MŁODY ROLNIK (nowe zasady)

[burtek 4]

Dzisiaj składałem wniosek na dotacje dla Młodego Rolnika w Pomorskim Oddziale Regionalnym ARiMR w Gdyni. Będą przyjmować wnioski również w sobotę i poniedziałek. Spostrzeżenia - dużo ludzi podstawionych. Stare dziadki podstawiają swoich synów albo Bóg wie kogo, którzy nawet podpisać się nie umieją i z gospodarstwem nic nie mają wspólnego. Na 10 osób 8 nie miało wymaganych dokumentów (głównie zaświadczenia z US na które czeka się 7 dni - w moim przypadku przynajmniej) a zdarzały się osoby nawet bez biznes planu.

Edytowano Czerwiec 20, 2014 przez burtek

[jaroWM 44]

ja spotykałem przy zdawaniu dokumentów sporo fajnych laseczek (wiek ok. 20-tki), które chyba tatusiowie wypchnęli po MR. patrząc na dłonie - pokalane pracą na roli raczej nie były i jak taka ma samodzielnie gospodarstwo poprowadzić?

[Unexpected 246]

Na 10 osób 8 nie miało wymaganych dokumentów (głównie zaświadczenia z US na które czeka się 7 dni - w moim przypadku przynajmniej) a zdarzały się osoby nawet bez biznes planu.

 

W mym sercu tyle radości 100tyś zł ostro miesza w głowie.

[bizmut 2]

ja spotykałem przy zdawaniu dokumentów sporo fajnych laseczek (wiek ok. 20-tki), które chyba tatusiowie wypchnęli po MR. patrząc na dłonie - pokalane pracą na roli raczej nie były i jak taka ma samodzielnie gospodarstwo poprowadzić?

 

hahaha! :lol: prawda sporo się takich widziało a poza tym sprawiały wrażenie jakby same nie wiedziały co one tam robią ale z drugiej strony patrząc to mało kto (są różne wypadki losowe) z nas być może przyszłych MR mógłby faktycznie SAMODZIELNIE prowadzić gosp. na dłuższą metę, bądźmy szczerzy rodzina jest w tym nie przeceniona B)

[freetaxi 947]

 

hahaha! :lol: prawda sporo się takich widziało a poza tym sprawiały wrażenie jakby same nie wiedziały co one tam robią ale z drugiej strony patrząc to mało kto (są różne wypadki losowe) z nas być może przyszłych MR mógłby faktycznie SAMODZIELNIE prowadzić gosp. na dłuższą metę, bądźmy szczerzy rodzina jest w tym nie przeceniona B)

 

Być może czekają na takich mężczyzn jak WY, drodzy koledzy

[wino36 4]

Mam znajomą która studiuje w lublinie(nie rolnictwo), przyjeżdża do domu ma wieś raz na pół roku i dowiedziałem się że też złożyła MR. Ona nawet ciągnika nie potrafi zapalić. Także tatuś dalej będzie obrabiać pole, a 5lat szybko zleci. Dużo osób niezwiązanych z rolnictwem rzuciło się na te 100tys.

[instas 21]

Za mało jest zapisów o kontrolach gospodarstw. Wtedy wniosków byłoby pewnie 2/3 mniej. Nie mam nic przeciwko Paniom po 20 roku życia na gospodarce, ale nie wyobrażam sobie żeby dała radę samodzielnie prowadzić gospodarstwo. Oczywiście są wyjątki no i oczywiście są też mężatki.

[pawelol111 1342]

Ja tam nie chcę nikogo obrażać ale też widziałem "laseczki" ale większość inteligencją nie grzeszyła. Przyszedł koleś po 60 i mówi do pani z informacji: chciałem złożyć wniosek na Młodego Rolnika. Pani: To proszę ustawić się w tej kolejce i złożyć. On: Ale ja chciałem złożyć wniosek na Młodego Rolnika za syna. Pani: Ale ma pan ten wniosek? Pan: Nie, ja go dopiero chciałem złożyć.

 

Powiem tak: nie cieszcie się specjalnie że ktoś ma mniej punktów od was. Wystarczy że tata dał ponad podwójną wojewódzką a bezrobocie w powiecie duże i już dziecko ma 18-20 pkt.

[freetaxi 947]

Za mało jest zapisów o kontrolach gospodarstw. Wtedy wniosków byłoby pewnie 2/3 mniej. Nie mam nic przeciwko Paniom po 20 roku życia na gospodarce, ale nie wyobrażam sobie żeby dała radę samodzielnie prowadzić gospodarstwo. Oczywiście są wyjątki no i oczywiście są też mężatki.

 

Otrzymać przelew na konto od Agencji to raz. A dwa - prowadzić gospodarstwo przez 5 lat i trzymać porządek w dokumentacji, na polu. Wierzcie mi, że nie każdy z moich klientów brał to na poważnie a kasa się z czasem rozpłynęła... U niektórych słowo "młody rolnik" wywołuje do tej pory dreszcze...

[CrazyFarmer 0]

Dzisiaj składałem wniosek na dotacje dla Młodego Rolnika w Pomorskim Oddziale Regionalnym ARiMR w Gdyni. Będą przyjmować wnioski również w sobotę i poniedziałek. Spostrzeżenia - dużo ludzi podstawionych. Stare dziadki podstawiają swoich synów albo Bóg wie kogo, którzy nawet podpisać się nie umieją i z gospodarstwem nic nie mają wspólnego. Na 10 osób 8 nie miało wymaganych dokumentów (głównie zaświadczenia z US na które czeka się 7 dni - w moim przypadku przynajmniej) a zdarzały się osoby nawet bez biznes planu.

 

Poprawiłeś mi humor tym postem

[freetaxi 947]

Ja tam nie chcę nikogo obrażać ale też widziałem "laseczki" ale większość inteligencją nie grzeszyła. Przyszedł koleś po 60 i mówi do pani z informacji: chciałem złożyć wniosek na Młodego Rolnika. Pani: To proszę ustawić się w tej kolejce i złożyć. On: Ale ja chciałem złożyć wniosek na Młodego Rolnika za syna. Pani: Ale ma pan ten wniosek? Pan: Nie, ja go dopiero chciałem złożyć.

 

Powiem tak: nie cieszcie się specjalnie że ktoś ma mniej punktów od was. Wystarczy że tata dał ponad podwójną wojewódzką a bezrobocie w powiecie duże i już dziecko ma 18-20 pkt.

 

Hahaha. Ale mi poprawiłeś humor z samego rana

[the1mati1 64]

Wczoraj jak skladałem wniosek na MR w Tomaszowie MAZ to na siedem osób przedemną które dzisiaj składały tylko jedna była z wykształceniem.

[instas 21]

To taka nasza specjalność narodowa "jakoś to będzie" bez przemyślenia, aby dostać tylko kaske. Raczej nikt nie bierze pod uwagę że później przyszłoby mu oddawać całą premię z odsetkami. Sam ponad 4 lata temu brałem dotację na rozpoczęcie DG, prowadzę ją do teraz, ale 50% osób otwarcie mówiło że po roku zlikwiduje działalność. Dla takich osób szkoda kasy, ale największą krzywdę robią sobie samym. Po roku siedzenia w domu i opłacania Zus-u zostaje im parę rzeczy a 1,5 roku stracone.

[pawelol111 1342]

Co do samodzielnego prowadzenia: ja tu problemu specjalnego nie widzę... Zabiegi wykona tatuś, mama poprowadzi dokumentację. Przed kontrolą dziecko wyklepie co i jak ma mówić i tyle. Premię łatwo rozliczyć kiedy kupuje się grunt lub sprzęt.

[melon10641 1218]

To racja, aby mieć porządek w dokumentach, a kto sprawdzi kto tak na prawdę orał to pole

 

No niestety albo stety MR jest tak zrobiony, że każdy kto ma pole to składa. Mam kolege, któremu kiedyś proponowałem żeby ze mną do szkoły policealnej rolniczej się zapisał ale jemu to nie potrzebne było bo nie zostaje na gospodarce, teraz wniosek ma już złożony.

Koledzy gdybym mógł to i na siostre składałbym wniosek, gospodarstwo by się "podzieliło" rok miałaby wolnego a potem do pracy. No cóż nie mam takiej możliwości

[pierre 1]

Samodzielne prowadzenie gospodarstwa nie oznacza, że osobiście musisz orać pole. Po prostu trzeba tym wszystkim zarządzać i można sobie zamawiać usługi. Jednak nie radziłbym przyjmować takiej metody tłumaczenia kontrolerowi, bo pewnie żądałby faktur za te usługi

[freetaxi 947]

Samodzielne prowadzenie gospodarstwa nie oznacza, że osobiście musisz orać pole. Po prostu trzeba tym wszystkim zarządzać i można sobie zamawiać usługi. Jednak nie radziłbym przyjmować takiej metody tłumaczenia kontrolerowi, bo pewnie żądałby faktur za te usługi

 

A po co w ogóle tłumaczyć się inspektorowi w trakcie kontroli. Dokumenty same za siebie mówią, że młody rolnik prowadzi samodzielnie gospodarstwo.

[melon10641 1218]

z usług nikt nie zabrania korzystać, a z tym orani to bardzie w przenośni miałem na myśli

[pierre 1]

A po co w ogóle tłumaczyć się inspektorowi w trakcie kontroli. Dokumenty same za siebie mówią, że młody rolnik prowadzi samodzielnie gospodarstwo.

 

Miałem na myśli kontrolę wymuszoną donosem "dobrego" sąsiada, że Młody Rolnik zamiast pracować na polu dorabia sobie na czarno a tatuś orze. Nie wiem czy ARiMR w ogóle sprawdza takie sprawy, ale w teorii beneficjent nie musi pracować fizycznie.

[freetaxi 947]

Wydaje mi się, że "donos" może być podstawą ewentualnej kontroli aczkolwiek musi być on podpisany imieniem i nazwiskiem aby w ogóle brać go pod uwagę. Takie jest moje zdanie ale jak jest w praktyce nie wiem. Nigdy nie spotkałem się z czymś takim.

Nie cytuj poprzedniego posta

Edytowano Czerwiec 21, 2014 przez danielhaker

[jacek1296 1682]

A wystarczyłby zapis, że dotacja przysługuje dla przejmujących min. 90% powierzchni gospodarstwa rodziców. Brak tego zapisu powoduje, że 90% wniosków to wyłudzanie pieniędzy. Ponadto (przykład z agrobiznesu) Ojciec dzieli gospodarswo pow. 300Ha na trzech synów, każdy składa wniosek i każdy potem składa wniosek na modernizację(ojciec nie może, bo za duży).Czy to nie jest wyłudzanie pieniędzy? Przecież gospodarstwo i tak będzie jedno. A ilu jest takich?

[MarcinCiesz 0]

Jasne ze wyłudzanie. John dery na placu wybrukowanym i jescze po 100 tys ida i w pierszej kolejnosci dostana a ci mniejsi co przejmuja cale gospodarstwo i za 100 tysi naprawde mogli by sie rozwinac ci maja nikle szanse na premie

[melon10641 1218]

A wystarczyłby zapis, że dotacja przysługuje dla przejmujących min. 90% powierzchni gospodarstwa rodziców. Brak tego zapisu powoduje, że 90% wniosków to wyłudzanie pieniędzy.

 

Kolego ile Ty masz lat? Jakie wyłudzenie? Jak jest w domu kilka dzieci to majątek należy się tylko jednemu? Śmiech na sali :lol:

[freetaxi 947]

Nie ma mowy o jakimkolwiek wyłudzeniu w świetle prawa.

[lukaszgg 6]

A wystarczyłby zapis, że dotacja przysługuje dla przejmujących min. 90% powierzchni gospodarstwa rodziców. Brak tego zapisu powoduje, że 90% wniosków to wyłudzanie pieniędzy. Ponadto (przykład z agrobiznesu) Ojciec dzieli gospodarswo pow. 300Ha na trzech synów, każdy składa wniosek i każdy potem składa wniosek na modernizację(ojciec nie może, bo za duży).Czy to nie jest wyłudzanie pieniędzy? Przecież gospodarstwo i tak będzie jedno. A ilu jest takich?

Święta prawda, rozpisują dzieciom dzierżawe na 10 lat a po 10 latach cała gospodarka wraca do ojca.

według mnie w takich programach nie powinni brać pod uwagę dzierżaw tylko grunty które ma się na własność.