Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano
2 godziny temu, karol6130 napisał:

A naj więcej koneserów w Biedronce gdzie ser z Sierpca i Ryk na półkach zchodzi tylko wtedy gdy taniego zabraknie, przynajmniej tak jest u nas. 

Co do non GMO to może już czas żeby to ktoś wkońcu skontrolował, bo jak się słyszy od samych firm paszowych że soja non GMO dla Bambrów zadroga i kupują zwykłą to człowieka szlak trafia, a dopłata za non GMO 10 grosz jest.

Z tymi serami różnie  bywa zalezy pewnie od regionu u mnie w najbliższej biedronce Ryki bardzo często można popatrzeć tylko na pusty karton po serze bo Sierpc już teraz tak nie schodzi jak jeszcze z 2lata temu  a te ich marki jak zrobi polmlek to leży tego pełno u nas

  • Thanks 1
Opublikowano

U mnie w Biedronce wszystkiego jest pełno i żadnych braków nie widać. To może zależy od tego jak obsługa się rusza i uzupełnia. U nas Królewski schodzi dobrze. Przed Świętami w najbliższym sklepie zabrakło i musiałam kupić Kasztelana, bo ten wolniej schodził i jeszcze był.

Opublikowano
24 minuty temu, Krowiarka napisał:

U mnie w Biedronce wszystkiego jest pełno i żadnych braków nie widać. To może zależy od tego jak obsługa się rusza i uzupełnia. U nas Królewski schodzi dobrze. Przed Świętami w najbliższym sklepie zabrakło i musiałam kupić Kasztelana, bo ten wolniej schodził i jeszcze był.

Sokoła z Mlekovity prosze kupić.  Lepszy niz ten królewski 

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, kocmen24 napisał:

 

Mi z mlekovity smakuje hawarii i polski z dziurami  ale to też zależy od partii bo w mlekovicie jest bardzo słabo z powtarzalnością.

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

@czareczek85 piłeś kiedyś mleko od wypasanej krowy? Bo dla mnie takie mleko na specyficzny zapach i smak takie swierże nie jest za smaczne.  A najlepsze sery są od krów simentalskich z kapa kazeina . To są prawdziwe sery , a nie z rzecznego siana 😀

Edytowane przez GrzesiekAgro
Opublikowano
2 godziny temu, Krowiarka napisał:

U mnie w Biedronce wszystkiego jest pełno i żadnych braków nie widać. To może zależy od tego jak obsługa się rusza i uzupełnia. U nas Królewski schodzi dobrze. Przed Świętami w najbliższym sklepie zabrakło i musiałam kupić Kasztelana, bo ten wolniej schodził i jeszcze był.

Czego Wy tam chodzicie? Portugalca wzbogacać? Ja kupuję w lokalnych sklepach. W Szwajcarii jest powiedzenie, że im bliżej domu wydasz pieniądze tym szybciej do ciebie wrócą. Kraj wiadomo, bardzo chytry i bogaty

  • Like 3
Opublikowano
12 godzin temu, krzysieek napisał:

Czego Wy tam chodzicie? Portugalca wzbogacać? Ja kupuję w lokalnych sklepach. W Szwajcarii jest powiedzenie, że im bliżej domu wydasz pieniądze tym szybciej do ciebie wrócą. Kraj wiadomo, bardzo chytry i bogaty

Skoro jesteś takim patrijotą to powiedz czy jeździsz   "polonezem" do tego sklepu ,a na pole C360. Czy samochód i ciągnik zachodni?

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

A jest produkowany jakiś polski samochód? Jaki pozytywny wpływ dla polskiej gospodarki ma mieć moje poruszanie się zużytymi starymi pojazdami?

Edytowane przez krzysieek
Opublikowano

Tyś nie biedny tylko głupi bo kupujesz nie mleko tylko wyrób mlekopodobny. 

Jeśli dobrze policzyć to co jest w tych biedrach to cena jest za wysoka względem jakości. 

Opublikowano

W biedronce prawie w ogóle nie ma jakości.  Te mięsa to tandeta że pies nie chce jeść.  Oni stosują podobną taktykę jak Piątnica.  Wmówić że coś jest jakościowe i ludzie biorą.  A tą ich niby,, jakość ''  każdy może mieć.  To tak jakbym ja powiedział że moje mleko jest najlepsze bo przechodzi wszystkie normy przeze mnie wymyślone.  I tak może być u każdego.  Dobrze ze w niedziele sklepy są pozamykane to tej szarańczy nie ma.  

Opublikowano

kupowanie w osiedlowym sklepie jest taka sama głupota jak wiara w to że produkty non gmo sa wolne od gmo☺ Są produkty może niektóre gorsze ale to głównie zamienniki chociaż biedronka ma naprawdę dobrych producentów i sprawdzają jakość wbrew temu co mówią pseudo narodowcy. Zawsze są świeże mają obrót a w takim sklepie prywatnym to często leżą rzeczy i leżą .Dzisiaj dla takich sklepów jedyny ratunek to mieć produkty bardziej naturalne i regionalne po które klient wróci a przy okazji coś jeszcze kupi już nie zwracając uwagi na cenę .W marketach jedyne czego nie kupuję to wędliny idę do małego sklepu gdzie ma tzw wyroby swojskie i ma to jakiś smak i może poleżeć bez ryzyka zmiany koloru

Opublikowano

Aleś ty naiwny tam może i były produkty dobre ale teraz to zapomnij o jakości w marketach tam liczy się tylko kasa i jeszcze raz kasa. 

Sam kiedyś się przejechałem na tej "Najwyższej jakości " i powiedziałem że nigdy w życiu. 

Opublikowano

Myślę że mamy na myśli inne osiedlowe sklepy.  Ja nie mam na myśli zabki i podobnych tylko prywatne sklepiki których właścicielow się zna i każdy wie skąd pozyskuje produkty. Wystarczy wtedy jedna zła opinia i już sprzedaż nie idzie.  Nawet nie ma co przetworów porównywać z wielkimi sieciami.  Okoliczna wielka sieć przerabiająca mięso zawsze miała pełno ludzi w sklepie że dopchac się nie było można.  Po jednej informacji skąd i jakie mięso przywożą jest się królem sklepu o każdej porze.  Dosłownie jest jedna max dwie osoby.  

Opublikowano

Akurat co do biedronki panowie to macie bardzo duze braki w wiedzy, żeby dostać się na półkę biedronki są bardzo mocno wysrubowane wymagania i tam tak łatwo nie jest się dostać a większość marek nawet taki jak mlekovita, mlekpolu, polmlek, spomlek robią pod marką biedronki zalecam czytać opakowania

Opublikowano

Te wszystkie zakłady jak chcą wstawić coś na póki to dostają recepturę danego wyrobu i muszą się tego trzymać bo jak by chcieli wstawiać swój asortyment to żegnaj. 

Opublikowano
4 minuty temu, Dominiik napisał:

Akurat co do biedronki panowie to macie bardzo duze braki w wiedzy, żeby dostać się na półkę biedronki są bardzo mocno wysrubowane wymagania i tam tak łatwo nie jest się dostać a większość marek nawet taki jak mlekovita, mlekpolu, polmlek, spomlek robią pod marką biedronki zalecam czytać opakowania

Te wysrubowane wymagania to tylko i wyłącznie uwaga CENA.  kto taniej  im sprzeda ten wchodzi na półkę.  Dlatego w większości  jest ta kraina mleka czy jak jej tam a nie prywatne spółdzielnie.  Wystarczy poczytać kto produkuje pod tą krainę mleka.  Co tydzień inna spółdzielnia a normy raczej tam się co tydzień nie zmieniają. Więc wniosek prosty.  Normą jest tylko i wyłącznie cena 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Przez fd65
      czy jest jakaś firma lub mleczarnia która skupuje mleko kozie i po ile płacą za litr?
    • Przez shrek
      Panie i panowie mam pytanko jak w temacie : ile mniej więcej procentowo wydajecie na zakup pasz wszelkiego rodzaju ( np. pełnoporcjówki, wysłodki itp. ) w stosunku do pieniędzy za mleko ??
      Np. dostaję za mleko średnio co miesiąć 20 tys, zł i wydaje na zakup pasz około 4 tys. miesięcznie czyli około 20%. czy to dużo ?? czy nie ?? i jakie są uwas te proporcje ?? mi sie wydaje że to sporo i staram sie obniżyc ten stosunek ) czy to jednak w normie ???
       
      Jeżeli jest już taki temat to sorry ale nie udało mi sie znaleść więc prosze o link
    • Przez northeastern
      Tak jak w temacie,chciałbym się dowiedzieć czy potrzebne są jakieś pozwolenia na te kilka metrów kwadratowych
    • Przez bekba
      Witam
       
      Piszę w związku z sygnałem który dostałem od znajomego. Otóż ów znajomy zasygnalizowal mi ze w firmie z tematu kradną mleko!!! Zbiorniki starszej generacji(taki jak moj) nie posiadaja wyświetlacza i trzeba mierzyc poziom mleka manualnie(jak mleko sie ustanie i jest schlodzone) toteż nie mieżyliśmy poziomu mleka ufając w uczciwość kierowcy. Jakież było nasze zdziwienie gdy zadzwonił znajomy i zmierzyliśmy poziom mleka a na kwicie z dostawy było 150 litrów mniej!!! Nikt by nie robił afery o 10 litrów. Jest to proceder uprawiany przez kierowców ponieważ jest to WYNAJĘTA FIRMA PRZEWOZOWA. Mleko dopisują nieuczciwym rolnikom i dzielą sie zyskiem. W moim przypadku to jest strata bagatela 3tys zł/mieciąc. Najgorsze jest to że nie ma tego jak udowodnic bo kierowca wyprze sie ze zrobił to jednorazowo. u nas pomiar nie zgadzał sie za każdym razem odkąd dowiedzielismy sie o sprawie w koncu nakryliśmy go na gorącym uczynku jak przelewał mleko. i przelał nam spowrotem. ale nie ma żadnej gwarancji że proceder sie nie powtórzy. Kierowca wzruszal tylko ramionami. Nadmieniam ze w poprzedniej mleczarni nikomu nawet do glowy nie przyszlo by zeby robic takie rzeczy.....Alarmuje że jest taki problem. Piszcie czy też spotkaliście sie z tym problemem i jaki macie pomysł zeby zlikwidowac ten proceder....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v