Skocz do zawartości

Ochrona i nawożenie pszenicy 2023


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
11 godzin temu, WiesiekTraktorzysta napisał:

Mozna, ale ja nie widzę sensu wzmacniać mustanga.

Przy okazji. Mustangiem Forte to mozna na rozwinięty liśc flagowy czy nie?- bo może mi braknąć czystego fluroksypyru na wszystko jakby nie pryskał mustangiem- choć i tak więcej niz polowa pól (moze i 3/4) czysta od jesieni po expercie+diff.

ofc - liścia flagowego jeszcze u mnie nie ma, może za tydzień zacznie wychodzić

Nie używaj mustanga powyżej 2 kolanka, chyba że chcesz mieć czyste pole i słaby plon.

10 godzin temu, lukasz067 napisał:

Co to za chwast nie wiem jak to przeoczyłem a  jest tego pare miejsc  i czym go zwalczyć pszenica w fazie liścia flagowego 

20230513_204329.jpg

Mak.

  • Thanks 1
Opublikowano
7 minut temu, tomek12051133 napisał:

Czy teraz jak miotła jest duża to jest jakiś oprysk na nią czy już za późno?

Pumą potraktuj, tym to można śmiało pryskać do kłoszenia.

Opublikowano

ja zrobie chyba tylko t 2 i koniec z zabiegami nawet nie dokarmiam bo ceny do dokarmiania są nieadekwantne do przychodu ponadto jak przyjda zniwa to tego nikt nie bedzie chciał

Opublikowano
10 minut temu, Tomek90 napisał:

O różnica 20-30l 

toż to bardzo dużo 😁, zamiast dawkami po 20-30l mieszaniny na ha robić tak jak Vadim z UA- to wy w setkach litrów... burżuje jedne.

Z doświadczeń u siebie zaś to różnica pomiędzy 200/220 a 240/250 litrów to już jest odczuwalna w pokryciu roślin przy tych samych dyszach. 

Opublikowano
23 minuty temu, WiesiekTraktorzysta napisał:

toż to bardzo dużo 😁, zamiast dawkami po 20-30l mieszaniny na ha robić tak jak Vadim z UA- to wy w setkach litrów... burżuje jedne.

Z doświadczeń u siebie zaś to różnica pomiędzy 200/220 a 240/250 litrów to już jest odczuwalna w pokryciu roślin przy tych samych dyszach. 

No widzisz 25 l wody na ha, takiej technologi to nie mają nawet w NASA (nie mówiąc już o zachodzie). Także te wasze 200 l w stosunku do moich 300 l to żadna oszczędność. Czekam aż ktoś spróbuje osiągnąć lepszy wynik.

Opublikowano

Fajnie wytłumaczyłeś na temat zabiegu na płatek i z tym co pisałeś się zgadzam . A czy mógłbyś w temacie ochrona pszenicy wytłumaczyć o T2 w pszenicy ? 😀😀

Sawek, jak pewnie sam wiesz, rolnictwo to temat prosty jeżeli chodzi o podstawy I trudny jeżeli chodzi o szczegóły. Kazdy rok jest inny, pogoda rozdaje karty, czasami brak okienka na zrobienie zabiegu i nasze plany się sypia. Trochę bardziej konkretnie, to jak ja widzę w skrocie ochronę pszenicy.

Podstawy I fakty są takie, że:

- nie zrobionej t1 nie da się później nadrobić 

- septorioza może zredukować plon do 50%, ale badania pokazuja, że w Polsce i Niemczech realne straty zazwyczaj nie przekraczają 20%. Tymniemniej przez utajony charakter rozwoju, nie jest to łatwy przeciwnik. 

- dtrka zaczyna wyrządzać coraz więcej szkod, a jest to patogen gdzie jest np mniej substancji dobrze działających niz na septoriozę 

- fuzarioza może atakować przez cały sezon, ale jest najgroźniejsza w kłosie. Straty mogą sięgać 50% I to jest realne.

 

Mając powyższe racjonalną wydaje się ochrona 3 zabiegowa.  Zacznę od końca, czyli t3. Może to dziwnie zabrzmi, ale ochrona kłosa to dla mnie podstawa. W porównaniu do kosztów zabiegu za dużo można stracić. Jest to też w miare prosty temat, bo mimo, że są różne szczepy fuzariozy, to są badania pokazujace, które najczęściej występują w Polsce. Ochrona jest dość prosta. Najlepiej połączyć 2 triazole, albo triazol z prochlorazem. Jak ktoś chce robić T2/T3, to typowy termin jest wtedy jak pojawią się kłosy, a nie jak niektórzy myślą że zrobią zabieg na flagę i to dla nich jest T2/T3. Mam ciągotki naukowe i jakbym robił doktorat z rolnictwa, to byłby to ciekawy temat do badań. Tzn pokazanie, że jeżeli robić zabieg łączony, to na bardziej klos a nie na flage. 

O T1 kazdy profesor uczelni rolniczych powie, że brak tego zabiegu nie da się później skorygować. Ja się z tym zgadzam, ale mam swoje przemyślania w tym temacie. Dla mnie największym zagrożeniem, przed którym chce się zabezpieczyć tym zabiegiem, to zapobieganie wyleganiu. To jest problem, bo też z łatwością może skasować do 50% plonów. Ale np. w odróżnieniu od fuzariozy kłosa, tutaj jest jeszcze parę środków zaradczych. Np wybor odmiany niskiej i z dużą odpornością na wyleganie, można robić 2 albo nawet 3 skrócenia. Nie mówię, żeby nie robić T1, ale jeżeli miałbym rozważać ochronę 2 zabiegowa, to dałbym 1 zabieg już po regulacji i drugi na klos. T1 oczywiście ma też inne zadania. Już od tego momentu zaczynamy walczyć z fuzarioza, zaczynamy chronić liście.

I dopiero dochodzimy do t2. Są różne szkoly. Niedawno była dyskusja na forum na ten temat i ja zgadzam się, że zabieg idealnie jest dać jak pokaże się liść flagowy. Wg mnie najlepszy moment na zabieg to bbch 37. Wynika to z tego, co wyżej napisałem. Skoro dla mnie ochrona kłosa to zabieg konieczny, to opóźnianie t2 do bbch39 i pozniej jest bez sensu, bo i tak ochrona wytrzyma mi do zabiegu na klos. Tym bardziej że mamy takie substancje jak najnowsze sdhi (ale nie tylko), które realnie zabezpieczaja już do 4-5 tyg. Niektórzy nawet twierdzą, że 6 tyg, ale biorę to z pewna dozą ostrożności i nawet dla pełnych dawek nie przyjmuje ochrony 6 tyg.

Idealnie dla pół z dużą presja np gdzie jest pszenica po pszenicy,  widzę ochronę t1 w bbch 29-30, t2 w bbch 37 i t3 w bbch61 kiedy zaczynają pojawiać się pierwsze pylniki. 

Ale rolnictwo to nie nauka ścisła ani apteka. Czasami dzieją się dziwne rzeczy, których nie przewidzielismy, pogoda płata figle i wtedy trzeba improwizować (ale w sposób przemyślany 😉)

  • Like 2
  • Thanks 1
Opublikowano
4 minuty temu, yacenty napisał:

dlatego warto robić wszystkie 3 zabiegi, nawet ciut słabsze ale 3

W psznicy sianej 30 października też? Gdzie t1 poszło 20 kwietnia i spokojnie sobie zrobię T2/T3 25 maja na wychodzące kłosy. Każda plantacja to i ywidualne podejście a tu elaboraty piszecie i dajecie złote rady- takich nie ma, coś co dla kogoś jest obowiązkowym zabiegiem dla drugiego będzie robieniem bezsensownych kosztów. Wiedza i doświadczenie a nie złote rady z internetu. Kosztów narobić to nie sztuka

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, odrion napisał:

Fajnie wytłumaczyłeś na temat zabiegu na płatek i z tym co pisałeś się zgadzam . A czy mógłbyś w temacie ochrona pszenicy wytłumaczyć o T2 w pszenicy ? 😀😀

Sawek, jak pewnie sam wiesz, rolnictwo to temat prosty jeżeli chodzi o podstawy I trudny jeżeli chodzi o szczegóły. Kazdy rok jest inny, pogoda rozdaje karty, czasami brak okienka na zrobienie zabiegu i nasze plany się sypia. Trochę bardziej konkretnie, to jak ja widzę w skrocie ochronę pszenicy.

Podstawy I fakty są takie, że:

- nie zrobionej t1 nie da się później nadrobić 

- septorioza może zredukować plon do 50%, ale badania pokazuja, że w Polsce i Niemczech realne straty zazwyczaj nie przekraczają 20%. Tymniemniej przez utajony charakter rozwoju, nie jest to łatwy przeciwnik. 

- dtrka zaczyna wyrządzać coraz więcej szkod, a jest to patogen gdzie jest np mniej substancji dobrze działających niz na septoriozę 

- fuzarioza może atakować przez cały sezon, ale jest najgroźniejsza w kłosie. Straty mogą sięgać 50% I to jest realne.

 

Mając powyższe racjonalną wydaje się ochrona 3 zabiegowa.  Zacznę od końca, czyli t3. Może to dziwnie zabrzmi, ale ochrona kłosa to dla mnie podstawa. W porównaniu do kosztów zabiegu za dużo można stracić. Jest to też w miare prosty temat, bo mimo, że są różne szczepy fuzariozy, to są badania pokazujace, które najczęściej występują w Polsce. Ochrona jest dość prosta. Najlepiej połączyć 2 triazole, albo triazol z prochlorazem. Jak ktoś chce robić T2/T3, to typowy termin jest wtedy jak pojawią się kłosy, a nie jak niektórzy myślą że zrobią zabieg na flagę i to dla nich jest T2/T3. Mam ciągotki naukowe i jakbym robił doktorat z rolnictwa, to byłby to ciekawy temat do badań. Tzn pokazanie, że jeżeli robić zabieg łączony, to na bardziej klos a nie na flage. 

O T1 kazdy profesor uczelni rolniczych powie, że brak tego zabiegu nie da się później skorygować. Ja się z tym zgadzam, ale mam swoje przemyślania w tym temacie. Dla mnie największym zagrożeniem, przed którym chce się zabezpieczyć tym zabiegiem, to zapobieganie wyleganiu. To jest problem, bo też z łatwością może skasować do 50% plonów. Ale np. w odróżnieniu od fuzariozy kłosa, tutaj jest jeszcze parę środków zaradczych. Np wybor odmiany niskiej i z dużą odpornością na wyleganie, można robić 2 albo nawet 3 skrócenia. Nie mówię, żeby nie robić T1, ale jeżeli miałbym rozważać ochronę 2 zabiegowa, to dałbym 1 zabieg już po regulacji i drugi na klos. T1 oczywiście ma też inne zadania. Już od tego momentu zaczynamy walczyć z fuzarioza, zaczynamy chronić liście.

I dopiero dochodzimy do t2. Są różne szkoly. Niedawno była dyskusja na forum na ten temat i ja zgadzam się, że zabieg idealnie jest dać jak pokaże się liść flagowy. Wg mnie najlepszy moment na zabieg to bbch 37. Wynika to z tego, co wyżej napisałem. Skoro dla mnie ochrona kłosa to zabieg konieczny, to opóźnianie t2 do bbch39 i pozniej jest bez sensu, bo i tak ochrona wytrzyma mi do zabiegu na klos. Tym bardziej że mamy takie substancje jak najnowsze sdhi (ale nie tylko), które realnie zabezpieczaja już do 4-5 tyg. Niektórzy nawet twierdzą, że 6 tyg, ale biorę to z pewna dozą ostrożności i nawet dla pełnych dawek nie przyjmuje ochrony 6 tyg.

Idealnie dla pół z dużą presja np gdzie jest pszenica po pszenicy,  widzę ochronę t1 w bbch 29-30, t2 w bbch 37 i t3 w bbch61 kiedy zaczynają pojawiać się pierwsze pylniki. 

Ale rolnictwo to nie nauka ścisła ani apteka. Czasami dzieją się dziwne rzeczy, których nie przewidzielismy, pogoda płata figle i wtedy trzeba improwizować (ale w sposób przemyślany 😉)

Idealna ochrona kłosa jest tuż przed wyrzuceniem pylników niestety. 

Edytowane przez Tomek90
Opublikowano (edytowane)

Tylko gdzieś na jakimś kanale pani profesor mówiła by robić T3 jak będzie w pełni wykłoszony łan  . Tez i tak w tym roku planuje , jak co roku  . Została mi tylko T3 . Tak można pisać i pisać , ale praktyka u siebie i wyciąganie wniosków z tego co się zrobiło dobrze bądź źle jest najlepsza . 

Edytowane przez SawekBraczyk
Opublikowano
29 minut temu, Tomek90 napisał:

Idealna ochrona kłosa jest tuż przed wyrzuceniem pylników niestety

Masz racje. Ale skąd wiedzieć, że jesteśmy tuz przed wyrzuceniem pylnikow? Jak sie pojawią pierwsze, to jechać z zabiegiem i będzie wystarczająco dobrze 😉. W sumie jak będzie widoczny cały klos, to też termin nie jest zły. To są niuanse, ale dobrze że doprecyzowałeś. 

  • Root Admin
Opublikowano
23 minuty temu, jajonasz napisał:

A u mnie siana od 24 do 27 września i flagowego jeszcze nie ma, nawet się nie pokazuje 

u mnie nawet ta po kukurydzy już ma flagę, ale dopiero ledwo ledwo wyrzuconą

Opublikowano

na jednej działce która była słabsza pszenicy nie skracałem, teraz liść flagowy wychodzi albo wyszedł a pszenica powyżej kolana pytanie 0,3 czy 0,4 modusa na skracanie dokłosia, miałem zabieg robić tydzień temu ale co chwile na wyjeździe

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez Alio
      Witam.
      Zakładam nowy temat bo ma duży problem z uprawą pszenicy i od lat nie mogę sobie z nim poradzić.
      Ten problem to gęstość ziarna.
      Uprawa w zasadzie wg ksiązki. Płodozmian tak ustawiony, że nie mam pszenicy po zbożu tylko wyłącznie po buraku lub rzepaku. Nawożenie w przybliżeniu K-150 P-110.
      Ph wyregulowane. Wapnowanie regularnie co 4 lata w odpowiedniej ilości .
      Pełna ochrona: dobra zaprawa, T1,T2,T3, żadnych problemów z  chwastami.
      Antywylegacz zwykle w 2 dawkach w odpowiednim momencie
      Siew 100-115 kg/ha, materiał siewny regularnie zmieniany lub odświeżany.
      Nawożenie azotem może zbyt ambitne, bo 2x100 kgN w formie RSM i "na kłos" 25-35 kg N w saletrze.
      Gleby w większości od 3b do 4a.
      Plon w miarę stabilny od lat 8-9,5t/ha
      I od lat stały problem: Bardzo wysokie białko 14-15,5, gluten nawer do 33 ale za to zupełny brak gęstości. Zwykle 71-74 sukcesem jest 76.
      Tydzień temu wysłałem pierwsze auto na młyn i białko 15.1 gluten 32,6 a gęstość 71.6. Cena zamiast 770 netto ledwo 700 netto. Gdy odjąłem transport wyszło taniej jak paszowa z podwórka.
      Gdzie popełniam błąd, że mam tak niską gęstość?
      Pytałem wielu osób i nikt nie był i w stanie doradzić.
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v