Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej Wszystkim.

 

Pytanie nie o hodowlę ale o produkt. Czy wiecie, może ktoś z was ma takie możliwości ale szukam rolnika od którego, w okolicach Poznania, mógłbym kupic 4-5litrów mleka koziego tygodniowo (w sumie nie ja ale osoby znajome). Będę wdzięczny za wszelkiego rodzaju kontakty lub sugestie.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Ale mleko kozie i sery zdrowsze. Nie uczulają pokarmowo. Podobnie zresztą mleko owcy i wyroby z niego.

Opublikowano

Witam , orientuje się ktoś gdzie lub u kogo mógłbym zakupić kilka bądź kilkanaście kóz czysto rasowych , rasy saaneńskiej . Bądź może wie ktoś o jakiejś firmie lub osobie bardziej działającej prywatnie która pośredniczy w przywiezieniu kóz z zagranicy . Pozdrawiam .

Opublikowano

Koło mnie była cała hodowla do sprzedaży, 150sztuk, czysto rasowych Saaneńskich, wraz z budynkami i gruntami. Niestety cena zaporowa, 2,5mln (ziemi 10ha, nowa koziarnia, nowa hala udojowa rybia ość, mini przetwórnia, dom). Ogłoszenie zniknęło, więc może ktoś kupił. Właścicielka chyba nie oszacowała zapotrzebowania rynku. Powinna poszukać rynku zbytu za granicą.

 

Samemu musisz poszukać gospodarstwa, najlepiej Niemcy, Austria. Z transportem też raczej problemu nie będziesz miał. Pośrednicy w Polsce dużo chcą za sprzedaż (min 500zł/sztukę). W zachodnim gospodarstwie ceny zaczynają się od 250zł/sztukę.

Opublikowano

Opłaca się jak masz areał i dostęp do taniej paszy typu jakieś warzywa i owoce. Koza nie potrzebuje dużo. Szczególnie na mięso musisz się dogadać z hotelarzami albo jakimiś ludźmi od agroturystyki. Na koźlaki zawsze będzie popyt (grille itp.). Na mleko, tylko jak masz zbyt, raczej nieopłacalne w PL zupełnie w większości regionów.

Opublikowano

Ten kto mówi, że koza nie potrzebuje wiele najwyraźniej nigdy nie miał kozy. Żeby mieć dobrą kozę trzeba ją karmić jak dobrą krowę. Wiadomo wychodzi mniej w przeliczeniu na sztukę, ale z drugiej strony preparaty specjalnie dla kóz są droższe niż dla krów, trzeba więcej miejsca, a weterynarze nie potrafią ich za bardzo leczyć.

Opublikowano
Dnia 5.01.2018 o 02:09, bibi napisał:

Ten kto mówi, że koza nie potrzebuje wiele najwyraźniej nigdy nie miał kozy. Żeby mieć dobrą kozę trzeba ją karmić jak dobrą krowę. Wiadomo wychodzi mniej w przeliczeniu na sztukę, ale z drugiej strony preparaty specjalnie dla kóz są droższe niż dla krów, trzeba więcej miejsca, a weterynarze nie potrafią ich za bardzo leczyć.

warto wchodzić w temat? mam doświadczenie z krowami i opasami i teraz likwiduje świnki mam budynek 25x9m i dostęp do 2ha łąki niedaleko. no i 25km do Bydgoszczy. 

 

Opublikowano

Witam . Planuje zalozenie hodowli koz mlecznych rasy saanenskiej .Bylo by to 15-20 szt. Wiem juz mniej wiecej jakie wymogi musze spełnic, lecz nie wiem w jaki sposob zbadac rynek tj. Czy bedzie na takie swieze mleko zbyt . Sprzedaz odbywala by sie w gospodarstwie , z dostawa do klienta przy kontkretnym zamowieniu oraz w kilku miastach na targu (ryneczku) w kujawsko pomorskim. +- 50 km od znina  

Opublikowano

Najpopularniejszy jest olx, ale wiem po sobie, że tylko lokalny rynek jest najbardziej chłonny.  Znajomi, rodzina. Może jakieś targi, ale wtedy w grę chodzi tylko zarejestrowanie sprzedaży mleka. Zapraszam na priv o więcej info kuj-pom. 

Opublikowano

Witam. Planuję kupić kozę do zwalczania krzaków, pokrzyw i innych roślin w  lekko mokrej olszynie około 15 arów. Czym najtaniej jest ogrodzić teren leśny żeby nie wylazła i jakiej wysokości, słyszałem że pastuch najlepiej się sprawdzi bo siatka leśna jest za słaba?

W lata suche było tam sucho

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez agot23
      Od ponad roku prowadzę samodzielnie hodowlę mieszaną - docelowo chce produkować mleko, obecnie wspomagam się bydłem opasowym.
      Otóż, po wizycie dzisiejszej mojego ojca - zacielał sztucznie jałówkę - całkowicie straciłam motywację do działania. Uważa że źle zabrałam się za chów, no ogólnie wszystko źle. Nadmienię że on gospodarstwo prowadzi od ponad 20 lat i też nie ma wszystko idealnie. 
      Od początku, byczki odchowuję samodzielnie od oseska. Zajmuję się odpojem - preparat mlekozastępczy, szczepię na zap. płuc od 2 dnia życia. Byczki pochodzą z gosp. ojca najczęściej mieszańce ale są naprawdę ładne i zadbane. Otóż uważa że moja koncepcja odchowu jest zła - przyrosty na mleku sztucznym mam bardzo dobre, ładna lśniąca sierść, prawie zero problemów z biegunkami czy płucami. Wszystko na wolnym wybiegu później przechodzi do stodoły i tatuś uważa że byki powinny stać rzędem na łańcuchu. Ja natomiast twierdze przeciwnie. Chodzą sobie wolne, oczywiście czasem trafi się jakiś zbój ale otrzymuje łańcuch z ciężkim metalowym przedmiotem na rogi i więcej nie skaka. Uważam że na wolnego mam lepsze przyrosty, dla przykładu byczek wiek rok i 2 miesiące waga około 500 - 550 kg - żywienie kiszonka z kuku, śruta ze zbóż, sianokisznonka trawa, lucerna, żyto, groch. Obecnie mam byczków około 30 sztuk w różnym wieku. Po sąsiedniej stronie mam jałówki - 15 sztuk czysty hf, zakupione z gospo. wydajność od 9 do 12 tys. Odchowywałam je od maluszka, najmłodsza miała 3 dni.  Odchowały się wspaniale obecnie jestem na etapie zacielania. Również chodzą wolno, cały czas do nich wchodzę, dotykam, oswajam tak żeby się nie bały w przyszłości. 
       
      Nadmieniam że wszystko obrabiam sama (mąż pracuje, jego zadaniem jest przywieźć mi jedzenie dla bydła, w sensie uszykować wszystko) mam 28 lat i pełno zapału do pracy a po dzisiejszym dniu ... straciłam całą motywację. Mimo że skończyłam 5 letnie studia mgr nie chcę pracować w zawodzie, wole zajmować się bydłem. Mam też kury około 300 szt., gęsi, kaczki i cały drób który jak narazie także zarabia na utrzymanie bydła, kupno mleka, koncentraty, musli dla cielaków ... Taki obyśliłam sobie plan na życie... 
       
       
      Oceńcie obiektywnie i zmotywujcie... 
       
       
    • Przez tomek1990
      Witam, planuje przerobić oborę wymiary ok 400m2 na kurnik, i mam kilka pytań które mnie dręczą:) Prosiłbym o pomoc
      1. Jeżeli planuje hodować 2000-3000 kur, czy warto robić automatyczny system pojenia, karmienia. Czy dopiero przy większym stadach to się opłaca ?
      2. Planuje na 100% zainwestować w oświetlenie i wentylacje, ogrzewanie. Czy ktoś wie mniej więcej jakie to są koszta na 400m2 ? 
      3. Jaka najlepiej rasę wybrać?
      4. Co robić z kurami przy wymianie stada?
      Pozdrawiam
    • Przez Rozwojowiec
      Chciałbym zapytać czy hodowla świnodzików jest legalna bo kiedyś była, trzeba było mieć pozwolenie. Nie wiem jak jest teraz
    • Przez rolnik5551
      Witam.Mam pytanie od pewnego czasu zajmuje się małą hodowlą owiec i zastanawiam się czy można hodować również indyki.Konkretniej chodzi mi o to czy mogą przebywać w jednym pomieszczeniu czy będą w stosunku do siebie agtesywne czy mogą zarazić owce  jakąś chorobą
    • Przez Grzegorz95
      Cześć, chciałbym wystartować z hodowlą świń (puławskich). I moje pytanie brzmi tak czy z 5 hektarów byłbym w stanie utrzymać tak około 20 macior? Ile ziemi potrzebowałbym aby rocznie odchować ok 100 tuczników? Czy hodując 20 macior rocznie odstawiając około 100 tuczników, byłbym w stanie wyjść na plus, czy musiałbym odstawiać np. 200 lub 300 tuczników. Czy kupując zboże na pasze dla 100 tuczników jestem w stanie wyjść na plus czy nie? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v