Ceny trzody chlewnej 2020

[Gość]

Tłumaczę jak Abel kozie żę nie musisz kupować drogich warchlaków sprzedajesz rzut i finał a lochy proszą się cały czas jak ktoś kupił po 500 to uważał że mu się to opłaca koniec kropka

[Nowy81]

Jak to mawiał jeden profesor

rozumisz? No un nie rozumi

[kopin]

Argument o większym ryzyku w zamkniętym jest prosty kupując warchlaka  inwestujesz kasę na 3 miesiące,wiadomo że świnski biznes jest nie do ogarnięcia ,ale zapytaj każdego kto kasę wsadza w inwestycje czy woli zwrot/zarobek za 3 miesiące czy za rok/półtora-odpowiedż jest prosta i jak ktoś tego nie rozumie to szkoda tłumaczyć .A czy to jest sprawiedliwe?Nie ma idealnych rozwiązan w niczym co się robi.

[JanKrzysztof]

Już widzę miny ludzi kupujących polskie warchlaki, jak zobaczą na jakich zasadach będzie wypłacana pomoc. Część ludzi przestanie kupować polskie prosięta, a w zamian wezmą duńskie, za to inni zamkną świński interes...  Grunt, że wyborcy PiS pokroju staszka zadowoleni, cel osiągnięty, a duże gospodarstwa z lochami niech się męczą...

Edytowane 16 Lipca 2020 przez JanKrzysztof

[lukasz222]

Tyle lat w cyklu zamkniętym i nigdy bym nie powiedział, że tucząc własnego warchlaka ryzykuję bardziej niż ten, który go kupuje. Bo chociaż ten inwestuje kasę tylko na 3 miesiące, to inwestuje na raz dużą sumę, która u mnie rozkłada się na koszty utrzymania loch w ciągu całego cyklu produkcji. A w razie czego łatwiej jest mi przeżyć stratę, bo jednym z głównych kosztów przy lochach jest moja własna praca, a nie żywy pieniądz. Co do samej pomocy - ma rekompensować niską cenę żywca w czasie epidemii, a nie ponoszone ryzyko. I tak samo jak temu z zamkniętego lochy będą dawać kolejne prosięta, tak ten z otwartego nie sprzeda 30-to kilogramowych warchlaków i żaden z nich z dnia na dzień nie zamknie chlewni na cztery spusty. Co innego kontraktowi, bo ich nie interesuje cena żywca.

[kopin]

To co piszesz to jak próba udowodnienia że ten który kupuje prosięta i tuczy 3 miesiące nie ponosi większego ryzyka od pośrednika który kupuje świnie od rolnika a na drugi dzien sprzedaje  zakładowi-wszędzie chodzi o czas,a czas to ryzyko

[lukasz222]

Im szybciej możesz się wzbogacić, tym szybciej możesz też stracić. Handel to nie tucz, więc nie widzę sensu porównywania. Czy to w cyklu zamkniętym czy otwartym tuczysz 3 miesiące i tak samo ponosisz koszt pozyskania warchlaka (w zamkniętym nawet niższy). Również tak samo masz dochód ze sprzedaży. Przez pandemię, na sprzedaży żywca stracili wszyscy po równo, więc czemu wspomagać tylko jedną stronę?

Ten który ma swoje maciory, ryzykuje tym, że nie może w dowolnej chwili zakończyć produkcji, bo prosięta cały czas się rodzą, z tą różnicą, że ich pozyskanie odbywa się przy mniej więcej stałych kosztach. Ten który kupuje nawet jeśli wszystko sprzeda to musi z czegoś żyć, więc ryzykuje, że im dłużej chlewnia jest pusta, tym bardziej oddala się kolejny przychód, a i cena warchlaka może w tym czasie mocno podskoczyć.

Każdy czymś ryzykuje. A chcąc ocenić wielkość ryzyka nadziewasz się jedynie na szereg zmiennych, które dla każdego mogą być inne

[Dream1990]

4 minuty temu, lukasz222 napisał:

Im szybciej możesz się wzbogacić, tym szybciej możesz też stracić. Handel to nie tucz, więc nie widzę sensu porównywania. Czy to w cyklu zamkniętym czy otwartym tuczysz 3 miesiące i tak samo ponosisz koszt pozyskania warchlaka (w zamkniętym nawet niższy). Również tak samo masz dochód ze sprzedaży. Przez pandemię, na sprzedaży żywca stracili wszyscy po równo, więc czemu wspomagać tylko jedną stronę?

Ten który ma swoje maciory, ryzykuje tym, że nie może w dowolnej chwili zakończyć produkcji, bo prosięta cały czas się rodzą, z tą różnicą, że ich pozyskanie odbywa się przy mniej więcej stałych kosztach. Ten który kupuje nawet jeśli wszystko sprzeda to musi z czegoś żyć, więc ryzykuje, że im dłużej chlewnia jest pusta, tym bardziej oddala się kolejny przychód, a i cena warchlaka może w tym czasie mocno podskoczyć.

Każdy czymś ryzykuje. A chcąc ocenić wielkość ryzyka nadziewasz się jedynie na szereg zmiennych, które dla każdego mogą być inne

Ojciec Jarosław zarządził żeby dostały tylko polskie sztuki, jakby dali wszystkim to czasem jakiś duńczyk czy inny by się wzbogacił 🤣

[Gość]

3 godziny temu, JanKrzysztof napisał:

Już widzę miny ludzi kupujących polskie warchlaki, jak zobaczą na jakich zasadach będzie wypłacana pomoc. Część ludzi przestanie kupować polskie prosięta, a w zamian wezmą duńskie, za to inni zamkną świński interes...  Grunt, że wyborcy PiS pokroju staszka zadowoleni, cel osiągnięty, a duże gospodarstwa z lochami niech się męczą...

AHA bo niby do duńskich jest dopłata? Żałosne

2 godziny temu, lukasz222 napisał:

Tyle lat w cyklu zamkniętym i nigdy bym nie powiedział, że tucząc własnego warchlaka ryzykuję bardziej niż ten, który go kupuje. Bo chociaż ten inwestuje kasę tylko na 3 miesiące, to inwestuje na raz dużą sumę, która u mnie rozkłada się na koszty utrzymania loch w ciągu całego cyklu produkcji. A w razie czego łatwiej jest mi przeżyć stratę, bo jednym z głównych kosztów przy lochach jest moja własna praca, a nie żywy pieniądz. Co do samej pomocy - ma rekompensować niską cenę żywca w czasie epidemii, a nie ponoszone ryzyko. I tak samo jak temu z zamkniętego lochy będą dawać kolejne prosięta, tak ten z otwartego nie sprzeda 30-to kilogramowych warchlaków i żaden z nich z dnia na dzień nie zamknie chlewni na cztery spusty. Co innego kontraktowi, bo ich nie interesuje cena żywca.

Co Ty za pierdoły wypisujesz chłopie własna praca przy cyklu otwartym to nie masz żadnej pracy w porównaniu z lochami szkoda dyskutowaćwgl

[PanJ30]

Świnie muszą być urodzone pomiędzy 1 listopada, a 30 kwietnia, bydło (samce) na dzień 1 marca musi mieć conajmniej 12 miesięcy i nie więcej jak 24 miesiące. Wypłata środków  niby w listopadzie, ale piszą też że do dnia 30 czerwca 2021 roku. Wnioski na przełomie sierpnia i września. Stawki i więcej szczegółów : https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/prawo-i-finanse/19986-znamy-konkretne-stawki-pomocy-po-koronawirusie-dla-wlascicieli-zwierzat-gospodarskich

[kopin]

zresztą ,o czym tu dyskutować,jak sie urodziły między listopadem a kwietniem i zostały zarejestrowane to dostanie kasę producent prosiaków ,podwójnego dofinansowania przecież chyba nie oczekujecie

[Gość]

24 minuty temu, Dream1990 napisał:

Ojciec Jarosław zarządził żeby dostały tylko polskie sztuki, jakby dali wszystkim to czasem jakiś duńczyk czy inny by się wzbogacił 🤣

Każdy kto ma lochy dostanie więc nie wiem czego się czepiasz niech kupuj ą te duńczyki to prędzej z torbami pujdą nie żałuję ich

[JanKrzysztof]

A na cenachroln. artykuł, że świń szuakją i stawki dla dużych hodowców mocno  w górę... Gdyby tak duńzykowcy mieli górkę na koncie zamiast kredytu i przez najbliższy kwartał nie wstawili warchlaków... Unia jednak dopięła swego, chłopi są parobkami na własnych majątkach w zamian za kilka świecących się maszyn i budynków.

[lukasz222]

2 godziny temu, staszek131415 napisał:

AHA bo niby do duńskich jest dopłata? Żałosne

Co Ty za pierdoły wypisujesz chłopie własna praca przy cyklu otwartym to nie masz żadnej pracy w porównaniu z lochami szkoda dyskutowaćwgl

Za ten komfort braku pracy przy lochach płaci się w cenie warchlaka, gdybyś nie zauważył. Nie podniecaj się tak

[ws71]

@lukasz222 jedno ale w Twoim toku rozumowania długość zamrożenia kasy w przypadku zakupu loszki i stosunkowo łatwość zostania z towarem,sąsiad kiedyś oferował za 50zł szt to go wyśmieli że tuczyć oni bez zysku nie będą

[motorader18]

Na poniedziałek 5.3 netto żywa waga.  Zakłady szukają świń dzisiaj 8 telefonów.

[lukasz222]

Podkreślę jedno - nie neguję ani tego, że lochy wymagają niemało pracy i czasu, ani tego, że generują koszta. Z jednym zaś się nie zgodzę - zakup loszki to nie zamrożenie kasy tylko inwestycja, która ma przynosić korzyści w postaci prosiąt.

Niemniej jednak cały czas rozmawiamy o pomocy za spadek cen żywca - a tym są tuczniki. Bez względu na to czy masz otwarty czy zamknięty system, przy tuczniku masz tę samą robotę. I bez względu na to z jakiego systemu te tuczniki pochodzą, ich właściciele ponieśli podobne straty. Ile było tak na prawdę osób, które żyją tylko z trzody i stwierdziły, że ze względu na covid całkowicie likwidują stado, czy też w przypadku otwartego systemu wyprzedają wszystko i nie kupują nowych rzutów? Jakieś skrajne i marginalne przypadki. To, że minister chętnie paliłby na stosie każdego, kto sprowadza coś zza granicy to jedno, ale że ucierpią przy tym ci którzy trzymają polskiego warchlaka (a przy tym również ci którzy go hodują) to drugie

[kopin]

nikt nie stracił w tamtym czasie na sprzedaży tuczników,chodzi tylko o to żeby się podlizać wsi rozdając po parę srebrników jak największej grupie ,a są to pieniądze które możliwie że musiały by wróćić do budżetu UE przez to że obostrzenia we wszystkich programach pomocowych były takie że mało kto się na nie załapywał /decydował

[galan99]

Teraz miasto nie lubi wsi za wybory za poparcie Dudy w 80 % nie kupią od rolnika tylko zachodnie mięso w zachodnich sklepach czyli marketach .

[Gość]

6 godzin temu, staszek131415 napisał:

Każdy kto ma lochy dostanie więc nie wiem czego się czepiasz niech kupuj ą te duńczyki to prędzej z torbami pujdą nie żałuję ich

Nie każdy, liczą te urodzone od 1 listopada do 30 kwietnia, zgłoszone do 30 czerwca, to też nie jasność, bo muszą być zgłoszone w ciągu miesiąca, nie wiem o co tu chodzi, ale coś czuję że mnie wyrolowali na zero, bo prawie wszystkie urodzenia zgłaszałem w październiku i po 30 kwietnia i nie ma znaczenia że stan na 1 marca był wysoki. Może mieć ktoś 1 sztukę i dostanie jak zgłaszał jakieś urodzenia, i posprzedawał prosiaki i lochy, a może mieć i 200 a przypadło że nie było w tym czasie urodzeń i nie dostanie nic.

Edytowane 16 Lipca 2020 przez Sean

[_aisak_]

motorader18 napisał:

Na poniedziałek 5.3 netto żywa waga.  Zakłady szukają świń dzisiaj 8 telefonów.

Z jakiego województwa jesteś?

[krilan06]

36 minut temu, Sean napisał:

Nie każdy, liczą te urodzone od 1 listopada do 30 kwietnia, zgłoszone do 30 czerwca, to też nie jasność, bo muszą być zgłoszone w ciągu miesiąca, nie wiem o co tu chodzi, ale coś czuję że mnie wyrolowali na zero, bo prawie wszystkie urodzenia zgłaszałem w październiku i po 30 kwietnia i nie ma znaczenia że stan na 1 marca był wysoki. Może mieć ktoś 1 sztukę i dostanie jak zgłaszał jakieś urodzenia, i posprzedawał prosiaki i lochy, a może mieć i 200 a przypadło że nie było w tym czasie urodzeń i nie dostanie nic.

Taka to jest sprawiedliwość 

[_aisak_]

Co do tego wsparcia, to myślę, że niewiele hodowców poniosło jakieś straty z powodu wirusa. Takie rozdawanie pieniędzy nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Zagrywka polityczna rządzących, wszystkim dają to rolnikom też trzeba, żeby siedzieli cicho. Jedyne, sensowne uzasadnienie jest takie, że są to pieniądze z budżetu europejskiego i zostały przeznaczone na odbudowę gospodarki po kryzysie wirusowym (i to pod rygorem zwrotu niewykorzystanych).

[JanKrzysztof]

3 minuty temu, krilan06 napisał:

Taka to jest sprawiedliwość 

Przy takich pomocach to standard. Znajomy przy przejściu na emeryturę przepisał świnie na syna kilka lat temu i jak była pomoc do sprzedanych tuczników to młody dostał pieniądze jak za sztuki z cyklu otwartego.

[Gość]

5 minut temu, krilan06 napisał:

Taka to jest sprawiedliwość 

Powinien liczyć się stan na 1 marca jak już, a nie takie manipulacje, bo to o kant d*py rozbić, gro ludzi ciągle likwiduje i taki może się załapać na sporą kasę jeszcze, choć praktycznie nie ma nic, a ten co ma sporo, może nie dostać nic.