Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,
W moim ursusie pojawił się problem z bardzo ciężkim odpalaniem a dokładnie kręceniem/obrotem silnika przy próbie uruchomienia.
Jak uda się go raz uruchomić to później jest już ok.
Przy próbie uruchomienia rozrusznik ledwo kręci, podjąłem poniższe działania ale niestety nadal problem występuje:
- były dwa akumulatory 6V to zmieniłem je na jeden akumulator 12V wyjęty z kombajnu z silnikiem Perkins 6 cylindrów. Akumulator ten kombajn kręci bez problemu gdzie silnik jest większy.
- założyłem nowy kabel masowy
- zawiozłem rozrusznik do mechanika, naprawił go bo był już trochę zużyty. Jakież było moje zdziwienia kiedy po założeniu silnik nadal ledwo się kręci.

Czy spotkał się ktoś z podobnym przypadkiem bo mi już brakuje pomysłów o co może chodzić?
Czytałem jeszcze, że można założyć grzałkę płynu chłodniczego ale nie wiem czy to mogłoby pomóc.

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Nie próbowałem, zawsze odpalam na wciśniętym sprzęgle i na żółwiu.

Sprawdzę jak będzie reagował bez wciśniętego sprzęgła.

Teraz sobie przypomniałem, że miałem taką dziwną sytuację po żniwach. Talerzowałem na zającu, zgasiłem traktor i po jakiś 10 minutach przy próbie odpalenia nawet nie chciał zakręcić. Obróciłem kilka razy przez otwór w bloku silnika kołem zamachowym ale nic to nie pomogło. Po około 1,5 godz przyjechałem drugim ciągnikiem aby odpalić go na zaciąg. Spróbowałem jednak jeszcze raz normalnie odpalić z rozrusznika i ku mojemu zaskoczeniu odpalił normalnie.

Druga dziwna sytuacja to jak jechałem na zającu z pustą przyczepą, zatrzymałem się 'załatwić potrzebę' i po ponownym ruszeniu pomimo włączonego zająca jechał na żółwiu. Próbowałem kilkukrotnie przełączyć go za zająca ale nie dało rady go włączyć i 11 km jechałem na żółwiu.

Edytowane przez m_i_c_h_a_l
Opublikowano
7 godzin temu, m_i_c_h_a_l napisał(a):

Czy spotkał się ktoś z podobnym przypadkiem bo mi już brakuje pomysłów o co może chodzić?
Czytałem jeszcze, że można założyć grzałkę płynu chłodniczego ale nie wiem czy to mogłoby pomóc.

Powiem Ci mam podobnie z kombajnem.

To stary jd 952 .

Akumulator pewny styki czyste kable grube nowo zakute rozrusznik robiony i sprawdzany...

Jak postoi kilka dni to pierwsze uruchomienie to tragedia kręci jak muł i nie zapali.

Jak pomogę starterem boostem chodzi.

Później odpala normalnie.

Ręce rozkładam.

Silnik raczej dobry chodzi ładnie oleju nie bierze paliwo trzyma bo jak dostanie wiekszy prąd pali od razu.

Tak więc rozumiem problem ale ja też nadal szukam.

Opublikowano

Stało się to od razu czy następowało coraz gorzej? Jak kręcisz przez okienko kołem zamachowym to czuć opór czy idzie normalnie? Rozrusznik zwykły czy szybkoobrotowy? 

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, MajsterMarian napisał(a):

Wyłącz pompę na pozycję 0 pod kabiną z lewej strony i zobacz, czy będzie różnica

Chodzi o przełącznik ze zdjęcia (zdjęcie z internetu)?

image.png.06762592dcb3c442b03bfe2863d13fc1.png

44 minuty temu, MatiTM napisał(a):

Stało się to od razu czy następowało coraz gorzej? Jak kręcisz przez okienko kołem zamachowym to czuć opór czy idzie normalnie? Rozrusznik zwykły czy szybkoobrotowy? 

Na jesieni jak uprawiałem jeszcze po kukurydzy to normalnie odpalał.
Później postał trochę w zimnej stodole (ale w sumie nie ma zimy), w międzyczasie w ciągniku zakładałem nowe gniazdo elektryczne do przyczepy, wymieniałem przełącznik kierunkowskazów, wyrzuciłem wentylator od nadmuchu bo go nie wykorzystywałem a tylko miejsce zajmował, i przy tych czynnościach musiałem gdzies zrobić zwarcie bo mi regulator napięcia spaliło. Wymieniłem regulator i jak z problemami odpaliłem ciągnik to ładowanie jest ok.
Ale w sumie regulator i ładowanie ma się nijak do ciężkiego uruchamiania.

Rozrusznik zwykły a jak kręcę kołem zamachowym przez okienko to idzie normalnie.

Edytowane przez m_i_c_h_a_l
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, m_i_c_h_a_l napisał(a):

Nie próbowałem, zawsze odpalam na wciśniętym sprzęgle i na żółwiu.

Sprawdzę jak będzie reagował bez wciśniętego sprzęgła.

Teraz sobie przypomniałem, że miałem taką dziwną sytuację po żniwach. Talerzowałem na zającu, zgasiłem traktor i po jakiś 10 minutach przy próbie odpalenia nawet nie chciał zakręcić. Obróciłem kilka razy przez otwór w bloku silnika kołem zamachowym ale nic to nie pomogło. Po około 1,5 godz przyjechałem drugim ciągnikiem aby odpalić go na zaciąg. Spróbowałem jednak jeszcze raz normalnie odpalić z rozrusznika i ku mojemu zaskoczeniu odpalił normalnie.

Druga dziwna sytuacja to jak jechałem na zającu z pustą przyczepą, zatrzymałem się 'załatwić potrzebę' i po ponownym ruszeniu pomimo włączonego zająca jechał na żółwiu. Próbowałem kilkukrotnie przełączyć go za zająca ale nie dało rady go włączyć i 11 km jechałem na żółwiu.

Po jaką cholerę odpalasz na żółwiu i się tym bawisz? na sprzęgle się odpala, sprawdzałeś ciśnienie na mikropompie? albo do d*py już ciśnienie, albo taśma źle wyregulowana że załącza się żółw, co do odpalania, tyle może być przyczyn słabego rozruchu że nie ma nawet co zbytnio dywagować na odległość, grzałkę założyć trzeba i się poprawi.

Edytowane przez Desperado
Opublikowano (edytowane)

Podłącz mu jeszcze kablami drugi Aku, np z auta i zobacz czy zapali lepiej, podróżnik kable do rozrusznika, jeśli odpali, wyrzucić ten rozrusznik bo może i szczotki i tulejki dobre ale ma w środku przebicie, znajdź sąsiada z takim rozrusznikiem i podmień, będziesz miał 100%pewności.

Edytowane przez Minkes
Opublikowano
Minkes napisał:

Podłącz mu jeszcze kablami drugi Aku, np z auta i zobacz czy zapali lepiej, podróżnik kable do rozrusznika, jeśli odpali, wyrzucić ten rozrusznik bo może i szczotki i tulejki dobre ale ma w środku przebicie, znajdź sąsiada z takim rozrusznikiem i podmień, będziesz miał 100%pewności.

przecież pisał że rozrusznik po naprawie u majstra to chyba sprawdził przebice

Opublikowano
Teraz, wojtal24 napisał(a):

przecież pisał że rozrusznik po naprawie u majstra to chyba sprawdził przebice

No właśnie "chyba" Miałem kiedyś identyczny przypadek, jak już tyle kombinuje to podłączenie dodatkowych kabli zajmie mu 2 minuty i będzie widział czy jest lepiej, jeśli tak, niech podmieni rozruszniki to raptem 3 śruby nakrętka i wsówka czy co tam ma od stacyjki.

Opublikowano
m_i_c_h_a_l napisał:

Cześć,
W moim ursusie pojawił się problem z bardzo ciężkim odpalaniem a dokładnie kręceniem/obrotem silnika przy próbie uruchomienia.
Jak uda się go raz uruchomić to później jest już ok.
Przy próbie uruchomienia rozrusznik ledwo kręci, podjąłem poniższe działania ale niestety nadal problem występuje:
- były dwa akumulatory 6V to zmieniłem je na jeden akumulator 12V wyjęty z kombajnu z silnikiem Perkins 6 cylindrów. Akumulator ten kombajn kręci bez problemu gdzie silnik jest większy.
- założyłem nowy kabel masowy
- zawiozłem rozrusznik do mechanika, naprawił go bo był już trochę zużyty. Jakież było moje zdziwienia kiedy po założeniu silnik nadal ledwo się kręci.

Czy spotkał się ktoś z podobnym przypadkiem bo mi już brakuje pomysłów o co może chodzić?
Czytałem jeszcze, że można założyć grzałkę płynu chłodniczego ale nie wiem czy to mogłoby pomóc.

Pozdrawiam

ogólnie te serię chyba ciężko pala miałem kiedyś 912. posprawdzaj czy nie ginie prąd gdzies, sprawdź stan naładowania akumulatora czy akumulatorów. poziom elektrolitu. moim zdaniem masz za slabe akumulatory za slaba mają moc startowa. te silniki potrzebują porządnego pierdykniecia na pierwszy strzał jak jest zimny. raczej żółw/zająć nie mają nic do odpalania tym bardziej że palisz na sprzęgle. kolejna sprawa kręci a jak dymi czy nie dymi? do przejrzenia układ paliwowy ustawienie i sprawdzenie pompy i wtrysków. Rozwiązań jest kilka: grzałka płynu w blok koszt 150zl łatwy montaż zmiana na rozrusznik szybkoobrotowy no ale tu już koszt pewnie z 600zl może jakiś chinol za 300 ale nie polecam chińskiego indyjskiego miejsca w głowicy na świece żarowe to chyba nie ma ale chyba możliwość wywiercenia w kolektorze powietrza pod świece plomieniowa. można jeszcze jakiś prostownikiem z rozruchem pokombinować wszystko zależy ile razy ciągnik jest odpalany w zimę i ile chcesz na to przeznaczyć kasy

Opublikowano
2 minuty temu, wojtal24 napisał(a):

ogólnie te serię chyba ciężko pala miałem kiedyś 912. posprawdzaj czy nie ginie prąd gdzies, sprawdź stan naładowania akumulatora czy akumulatorów. poziom elektrolitu. moim zdaniem masz za slabe akumulatory za slaba mają moc startowa. te silniki potrzebują porządnego pierdykniecia na pierwszy strzał jak jest zimny. raczej żółw/zająć nie mają nic do odpalania tym bardziej że palisz na sprzęgle. kolejna sprawa kręci a jak dymi czy nie dymi? do przejrzenia układ paliwowy ustawienie i sprawdzenie pompy i wtrysków. Rozwiązań jest kilka: grzałka płynu w blok koszt 150zl łatwy montaż zmiana na rozrusznik szybkoobrotowy no ale tu już koszt pewnie z 600zl może jakiś chinol za 300 ale nie polecam chińskiego indyjskiego miejsca w głowicy na świece żarowe to chyba nie ma ale chyba możliwość wywiercenia w kolektorze powietrza pod świece plomieniowa. można jeszcze jakiś prostownikiem z rozruchem pokombinować wszystko zależy ile razy ciągnik jest odpalany w zimę i ile chcesz na to przeznaczyć kasy

Pisał że w lecie na gorącym też nie mógł odpalić, ma problem z obrotem wału a nie z tym, że kręci długo i nie odpala.

Opublikowano
Minkes napisał:

2 minuty temu, wojtal24 napisał(a):

ogólnie te serię chyba ciężko pala miałem kiedyś 912. posprawdzaj czy nie ginie prąd gdzies, sprawdź stan naładowania akumulatora czy akumulatorów. poziom elektrolitu. moim zdaniem masz za slabe akumulatory za slaba mają moc startowa. te silniki potrzebują porządnego pierdykniecia na pierwszy strzał jak jest zimny. raczej żółw/zająć nie mają nic do odpalania tym bardziej że palisz na sprzęgle. kolejna sprawa kręci a jak dymi czy nie dymi? do przejrzenia układ paliwowy ustawienie i sprawdzenie pompy i wtrysków. Rozwiązań jest kilka: grzałka płynu w blok koszt 150zl łatwy montaż zmiana na rozrusznik szybkoobrotowy no ale tu już koszt pewnie z 600zl może jakiś chinol za 300 ale nie polecam chińskiego indyjskiego miejsca w głowicy na świece żarowe to chyba nie ma ale chyba możliwość wywiercenia w kolektorze powietrza pod świece plomieniowa. można jeszcze jakiś prostownikiem z rozruchem pokombinować wszystko zależy ile razy ciągnik jest odpalany w zimę i ile chcesz na to przeznaczyć kasy

Pisał że w lecie na gorącym też nie mógł odpalić, ma problem z obrotem wału a nie z tym, że kręci długo i nie odpala.

pisał też że jak kręci wałem przez okienko to że idzie lekko

Opublikowano
5 minut temu, wojtal24 napisał(a):

pisał też że jak kręci wałem przez okienko to że idzie lekko

Źle się wyraziłem, chodziło mi o to, że rozrusznik ma ciężko obrócić.

Opublikowano

znając elektryków i ich umiejętności w regeneracji rozruszników mniemam że ta jego naprawa gówno warta. Powymienial szczotki, zgarnął kasę a stary wirnik z przebiciem zostawił. Kup sobie szybkoobrotowy z allegro i zapomnij o problemach na jakiś czas. przykład https://allegro.pl/oferta/rozrusznik-z-reduktorem-c-385-u912-83355051-r11b-12822894410 440zl, Chińczyk , ale z logiem korursa więc nie taki najgorszy. Masz 2 lata gwarancji więc najwyżej oddasz jak się zepsuje. U mnie dokładnie taki siedzi już 4 czy 5 lat i ciągle bez problemu.

Opublikowano

Z tego wszystkiego co przeczytałem ja obstawiał bym rozrusznik 

Opublikowano

Ja tak miałem z nowym rozrusznikiem zeby z rozrusznika nie pasowały na wieniec

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez tomaszmab
      Witam wszystkich, kupiłem ciągnik rok temu . Poprzedni właściciel oszukał mnie i nie powiedział że ciągnik ma pęknięty tylny most przy okienku na napęd . Pęknięcie na dole , most pospawany , zaszpachlowany , sączy się olej bardzo powoli. Zbiłem szpachle jak szukałem wycieku to trafiłem na to. Wcześniej myślałem że to na łączeniu między skrzynia a mostem że  gdzieś uszczelka się podwinęła przy zakładaniu itp. A tu takie kwiatki wyszły . Ciągnik z turem. Tak ukrył wadę że wogle tego nie było widać , zaszpachlowane luks . W chłodne dni jak teraz to praktycznie nic nie leci . Co można z tym zrobić ? Wymianiac most ? Czy zakleić , zasmarować dwuskładnikiem i liczyć że nie będzie pękało dalej? Pęknięcie na 15 cm .. 





    • Przez rolnikgospodarny95
      Mam stara deskę rozdzielcza i chcę założyć gnizdo zapalniczki w jakim miejscu usytuować żeby nie zawadzała?
    • Przez Adam20000
      Dzień dobry 
      Planuję pomalować swojego ursusa 1201.Jaką polecacie farbę na blachy kolor żółty. Chciałbym aby malowanie pasowało jak najbardziej do oryginału. Ursus  jest z roku 1981.
    • Przez derxyyy
      1.Dzień dorby mam pytanie zna ktoś na internecie lub wie jakie siedzenie polecić do 1000zł do ursusa 914 mogą być linki? 2. Oraz mam pytanie podesłał by ktoś na je zamocować jak zrobić całe mocowanie lub gdzie można także kupić z góry za odpowiedzi będę wdzięczny. 3. Wie ktoś gdzie można kupić Płyte/Podstawę siedzenia do ursusa 914 z pasującym siedzeniem ?
    • Przez Godzio
      Witam mam Jechałem sobie na pole i wracając zaczął slizgac mi na żółwiu przy startowaniu więc podciaglem tasme i tak robiłem aż skończyła mi sie tasma bo akurat były żniwa i po żniwach zmieniłem mikropompke i tasme nowa i znów ten sam problem tylko dzis zauważyłem że dodatkowo przy żółwiu nie chodzi mi przedni napęd za zajacu zalacz mi przedni napęd i nie slizga sie zajac Wiem przeważnie jest na odwrót że slizga na zajacu i nie pracuje przedni napęd a tu jest na odwrót na żółwiu slizga i przedni naped nie chodzi co może byc nie tak?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v