Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
24 minuty temu, hubertb napisał:

To tak jak by polonista po robocie dorabiał jako hydraulik. 

czemu nie , sołtysa córki pomagały ojcu w gospodarstwie przy krowach póki jeszcze w domu były pomimo że jedna polonistka , druga mgr budownictwa a trzecia położna czyli rolniczki z nich niezłe

Opublikowano

Pieter pracuje bo chce! Tylko po prostu uparcie nie uznaje żadnych zdobyczy technologii w rolnictwie, jednocześnie pracując bardzo nowocześnie nie stacjonarnie na etacie. To taka jego lekka hipokryzja i dziwactwo ale nie da się go nie lubić. 

Opublikowano
Przed chwilą, gregor1284 napisał:

Temu wolę jednak lokalnie. Tu ludzie zapamiętają jak ich zawiedziesz i to jest wyzwanie! 

  Od czegoś trza zacząć ,jakoś z dołu . I szeregowca honorowali belkami ,jedną na ramię ,drugą w łeb. .Tylko z taką różnicą że wychodząc z woja ,szedł na milicjanta ,i od ręki awansowali stopień wyżej . Chłop ,ledwie o zawodówkę w najlepszym wypadku się otarł ,a tu z biegu prawie oficer 😁. Tocz mogłem już pół swego dorosłego życia przepierd.... na emeryturze . Ot człek głupi .

Opublikowano (edytowane)
4 minuty temu, TheraRolnik napisał:

i żyć z etatu 

z etatu na wiele nie naodkladasz , mam sam etat i na zmiane dachu ciezko odłożyć a ładowacz czołowy się marzy albo chociaż cbmy , przedni tuz i jakiś rębak do cienkiego suchego chrustu

Edytowane przez konteno
Opublikowano
Przed chwilą, konteno napisał:

czemu nie , sołtysa córki pomagały ojcu w gospodarstwie przy krowach póki jeszcze w domu były pomimo że jedna polonistka , druga mgr budownictwa a trzecia położna czyli rolniczki z nich niezłe

Też mi wielkie rzeczy, Senior zdał maturę w 1958 roku - na tamte czasy to był ktoś, zwłaszcza w swojej rodzinnej wsi w górach ale i u nas też mógł liczyć na niezłe warunki. Wylądował kierownikiem zmiany w ZChO. A na terenie zakładu i tak siano krowom suszył i obrabiał 4ha a do tego i 15-20 rodzin pszczelich. Choć faktem jest, że żona a potem też córka pomagały z pełnym poświęceniem.

Przed chwilą, TheraRolnik napisał:

Takie fikacze szybko siadają i wtedy w dobrych pieniądzach można ziemi kupić o takich 😎

Wtedy jest etat. A ja wolę ugorem puścić niż takiemu jak Ty oddać.

Opublikowano
2 minuty temu, hubertb napisał:

Pieter pracuje bo chce! Tylko po prostu uparcie nie uznaje żadnych zdobyczy technologii w rolnictwie, jednocześnie pracując bardzo nowocześnie nie stacjonarnie na etacie. To taka jego lekka hipokryzja i dziwactwo ale nie da się go nie lubić. 

 Pomimo nie rolnik ,a wie jak opryskać na grzyba ,kombajn  ma ,wie o wilgotności . Wiedzy jednak Mu nie można zażucić . Nawet ,pszczoły ,krulik ,wszelkiej maści kuraki . A zaczynał jak mówi od nic .

  • Like 2
Opublikowano
1 minutę temu, Chłoporobotnik napisał:

A na terenie zakładu i tak siano krowom suszył i obrabiał 4ha a do tego i 15-20 rodzin pszczelich

Praca w komunistycznym zakładzie pracy nie można porównać do dzisiejszej fabryki. Przede wszystkim nie idziesz do roboty na wakacje. 

Opublikowano
Przed chwilą, hubertb napisał:

Praca w komunistycznym zakładzie pracy nie można porównać do dzisiejszej fabryki. Przede wszystkim nie idziesz do roboty na wakacje. 

nie w każdym "komunistycznym" zakładzie były wakacje, poza tym to raczej okres, kiedy Solidarność rozkładała państwo na łopatki, przed 1980 w państwowych fabrykach też był zap....

Poza tym - pracowało się 6 dni w tygodniu, nie było wolnych sobót

  • Like 1
Opublikowano
1 minutę temu, kizak napisał:

Wiedzy jednak Mu nie można zażucić

Tak oczywiście. Tylko lubi się orobić, można by było lepiej, szybciej i zmniejszymy użyciem siły i środków. Tego po prostu nie chce. 

Opublikowano
Przed chwilą, kizak napisał:

A zaczynał jak mówi od nic .

Może nie od niczego bo ziemia i budynek był. Ale u ojca wiedza na temat uprawy jakiegokolwiek zboża kończy się na tym, że wiosną worek saletry a potem oprysk Chwastoxem. 

1 minutę temu, hubertb napisał:

Praca w komunistycznym zakładzie pracy nie można porównać do dzisiejszej fabryki. Przede wszystkim nie idziesz do roboty na wakacje. 

Oczywiście, choć pracował do 2000 roku. A jako kierownik jak podwładni ogarnęli swoje zajęcia wysyłał ich do przewracania siana 😁 To i nawet do samego końca szefostwo było zadowolone bo za darmo i jeszcze trawa uprzątnięta w dużej części. Tak jak u nas na cmentarzu. Gość ma parę byczków i się już dawno dogadał z gminą - tam gdzie nie ma grobów to kosi i zbiera.

Opublikowano
2 minuty temu, hubertb napisał:

Tak oczywiście. Tylko lubi się orobić, można by było lepiej, szybciej i zmniejszymy użyciem siły i środków. Tego po prostu nie chce. 

często praktyka z pracy na etacie pozwala zrobić więcej i lepiej w gospodarstwie, dzięki optymalizacji zbędnych procesów i lepszemu planowaniu

  • Like 1
Opublikowano
1 minutę temu, Chłoporobotnik napisał:

Może nie od niczego bo ziemia i budynek był. Ale u ojca wiedza na temat uprawy jakiegokolwiek zboża kończy się na tym, że wiosną worek saletry a potem oprysk Chwastoxem. 

Oczywiście, choć pracował do 2000 roku. A jako kierownik jak podwładni ogarnęli swoje zajęcia wysyłał ich do przewracania siana 😁 To i nawet do samego końca szefostwo było zadowolone bo za darmo i jeszcze trawa uprzątnięta w dużej części. Tak jak u nas na cmentarzu. Gość ma parę byczków i się już dawno dogadał z gminą - tam gdzie nie ma grobów to kosi i zbiera.

U mnie na strefie, gostek zbiera siano  sprzed hali ;) Wygląda to niesamowicie. 

Opublikowano
Przed chwilą, jahooo napisał:

często praktyka z pracy na etacie pozwala zrobić więcej i lepiej w gospodarstwie, dzięki optymalizacji zbędnych procesów i lepszemu planowaniu

 A do tego człek musi być choć trochę leniem ,bo by ręczną robotą się zapitolił . A leń kombinuje by sobie ulżyć ,i niby stanie i nic nie robi ,ale mu ,,czapka chodzi''

  • Like 3
Opublikowano

No jeśli ktoś ma hodowlę bydła to u nas trawy szuka, chociażby dlatego, że łąk znanych chociażby z "Chłopów" u nas nie było. Co najwyżej jakieś kawałki, po dolinach, po parę arów. Dawniej siano suszono głównie z koniczyny. A na cmentarzu trawy multum na nasze warunki bo koło hektara jest wolnej przestrzeni.

Opublikowano
3 minuty temu, jahooo napisał:

dzięki optymalizacji zbędnych procesów i lepszemu planowaniu

Dokładnie, kombinuje jak mogę żeby jak najmniej pracować rękami i żeby się nie ołazić po podwórzu. 

Opublikowano
1 minutę temu, Chłoporobotnik napisał:

A na cmentarzu trawy multum na nasze warunki bo koło hektara jest wolnej przestrzeni.

Tylko wiesz żeby trawa była trawą to ją też trzeba się koło tego kręcić. 

Opublikowano
19 minut temu, konteno napisał:

z etatu na wiele nie naodkladasz , mam sam etat i na zmiane dachu ciezko odłożyć a ładowacz czołowy się marzy albo chociaż cbmy , przedni tuz i jakiś rębak do cienkiego suchego chrustu

toc Ty chiba nie rolnikujesz, to poco te wynalazki 🤔

Opublikowano
8 minut temu, TheraRolnik napisał:

Ziemia wiecznie twoja nie będzie 😉

Zanim ja umrę to i Ty pewnie stary dziad będziesz o ile dotrwasz na fajkach, energetykach i gotowym żarciu.

7 minut temu, hubertb napisał:

Tylko wiesz żeby trawa była trawą to ją też trzeba się koło tego kręcić. 

No on raczej skąpi i nawozów nie sypie. Ze dwa pokosy na rok ma.

Opublikowano
18 minut temu, hubertb napisał:

Praca w komunistycznym zakładzie pracy nie można porównać do dzisiejszej fabryki. Przede wszystkim nie idziesz do roboty na wakacje. 

nie każdy komunistyczny zakład działał jak większość pgr, czy kolek rolniczych. nie równaj wszystkich. 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Qwazi
      W ostatnich godzinach kończącego się 2024 roku rozpoczynamy temat pogody rolniczej i innych luźnych wątków w nowym 2025 roku. Niech nie będzie gorszy niż ten, który się kończy. Najlepszego w Nowym Roku😊
      Zapraszam stałą ekipę oraz tych wszystkich, którzy zechcą tu zajrzeć...
    • Przez superfarmer02
      Kontynuacja
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301685-znalezione-na-allegro-olx-i-nie-tylko-2024/
    • Przez Zetor5340
      Witam.
      Wiem,że wiekszość z was mieszka na wsi, nie trudno się domyśleć..heh, ale chciałbym się dowiedziec jakie macie zdanie o życiu na wsi i życiu w mieście.Ja osobiście to mieszkam w miasteczku, ale i tak wolę życie wiejskie, cisza,spokój, świeże powietrze itd...w mieście wiadomo,spaliny,hałas,tłok, ruch, korki itd...Piszcie wady i zalety życia na wsi jak i w mieście, myślę,że chociaż pare osób mieszka w mieście lub choć tak jak ja w jakimś małym miasteczku.Piszcie także jak wam się żyje na wsi a jak w mieście.Jeśli chodzi o mnie to już mam dość miasta i chętnie bym osiadł w jakimś "zaciszu", w przeciwieństwie do mojego wujka ,który już całe życie przeżył na wsi i nie to ,że chciałby sie na stałe wyprowadzić do miasta ale jak mówi, chce zobaczyc trochę świata..heh :rolleyes: i nie dziwię mu się.Za dużo to on nie widzi, jak jest praca to się robi ale jak trochę wolnego to się pojeżdzi tu i tam ale wiadomo nie za daleko, bo bydło czeka..heh
      Piszcie jak jest u was...
    • Przez valeTudo
      Jak w temacie Bylo juz o ciagnikach, dziewczynach, chlopakach,alko  itp... teraz pora pochwalic sie jak dbacie o kondycje jakie sporty uprawiacie, zaczynam
      -SW
      -treningi interwalowe
      -silownia
    • Przez shiftlk19
      Witam chciałąm się z wami podzielić poradą .... na forum są też kobiety, które dbają o siebie po kuracji antybiotykowej miałam bardzo duży problem, włosy leciały mi garściami. Od kilku tygodni  stosuję peodukty które Mnie polecla  fryzjerka która cierpi na niedoczynność tarczycy ... kazała suplementować    siarkę organiczną w skrócie nazywana MSM ponieważ Siarka wpływa na wzrost włosów, przyspieszając go, jednocześnie hamując ich nadmierne wypadanie oraz  szampon konopny z biotyną i ekstraktem skrzypu polnego od Pharmazis i wysłała po niego do Konopnej Farmacji u nas w Poznaniu tam też dostałam ta siarke bez dodatków chemiczych które moga nam zaszkodzić  !!  że do poznania  bo mieszkam pod Wągrowcem mam 60 km i mi wcale nie po drodze zamówiłam te produkty z ich strony  https://konopiafarmacja.pl/mydla-i-szampony-konopne/276-szampon-do-wlosow-z-biotyna-z-ekstraktem-skrzypu-polnego-i-konopi-400ml.html Szampon bogaty jest w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, B1, B2, B6, C i E, kwas fitynowy, D-pantenol i prowitaminę B5, przeznaczony do zapobiegania nadmiernemu wypadaniu włosów. Szampon przyspieszył wzrost włosów!
      włosy zaczeły mi szybciej rosnąć . Efekty są dla mnie bardzo zadowalające :))) Przestały mi wypadać włosy o jakieś 70% już po 2 tygodniach a rosły nowe po 4 tygodniach Mam mnóswto małych włosków i rośnie mi "nowa" grzywka Sama przetestowałam i moge polecić wszystkim którzy chca poprawić kondycję włosów i troszkę je zagęścić. Ale zaznaczam, że efekt jest jak się jest WYTRWAŁYM I SYSTEMATYCZNYM ! Dlaczego? Dlatego, że włosy sa martwe i cokolwiek stosując poprawiamy te "nowe włosy" :)) Więc cierpliwości
       


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v