Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Meg5 napisał:

To są Twoje prawa ,a jakie prawa ma właściciel działki ?  

I tu racja bo przy takim zapisie to powinno dzialac w dwie strony czyli dzierzawca tez powinien zlozyc takie zobowiazanie ...

Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Matey napisał:

Jezeli to jest podstepne przejmowanie ziemii to szkoda tutaj o czyms rozmawiac, skoro umowa jest podpisana przez dwie strony to znaczy ze zapisy sa jasne dla obu stron. 

Oczywiście, tylko jak to się ma do Twojego wcześniejszego posta?

Cytat

wydzierzawiajcy mysla, ze jesli nie ma wzmianki o zerwaniu umowy to dziala zasada rocznego wypowiedzenia, wiec serio, nie widze sensu dodawania takich zapisow do umowy bo wtedy nie masz argumentu po swojej stronie jesli przyjdzie do rozmowy o przedwczesnym zerwaniu umowy.  

Nie jest podstępem podpisywanie umów w czyjejś niewiedzy?

Cytat

No tak, ja bede sie interesowal i martwil o wszystkich w koło a rolnika beda dy*ac jak mozna i gdzie sie da, na nawozie, sor, sprzedazy plodow rolnych itd, ale co tam, wazne zeby wlasciciel działki ktora dzierzawie czul sie komfortowo :)

Czyli oko za oko ząb za ząb, teraz już rolnik rolnika zacznie dy*ać      :P    Czy ja mówię że ma czuć się komfortowo? wydzierżawia to wie co robi chyba, mi chodzi o to że jeżeli nie wie co tak naprawdę podpisuje to trzeba go uświadomić, a wtedy nie ma zmiłuj się, a jak liczysz że podpisze w niewiedzy coś to to nie jest dym*anie?

 

Edytowane przez Sean
Opublikowano (edytowane)

Dzieki wlasnie takim postawom potem nikt nie da zadnej umowy bo boi sie ze nie mozna wypowiedziec 

 jesli ktos swiadomie wie co podpisuje a potem udaje ze nie wiedzial to inna bajka

Ale takie podejscie ze ja wiem co podsunac do podpisania  i to wykorzystuje bo gosc nie koniecznie wie co i jak i ja mu nie powiem... jest jak najbardziej podstepem do wyludzenia 

 

 

Edytowane przez marko-kolo
Opublikowano
52 minuty temu, piotrp88 napisał:

Chyba proste i logiczne (dla obu stron), że umowy na czas określony nie da się ot tak rozwiązać. Jaki sens maiłaby taka umowa?

Nie dla wszystkich, a jeżeli kolega @Matey sugeruje żeby lepiej kwestię skutków prawnych takiej umowy przemilczeć, no to uważasz że to jest w porządku, sprawa jest prosta, potrzebuję tą ziemie na tyle czy tyle, płacę ci cenę jaką żeśmy ustalili ale nie licz że ją zerwiesz, ponieść muszę pewne nakłady i też nie dam sobie tej ziemi odebrać przed wygaśnięciem umowy, zgadzasz się na to to podpisujemy, a jeżeli liczysz że wyrobię ci ziemię a ty mi ją odbierzesz to szukaj głupszego od siebie gdzie indziej, proste?

Opublikowano

Posluchaj mnie, jezeli nie ma danego zapisu w umowie to czemu ja mam przerabiac wszystkie mozliwosci i warianty z wlascicielem działki? Skoro sam nie mowi o mozliwosci zerwania umowy przed czasem, to liczę że taki zapis nie jest potrzebny.  Umawiasz sie z kims na pare lat to juz jest dla mnie zobowiazujace, ja rozumiem sytuacje losowe i wtedy mozna sie dogadać bez zadnych zapisów, czemu podchodzisz do tego jakbym nie był czlowiekiem i miał gdzies to co sie moze wydarzyc, np sytuacje losowe? Kolego zluzuj troche pory, bo taka umowę ja sam dostalem od wydzierzawiajacego, a pieklisz się, jakbym Tobie PODSTĘPNIE odebrał 100 ha :) tak więc, ten zapis w mojej umowie nie jest "z mojej intencji". Podpowiadam tylko co można zrobić, jeśli ktoś boi sie wygonienia z pola, przeciez nikogo nie namawiam, po drugie nie uważam że ten zapis jest podstępny. Sytuacje są różne, czasami wlasciciel działki ma wieksze prawa niz rolnik, kary jakies z kapelusza, zalezy co kto przeniesie na papier. Po drugie nikt nie broni pojsc z tą umową do prawnika i ją przeanalizować jak masz jakies wątpliwości, tyle

Opublikowano (edytowane)

@Matey

Cytat

 Podpowiadam tylko co można zrobić, jeśli ktoś boi sie wygonienia z pola, przeciez nikogo nie namawiam, po drugie nie uważam że ten zapis jest podstępny. 

Nie pal pawiana i wciskaj taki kit dzieciom, podpowiadasz żeby lepiej sprawę przemilczeć i utrzymać kogoś w niewiedzy, jak Ty o tym wiesz i nie powiesz komuś to to jest podstęp, obojętnie jakbyś tego nie nazwał. Jak się ożenisz z dziewczyną w ciąży nie z Tobą i ci o tym nie powie to nie uważał będziesz że to był podstęp? bo w takim razie ja nie, mogłeś iść z nią przed ślubem do ginekologa.    :P

Edytowane przez Sean
Opublikowano

Nie wiem gdzie Ty szukasz problemu...  

Jak ktoś podpisuje umowę na telefon, internet czy tv na jakiś czas określony to jest wszystko jasne i oczywiste, że przed określonym czasem nie rozwiąże umowy, a gdy umowa na ziemię na czas określony to już zamroczenie i postęp?

Opublikowano

@Sean no i zobacz, bedziesz musiał z tym życ, bo ja mam to gdzieś co Ty sobie tam myslisz i jak to tłumaczysz, ze swoimi dzierzawami nie mam problemu i to jest dla mnie ważniejsze niż Twoje zdanie na ten temat

 

@down

kolegę ktoś najwyraźniej wykolegował na umowie i dlatego taki sfrustrowany jest 

Opublikowano

Tak sobie tłumaczę jak napisałeś że unikanie niejasnych sytuacji jest używaniem podstępu i żyj sobie dalej w błogim poczuciu uczciwie podpisanych umów.    :)

Opublikowano

Jak ja mam mniej zarobić ,niż ten co mi wydzierżawi i nic nie robi to dziękuje, ale desperatów nie braknie,chcą zarobić 500 zł z ha,niech robią ,

Nieznam osoby która oddaje ziemie w dzierżawe i po kilku latach zaczyna ją znów uprawiać

Opublikowano
12 godzin temu, Meg5 napisał:

To są Twoje prawa ,a jakie prawa ma właściciel działki ?  

 

 Ty umowę najmu traktujesz jak umowę kupna -sprzedaży ?  

w następnym paragrafie są moje obowiązki.........

Panowie i Panie my czyli wydzierżawiający sami sbie w kolano strzelamy biorąc wszystko co sie da na zasadach jakie daje  nam właściciel i wychodzi tak że on ma wiecej zysku niż my, a on siedzi pod sklepem i browara spija a jak zobaczy że sie rodzi na jego 'ojcowiźnie" zaraz wypowiada i sam zaczyna uprawiać.Mnie to nie urządza i robić za jelenia nie mam zamiaru więc jak ktoś chce to niech tak robi ja będę roił po swojemu

Opublikowano

Jak mówią głupich nie sieją ,sami rosną ja do nich nie należe

Opublikowano

 

21 godzin temu, soltys48 napisał:

w następnym paragrafie są moje obowiązki.........

Panowie i Panie my czyli wydzierżawiający sami sbie w kolano strzelamy biorąc wszystko co sie da na zasadach jakie daje  nam właściciel i wychodzi tak że on ma wiecej zysku 

W zasadzie tak jest , przynajmniej u nas ..oddajesz dopaty +podatek ....czyli minimum 1000zl od ha  

A czy zarobisz tyle czy wiecej to Twoj problem i tyle ...prawo wlasnosci jest zawsze wiekszym przywilejem 

 

 

 

Opublikowano
Dnia 15.01.2018 o 17:50, miwigos napisał:

Jak ja mam mniej zarobić ,niż ten co mi wydzierżawi i nic nie robi to dziękuje, ale desperatów nie braknie,chcą zarobić 500 zł z ha,niech robią ,

Nieznam osoby która oddaje ziemie w dzierżawe i po kilku latach zaczyna ją znów uprawiać

To nie desperaci, to nie są pojedyncze przypadki, jakoś wydzierżawiający nie mają problemu ze znalezieniem chętnego na dzierżawę, mało tego w nocy taki poleci żeby go tylko sąsiad nie ubiegł.      :P                                                                         

Opublikowano

Widzisz u ciebie Ty mozesz podyktowac warynki bo zlapales frajera ..gdzie indziej jest odwrotnie i tu bys nie pobrykal z taka umowa bo bys zostal wysmiany ... zostaje tylko kupno a i z tym ciezko 

 

 

Opublikowano

Zrozum że są rejony gdzie był jest i będzie głód ziemi i praktycznie min 2 tysie bo nikt nawet z tobą rozmawiał nie będzie, a ludzie chcą się rozwijać, więcej paszy nowe maszyny i dzierżawy są im potrzebne jak powietrze.

Opublikowano
1 godzinę temu, Sean napisał:

Zrozum że są rejony gdzie był jest i będzie głód ziemi i praktycznie min 2 tysie bo nikt nawet z tobą rozmawiał nie będzie, a ludzie chcą się rozwijać, więcej paszy nowe maszyny i dzierżawy są im potrzebne jak powietrze.

To niewolnictwo nie jest jednak zakazane?

Opublikowano

WItam , mam wydzierżawioną ziemię notarialnie z datą pewną na 10 lat było to ponad 3 lata temu , i teraz chcę składać na Modernizacje gospodarstw w naborze który będzie w lutym ale niestety w dniu składania wniosku nie będe już jej miał przez 7 lat . Pytanie czy muszę odnowa zawierać umowy dzierżawy ? czy jak to rozwiązać? 

Opublikowano

Oddalam bratu pole rolnicze w dzierzawe na 10 lat. Dzierzawa sie konczy w tym roku. Ja mieszkam za granica. 

Czy on automatycznie przejmie wlasnosc nad moim polem jezeli nie odnowie dzierzawy? Czy kontrakt sie skonczy i zeby moj brat dalej dzierzawil trzeba nowa umowe?

nie chce stracic pola a nie jestem w stanie jechac do polski. Nie wiem co robic. Prosze o pomoc. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v