Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bardzo proszę o Wasze komentarze związane z omacnicą prosowianką, szczególnie w zakresie zasięgu i intensywności jej występowania oraz sposobów walki z tym szkodnikiem

 

u mnie w tym sezonie w kukurydzy eurostar z euralis omacnica zrobiła spore szkody (na obecną chwilę 20%),

wskażcie mi proszę jakie znaczenie ma odmiana w kontekście podatności roślin na atak omacnicy bądź odwrotnie czy omacnica gustuje szczególnie w niektórych odmianach?

 

dodam, iż na tym stanowisku kukurydzy nie było jeszcze nigdy

Opublikowano

Omacnica jest polifagiem. To że nie było na stanowisku kukurydzy nie znaczy, że nie było tam lub w okolicy omacnicy. Przy dobrej pogodzie motyle mogły przelecieć kilka kilometrów.

Opublikowano

U mnie(ok Torunia) także dużo roślin uszkodzonych przez omacnicę.Kukurydza siana drugi rok po kukurydzy w przyszłym roku uprawa qq na tym polu wykluczona.Podobno ćma wybiera plantacje intensywnie nawożone,gdzie składa jaja.

Opublikowano

Witam. U mnie w okolicy grudziądza też atakuje ale w zeszłym roku o tej porze było jej więcej a kukurydze sieje rok po roku (mało pola). Można z tym walczyć pryskając ale w tedy jak kukurydza ma już wiechę. U mnie to nie możliwę.

Opublikowano

ciężko jest ograniczać nawożenie azotem, być może rozwiązaniem jest opóźnienie drugiej dawki, ale odnośnie do zwalczania mechanicznego to jaki sens ma mulczowanie + głęboka orka jeśli motyl przyleci nam od sąsiada?

Opublikowano

motyl rozpoznaje dorodną kukurydzę raczej po kolorze, ale zasadniczo ograniczanie czy też zmiana rozkładu nawożenia mija się z celem, już lepiej wybrać właściwe odmiany, w KWS nie ma omacnicy a tego eurostara ścięła jak kombajn

Opublikowano

Zwalczanie mechaniczne jak każde inne - to kwestia kontroli populacji szkodnika (bo gdyby była skuteczna metoda eliminacji już by został wybity). W tym przypadku zmniejszasz liczbę omacnicy w pierwszej generacji. Miałeś w pobliżu na polu ziemniak, pomidor itp. (gruba łodyga)? Bo omacnica mogła tam fajnie rozwinąć się a Ty o tym nawet nic nie wiedziałeś.

Opublikowano

A możecie wymienić wszystkie objawy żerowania tego stwora i jak duże spustoszenie potrafi zrobić. Ja mam na jednym polu 3 rok z rzędu a na drugim drugi i troche mnie zmartwiliście . Dawno nie robiłem oględzin, ale wygląda okazale jakby się z boku przyglądać.

Opublikowano

pierwszym bardzo czytelnym objawem jest występowanie gąsienicy w kolbie (na zewnątrz powinny być widoczne odchody) ale ona przechodzi przez łodygę, więc najpierw widoczna jest złamana wiecha, a następnie cała łodyga, ale nad kolbą, więc ostatecznie można jeszcze ciąć plantacje na kiszonkę i ja chyba będę musiał tak zrobić

 

Zwalczanie mechaniczne jak każde inne - to kwestia kontroli populacji szkodnika (bo gdyby była skuteczna metoda eliminacji już by został wybity). W tym przypadku zmniejszasz liczbę omacnicy w pierwszej generacji. Miałeś w pobliżu na polu ziemniak, pomidor itp. (gruba łodyga)? Bo omacnica mogła tam fajnie rozwinąć się a Ty o tym nawet nic nie wiedziałeś.

 

zasadniczo to na prawie sąsiednich działkach były w ubiegłym sezonie kukurydza i ziemniaki, ale w tym sezonie obok były same zboża i rzepak, ale największa skala zniszczeń występuje faktycznie przy niewielkim (0,5ha) warzywniku, więc faktycznie mogło być to dobre przedpole do inwazji, natomiast odnośnie do niszczenia mechanicznego to wydaje mi się ono bezcelowe, ja talerzuję pole po zbiorze a następnie wykonuję głęboką orkę, natomiast wokół mam wielu plantatorów, którzy stosują uproszczenia i wszystko zostaje na wierzchu

Opublikowano

motyl rozpoznaje dorodną kukurydzę raczej po kolorze, ale zasadniczo ograniczanie czy też zmiana rozkładu nawożenia mija się z celem, już lepiej wybrać właściwe odmiany, w KWS nie ma omacnicy a tego eurostara ścięła jak kombajn

 

 

Mam odmianę Ambrosini i jest omacnica, więc to nie prawda że w odmianach KWS jej nie ma.

Opublikowano

I pomyśleć że jak zakazywali upraw GMO to mówili żeby omacnica się nie martwić bo występuje regionalnie tylko na południu kraju. Rok temu omacnicy trochę było, a w tym roku jest bardzo dużo. Szczególnie motyli...

Opublikowano

zastanawiam się co teraz zrobić z tą plantacją, bowiem za chwilę całkowicie się wyłoży - planuję uciekać z tym na kiszonkę, gdyż ziarna jest bardzo dużo i może kogoś na to skuszę

Opublikowano

Dzisiaj byłem na dniu kukurydzy w Starym Gołębinie. Do końca nie wierzyłem koledze @kissmy że omacnica tak może wykasować kukurydzę ale jak dzisiaj popatrzyłem to już wierzę. Masakra. 130 odmian różnych firm i wszystko zjechane po równo. Na pierwszy rzut oka w 50% kolb siedzi omacnica. Rośliny połamane w połowie. Wszystko podobnie suche niezależnie od fao

Opublikowano

nie przesadzaj u nich nie było aż tak źle, wrzucę zdjęcia swojej plantacji to zobaczysz jaką ten gryzoń potrafi urządzić jatkę, w Gołębinie było widoczne, iż straty są mniejsze w późniejszych odmianach, chociaż nie zawsze wyższe FAO oznacza późniejsze wiechowanie, często jest tak, że odmiany o dłuższym okresie wegetacji wcześniej wyrzucają wiechę i to je właśnie rozwali omacnica, tak czy inaczej lekarstwa są dwa:

- kruszonek - naturalny wróg składający jaja w jaja omacnicy (rozkłada się go po plantacji ręcznie) 120-200zł/ha,

- zabieg chemiczny airwolf`em czyli wiatrakowcem za około 100zł/ha+środek, ale trzeba monitorować plantację, czyli wyjdzie i tak drożej niż kruszonek,

Opublikowano

jak tam nie było tak źle to może być jeszcze gorzej? Ja tam uszkodzenia widziałem podobne na wszystkich roślinach. Oczywiście nie patrzyłem z brzegu tylko wchodziłem w łan.

A jeszcze jedno rozwiązanie to późniejszy siew co się wiąże z mniejszym plonem ale po uszkodzeniach przez omacnicę plon też może być mniejszy

 

Kawałek chyba miałeś na te pokazy?

Opublikowano

u mnie wygląda to jak po przejściu tornado, albo kosiarki, wszystko równo się poobalało - i kolby są porozwalane znacznie mocniej, a na pokazach jeszcze troszeczkę roślin stało, opóźnienie siewu to znaczna strata plonu, a nalotów może być kilka

 

kawałek miałem, ale Osadkowski mnie tam zatargał, za co i tak mu zapłacę

Opublikowano

- kruszonek - naturalny wróg składający jaja w jaja omacnicy (rozkłada się go po plantacji ręcznie) 120-200zł/ha,

- zabieg chemiczny airwolf`em czyli wiatrakowcem za około 100zł/ha+środek, ale trzeba monitorować plantację, czyli wyjdzie i tak drożej niż kruszonek,

 

Kruszynek :)

W przypadku metody biologicznej monitoring musi być bardziej precyzyjny bo trzeba wykryć aktywność samic na polu. Czyli koszty są porównywalne (min. 300zł/ha).

Zabieg biologiczny jest bardziej dostępny dla małych plantacji (gospodarstw) ale precyzyjny monitoring powinien być zorganizowany i prowadzony przez instytucje państwowe.

Opublikowano

monitoring to podstawa w każdej metodzie walki z omacnicą, najprostsze (3 terminy wylęgu) kruszynki kosztują około 120zł/ha, za 300zł to już można nabyć kompleksową usługę monitoringu razem z wykładaniem kruszynka

Opublikowano (edytowane)

u mnie wygląda to jak po przejściu tornado, albo kosiarki, wszystko równo się poobalało - i kolby są porozwalane znacznie mocniej, a na pokazach jeszcze troszeczkę roślin stało, opóźnienie siewu to znaczna strata plonu, a nalotów może być kilka

 

kawałek miałem, ale Osadkowski mnie tam zatargał, za co i tak mu zapłacę

rośliny jeszcze stały ale kolby w większości odmian wisiały a do zbioru mogą leżeć na ziemi. Specjalnie wchodziłem w środek bo z brzegu wszystkie kolby takie ładne okorowane były. Podejrzewam że ta odmiana co ją rzekomo dziki zjadły to wyglądała jak u ciebie i dlatego ją skasowali żeby złej reklamy sobie nie robić.

Brałeś udział w konkursie? Ja tam 3 nagrody wygrałem w tym jednostkę siewną kukurydzy Skarb :D

Edytowane przez saszeta

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Ssyfjfjd
      Jaką trutkę polecacie na szczury i myszy w gospodarstwie?
    • Przez Laver94
      Witam wszystkich. Chciałbym sie dowiedziec o technologii stosowania dursbana na drutowca w ziemniakach. Troche czytałem na ten temat i dowiedziałem sie ze trzeba uprawic glebe  opryskac  i wymieszać  glebę  i czekac 3 dni. Dltaego tez chciałem sie zapytac dlaczego są wymagane 3 dni czekania  nie mozna odrazu po oprysku sadzic ziemniaka  ? Czy jesli posadzę ziemniaka odrazu po orysku spadnie skuteczność środka ? Chciałbym sie dowiedziec jak wykonujecie taki zabieg
    • Przez Dastan
      Aż dziwne, że nie znalazłem podobnego tematu, bo chyba na czasie obecnie 🤣. No cóż i do mnie wbili panowie, żebym się rozliczył z zeszłorocznego zakupu środka na krety z allegro 😆. W sumie byli w porządku, ale muszą to jakoś rozliczyć i żebym podał im jakąś rozsądną odpowiedź. Co  w tej sytuacji można zrobić? Pewnie szukać kogoś kto ma takie uprawnienia, ale z tym bedzie ciężko e okolivy. Usługa taka musi być potwierdzona fakturą czy coś? Druga myśl jaka mi przyszła to pożyczyć od kogoś kto jeszcze ma butelke i stwierdzić, że sie nie zużyło, bo kupić mogłem tylko nie mogłem wykorzystać. Ma to jakieś słabe punkty oprócz tego, że bedzie problem ze znalezieniem?
       
      P.S.
      Chyba, że ktoś tu ma takie uprawnieni lub kogoś poleci to zrobimy usługę . Pisać na PW jak ktoś zainteresowany.
    • Przez Tommii
      Witam, u którego sprzedawcy można nabyć przez internet środek Quickphos tablets 56 GE?
    • Przez koda92
      Witam

      Mam taki problem ,że trzy miesiące temu ustawiałem pastuch wokół pola. Podłączyłem prąd i wszystko dobrze działał. Ale teraz gdy ziemia zamarzła i zrobiła się sucha prąd na drucie bardzo słabo kopie a na drucie od uziemienia kopie mocno. I jest ten problem że nie mogę dać nowego uziemienia bo ziemia jest zamarznięta. I Czy znacie jakiś dobry sposób aby dobrze uziemić pastuch przy zamarzniętej ziemi. Bo zwierzyna strasznie niszczy mi rzepak.

       

      Pozdrawiam
       

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v