Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Gość Profil usunięty
Opublikowano (edytowane)

A od kogo kupią, od krasnoludków? ten ciągnik ciągle jest jeszcze zarejestrowany, czyli ma jakiegoś tam właściciela a FINN nie ma faktury że go kupił, to jak sprzeda nie swoją własność? jak wyjdą jakieś przekręty to zajmie się tym Policja.

No więc proszę ja Ciebie      :P        do kitu takie doradztwo.            :P

Edytowane przez KORSARZ1
Opublikowano (edytowane)

Żeby zezłomować pojazd normalnie musisz okazać się dokumentem, że pojazd jest Twoją własnością bądź masz ciągłość umów/faktur zakupów od dowodu rejestracyjnego do Ciebie. Jak tego nie ma to raczej licho z załatwieniem. Jak ktoś podjąłby się takiego kombinowania z wystawieniem lewej faktury to pogratulować odwagi, biorąc pod uwagę fakt, że pojazd nie idzie do handlu na części tylko chcesz go normalnie zarejestrować.

Edytowane przez Marcin91
Gość Profil usunięty
Opublikowano

Zgadza się, jeszcze jakby był dowód wpłaty kasy za ten ciągnik, ale to też musiałoby być czarno na białym, jaki to ciągnik, numery rej. podwozia, to może by coś wykombinował w WK, chociaż wątpię czy bez faktury by to coś dało.  A jak ich znam to dowodzie wpłaty było napisane tylko zapłata za ciągnik, suma i kto płaci.   A to jest tyle że tylko wydali ten ciągnik, i są dalej jego właścicielem.

Opublikowano

hehe tak to wygląda... ;) ale nie tak jest...

 

ojciec jak kupował 1224 na przetargu w pgr to dostał ciągnik( oczywiście ;) ) dowód rejestracyjny  i świstek z kasy... ;) no i tak się jeździło po polach tylko, ale ja teraz potrzebuję jeżdzić po drogach publicznych i potrzebuję go zarejestrować :) ale komornika już dawno nie ma aby sporządzić jakąś umowę...  kupowana była na początku lat 90 ;)

Miałem bardzo podobną sytuację, jeździłem szukałem tych ludzi którzy sprzedawali majątek pgr, ale to ślepy zaułek... rozkradli co mogli i końca nie dojdziesz co kto gdzie robił. Trwało to sporo i dużo się musiałem natłumaczyć w WK, dlaczego mam tylko jakiś świstek jako dowód zakupu,pisałem oświadczenia jakieś, ale koniec końców klępnęli mi to i ciągnik zarejestrowałem. Potem jak już odbierałem twardy dowód to babka była bardzo zaskoczona że to załatwiłem i od nowa się zaczęła dyskusja i powiedziała mi, że zająłem się tym w ostatniej chwili bo zmieniają się przepisy i później wg niej nie mógłbym tego już wyprostować. Ale jak tylko masz jakiś tam świstek to atakuj do urzędu bo ci co pamiętają tamte lata dobrze wiedzą jak wyglądała wyprzedaż mienia pgr i pewnie niejedna taka sprawę z brakiem faktury . W najgorszym razie odprawią Cię z kwitkiem, ale jak trafisz na człowieka to może coś podpowie.

Opublikowano

@bayu, chyba trzeba bedzie tak zrobić jak mówisz... bo teraz ciągnik mi potrzebny  zarejestrowany bo duzo latam po drogach.... mimo , ze sprawny to jednak bez żadnych papierów, a tak długo się nie da jeździć... ;) pozbieram te wszystkie papiery i coś może się uda... w końcu to było kupione od komornika, więc raczej ten za darmo mi nie dał ciągnika i dowodu razem z nim... ;) i może w WK  mi pomoga, w końcu maja wieksze możliwości wglądu w jakies dokumenty niz ja...

Gość Profil usunięty
Opublikowano

Jeśli nic nie wyjdzie z tego, to legalnie pozostaje tylko kupić nawet tylny most z dowodem rej, i resztę poprzekładać, pół środków niezgodnych z prawem nawet nie polecam.      :P

Opublikowano

Ja kupiłem przyczepę  od handlarza co kupił ja od komornika, z dokumentami, i nie mogłem zarejestrować. Przyczepa kupił Spółdzielnia  w latach 80 a po 90 roku spółdzielnia  zmieniła nazwę, komornik sprzedał to co było na placu na nic nie patrzył, po prostu stała to sprzedał, komornik miał wszystko  nosie i uciekał przede mną, telefonów nie odbierał, cuda się działy, tak wyglądało że jak  by mój samochód obok niej stał to też by sprzedał.

Po pół roku pisałem sam jakieś umowy, pomijając różne cuda i zarejestrowałem.

 
Gość Profil usunięty
Opublikowano (edytowane)

Jednym słowem fałszowałeś dokumenty.           :P

Nigdy nie kupuje się czegoś co ma dowód rejestracyjny, a sprzedaje to ktoś kto to kupił wcześniej i nie dopełnił wszelkich formalności z przerejestrowaniem na siebie, potem są tylko problemy a ktoś kto sprzedał cieszy się że znalazł głupka, taki pojazd jest dla mnie nic nie warty, niech szuka sobie gdzie indziej głupszego od siebie.

Edytowane przez KORSARZ1
Opublikowano

hehe tak to wygląda... ;) ale nie tak jest...

 

ojciec jak kupował 1224 na przetargu w pgr to dostał ciągnik( oczywiście ;) ) dowód rejestracyjny  i świstek z kasy... ;) no i tak się jeździło po polach tylko, ale ja teraz potrzebuję jeżdzić po drogach publicznych i potrzebuję go zarejestrować :) ale komornika już dawno nie ma aby sporządzić jakąś umowę...  kupowana była na początku lat 90 ;)

 

kolego też miałem fakturę tylko bez dowodu , a ty masz dowód to spokojnie go zarejestrujesz , bo tylko maszyny rolnicze można przywrócić do rejestracji , zrób przegląd i idz rejestrować do wk

Gość Profil usunięty
Opublikowano

@mietekmat, nawet nie chcę komentować tych głupot co napisałeś

Opublikowano

Ja kupiłem przyczepę  od handlarza co kupił ja od komornika, z dokumentami, i nie mogłem zarejestrować. Przyczepa kupił Spółdzielnia  w latach 80 a po 90 roku spółdzielnia  zmieniła nazwę, komornik sprzedał to co było na placu na nic nie patrzył, po prostu stała to sprzedał, komornik miał wszystko  nosie i uciekał przede mną, telefonów nie odbierał, cuda się działy, tak wyglądało że jak  by mój samochód obok niej stał to też by sprzedał.

Po pół roku pisałem sam jakieś umowy, pomijając różne cuda i zarejestrowałem.

 

Jak komornik sprzedał handlarzowi to wystawił kwit.

Handlarz Tobie też kwit.

Idziesz i rejestrujesz. Wydział Komunikacji odmawia bo nie masz DR. Chcesz to na piśmie w formie decyzji, zaskarżasz decyzję i w Sądzie wygrałeś bo zakupiona u komornika rzecz posiada cechy pierwotne (wolna od wad). Potem opinia rzeczoznawcy (sprawy ustalenia danych do rejestracji, czy nr ramy jest czytelny itp) i rejestrujesz.

Twoim błędem był najpierw zakup a potem myślenie o rejestracji a powinno być najpierw odwiedzenie Wydziału Komunikacji, naświetlenie sprawy że chcesz coś takiego kupić i jakie kwity masz mieć od ostatniego sprzedawcy.

Opublikowano

Jak ma jeździć po drodze, to diagonalki będą OK, bo będą mniej pracować (uginać się) podczas jazdy i nie będą się grzać i lżej się będą toczyć od radialek.

Opublikowano

Koledzy stoję przed wyborem i zakupem opon do ursusa 1224 na tył, obecnie mam 18,4/34 "nalewajki" na takich kupiłem i już są prawie łyse i chcę teraz kupić nowe. Nie wiem co kupić czy diagonalne czy radialne, wiem że różnice to takie że diagonalne będą tańsze o około 1 tyś zł na szt i że są twardsze i ugniatają więcej ziemi niż radialki.  Sąsiad ma u siebie założone radialki koromorana ale widać w oczach jak szybko się ścierają, i właśnie nie wiem czy kupić radialki skoro tak szybko się  ścierają, czy lepiej kupić diagonalne i dłużej ich użytkować. Dodam jeszcze że ciągnik pracuje z ciężkim sprzętem (obrotówki 4, agregat uprawowo - siewny) i także w transporcie też mu się zdarza zrobić parę kursów ze zborzem. zastanawiałem sie nad takimi radialkami: http://allegro.pl/opona-cultor-18-4r34-460-85r34-najlepszy-wybor-i4852260191.html   oraz takimi diagonalnymi: http://allegro.pl/opona-rol-18-4-34-cultor-10pr-as-19-ursus-c-385-i4872284395.html

Opublikowano

Polecam te cultory Radial 85. mam takie z tyłu w 914 jeździ w ogólnie w turze i po drogach , ale śladów zuzycia po 2 latach nie widzę ;)  super oponki, polecam

tylko coś drogie...  w hadlopexie taniej kupowałem... ;)

Opublikowano

mi belshina w MTZcie jakoś szybko się zdziera ale on sporo przyczepy ciąga.

W zetorze mam VOLTYRE i mi się podobają ale pewnie jakby poszedł znowu w transport to jak każda opona się zedrze.

Do ciapka właśnie szukałem ukraińskich licząc na niską cenę nowej radialnej - niestety cena nie spadła.

 

W sumie jak rubel tak leci to i ceny opon mogłyby spaść ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez Awek
      witam , od pół roku posiadam ursusa 1224 i od początku był problem z podnosnikiem , nie podnosił agregatu siewnego tzn podnosił na pełnym gazie a jak ujmowałem gazu to zaraz opuszczał , pojechałem na pole i po chwili nie chciał opuscić  albo nie chciał podnieść , jak jechałem drogą to na całym gazie bo zaraz opuscił i problem był z podniesieniem nawet gazowanie nic nie dało , więć wymieniłem pompe na wzmacnianą nową , nowy tłok i cylinder , rozdzielacz po regeneracji ,filtry nowe , oleju jest max , i to samo więć pomysłem ze rozdzielacz moze jest trafny więc oddałem na gwarancje i stwierdzili ze jest dobry i to samo , wie moze ktos co jeszcze moze być nie tak ? i na pokrywie podnośnika od strony fotela  są dwa otwory w jeden jest wkręcony korek a drugi otwór jest wkręcona sruba która wchodzi w rozdzielacz zwykła sruba z otworem i tak mysle czy nie powinno być tam jakiegoż zaworu , bo miałem dwóch mechaników i kazdy mówi jedno (panie jak wszystko nowe to nie wiem co moze być ) i tyle aby wiem  z góry dzięki za odp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v