Skocz do zawartości

Masowe padnięcia krów-choroba czy zatrucie ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, Morion napisał:

Ale skoro jest obciążony kredytami, a całą oborę ma przystosowaną do udoju, to niby co ma teraz zrobić?

No na pewno wydać ostanie zaskórniaki na krowy które też może zaraz zdechną. Masz łeb nie ma co..

Chyba że ten biznes to taki dochodowy że krowa się spłaca w 1 miesiąc, tak to faktycznie można stado 12 razy do roku zmienić.

Opublikowano

Skoro chce kupić to chyba wie co robi i w jakim celu. Swoją drogą ciekawe czy gdyby w twoich autach nagle wszystkie motory padły z niewyjaśnionych przyczyn to też byś zwijał interes i wszystkie ciągniki wywiózł na złom? 

Opublikowano (edytowane)

Jeśli mam być szczery to taka zbiorcza i bardzo poważna awaria = bankructwo przedsiębiorstwa raczej...

A jeśli chodzi o temat to raczej jest w szoku i nie myśli albo buja. No weź pomyśl coś ci zabija krowy, nie znasz przyczyny i mimo to dokupujesz kolejne ze świadomością że nowe też pewno zdechną, co ty masz studnie bez dna?

A może ty byś kupował aby sprawdzić czy nowe zdechną czy nie, bo taki z ciebie max hardkor i lubisz grę w ruletkę, kręcą cię takie rzeczy więc byś kupował dla adrenaliny xD

 

Edytowane przez damianzbr
Opublikowano
8 minut temu, Morion napisał:

ciekawe czy gdyby w twoich autach nagle wszystkie motory padły z niewyjaśnionych przyczyn

Kolego to maszyny, nie organizm żywy na który wykładamy szmal i który może ucierpieć z powodu błędnych decyzji, ale .. każdy se robi jak se chce ;)

 

Ja mam swoje zdanie na temat tego zajścia, które pokrótce wyraziłem wcześniej i raczej tego się będę trzymał ;)

Opublikowano (edytowane)

No właśnie tylko, co z kredytem?? Zdania na dzień nikt się nie przebranżowi raczej. Tyle że w przypadku kolegi Zaczyn może sprzedać cały dorobek życia łącznie z ziemią i maszynami i to też nie odrazu. Tylko  z czego potem żyć jak całe życie na roli się pracowało.

Być może tylko my nie wiemy? 

Edytowane przez Morion
Opublikowano
11 minut temu, damianzbr napisał:

No weź pomyśl coś ci zabija krowy, nie znasz przyczyny i mimo to dokupujesz kolejne

odpowiedz nasuwa się jedna, że pewnie dobrze wie co się podziało ..

i dlatego nie boi się kupić ;)

Opublikowano (edytowane)

@Morion

Za daleko wybiegasz. Co ma piernik do wiatraka. Gadamy o sensie kupowania kolejnych krów skoro nie ustalił przyczyny zdychania tych obecnych,co tu kredyt ma do rzeczy on jest i będzie.

 

@bukat82 albo i tak może być. No bo chyba tylko marion ma na tyle stalowe nerwy i lubi silne doznania skoro nawet gdyby nie znał przyczyny i kupował kolejne krowy bez pewności że przeżyją. xD

Edytowane przez damianzbr
Gość Robercik1
Opublikowano
1 godzinę temu, damianzbr napisał:

@Morion

Za daleko wybiegasz. Co ma piernik do wiatraka. Gadamy o sensie kupowania kolejnych krów skoro nie ustalił przyczyny zdychania tych obecnych,co tu kredyt ma do rzeczy on jest i będzie.

 

@bukat82 albo i tak może być. No bo chyba tylko marion ma na tyle stalowe nerwy i lubi silne doznania skoro nawet gdyby nie znał przyczyny i kupował kolejne krowy bez pewności że przeżyją. xD

Jak kolega może jeszcze siedzi w prowie to raczej nie ma wyjścia i krowy trzymać musi bo sie może to jeszcze gorzej skończyć...............

Opublikowano
1 godzinę temu, Robercik1 napisał:

Jak kolega może jeszcze siedzi w prowie to raczej nie ma wyjścia i krowy trzymać musi bo sie może to jeszcze gorzej skończyć...............

Sytuacja nadzwyczajna, poczytaj umowę PROW i nie siej paniki.

Gość Robercik1
Opublikowano
3 minuty temu, damianzbr napisał:

Sytuacja nadzwyczajna, poczytaj umowę PROW i nie siej paniki.

Jakiej paniki?  przedstawilem tylko taką  możliwość .....     jeszcze nie wiesz co było przyczyną padnięcia tego bydła i może to wcale nie jest sytuacja nadzwyczajna tylko przyczyna odzywieniowa...........

Opublikowano
8 minut temu, Robercik1 napisał:

Jakiej paniki?  przedstawilem tylko taką  możliwość .....     jeszcze nie wiesz co było przyczyną padnięcia tego bydła i może to wcale nie jest sytuacja nadzwyczajna tylko przyczyna odzywieniowa...........

A jak ktoś straci sprawność od wylewu spowodowanego przyczyną odrzywieniową to też nie jest sytuacja nadzwyczajna i z niedowładem połowy ciała ma zasuwać doić krowy bo PROW?

Owszem sytuacja nie jest miła ale ARiMR to nie pożyczka u ojca chrzestnego z Italii ani ruskiej mafii że oprocentowanie tygodniowe za opóźnione raty wynosi 100% i na koniec miesiąca obcinanie po jednym palcu.

Opublikowano

Witajcie! Tak jak obiecałem to napiszę o swoim przypadku.Wiem że kolaga zaczad walczy i próbuje wybrnąć z sytuacji,darujcie jemu podejrzenia i docinki bo to nie jest ani łatwa , ani prosta sytuacja.Sam postanowiłem jemu w jakiś sposób pomóc i zaoferowałem że ma od nas jałóweczkę...Od czegoś trzeba zacząć! Po miesiącu zastoju w plynności nikt o nic nie pyta ale człowiek pisał że ma zobowiązania i w kolejnym miesiącu zaczna pytać a po trzech miesiącach działać..... Taki mamy system.Ale do rzeczy..U mnie botulina znalazła sie w pryzmie z kukurydzy.Upadki zaczeły sie nagle,po prostu zaszliśmy na wieczorny obrządek i kilka krów leżało w nienaturalny sposób (tak jak na zdjęciach zaczad) z porażonym zadem wezwalem weta ,standardowo dzialania objawowe , kroplówki ale zadnej reakcji stan postępował i po dobie piersze zejścia i nowe porazenia.Nie mieliśmy pojęcia z czym mamy do czynienia,ale wet pobrał próbki do badańi pojechałem osobiście zawieźć je do lab. do Gietrzwałdu. Wyniki były po kilkunastu godzinach i potwierdzila sie teoria weta że to botulina.Niestety dalej nie wiedzieliśmy skąd to i gdzie jest ,dlatego nieświadomie dalej karmiłem krówki  nieświadomie zatrutą paszą:-( Jak wyszło z czym mamy do czynienia,odstawiłem wszystko co jadły ze swojego gosp.i pobraliśmy próby pasz i znowu do badań.Wyszło że mam to w pryzmie z kukurydzą. Stężenie było tak duże że aż pani która robiła próbki zadzwoniła do mnie żeby szczególnie zabezpieczyć zakażoną pryzmę bo grozi mi jakaś masowa epidemia na większą skalę. Po kilku dniach jak upadki ustały zaczęliśmy analizować co sie w ogóle stało i jak doszło do zakażenia i wyszło że pryzmę zakaziły mi ptaki,które najpierw żerowały na padlinie i kurzym oborniku a potem przylatywały na pryzmę i robiły sobie "impreze" Dziurawiąc folię i załatwiając sie na miejscu.Nie bez znaczenia było też wieloletnie stosowanie obornika kurzego na moich polach. Po zbadaniu samego obornika, wynik był jednoznaczny że zawiera dużą ilość clostridum. To tak w wielkim skrócie i opisie sytuacji. Dowiedziałem sie również że kurzy obornik i pomiot to przy krowach też bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem. Te dwie żeczy nie maja sie prawa spotkać bo będzie katastrofa. Może wyjaśnię trochę... Każdy ptak ma w przewodzie pokarmowym bakterie bytowe z rodziny clostridium i są one zabójcze dla krów tak jak "krowie" coli sa zabójcze dla ptaków. Clostridium botulinum jest to bakteria beztlenowa która w sprzyjających warunkach mnoży się i produkuje toksynę ,a ściślej neurotoksynę i to ona właśnie odpowiada za porażenie i za zejście zwierzaka , blokując przekaźniki neurologiczne,  stąd porażenie od zadu postępujące ku przodowi aż dochodzi do porażenia przepony i mięśni gładkich i krowa sie po prostu dusi 😞 Z góry przepraszam za lakoniczną odpowiedź, w miarę możliwości postaram sie odpowiedzieć i doprecyzować niezrozumiale kwestie. 

  • Like 6
  • Thanks 5
Opublikowano

Wczoraj czytałem o przypadku z przed roku w mazowieckim gdzie padło ponad 200 sztuk w identycznych okolicznościach i też nawożenie z biogazowni i kurzak. Strach się bać... 

Opublikowano

Właśnie trzepiąc kurzak na łąkę najszybciej załatwi bo resztki pójdą z trawą w bele. A w kurzaku padłych kur nie brakuje. A po nim trawa buja aż kipi. Ale przeorany pod uprawy też może zaszkodzić? 

Opublikowano

Masz rację Pedro ma w cholerę azotu i efekt po nim jest piorunujący.Na trawę pogłównie bym nigdy nie zaryzykował.Przyoranie jest także pół środkiem bo botulina jest to bakteria beztlenowa przetwalnikująca , która w glebie utrzymuje się do 15 lat 😞Wystarczy zanieczyścić taka glebą towar do kiszenia i mamy jazdę. Jednak żeby się obudziła i zaczęła się mnożyć i wytwarzać neurotoksynę musi być odcięty dopływ powietrza , czyli kiszenie pasuje idealnie. I potem otwieramy balot lub pryzmę i bomba gotowa:-( Najgorsze jest to że nie da sie jej namierzyć przed czasem bo pasza wygląda normalnie , nie grzeje sie, nie śmierdzi w żaden specyficzny sposób.Jedyna metoda to laboratorium.

  • Thanks 1
Opublikowano
4 minuty temu, robert123farmer napisał:

@jankeson chyba większości otworzyłeś oczy na sytuację. Dzięki wielkie. 300 metrów ode mnie też jest pryzma obornika kurzego, ptaki wszędzie tam fruwają i niestety przmę trochę też mi dziurawią z tym że podejrzewam wróble

W moim przypadku to były tabuny gawronów , wron, kruków i innych drapieżców.Wyobraź sobie że potrafiły odkopać piasek z pryzmy żeby sie tylko dostać do środka, cała folia przypominala sito 😞 Dopiero siatki pomogły i dały odbój w dziurawieniu ale od czoła pryzmy , tam gdzie sie wybierało "imprezowały " dalej. 

Opublikowano

Też miałem problem z wronami , dziurawiły mi folię , piasek też rozgrzebywały... W tym roku obwaliłem pryzme cyklopem ziemią z pola , za gruba warstwa do odkopania i dały spokój póki co.

Opublikowano

Od pojawiania się tego postu, czytałem wiele o zatruciu jadem kiełbasianym, i tak, kurzak bardzo często się przewijał. Wniosek jeden. Hodowcy bydła niech się trzymają z dala od tego nawozu. Mamy własny obornik, po co nam jeszcze zwozić jakieś świństwa. Od osadów z oczyszczalni też bym się trzymał z daleka. Zostawić to tym co zwierząt nie mają. 

Opublikowano

Też znam przypadek padnięć bydła u osób stosujących właśnie ten pomiot (bezściółkowy) ale to szło na wszystko. Trawa, burak (oczywiście liście na paszę bo szkoda), kukurydza, ziemniak (podobno jak się gotowało to w chałupie nie można było wysiedzieć) to trwało do momentu padnięć bydła. Żeby tego było mało to nawet zaczęły padać sztuki u sąsiadów którzy tego nie stosowani. A teraz twierdzi że już tego nie chce woli pociąć słomę lub jakiś poplon.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez dziku
      Jakie są ceny bydła w waszych rejonach?
       
      Dyskusja o najbardziej aktualnych cenach bydła przeniesiona tu: http://www.agrofoto.pl/forum/topic/72443-ceny-bydla-rzeznego-2014//page__view__getlastpost
       
      Wątek o cenach w 2013 i dyskusja z tym związana dostępna tu: http://www.agrofoto....-rzeznego-2013/
       
       
       
       
      Witam. Mam do sprzedania 3 byki i juz po nie przyjechali i oferowali mi 4,60zł za kg. ale mówili zebym sie wstrzymał jeszcze tydzien bo prawdopodobnie troche cena podskoczy. To nie szprzedałem ich i czekam. A u Was jaka jest cena ??. I piszcie o jakim regionie piszecie. Pozdrawiam.
    • Przez davy
      Witam po wielu przeczytanych postach na agrofoto czytam ze masło jest maślane a krowy to sie tak żywi a cielaki to tak. Wiele osób chyba nie zdaje sobie sprawy jak bardzo krzywdzi swoje bydło. Nie jestem z wykształcenia żadnym żywieniowcem(a i jak życie pokazuje czasami inżynierowie żywienia wiedza mniej niż ja ) a z rolnictwem mam jedynie odczynienia w domu czyli pomoc dla ojca w prowadzeniu gospodarstwa.
       
      Kreci mnie żywienie bydła i uzyskanie jak najlepszych wyników. Dlatego chce sie podzielić swoja wiedza jaka uzyskałem podczas żywienia zwierząt.
       
      1. Krowy mleczne: stosujemy u siebie kiszonke z traw oraz kukurydzy(moim zdaniem kiszonka z kuku nadaje sie do ...) dlatego tez przeanalizowalem wiele badań i wychodzi na to ze Nutri Honey MIESZANIEC SORGO Z TRAWĄ SUDAŃSKĄ maja taka sama zawartość energii jak kuku a większa zawartość białka(w fazie wegetywnej) młóto browarniane 10kg(wzrost mleka ok 2l dziennie)pasze z dossche Krowa 15 ok 4kg(4x0,5kg dzinnie), lecz od jutra zmiana na wysoko energetyczną Lactomax(zbyt duża ilość białka wychodząca z mocznika u krów) tez dossche(moim zdaniem najtańsze pasze) wysłodki buraczane melasowane suche z glinojecka ok 2Kg witaminy z Josery lacto plus keragen czy jakos tak .
       
      Nigdy wiecej krowom nie podam OTRĘBÓW, ZIEMNIAKÓW, a dlaczego? moim zdaniem strata pieniędzy ;/
       
      Mam nadzieje ze na przyszly rok zawita system TMR
       
      2. Cielaczki: siara w ciągu 2 godzin od wycielenia i od początku Włókno surowe VITACEL(rozwój żwacza ogólny) do pojła do końca odpajania, pierwsze 2tyg mleko matki okres zmiany mleka u mnie trwa tydzień od 3 tyg daje rożnie Josere, Shills, Polmass oraz dostęp do świeżej wody oraz siana i od 2 tyg dostają śrutę z ziarnem kukurydzy oraz płatkami owsianymi(rozwój żwacza "miesniwki") do 3misiaca potem nie trawią ziarna, po 2 miesiącach przestaje odpajać mlekiem ponieważ to jest po pierwsze nie ekonomiczne a po drugie żwacz im sie nie rozwija tak jak trzeba jak jada tylko na mleku. Potem do 11 miesiąca dostają śrutę kiszonek z kuku młóto i kiszonek z trawy oraz siano od czasy do czasu. Odchów cieląt jest najważniejszy i bardzo drogi ok 2,5tys zł i czasami doprowadzaja rolnika do szału hehe ale myślę ze sie opłaca
       
      Wszystkie krowy zapładniane sa sztucznie te co zostawiamy dla siebie cieliczki sa kryte HF a krowy słabsze są kryte mięsnymi w celu szybszej sprzedaży. Nie opisałęm jesazcze jak przebywa okres zasuszenia ale to może sie rozwinie temat to wspomnimy o tym.
       
      Moim zdaniem"Produkcja mleka to czysta działalność gospodarcza a krowy są to pracownice o które trzeba dbać żeby były produktywne" uważam to za czyste odzwierciedlanie pracy człowieka tylko tu pracują zwierzęta.
    • Przez xabi32
      Mam do was pytanie interesuje mnie budowa obory uwiezowejna 50szt dojnych krów.Interesuje mnie koszt budowy tego budynku od a do z.Jesli macie jakies plany tego budynku to wklejcie to tutaj.W oborze nie bedzie zgarnicza tylko bede usówał turem obornik.Podpowiedzie co było by najlepszym rozwiazaniem.
       
       
      z gory dziki
    • Przez wielkopolska02
      Hej chciałbym hodować krowy rasy SM, LS. Będą one cały rok na pastwisku. Ale nie wiem ile moge mieć ich na 1 hektarze? Będą one dokarmiane całorocznie (paszą,sianem,kiszonką).
    • Przez marconi965
      Witam, mam problem z mlecznoscią swoich krów. W tej chwili dojonych jest 9 krów (HF), dziennie mam tylko ok. 90l. mleka. Krowy dostają dziennie ok 15 kg kiszonki z kukurydzy, 10kg siana, 10 kg sianokiszonki, 3kg śruty zbożowej ( owies, jęczmień, pszenica, pszenżyto) oraz 1 kg. śruty rzepakowej. Czy miał ktoś podobny problem? Nie wiem czy popelniam błąd w żywieniu, czy to jest już problem w genetyce. Proszę o pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v