Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Paradoksalnie rodzic swojemu dziecku może podawać leki i niemusi mieć żadnego szkolenia .Wystarczy że dziecko na katar a lekarz odrazu przepisuje antybiotyk który podaje ten właśnie nie przeszkolony rodzic. Natomiast choremu zwierzęciu leki przepisuje i może podawać tylko vet

Edytowane przez wolkodaw
Opublikowano

ja w mojej szafie na leki mam praktycznie wszystko co jest potrzebne dla bydła witaminy, sterydy, antybiotyki itd różne rodzaje. Nawet takie co tam nic po polsku napisane nie jest. Miałem kontrole z weterynarii i sprawdzali w dwóch tą szafke i nie mieli zadnego problemu ze to posiadam... Tylko pytali skąd te niemieckie lekarstwa ale to tajemnica... Tylko się czepiali ze niektóre przeterminowane

Opublikowano
5 minut temu, Sokol2 napisał:

ja w mojej szafie na leki mam praktycznie wszystko co jest potrzebne dla bydła witaminy, sterydy, antybiotyki itd różne rodzaje. Nawet takie co tam nic po polsku napisane nie jest. Miałem kontrole z weterynarii i sprawdzali w dwóch tą szafke i nie mieli zadnego problemu ze to posiadam... Tylko pytali skąd te niemieckie lekarstwa ale to tajemnica... Tylko się czepiali ze niektóre przeterminowane

No ale w jakim celu taką szafkę pokazywać ? No i dziwne że się nie czepiali . Przekonany byłem że rolnik właściwie nie może posiadać leków dla zwierząt na zapas .

Opublikowano

Aktis napisał:

@slawek74 dlaczego wszyscy mają być karani bo ktoś kradnie?

bo zbyt wielu jest kombinatorów wystarczy że jeden na stu będzie przekręciasz i pozamiatane ,,jeżeli nie możemy czegoś zmienić to musimy się do tego przystosować''

Opublikowano

dzwonili przed kontrolą i sami mówili co uszykować na kontrole czyli m.in ksiege rejestracji, dokumenty od zdechlaków, materiał na mate, szafke z lekarstwami, kolczyki zeby były, karty leczenia zwierząt. uczulali ze gdyby znaleźli prosiaka a nie daj boze cielaka w gnoju to sprawa w sadzie i kilkanascie  tys. kary. O zakazie posiadania leków nic mi nie wspominali, a widzieli ich bardzo dużo. O szfke sie pytali to im pokazałem

Opublikowano
Sokol2 lepiej na drugi raz nie pokazuj tej szawki bo może cię to drogo kosztować leki można przechowywać ale ze zleceniem a teoretycznie może podać je lekarz powiatowemu to pokazuje się pustą szawkę 😉 tą z zamykamy .
Opublikowano (edytowane)

Za dużo głąbów po tym świecie chodzi aby leki były ogólnodostępne.  Wystarczy spojrzeć na niektóre pytania na tym forum i już mamy poziom wiedzy niektórych jednostek wyłożony na tacy.

Edytowane przez donweter1989
  • Like 1
Opublikowano
trochę wiary/zaufania w ludzi. Nie wiem czemu w Polsce państwo chce na wszystkim trzymać łapę, wszystko kontrolować, wszystko limitowana. Teoretycznie to Ty nie powinieneś wymieniać sobie żarówki bez uprawnień SEP. Jeszcze do niedawna nie można było zatankować samemu gazu do auta bez odpowiednich uprawnień. Bez odpowiednich uprawnień też nie możesz wsiąść do kombajnu, ładowarki, użyć prasy, czy pociąć piłą drzewa na klocki. Za grzebanie w ziemii też Cię mogą skazać. Przykładów można mnożyć. To samo dotyczy się również leków, które możesz kupić i podać swojemu dziecku (jeszcze), a nie możesz kupić i podać swojemu zwierzęciu.
Opublikowano
Nad lekami akurat da się zapanować nad grzebaniem w ziemi już dużo gorzej przeczytaj kilka ulotek leków o ich skutkach ubocznych to ci się włosy na głowie zjeżą ograniczenia są przez niedpowiedzialne jednostki
Opublikowano

ja jak miałem kontrole w zeszłym tygodniu to powiedział że najgorzej jak się ma leki powiedzmy w buteleczce tej szklanej i nie jest jeszcze wogóle zaczęta. Bo jak by były już otwarte to można sie tłumaczyć że lekarz zaczął dawać i wtedy zostawił żeby samemu już podawać.

Opublikowano

Większość leków występuje w formie RP - czyli z przepisu lekarza weterynarii. Spowodowane jest to paroma kwestiami

* nielegalny jest obrót detaliczny lekami poza lecznicą - co niestety często spotykane na grupach różnych np. Zostało mi 50ml pyralgivetu,odsprzedam

* lek.wet musi prowadzić regularnie i szczegółowo ewidencję rozejścia się leków

* chodzi Wam w głównej mierze o antybiotyki - RP sa dlatego,aby nie wytwarzać antybiotykoodporności.

opornosc na antybiotyki wystepuje wówczas,gdy antybiotyk nie hamuje namnażania bakterii lub ich nie zabija. Występuje oporność nabyta/naturalna.

Pojawia się ona wskutek NIEWŁAŚCIWEGO badź NADMIERNEGO stosowania antubiotyku.

*Jak wiemy jeden antybiotyk nie zwalczy "wszystkiego"bo wyróżniamy bakterie gram-dodatnie oraz gram-ujemne.

* oprócz antybiotyków może interesują was też p-bólowe (skoro mówicie o długim oczekowaniu na weta). Tu tez wyrozniamy dwie grupy działające układowo : NLPZ - niesterydowe leki p-zapalne oraz Glikokortykosteroidy - sterydowe leki p-zapalne

Co do cennika leków i usług to długa kwestia. 

Kwestia leków się rozwiąże jeśli zróbcie sobie Technika weterynarii,wtedy lek.wet wam wypisze i możecie podawac :)

Opublikowano

Mam na stanie zawsze leki przeciwgorączkowe, antybiotyki w tubostrzykawkach, zestawy do kroplówek typu glukoza, wapno i witaminy. Antybiotyk kupuję, gdy wet zbada i jest potrzebny. Fakt, że strzykawka leku podana przez weta, kosztuje tyle co cała butelka.

Opublikowano

tak, tylko Ty jestes zootechnikiem. my, rolnicy nie mamy dostepu do legalnych zrodel lekow. jestesmy skazani na oczekiwanie na weta i uzaleznieni od nich. przynajmniej oficjalnie. legalnie nie ma szans na szybka reakcje.

Opublikowano (edytowane)

Nie jestem zootechnikiem tylko hodowcą z zamiłowania😜 Na moim terenie są 3 sklepy weterynaryjne, gdzie wszystko kupuję i jest wypisywana karta leczenia. Antybiotyki stosuję bardzo rzadko i po konsultacji i/lub badaniu weterynarza.

Edytowane przez przezuwaczka
Opublikowano

Jeśli już trzymamy się przepisów to zrobienie tech. wet. na niewiele się zda gdyż technik może podawać leki pod nadzorem lekarza, z prawnego punktu widzenia lekarz bada, przepisuje leki na konkretne zwierzę i w takim konkretnym przypadku technik lek może podać

Opublikowano (edytowane)

Nie zgadzam się. Tech wet zdaje sie na wiwlw, lepiej miec niz nie miec Jak żyjesz dobrze z wetem to zakoordynuje Ci leki, które podajesz i masz co chcesz. Technik tez może dokonywać diagnozy,drobne zabiegi chirurgiczne,badania + konsultacja z lek.wet.

Pozatym nie oszukujmy się tech wet który ma leki,a cos sie dzieje to je podaje po prostu(bo sie na tym zna i na oewni nie zaszkodzi) co zgłasza potem do weta i tyle.

Wiec nie narzekajcie ze tacy biedni jesteście tylko się kształćcie, co się dowiecie to wasze, na naukę nigdy nie za pozno, a uprawnienia mieć bedziecie.

Edytowane przez Candy
Opublikowano
5 godzin temu, przezuwaczka napisał:

Nie jestem zootechnikiem tylko hodowcą z zamiłowania😜 Na moim terenie są 3 sklepy weterynaryjne, gdzie wszystko kupuję i jest wypisywana karta leczenia. Antybiotyki stosuję bardzo rzadko i po konsultacji i/lub badaniu weterynarza.

U mnie tak samo, pewnie mieszkamy w tej samej okolicy. Moim zdaniem te proste tematy powinny być ogólnodostępne dla hodowcy , jedynie anybiootyki/hormony i tego typu poważne sprawy ale wiadomo jak to z niektórymi rolnikami i nie tylko jest. Ma trochę swobody to musi przykraść, przykręcic bajerę bo nie przeżyje. 

  • Like 1
Opublikowano

Ze zwierzętami powinno się postępować jak z własnymi dziećmi. Wzmacniać ich odporność i nie faszerować na własną rękę, jeśli się nie ma pojęcia. Osobiście wzmacniam cielęta, jak trzeba mrożąną siarą, jajkami i mlekiem nieodpadowym od swoich krów. Tu nie szukam oszczędności i dzięki temu rzadko chorują, więc inwestycja szybko się zwraca😉

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez kurak
      Witam
      W związku z dużym zamieszaniem odnośnie przepisów dotyczących zbiorników na paliwa III kategorii chciałbym poruszyć ten temat. Dostępne są na rynku zbiorniki 5000 l (jednopłaszczowe) za całkiem przyzwoite pieniądze i zanim dokonam inwestycji chciałbym zaczerpnąć trochę wiedzy. Przepisy dyktują nam obowiązek przechowywania paliwa w zbiornikach dwupłaszczowych:
      natomiast po drugiej stronie znalazłem taki zapis:  
      Tak więc nie wiem gdzie leży prawda. Jedni mówią, że dopóki nikt nie będzie wymagał ode mnie "dokumentacji zbiornika" (co jest mało prawdopodobne - kontrole itp.) nie wychylać się i korzystać z takiego zbiornika, z drugiej strony rozsądek mówi, żeby zrobić to dobrze i nie martwić się o problemy przy kontrolach. Jak wszyscy wiemy zaciskają nam sznur na szyi żeby wyrwać pieniądze na utrzymanie Wiejskiej i wypadałoby się jakoś ustrzec przed karami.
    • Przez evolution93
      Witam.
      Za rok kończy mi się plan 5 lat i czas zacząć myśleć na przyszłość. Czy są jakieś zboża ,warzywa lub inne rośliny które warto posiać /posadzić w gospodarstwie ekologicznym czy pozostaje wszystko wrzucić w łąki?obszar jaki mam do zagospodarowania to 11 ha.
    • Przez rudy112
      Jak transportujecie pasze z mieszalni pasz do zbiorników przy chlewni?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v