Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Wynika z tego, że stopa zwrotu wynosi 3,3%, czyli niewiele, ale jednak opłacalność jest - proste ?

http://www.getinbank.pl/dla-ciebie/inwestycje/lokaty-terminowe-zlotowe_poznaj-szczegoly.html

To jednak polecam tą formę zarabiania. Pewniejsza niż zzakup ziemi i jej uprawa a zysk dwa razy większy.

 

W kieszeni zostaje troszkę więcej, dodatkowo powiększa się majątek.

Fakt, zostaje mi 3% w skali roku. Szkoda, że inflancja wynosi chyba ok. 4,5% a majek gromadzany jest wiele pokoleń bez zamiaru sprzedaży.

Opublikowano

A mi cały czas chodzi po głowie że płacenie za ha 50tysęcy się skończy.

 

U mnie rok temu był przetarg wszyscy skakali że kupią itd, działki po 10ha i co..wszyscy wysiedli przy 30tys za ha.

W tym roku wymarznięcia itd.,ludzie maszyny na MGR pokupowali i jakoś nikt się nie zruca już tak na przetargi.

A co będzie za rok, dwa-- zalezy co nam wymyślą z podatkami bo jak je mozną dowalą to nikt ziemi za 50tys nie kupi.

 

Teraz wszyscy tak szaleli, a to dlaczego.. bo w tamtym roku pszenicę posprzedawali wszyscy za 800-1100 złotych więc i kasy im sporo zostało w porównania do poprzednich lat gdzie zboże było po np.500-700zł.

 

Ale myślenie Staska też jest trochę niedorzecznie.

Wiem że on wszędzie się czepia :P

Ale taka jest prawda że prawdziwy rolni żeby miał się zaj*** to kupi ziemię aby mieć tylko więcej albo żeby on kupił a nie sąsiad (jest to bzdurne ale tak po prostu jest). Np.mój tato nieraz się wydziera że nie ma komu robić w domu, że najlepiej sprzedać wszystko i będzie spokój..itd. A jak tylko usłyszy że ktoś chciałby sprzedać ziemię pierwszy leci :) a niby nie ma dla kogo i niby nie bardzo się opłaca.

Kredyt na ziemię za 25-30tys spoko, po prostu ziemia przez 10 lat kupiona będzie splacała kredyt, ew.przy klęsce może być gorzej. Ale po tych 10-15 latach będzie już z niej tylko zysk.

Ale ziemia za 50-70tys..ee..mocno bym się zastanowiła..

Opublikowano

Madziu (ładne imie :) ) w tamtym roku byla pszenica droga nie powiem ale koszty produkcji również bardzo zdrożały. Najgorsze że teraz cena płodów zbytnio nie zdrożala a koszty ciągle w góre.

Opublikowano

To jest o kolo 3h ziemi ornej,ile mogbym za to jeszcze dostac (woj. Opolskie)

 

w mazowieckim cena zaczyna się od 25tyś za ha...a komu zależy (bo sprzętu nabrał i wydajność ma dużą więc obrobi więcej) to 48 tys za ha dają.

Opublikowano

U nas w regionie w zeszłym roku wywindowali ceny po 35tys/ha a ziemia była srednio po 15-17tys/ha. Kupowali działki po 20-30ha, teraz wszyscy mowią ze jednak sie przeliczyli, bo na jesień posiali rzepak i jesieną już przesiewali bo była kiła. Kilku posadziiło ziemniaki, teraz oddają po 10gr jeżeli ktoś chce brać. Od jednego goscia kupiłem kawałek pola graniczący z moim po 20tys/ha zeby miał na paliwo i nawozy, bo banki nie chcą mu dać wiecej kredytów. Ja kase zbieram bo za jakiś czas ziemi bedzie wiecej pod dostatkiem za rozsądna cene.

Opublikowano

Nie strasz i badź dobrej myśli :) to d nas zależy czy będzie ciążki.

No raczej od natury, pogody zalezy. Od nas to w najmniejszym stopniu.

Co do opłacalnosci, no w tym roku trzeba tone więcej nakosic na podwyżkę środków do produkcji. :o

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Dalej będą takie ceny to chyba niektórym przyjdzie na myśl sprzedawać gospodarstwa, przecież sprzedając kilkanaście ha można uzyskać tyle kasy co 6 w totku :D

U mnie ostatni rekord to 20tys za mórg(tzn 56ar) łąki, i jak to w moich warunkach jest łąki niezbyt urodzajnej.

 

 

Jak wprowadzą reformę emerytalną, to nie podejrzewam, że nie jeden będzie sprzedawał takie mniejsze gospodarstwo. Wiadomo następca nie będzie czekał do 40stki. ;)

Opublikowano (edytowane)

Ale też taka jest prawda że jak ziemia jest taka droga to mało które gospodarstwo 10ha stać na to aby to gosp. powiększać.

 

Hmm..,a biorąc kredyt nie można myśleć ile to ja kasy będę miał z tej ziemi jak ją kupię. Tylko czy nawet jak będzie klęska, tanie zboże, drogie śr.produkcji czy będę miał z czego spłacić ten kredyt.

A nie nabiorą hektarów, potem jak kolega wyżej pisze rzepak trzeba przesiać, ziemniaki po 10 gr i płacz że nie ma się na kredyt.

Wiem że to okrutne ale prawdziwe.

 

Tak samo jak kredyty hipoteczne.

Przykład w mojej rodzinie która chciała pozyczyć ileś tam tysięcy bo bank nie dał im kredytu jakiego mysleli.

Oszczędności na poziomie do 50tys.,pracuje jedna osoba zarabiająca 2-3tys i kupują dom za 270tys., z czego min 220tys kredyt.. I ciekawe z czego będa kredyt spłacać i żyć w szczególnośc i jak ta jedna osoba pracująca straci pracę, złamie nogę czy coś..

 

Co do cen, u mnie teraz chyba kupimy jakieś 1,5 ha, za ile - jeszcze nie wiem.

Niecały rok temu kupiliśmy pole po średnio 12tys za ha, kiepskiej klasy ale w tym momencie daliby za ten kawałek i 20-25 tys więc nam się udało.

 

 

Co do pracy do 67roku zycia, wszyscy tak mają pracować to czemu rolnicy by nie??

No ale właśnie, ziemię będą przekazywać powiedzmy synowi gdy on będzie miał min.40lat..

Albo 2 rodziny będa się utrzymywać na 1 gospodarstwie?

Lub syn się wkurzy, pieprznie wszystko, pójdzie do pracy, wyprowadzi się i nie będzie komu oddać gospodarstwa.

Może najlepszym rozwiązaniem jest aby rodzice gospodarzyli, syn sobie pracował i im pomagał a w pewnym momencie, wieku przejął gospodarstwo. Ale nie każdy na to pójdzie.

Edytowane przez Madzia20
Opublikowano

Nie każdy da rade tyrać do 67 lat. Małe gospodarstwa które nie mają możliwości kupna ziemi za godziwą cenę znikną. Średnie gospodarstwa jakoś przeczekają trudny czas a największym wszystko jedno... Mając 500ha wystarczy osiągnąć zysk 100zł z hektara - chodzi o pieniądze które mają być przeznaczone na życie czyli opłaty, jedzenie, ubranie jakiś tam remont domu. Za 50tys rocznie można dobrze żyć.

Opublikowano

A mi cały czas chodzi po głowie że płacenie za ha 50tysęcy się skończy.

 

 

Jedynym sposobem, niekoniecznie dla wszystkich wygodnym, byłaby likwidacja dopłat bezpośrednich do gruntów. :)

Opublikowano

Myśle że brak kredytów preferencyjnych na zakup ziemi rolnej, też mocno zredukuje jej ceny.

Też tak myślę. Mało kogo będzie stać żeby kupić kilka hektarów za gotówkę. Tylko czy banki będą chciały stracić tylu klientów których mieli na kredyty z dopłatami w zamian za kredyty komercyjne na 9% i 30 lat spłaty. Muszą coś wymyśleć bo im interes przestanie się kręcić.

Opublikowano

W moich stronach mimo, że rolniczo jesteśmy słabo rozwinięci nikt ziemi nie sprzedaje, a ostatni zauważyłem, że dużo ugorów zostało zaoranych i ludzie na nich sieją. Wydaję mi się, że kryzys dopada naszą wieś więc na jakiś duży ruch w sprzedaży ziemi nie ma co liczyć. W mojej gminie koleś od 3 miesięcy ogłasza bezskutecznie 3 ha ziemi po 30 tys/ha ale 6 klasa - chyba będzie musiał zejść na ziemię - po 20tys/ha bym się mógł zastanawiać.

Opublikowano (edytowane)

Ciekawe czy z tego hektara za 50tys da się wyciagnąć więcej niż z 3ha po 17tys?

 

u mnie ta cena wzięłą się z tąd że przyjechał gość z pod Radomia i chciał kupić ziemie.. Był przetarg na 4 działki po 11,5 ha. Ojciec wystartował do pierwszej zawziął się że musi kupić no i kupił za 50 tys. Gość wykupił reszte bo nikt inny tyle nie dawał. Kupił jeszcze dodatkowo 2 małe gospodarstwa uzbierało się chyba z 15 ha. I teraz uwaga: facet za wszystko zapłacił gotówką :o

I z tąd wzięła się ta cena. Później ludzie zaczęli wariować chcąc za pola po 50-60 tys.. Ale nikt za takie kwoty nie chciał kupować no i cena narazie ustabilizowała się na kwotach 20-30 tys za ha (oczywiście w sprzedaży "między sąsiedkiej")

 

No a to o czym piszecie czyli jakieś klęski czy nieurodzaj.. Cóż zawsze jest ryzyko - co roku, ale nie mamy na to wpływu no i cóż zrobić ;)

 

@farmermf napewno z tych 3 ha po 17 wyciągniesz więcej, ale u nas takiej ceny nie ma...

Edytowane przez losktos
Opublikowano

Może najlepszym rozwiązaniem jest aby rodzice gospodarzyli, syn sobie pracował i im pomagał a w pewnym momencie, wieku przejął gospodarstwo. Ale nie każdy na to pójdzie.

 

haha tzn facet do 40 roku zycia ma być PAROBKIEM u Tatusia, i co zebrac moze o "kieszonkowe"...??

Opublikowano

A na Podkarpaciu II klasa 10tys./ha, tyle, że ciężko o kawałek większy niż 1ha. Oczywiście nie mówię, że takie ceny są w całym województwie, wioska obok już 20tys./ha ;-)

Wesołych Świąt!

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v