ziemie obracam tylko dlatego, że niejako musiałem, do tego glupi sentyment, no i mam pracę, to mogę sobie pozwolić na zabawę w gospodarkę. Mogę sobie powoli sprzęt kupować, ziemia nie musi mi narazie przynosić plonów jak tu niektórzy piszą, że w zasadzie tylko posiali i 5 ton owsa, a pszenżyto to w ogóle  przy 50kg N muszą juz skracać, bo wykłada..

Czyli ogólnie, to w regionie zostaną naprawdę duzi. Mali będą, póki starzy dadzą radę robić. Potem albo Ci co się ustaną to wchłoną, albo obszarnicy, których kilku w gminie też mamy.

Młodym się w sumie nie dziwię, robić pół życia pod dyktando rodziców, kasa różnie. Jakbym musiał wrócić na gospodarkę i tylko z niej żyć, to nie widzę tego. 

Opublikowano (edytowane)

Daron akurat temat jest o ogłoszeniach ale z racji pracy jeżdżę po rolnikach i średnio jestem u około 200 osób miesięcznie, czy widzę następców? Nie, z powiedzmy tych właśnie 200 osób 3 osoby zostały na gospodarstwie i jeszcze dorabiają po firmach okolicznych. Kumpel też był taki zafascynowany gospodarstwem, w mgnieniu oka rzucił to w diabły i poszedł do pracy jak dostał dobrą ofertę. Inny sprzedał całe gospodarstwo, wyjechał do Niemiec, wrócił z 2 lata temu, postawił dom i wie że żyje. I mogę tak sporo wymieniać... Na naszej wiosce i z resztą sąsiednich też nie ma żadnych następców. Syn sąsiada mający 24 lata ciągnikiem jeździć nie potrafi, a w oborze w życiu go nie widziałem i też gdzieś pracuje. Niektórzy nawet więksi posprzedawali wszystko w diabły, zostawiając tylko ziemię... Z iloma klientami bym nie rozmawiał ze to pokolenie jest ostatnim które bawi się w gospodarstwo.

Edytowane przez Luke16
Opublikowano

To u mnie jest jeszcze nienajgorzej z tym gosodarzeniem. W każdej wiosce jest po kilku gospodarzy, ale mało kto ma więcej niż 50 ha. Średnio 20-30 i mimo słabych ziem a właściwie to przez  nie każdy żyje z mleka, nieliczni mają opasy. Każdy gospodarzy i ziemii nie ma skąd wydzierżawić, bo i roboty w okolicy nie ma. Jest tylko Ikea, ale tam robota jest już niepewna, bo podpisują tylko na czas określony. Zarobki też nie powalają.

 

Opublikowano
10 godzin temu, Luke16 napisał:

Miesiąc temu była kolegi z pod Zadzimia :P teraz ma ją handlarz z okolic Poddębic. 

Co do Case strasznie kopci odmą, więcej odmą jak tłumikiem :P

 

A czy przypadkiem to nie jest ona ? A ona jest teraz w Wólce koło Poddębic jeśli się nie mylę bo ogólnie trochę kojarzę gościa bo z tego samego powiatu jesteśmy i gdy w styczniu kupowałem Renatę na sąsiedniej wsi  to facet nie miał dobrego zdania o nim jak się spytałem jak naprawią silniki to nawet nie chciał mówić. 
pobrane.jpg.5ec791acbc79053f0bdbf08b068fd194.jpg

Opublikowano

Dlatego dużo młodych następców ucieka do miasta przez rodziców bo gospodarka ich i oni rządzą a młody do roboty fakt faktem dużo młodych przejęło ziemię a niepotrafią się w tym ogarnąć. Niedaleko jest gospodarstwo 20 ha to ojciec jest tak jeb identyfikacja że tylko tyranii w polu ręcznie do takiego stopnia że najstarszy syn w wieku 17 lat powiesił się bo już psychicznie niewytrzymał. Po tym zdarzeniu każdy myślał że się zmienił ale nic z tego. Matka z młodszym synem tyrają jak Wołyniu. Siano kosy jak są to grabie i widły do przetrząsania a cały sprzęt do siana jest. Ma kupę tuneli foliowych to tej zimy kupił że 3 tys tyczek sosnowych i żeby młody nie siedział w zimie bezczynnie to musiał skurować ręcznie te tyczki

Opublikowano
6 minut temu, kolo11 napisał:

A czy przypadkiem to nie jest ona ? A ona jest teraz w Wólce koło Poddębic jeśli się nie mylę bo ogólnie trochę kojarzę gościa bo z tego samego powiatu jesteśmy i gdy w styczniu kupowałem Renatę na sąsiedniej wsi  to facet nie miał dobrego zdania o nim jak się spytałem jak naprawią silniki to nawet nie chciał mówić. 
pobrane.jpg.5ec791acbc79053f0bdbf08b068fd194.jpg

To nie ta. Ta wielkie pieniądze kosztuje :P

Zgadza się jest w Wólce. Gość podaje różne lokalizacje i numery telefonów. Co dalej komentować nie będę :P

Opublikowano

@Luke

Wiem o czym jest temat, ale na ostatnich stronach był o czym innym :)

Kurcze sam jak sobie przypomnę wcześniejsze czasy, to wiecznie wojna z ojcem, a skutkowało to tylko tym, że za specjalnie się nie interesowałem gospodarka, stąd bralo się więcej kłótni i kółeczko się zamykało.

@thomas

To i umie wszędzie po paru jest. Ale to albo oboje renciści, to ktoś tylko ziemie obrabia, zwierzęta likwidowane itd. 

Opublikowano

U nas też jest dużo gosp bez następtców przynajmniej bedzie ziemia do powiększenia gospodarstwa. Ja tam nie mam zamiaru rezygnować z gospodarstwa za bardzo to lubię siedzę w tym od małego i nie wyobrażam sobię żebym miał inne zajęcie ostatnio zaczęliśmy inwestować w gospodarstwo,powiększyliśmy areał tata też nie jest taki żeby się kłócić zawsze każdy może swoje zdanie wyrazić i wtedy wybieramy najlepszą opcję

  • Like 1
Opublikowano

https://www.olx.pl/oferta/zetor-ursus-4011-renault-masey-ferguson-case-deutz-fahr-landini-inne-CID757-IDsT9yn.html#854bc518e5

@Luke16  co to za kombinację koła to z case wyglądają , ale podnośnik oryginał wywalony i wstawione coś na wzór ruskich tyle że jeden siłownik zginął

 

U mnie w okolicy są tez tacy co następcy już są i tam pod nich nowe obory tudzież dobudówki ale to tak patrze im dalej od drogi tym lepiej

A co co rządów starszych to dalej jest jak było u niektórych bo z tego co patrzę to z 20 a i pewnie 50 lat temu było to samo może i bardziej bo teraz to może iś do roboty do miasta a kiedyś nie było tej roboty w mieście

 

A co do umów o prace to już niebardzo są na czas nieokreślony raczej określony przeważnie 10 lat

Opublikowano

Niedawno siedziałem w kolejce do lekarza i było kilka starszych babek ze wsi, same wdowy. Wszystkie to samo mówiły - oszczędności życia wywaliły na remonty obór, maszyny itp żeby młodzi gospodarzyli, rok, dwa i obory puste a młodzi w Warszawie robią.... Chociaż jedna mądra powiedziała że sprzedaje to i kasa do niej wraca, a to chałupę wyremontuje a to piec na ekogroszek kupi żeby mieć lżej na stare lata a nie co młodym brak na coś to maszynę w ogłoszenie a potem ziemię 

Opublikowano

Tak czytam i ja myślę że to ja jakiś głupi jestem. U mnie gospodarka na ojca on raczej już ma w d*pie to gospodarkę sam wsio robię i dobrze bo zrobię po swojemu i bez kłótni . Matka to nawet nie wie ile sztuk stoi w oborze z resztą ona kilka lat w NL układa sobie życie na nowo są już kilka tygodni po rozwodzie z ojcem.  Z opłacalnością? Dobrze że mam kobietę która już 3 rok chce ze mną  mieszkać i trochę dojrzy tego pod moją nie obecność . Ja chodzę  dorabiam np na fermie drobiu (co 2m-c jak jest zrzut przez 2 tyg zarobię ponad 3tyś zł) Albo odpracuje koszenie kukurydzy w jakieś firmie.  Gdyby nie to że mam trochę smykałki do mechaniki i sam naprawiam nawet poważne  awarie i lubię technologią ułatwiać sobie życie (wkrótce wrzucę zdjęcia na wynalazki i udoskonalenia) to bym i ja rzucił to w cholerę i pojechał na zachód.  

Tak czytam że chcą  dawać  hektary a nikt nie chce brać. Sam  gadałem do ojca by mi przepisał  9ha plus  4 w dzierżawę  i bym sobie na mr  złożył wniosek. Ale skąd on mi Ku*rwa nie che nawet ara dać "bo będziesz sprzedawał" "albo "z czego ja będę żył"- jak to mu w cale dochodów nie przynosi  i Kij wie co robić. Rzucę to wszystko, to gospodarkę  rozbiorą te bambry co przy flaszce negocjują ceny. Gdybym nie zrobił wyciągu to nadal bym łapami gnój  wywalał bo on nie wyrzuca to nie musi myśleć o mechanizacji lepiej  łazić truć d*pę "idź wywal gnój" aż człowiek dla świętego spokoju chodził to wywalał. Albo z przebieraniem ziemniaków. Łapami z podłogi, sortownika nawet nie myślał "bo po co ludzie są to rękoma będą przebierać" albo "Tak się te kartofle opłaca że nie będę w sortowniki inwestował" to po co je sadzisz?  "A z czego będziesz żył? " Jeszcze wywalczyłem 1zł kieszonkowego za 15kg worek  to i się pruje że za dużo chcemy, bo matka przebierała tyle ton przez 25 lat za darmo :D . Teraz zrobiłem sortownik rolkowy (koszt ok 1000zł) wydajność  0,5tony gotowego produktu w 3 osoby przez godzinę . (też muszę wrzucić na wynalazki i udoskonalenia). 
Tak jak ktoś napisał j**any sentyment,  tyle serca tyle doglądania tych cielaczków bo kupuję za swoje i do kasy za te sztuki niech on się nie czepia. Chociaż i tak dobrze wie że za kasę za te sztuki będzie kupowane do gospodarki i na życie  to ostatnio padły słowa "Jak my się podzielimy za te sztuki odchowane z mojej ziemi?" O czepianiu się mojej dziewczyny że pochodzi z biednego domu nie wspomnę. Powinien się cieszyć że w ogóle kogoś znalazłem.

I wy się k**wa dziwicie że ludzie z gospodarek sp***rzają, :D

ps sorki za błędy i interpunkcje.

  • Like 2
  • Sad 1
Opublikowano

   Oj chyba procenty działają. Ale pamiętajcie że to przechodzi z pokolenia na pokolenie, twój ojciec był podobnie traktowany przez swojego itd.  Nosy do góry,popatrzcie na ranne wstawanie z innej strony        -      widzisz każdy wschód i zachód słońca9_9,co by tu jeszcze,  jak rano wstajesz to choć się nażyjesz9_9.  .  A to dwa popularne slogany,    ,,robota lubi głupiego a głupi robotę'' lub  ,,Robota nie h.. i trzy dni postoi'';).  

Opublikowano

Stuart to samo u mnie było ale ojciec zmarł jak miałem 23 lata więc trochę inaczej się to potoczyło. Jeden ciągnik stoi cały rok z turem, cały ufajdany gnojem, co dzień ma co robić - kiedyś zapinaliśmy tura tylko na wiosenny i jesienny wywóz obornika a tak to taczka i do przodu, słome i siano woziło sie przyczepą zbierającą potem całą zimę rwało się to ze stodoły... Ale sam opowiadał że postawił dziadkowi ultimatum albo kupuje ciągnik albo niech sam za koniem chodzi i ciągnik był... Ludzie po prostu zatrzymują się w pewnym wieku i nie chcą zmian skoro jest dobrze, młody kombinuje co zrobić żeby było jeszcze lepiej 

  • Like 2
Opublikowano

Wczoraj kierowałem. :D On miał nie gospodarzyć tylko jego brat.  Gospodarka miała być na jego starszego brata, to jemu dawali miłość i miał wszystko w d*pie a tamtemu obowiązki "bo to będzie twoje", Stryj miał dość tej roli i poszedł do miasta a temu "rozpieszczanemu" dali hektary, z resztą za namową babci bo tego synka mamusia kochała bardziej. Na pewno widzieliście dzieci co beczą by coś dostać a rodzice im kupują-ludzie z tego nie wyrastają.
Co do maszyn/technologi to tak właśnie jest, jak mi w czoło pukał jak chciałem "dobrą" owijarkę stacjonarną sprzedać by kupić  samozaładowczą. Chociaż cud ze się zgadza na kartofle w redlinach 75cm . Maszynę się kupuje raz na całe życie i trzeba dbać i nią robić całe życie . 
Albo na af jest foto jak typek postawił przybudówkę na kilkanaście sztuk ogonami do korytarza a mordami 1m od ściany :D Takie coś było top 50 lat temu i taki nastolatek w 80 którymś zobaczy u kolegi i przez 30 lat marzy by u siebie takie coś zrobić. 
 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez magik503
      Hej
      Chciałbym poznać waszą opinie na temat tego samochodu: http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/showDetails.html?id=152997173
      Potrzebuję kupić jakiś samochód do jeżdżenia na uczelnie , mam troszkę daleko o pociągi nie jeżdżą już tak jaki kiedyś..
      Jakie są wasze opinie na temat tego Opla?
    • Przez Marcin821010
      Witam wszystkich,
      Mam pytanie gdzie w przyczepie Autosan D50 z 1990 r.  znajduje się tabliczka znamionowa i numery ramy
    • Przez Gremorg
      Witam, mam pytanie dotyczące obsługi, a konkretnie do czego służą te 3 przyciski w ładowarce Manitou MT 1740 SLT.
      Nie mam do niej instrukcji obsługi, a podczas pracy ciężko zaobserwować aby coś znacznie się zmieniało.
      Dzięki za pomoc i pozdrawiam !


    • Przez Paweł8484
      Witam, Mam problem z ładowarką teleskopową manitou mt1135 rozrusznik kręci ale maszyna nie chce odpalić tak jak by była jakaś blokada. Wyświetla się czerwony trójkąt z wykrzyknikiem. Może ktoś coś wie coś na ten temat

    • Przez Filip98
      Witam serdecznie,  poszukuje kompletną kabinę do kramera 612slx,  czy wiecie może gdzie udało by mi się kupić? Pozdrawiam serdecznie 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v