Skocz do zawartości

Ochrona i nawożenie pszenicy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

jechałem samochodem w trasie  to w dołkach tylko kłosy pszenicy wystawały z wody, przed Sieniawą to chyba tereny wylewowe Sanu..

Edytowane przez Tigon
Opublikowano

@zelkow masz rację w ciągu 4 dni do środy spadło u mnie 100m deszczu a dziś 2 dni po ulewach wjechalem na wszystkie pola pszenicy i kukurydzy a mam kawałki ciężkiej gliny dolki i torfowiska, ojciec czekał w domu z telefonem w ręku i linka przy ciągnik i żeby mnie wyciągnąć a tu nic, po 2 dniach słońca ziemia zaczyna robić się sucha

Opublikowano (edytowane)

Mam zamiar pojechać tebukonazolem na kłosa u mnie przed ostatnie 2 tygodnie dzień w dzień padało, w sumie zawsze pryskałem dwa razy i starczała ale ten rok to masakra jakaś, oczywiście jeżeli pogoda pozwoli wjechać ...

Edytowane przez Tigon
Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, jahooo napisał:

Zjawisko suszy hydrologicznej  a majowe i czerwcowe deszcze to dwie zupełnie rozbieżne rzeczy. Może ciesz się, że pada, bo miałbyś pszenicę, że wróble by kucały, żeby se podziobać.

Tym ludziom to nigdy nie dogodzi.  Poziom wody w studniach nawet nie drgnął w górę o centymetr ale już narzekanie, że za dużo deszczu. Poczekajmy do sierpnia

zgadza się z tymi studniami ale to są braki, deficy kilkuletni i w rok tego nie naprawi deszcz, obecnie tam gdzie pada to rosliny wody mają pod dostatkiem a chcąc uzupełnić wody głębinowe cierpią wtedy rośliny u góry na nadmiar (w sezonie wegetacji) poza sezonem jak najbardziej odpowiedni czas na odbudowywanie zasobów wodnych

 

Edytowane przez proxy8441
Opublikowano
23 godziny temu, JanKrzysztof napisał:

Jasne, lepiej jeść ziarno porażone grzybem...

Jakie dawki?

Ile ty masz lat? Gówno wiesz co kiedyś było wiec zamknij japę jaj nie wiesz to poczyta? Ja ponad pół wieku mam za sobą i wiem co piszę.

Opublikowano
dzikiWschód napisał:

@zelkow masz rację w ciągu 4 dni do środy spadło u mnie 100m deszczu a dziś 2 dni po ulewach wjechalem na wszystkie pola pszenicy i kukurydzy a mam kawałki ciężkiej gliny dolki i torfowiska, ojciec czekał w domu z telefonem w ręku i linka przy ciągnik i żeby mnie wyciągnąć a tu nic, po 2 dniach słońca ziemia zaczyna robić się sucha

jakby padało o stycznia prawie codziennie po kilka litrów to by susza zniknęła ale nadrobić 2letnią albo tak jak u mnie 5letnią suszę to 100-200-300mm nie zrobi różnicy poziom wód jest niski u mnie dużo pól zdrenowanych bo zawsze woda z wiosny a po większych opadach nie dało się wjechać, teraz jadę wszędzie na pewniaka nie ma opcji siąść jeszcze takiego roku nie pamietam z tą ilością opadów ale nie ma co się dziwić w rowach nie za wiele wody

Opublikowano
56 minut temu, Andpol napisał:

Ile ty masz lat? Gówno wiesz co kiedyś było wiec zamknij japę jaj nie wiesz to poczyta? Ja ponad pół wieku mam za sobą i wiem co piszę.

Szkoda, ze kultura z wiekiem sie nie zwiększa. Porównywanie tego co było pół wieku temu, a co jest teraz niezwykle trafne 👏

  • Like 1
  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Andpol napisał:

Ile ty masz lat? Gówno wiesz co kiedyś było wiec zamknij japę jaj nie wiesz to poczyta? Ja ponad pół wieku mam za sobą i wiem co piszę.

gamakabatox, nexion L, Lindan, rteciowe zaprawy nasienne a o nawozie takim czarnym co się azotniak nazywa to i ja tylko z opowieści słyszałem że siewca po robocie wytarczyło aby piwo wypil i po siewcy
kiedyś to byla chemia nie to co dziś a to były lata siedemdziesiąte i początek osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Jeszcze wcześniej DDT ale tego to już i ja nie pamiętam choć w co biedniejszych rejonach planety podobno do dziś to na komary widliszki i inne szarańcze stosują.

jakie drutowce jakie pędraki? chrabąszcza wtedy zobaczyć to było wydarzenie a chomiki jak się najadły pryskanej ówczesną chemią pszenicy byly wtedy na krawędzi wyginięcia i wiele ptaków np szpaki podczas gdy dzisiaj i szpaki są plagą a i chomiki praktycznie już na wszystkich polach w mojej okolicy co najmniej dwie trzy nory na hektar jeśli te pola w zbożowej monokulturze.
Jak mesurolem kto kukurydzę zaprawił do siewu to tylko truchła wron leżały po polach aż wroniska nauczyły się rozpoznawać tę trutkę i tym zaprawione pola omijały

to właśnie teraz jet bezpieczniejsza żywność przy obecnej chemii i Nauka coraz bardziej selektywne i szybko zanikające substancje wytwarza i coraz bezpieczniejsze będzie wytwarzać coraz bardziej rozpoznaje wzajemne zależności biologiczne podpatruje Przyrodę i coraz bardziej ją naśladuje np wyciągi z cytrusów bakteriobójcze, thuringensis na larwy owadow dla człowieka obojętne jak chlorofil, grzybo i bakteriobójcze funkcje korzeni gorczycy np wobec patogenów buraczanych, owsa dla wielu chorób warzyw a nawet i pszenicy allelopatyczne zależności np marchwi i cebuli, żyta i ziemniaków ziemniaków i traw i powoli ekstrahowane lub syntetycznie produkowane są substancje z jednych roślin które wpływają na inne rośliny czy owady, grzyby. nikotynoidy perytroidy środek na owady.... ech zapomniałem
To jest kierunek który zwycięży w produkcji żywności bo naturalnie to na polach rosły by gatunki mało dla ludzi przydatne do jedzenia bo naturalnie na współczesnych polach uprawnych powinna rosnąc puszcza głównie iglasta z domieszką na co lepszych stanowiskach dębu, grabu, buków etc. . Smacznego :D
a już nie ma nic bardziej eko metodami wyprodukowanego w naturalnych puszczańskich warunkach jak muchomorki w tym i te takie zielonkawe - smacznego i  "na zdrowie" :P

Edytowane przez dysydent
  • Like 3
  • Thanks 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Andpol napisał:

Ile ty masz lat? Gówno wiesz co kiedyś było wiec zamknij japę jaj nie wiesz to poczyta? Ja ponad pół wieku mam za sobą i wiem co piszę.

Serio masz ponad 50 lat? Czasami takie pytania zadajesz jakby niedawno rodzice Ci gospodarstwo przepisali... Poza tym wiek na gospodarstwie nie ma znaczenia, u nas w okolicy są trzydziestolatkowie, którzy plonami na głowę biją rolników z wieloletnim doświadczeniem. 

  • Like 2
  • Thanks 2
Opublikowano
2 godziny temu, JanKrzysztof napisał:

Serio masz ponad 50 lat? Czasami takie pytania zadajesz jakby niedawno rodzice Ci gospodarstwo przepisali... Poza tym wiek na gospodarstwie nie ma znaczenia, u nas w okolicy są trzydziestolatkowie, którzy plonami na głowę biją rolników z wieloletnim doświadczeniem. 

czasami się zastanawiam jak by te wszystkie kłótnie z af przełożyć na rzeczywistość ,musiało by wyglądać komicznie i czy wszyscy byli by tacy cwani 😀  

Opublikowano

Jakbyś widział reakcję kilku rolników trochę starej daty, którym na pytanie "ile kg/ha na tym polu siałeś pszenicy?", odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że 95kg/ha, to byś mniej więcej miał ten sam obraz 🙃  czułem się jak heretyk w Watykanie w XV wieku😅

  • Like 1
Opublikowano

No i co , zaskoczyłeś kogoś ? Na siewniku z lat 70-tych mam popisane dawki siewne pszenicy od 70kg wzwyż.  Tylko trzeba wziąć pod uwagę, gdzie ten siewnik był jako nowy  - tam mróz -3 stopnie to już coś.

A niestety, co "młodsi" rolnicy często nie tylko wykazują się brakiem wiedzy, ale i całkowitą odpornością na jej nabywanie. W dodatku, zachowują się , jakby wszystkie rozumy pozjadali.

  • Like 2
Opublikowano

Zaskoczyłem? Byli oburzeni, jak wspomniałem - czułem sie jak heretyk w Watykanie ;)

"Bo jak to tak można tak mało siać, przecież te 140-150kg/ha to minimum. Z tej pszenicy nic nie będzie". Nie dałem rady dojść do głosu żeby wytłumaczyć, że interesuje mnie obsada roślin na metr kwadratowy, a nie kilogramy. Pszenica była siana w terminie, 250-260 roślin na m2, dziś wygląda całkiem zacnie. Tylko jak już wspomniałem - nikogo z nich nie interesowały moje argumenty, bo oni mieli swoją rację.

Czasem nie wytłumaczysz. I nie chodzi o to że pozjadałem wszystkie rozumy, bo wcale tak nie uważam.

Opublikowano

Jak robisz coś po swojemu pierwszy raz, wszyscy patrzą jak na wariata. A jak ci się uda, na drugi rok większość zrobi tak samo. Obserwuję to już prawie 30 lat u siebie.

  • Thanks 1
Opublikowano

Robię tak już nie pierwszy rok, podobnie jak stosowanie bezorki, nie obnoszę się z 'nowoczesnością', jak ktoś szuka u mnie informacji to chętnie ich udzielam, ale są różni ludzie, jedni podrapią się po głowie i zapytają "a czemu tak", a drudzy będą powtarzać że tak nie można robić, bo nie i już. Nikogo do niczego nigdy nie zmuszam, zapytali to odpowiedziałem

Opublikowano

Liczenie obsady, mtn i innych czarów owszem jest praktyczne i absolutnie tego nie neguję. Ale to jest na odpowiedni sprzęt, który można w miarę "precyzyjnie" ustawić, choć swoją drogą ja też sobie nie wyobrażam posiać mniej niż 100kg/ha pszenicy a w porównaniu do niektórych użytkowników to jestem jeszcze zwykły szczyl...

Opublikowano

Powiem tak: w porównaniu z moimi rozmówcami, to mam najstarszy sprzęt. O precyzji wypowiadał się nie będę, bo to kwestia użytkownika najbardziej, ale żaden nie musi się wstydzić swojej uprawy, jeśli chodzi o przygotowanie pola i sam siew. Więc to nie jest kwestia tego, że nie robią tak bo nie mają czym, po prostu wierzą w swoje sposoby, czego oczywiście nie mam zamiaru tu hejtować.

Z resztą nie ma się czego bać, trzeba próbować różnych rzeczy. Parę lat temu też mówiłem że nie wyobrażam sobie nie orać pola. Ale człowiek uczy się całe życie, jeśli chce

Opublikowano

Łakoś garbatek prawdopodobnie, z bezorki sąsiada  nadszedł.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez Alio
      Witam.
      Zakładam nowy temat bo ma duży problem z uprawą pszenicy i od lat nie mogę sobie z nim poradzić.
      Ten problem to gęstość ziarna.
      Uprawa w zasadzie wg ksiązki. Płodozmian tak ustawiony, że nie mam pszenicy po zbożu tylko wyłącznie po buraku lub rzepaku. Nawożenie w przybliżeniu K-150 P-110.
      Ph wyregulowane. Wapnowanie regularnie co 4 lata w odpowiedniej ilości .
      Pełna ochrona: dobra zaprawa, T1,T2,T3, żadnych problemów z  chwastami.
      Antywylegacz zwykle w 2 dawkach w odpowiednim momencie
      Siew 100-115 kg/ha, materiał siewny regularnie zmieniany lub odświeżany.
      Nawożenie azotem może zbyt ambitne, bo 2x100 kgN w formie RSM i "na kłos" 25-35 kg N w saletrze.
      Gleby w większości od 3b do 4a.
      Plon w miarę stabilny od lat 8-9,5t/ha
      I od lat stały problem: Bardzo wysokie białko 14-15,5, gluten nawer do 33 ale za to zupełny brak gęstości. Zwykle 71-74 sukcesem jest 76.
      Tydzień temu wysłałem pierwsze auto na młyn i białko 15.1 gluten 32,6 a gęstość 71.6. Cena zamiast 770 netto ledwo 700 netto. Gdy odjąłem transport wyszło taniej jak paszowa z podwórka.
      Gdzie popełniam błąd, że mam tak niską gęstość?
      Pytałem wielu osób i nikt nie był i w stanie doradzić.
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v