Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No u mnie prywatnie to chodzi nie bez patrzenia na klase i polozenie od 50-120 tysiecy. A ANR sprzedaje tak wiec czemu mam nie kupic jak i tak to robilem a po drugie otaczaja te kawalki moje pola.

Opublikowano

O widze o kim mowa. Konczylem dwa lata temu technikum rolnicze w janowie (jako pierwszy "mazur" w tej szkole bylem) i bylem na prwktykach u tego goscia. I faktycznie sporo tego ma. W tym roku wydzierzawilismy 3ha ziemi IVa IVb klasa ziemi i gosc mowil ze moze sprzedac po 10tys za ha. Jesli moze sie troche by potargowalo to taniej by puscil a to jest gmina Sztabin podlaskie.

Opublikowano

Chłopaki jak oceniacie, warto kupić takie dziełki:

- 7 ha podobno III klasy, a nawet większość IIIa cena około 30 000/ha

- 13 ha klasa IV-V cena około 25 000 a może trochę mniej.

obydwie działki mniej niż 10 km od gospodarstwa

Gość Profil usunięty
Opublikowano

woj Opolsie. Kupuję od ANR 40 ha po 15 tyś za ha. 25 ha 3 klasy i 15ha 4-klasy. sasiad sprzedaje mi 4- klase slaby podkład za 20 tyś/ha kredyt preferencyjny linia GR. w tym roku pojawiło sie wkońcu troche ziemi na sprzedaż po paru latach zastoju w żniwa w planie kolejne zakupy od ANR

Mam jeszcze pytanie czy ktoś kupywał od ANR pole rozkładane na raty przez ANR i czy jeśli cena ziemi przekroczy gusowska to do tych wymaganych 20% trzeba dokładac ze swojej kieszeni?

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Bierz i sie nie zastanawiaj ^^ jeśli ktoś oddaje ziemie zza miedzy to jest to chyba najkorzystniejszy układ :D no oczywiście jeśli cena rozsądna

Opublikowano

ale ja się nie pytam czy brać tylko piszę że jeszcze za takie pieniądze można gdzieniegdzie kupić ziemię.

ps: u notariusza już jestem umówiony

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Nie postawiłes znaku ,, ? '' i nie wiedziałem, że to pytanie. Napisz jeszcze jaka klasa, jaki to kompleks i w jakim stanie utrzymana jest ta ziemia?

Opublikowano

Ja ostatnio kupiłem 2 ha (27 tys. zł/ ha)- tylko że straszny klin, gleba III a i b. Ale dać 105 tys. zł za 2 ha to już przesada, chyba że znajduje się w atrakcyjnym miejscu (blisko autostrady, drogi itp.) lub "pójdzie" na działki. ^^

Opublikowano

ja kupiłem w tym roku 2 ha dałem 105 tys klasa 3 a ( płd. wielkopolska)

z chęciom też bym kupił po tyle gdybym miał koło domu i przy miedzy (mam deszczownie, nadmiar obornika, warzywa, zioła, jagodniki).

Jak bym musiał dojeżdżać to bym tyle nie dał, bo za standardowe uprawy to by się nie wróciło co najwyżej moim wnukom o ile bym je miał i chciał by gospodarzyć.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v