Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ziemia jest, mało bo 15ha i 2 ha łąki ale jest. paszowozu brakuje tylko no i budynek przystosować i zbiornik zewnętrzny do gnojowicy by trzeba postawić. Kapitał tzn pożyczkę nieoprocentowaną z innej działalności mogę mieć.

 

Ja tu mowię o sprzedaży 300 kilowych odsadków.

Opublikowano

Jak ktoś ma 10ha i zbiera 3t zboża z ha to nie ma się co dziwić, że utrzyma tylko kilka zwierząt. Przy konkretnym nakładzie jest też konkretny plon, nawet łąka dobrze utrzymana da dwa razy więcej paszy niż takiemu małorolnemu dla którego rolnictwo to hobby. Nie takie inwestycje już czyniono, w końcu chcieć to móc

Opublikowano

i z 15 ha powiedzcie jeszcze ze odchowacie 120 odsadków rocznie

 

bo ja ze swoich 15 mam paszy tylko dla 8 mamek 8 opasów w różnym wieku ale powyżej 3 miesięcy i jeszcze 5 cielaków i zborze musze kupować i mz w tym rok jeszcze sianokiszonki zabraknie

Opublikowano

Witam. Panowie planujemy z tatą na wiosnę postawić 5-u simentali. Chcemy sprawdzić jak na tym się wyjdzie. I pytanie moje. Gdzie kupić dobre cielęta, zdrowe? Jakie inne rasy polecacie? :)

Opublikowano (edytowane)

no dobra ale kto z was kupuje odsadki 200-300kg i chowa na duze ?

bo w te interesy na tych cielakach po 300 kg to jakos nie wierze, ze mozna za takiego ponad 3 tys wziasc, przynajmniej u mnie to nie realne, jakbys powiedział ze chcesz za byczka 300 kg 3 tys to by cie wysmieli, nawet za miesnego

pare miesiecy temu chciałem sprzedac jałówke mm waga bite 300kg to mi za taka dawali 1900zł (po 6zł za kg !!!), wiec podziekowałem i rosnie dalej

Edytowane przez koma666
Opublikowano

i z 15 ha powiedzcie jeszcze ze odchowacie 120 odsadków rocznie

 

bo ja ze swoich 15 mam paszy tylko dla 8 mamek 8 opasów w różnym wieku ale powyżej 3 miesięcy i jeszcze 5 cielaków i zborze musze kupować i mz w tym rok jeszcze sianokiszonki zabraknie

Mowa jest o 100 odsadkach, poza tym trudno powiedzieć twierdząco ile kto może utrzymać, jeden zbiera z ha 8t pszenicy konsumpcyjnej, a drugi zbierze ledwie 4t pszenżyta. U mnie swego czasu utrzymywane było 5 krów mlecznych, 10 szt. opasów + jałówki remontowe i tuczniki od najmniej 3 macior, a to wszystko przy 8 ha. Ale trzeba przyznać, że wtedy dużą rolę grały też okopowe, których plon z ha jest znaczny.

 

@koma666 pytanie czy chciałeś te sztukę sprzedać zwykłemu rolnikowi czy handlarzowi na eksport? Odsadki po 300kg za 10zł/kg idą do rolników, ale czysto mięsne prosto od mamek.

 

@MałyJohn Simental i Limousine to chyba najpopularniejsze mięsne rasy byków wśród kupujących odsadki. A gdzie kupić dobre i zdrowe? U zaufanego hodowcy, trzeba takiego znaleźć w okolicy.

Opublikowano

Mowa jest o 100 odsadkach, poza tym trudno powiedzieć twierdząco ile kto może utrzymać, jeden zbiera z ha 8t pszenicy konsumpcyjnej, a drugi zbierze ledwie 4t pszenżyta. U mnie swego czasu utrzymywane było 5 krów mlecznych, 10 szt. opasów + jałówki remontowe i tuczniki od najmniej 3 macior, a to wszystko przy 8 ha. Ale trzeba przyznać, że wtedy dużą rolę grały też okopowe, których plon z ha jest znaczny.

 

@koma666 pytanie czy chciałeś te sztukę sprzedać zwykłemu rolnikowi czy handlarzowi na eksport? Odsadki po 300kg za 10zł/kg idą do rolników, ale czysto mięsne prosto od mamek.

 

@MałyJohn Simental i Limousine to chyba najpopularniejsze mięsne rasy byków wśród kupujących odsadki. A gdzie kupić dobre i zdrowe? U zaufanego hodowcy, trzeba takiego znaleźć w okolicy.

 

Skoro nie ma dla Ciebie zadnego problemu ziemie i maszyn posiadasz a kase w banku dają to czekam na zdjęcia z odsadkami ze zbytem tez nie będzie problemu na af sa ludzie co takie kupuja po 10 za/kg i sprzedają tez po 10zl/kg

Opublikowano (edytowane)

@koma - a czy hodowca trzody nie może mieć pojęcia o bydle? Przy opasach też już trochę potu wylałem swego czasu. Z resztą poruszana kwestia nie dotyczyła stricte opłacalności

 

@zenek - sam hodujesz opasy i twierdzisz, że nie ma przy tym opłacalności/interesu? Więc gdzie tu konsekwencja?

Edytowane przez lukasz222
Opublikowano

Jak by się nie opłacało to bym nie hodował i nigdy nie twierdziłem ze się nie opłaca. Mowie i próbuje udowodnić ze nie da się nagle o 500% zwiększyć produkcji bo pewnych barier nie przeskoczę np. brak możliwości zakupu ziemi i ogromnych kosztów związanych z zakupem. Cały czas staram się zwiekszac produkcje ale przy malej produkcji male dochody i mało kasy na inwestycje,i czas inwestycji się wydłuża i taki łańcuch reakcji powiązanych. I tego nie przeskoczę pomimo ze chce, na to potrzeba czasu lat a nawet pokoleń a Wy mówicie ze nie że chcieć to móc a tak nie jest to mnie wkurzyło trochę.

Opublikowano

ludzie, bydło opasowe trzymaliśmy 20 lat. Z tym że nam wstawiano cielaki my trzymaliśmy (swoja pasza, leki wszystko) i płacono nam za przyrost. Trzymaliśmy różnie do 300kg później do ponad 600

W chwili obecnej nie mamy, gdyż w ostatnich latach musieliśmy dokładać do nich.

Jeśli chodzi o pole, to niektórzy mówią że nie trzeba mieć dużo, hmm to pytanie skąd wziąć paszę ? kupować? to mija się z celem

My jak trzymaliśmy bydło nawet do 180 sztuk na raz (tutaj akurat do 300kg) później dużych do 60 (powyżej 600kg) to nam paszy w ostatnich latach brakowało. Musieliśmy dokupować zboża i jakieś wysłodki.

Pola z łąkami mieliśmy około 55 ha

Opublikowano

"tylko nie rozumiem dlaczego twierdzisz ze nie ma problemu żeby takiej wielkości hodowle mieć i że to dobry interes" - chodziło mi o ten fragment Twojej wypowiedzi. Przyznam, że niektórzy ludzie mogą mieć takie bariery które trudno przeskoczyć, gdyby takie nie istniały to nie tułał bym sie po 20 hektarach 30tką z pługiem grudziądzkim. Nie miałem zamiaru CIe wkurzyć, pokazuję tylko jak działają na dziś dzień poważne inwestycje. Do tego należy przeanalizować lokalne uwarunkowania typu wysokość uzyskiwanych plonów i stopień opłacalności danej produkcji.

Opublikowano

ciekawe czy jest ktoś sam w stanie nakarmić te 100 byków i zrobić reszte roboty na gospodarstwie przy nowoczesnych budynkach i sprzecie napewno ale co jak sie nie ma wozu paszowego ani tura ciekawe

znajomy jest na gospodarstwie sam z ojcem i jeden pracownik. Mają 80ha i grubo ponad 100szt bydła w 2 miejscach. W tym blisko 50krów mlecznych. Wszystko wiązane w starych budynkach. Bez możliwości wjazdu do środka. U krów i dużych byków wyciągi reszta obornika taczka. Kiszonkę wożą pod drzwi ładowarką a potem taczka. Chłopaki doja, poja małe cielaki i karmią krowy resztę robi pracownik.
Opublikowano

Każdy kto ma nowy budynek kiedyś hodował w starym oni tez pewnie wybudują i głównym powodem nie będzie poprawienie sobie warunków pracy (chociaż to też ale nie jako głowny) tylko poprawa wydajności , dobrostan zwierząt, zdrowotność itd.

Opublikowano

Siema Panowie, abstrah*jąc od cen bydła mięsnego, bo te się wahają i nic się temu nie poradzi. Obecnie mam widoki na przejęcie ziemi (+/ -) 15 ha, 12- 15 hf - ów dojnych plus nieco jałówek i cielaków (głównie byki). Ogólnie idzie z tego wyżyć, ale na poziomie nieszczególnym.

 

Zastanawiam się nad wejściem tam i ukierunkowaniem się na hodowlę (nawet nie odpas, ale właśnie hodowlę) którejś z ras mięsnych.

 

Plan jest tak:

 

Sprzedaję dwa byczki i za pieniążki z nich kupuję cieliczki mięsne - rozważam BBB, Angusy, SM i LM (w ostateczności HG - ale nie wiem, jak na nie będzie wyglądał popyt - wcześniejsze według mnie łatwiej się sprzedadzą).

 

Cieliczki będą miały swój okólnik, podrosną sobie, zostaną zacielone. Dalej: mamki odchowują cielaki do ok 3 miesięcy (czy to dobry moment na odsadzenie), po tym okresie stadko jest rozdzielana na hodowlane i na rzeźne. Rzeźne dostaje kiszonkę z QQ, odrasta do 300 kg i robi wyjazd, hodowlane natomiast zostają w stadzie i dalej je powiększają. W tym czasie, kiedy mamki są już bez cielaków, kupuję dla nich jakieś hf-y albo mięsne i przysadzam do nich, dalej, po 3 miesiącach odsadzenie i z powrotem zacielenie. Na samy początku nie bawiłbym się w odchów do pełnej wagi (brak warunków i długoterminowe zamrożenie pieniędzy). Co sądzicie o takim pomyśle? Czy na 15 hektarach (niestety tylko 2 ha łąk) mógłbym utrzymać stado 25 mamek + 50 odsadków do 300 kg rocznie?

 

Co do żywienia sztuk rzeźnych nie ma problemu - qq i ogólnie karma na masę. A co ze stadem hodowlanym? Czym żywić je najlepiej, żeby osiągnąć jak najlepszą opłacalność przy jednoczesnym zachowaniu zdrowotności zwierząt? Czy w ogóle taki areał mi wystarczy? Jak analizuję ilość ziemi, to co roku:

 

2 ha qq + 4 ha zbóż ozimych + 4 jarych + 2 łąk ( 3 pokosy) i reszta pod jakieś motylkowe czy coś.

 

Jak uważacie, ma to sens (oczywiście jest to plan mocno uproszczony) więc proszę bez hejtu - ma świadomość, że napisałem ogólnikowo, ale chciałem przedstawić tutaj jedynie założenia wyjściowe do planu ostatecznego :)

 

Chciałbym mimo wszystko część zwierząt trzymać na głębokiej ściółce z małym okólnikiem w celu uzyskania gnoju, bo na nawozach zbankrutuję :D do ścielenia słomę zapewne bym kupował - jakąś starą i gorszej jakości - byleby była sucha :) Czy wysłodki buraczane mogłyby zastąpić qq? Mam cukrownię 20 km od ziemi, więc łatwo mogę je przetransportować do siebie.

 

Pomóżcie :)

Opublikowano (edytowane)

oni to pewnie na af nie maja czasu przesiadywać ...

pewnie że nie mają ale jakoś wszystko ogarniają. Tylko że mają dobrego pracownika takiego że przyjdzie o 6 rano i sam robi nikt go nie pilnuje wraca do domu jak wszystko zrobi. Wiadomo że wypłatę też musi mieć konkretną za to. Sam też mam 60szt bydła w starych budynkach tylko że nas jest 4 i ziemi mamy 1\3 tego co oni. Jak się dobrze rozplanuje zasiew to można sporo bydła utrzymać. Podstawą to kukurydza na której nie można oszczędzać żeby plon był jak najwyższy. @marcine jak zrobisz tak jak piszesz to będzie to mniej opłacalne nie krowy mleczne które masz teraz. Zwiększ lepiej stado krów mlecznych do 20szt wtedy uzyskasz lepsza cenę. I będziesz żył na przyzwoitym poziomie. Na mamki masz za mało ziemi. Opłacalność takiej hodowli zaczyna się przy stadzie ponad 50 mamek na pastwiskach. Edytowane przez damian40000
Opublikowano

@marcine - HG to nie jest bydło, które sprzedasz do pierwszej lepszej ubojni, nie jest to też bydło, które lubi stać w oborze. To raczej opcja dla tych którzy mają dużo pastwisk i kontrahentów na zachodzie Europy.

Cielaki z mamkami chodzą przez 6-7 miesięcy, odsadzanie po 3 mija się z celem, bo to zwiększa koszty opasu. Z resztą mało która krowa przyjmie cielaka z zewnątrz, więc pomysł z dostawianiem raczej kiepski. Dochodzi jeszcze fakt, że rasy mięsne mają mało mleka i silny instynkt macierzyński. Odsadek po tych 7dmiu miesiącach jest już bliski wagi 300 kg, więc długo u Ciebie nie zostanie i nie będzie generować kosztów. Co do karmienia mamek to siano i sianokiszonka, ale widziałem tez hodowców którzy podają kiszonkę z QQ, jednak jeśli nie masz dużego pastwiska, to lepiej ich nie karmić za dobrze, bo opasłe krowy będą miały problem z wycieleniem

Opublikowano

W tym czasie, kiedy mamki są już bez cielaków, kupuję dla nich jakieś hf-y albo mięsne i przysadzam do nich, dalej, po 3 miesiącach odsadzenie i z powrotem zacielenie. Na samy początku nie bawiłbym się w odchów do pełnej wagi (brak warunków i długoterminowe zamrożenie pieniędzy). Co sądzicie o takim pomyśle? Czy na 15 hektarach (niestety tylko 2 ha łąk) mógłbym utrzymać stado 25 mamek + 50 odsadków do 300 kg rocznie?

 

Pomóżcie :)

O takim podmienianiu cielaka co 3 miesiace mozesz zapomniec, a juz wgl jak chodza luzem.

Opublikowano

Marcine musiałbyś qq całoś zasiać żeby wyżywić tyle sztuk i to nawozów też niemało lepiej już do 300kg chować i mamki sporo byś musiał zainwestować w paszę nawozy i cielaki nawozy albo inny wariant masz blizko cukrownię to kilka tirów kup wysłotek śr rzepakowa zboże i siano można wtedy chować ale pomału nie wszystko na odrazu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez micgal39533
      Z jaką firmą obecnie najlepiej podpisać umowę na hodowlę bydła. Bo planujemy zwiększyć ilość i przydałoby się coś ogarnąć. 
    • Przez młodyrolnik2000
      Siema. Mam gospodarstwo około 20 hektarów i hoduje okoły 50 świn i 10 sztuk bydła. Planuje zlikwidować świnie i powiekszyć chów bydła do około 20 sztuk oraz bardziej skupić sie na produkcji roślinnej czyli zboża, rzepak lub kukurydze na ziarno. Tylko nie wiem czy mi się to opłaci. Może ktoś zmieniał coś w tym stylu jak ja to planuje? Myślicie że sie opłaci? Z góry dzięki za odpowiedz. dodam że ziemie klasy 3, 4 i 5.
    • Przez Cinkowski96
      Witam, zastanawiam się czy opłaca się kupić łuskarkę do orzechów o wydajności 50kg/h. I tutaj pytanie czy przy obecnych cenach opłaca się w to bawić? Ile może zostać z jednego kg orzechów wloskich? Oraz ile można wyłuskać przez godzine?
    • Przez NEWDEERE
      Witam zwracam się do was z tematem który może się wydać dość kontrowersyjny ale... hmm. Chodzi mi o Wasze sugestie na temat czy była by realna szansa powodzenia zaczęcia hodowli krów mlecznych od zera. W obecnej chwili prowadzę gospodarstwo o powierzchni ok 100 ha w tym połowa własne połowa dzierżawione z zwierzaków to ok 60 loch od których sprzedajemy prosięta i ok 100 szt opasów . Trzoda no to wiadomo dramat był jest i będzie i od dawna zastanawiamy się nad likwidacją stada a co do opasów to hmm cielęta dosyć drogie dochód bardziej rzutowy a nie stabilny a co to krów może to się wydać dziwne ale uważam że comiesięczna wypłata za mleko jest bardziej stabilna + cielak oczywiście tak wiem że nie wszystko można przewidzieć no ale to jak i w każdej dziedzinie... Chce zaznaczyć na początku ze nie jestem w tym temacie zielony i wiem jak praca przy krowach wygląda i jakie się z tym wiążą poświęcenia bardziej chodzi mi o to czy uważacie ze warto i czy dało by to zyski zadowalające myślałem na początek o stadzie 60 sztuk a i co sądzicie o krowach pierwiastkach z zagranicy typu Niemcy Dania. Prosił bym o ewentualne podpowiedzi jak zacząć, mleczarnie godne polecenia itp ... dodam tylko ze krowy bardzo lubię od dziecka i chciałbym połączyć pasje z pracą. z góry dzięki za rozsądne odpowiedzi, podpowiedzi. 
       
       
    • Przez Odell
      Witam, noszę się z zamiarem wydzierżawienia kurnika 1000m2 z nastawieniem na tucz kaczek Pekin. Kurnik nie wymaga nakładów finansowych. I teraz najważniejsze pytanie, jaki jest zysk na szt. wstawiając broilery za swoją kasę oraz posiadając swoje zaplecze (słoma, maszyny). Oraz drugie pytanie, jaka obsada będzie najbardziej racjonalna na tym metrażu? Proszę o szczere wypowiedzi 
      Pozdrawiam 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v