Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano
1 godzinę temu, ziomster napisał:

Vineta to paszowy ziemniak

Ja po dwóch latach wszystkich wyleczyłem z Vinety...wystarczy dać na spróbowanie czegoś lepszego

A co dałeś? Bo ja Jurka.

@przemol87 jak płacą za pyrki z domu?

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, dysydent napisał:

a no tak - w poprzednich postach zapomniałem dodać że wcale jakoś szczególnie mi ta wineta nie smakuje.

zaraz poszukam zdjęcia ub r kartofli sąsiada który jakieś nazwy wymyślał co cały internet ich nie zna i sobie wziąłem na spróbowanie tych od Niego to niech się schowają te Irgi Winety i wiele modnych jeszcze innych odmian i współczesnych
Nie miał tego dużo to nie certolił się z jakąś szczególną ochroną i wystarczył jeden zabieg w którym była zupa zmieszanych na zarazę, stonkę i owies głuchy specyfików a kopał w połowie września z jeszcze zieloną nacią

nie wiem co to za odmiana stąd nie brałem sadzeniaków od Niego ponad dwa rządki dla siebie bo nawet bym nie wiedeział co wpisać do dzienników upraw
no z kształtu bulw to Lawenda toto na pewno nie jest

AP1GczMcnZ2A1E_KuJR6rNs3aAuL7sd1tr100avK

a z wyglądu naci to też raczej żadna z niemieckich tych różnych "redów" a na pewno to nie jest niemiecki szajs bo bardzo odporna na wirusy i się przez kilka lat uprawy u tego sąsiada nie wyrodziła
AP1GczOT5Y4QVnJdGG5pskkRLGLCWBwEsN6YdO67

 

nie wiem czy tak jest faktycznie ale ja zaobserwowałem że im odmiana odporniejsza i bardziej plenna tym gorzej smakuje (wiadomo że o gustach sie nie dyskutuje;))...i odpowiednio im lepszy smak tym plon mniejszy i trzeba lepszej ochrony. 

Edytowane przez ziomster
  • Like 1
Opublikowano
3 godziny temu, GRZES1545 napisał:

U mnie słabo plononowała względem innych .

U mnie tak samo słabo plonuje, ale właśnie jest zainteresowanie wśród znajomych i rodziny to się sadzi. Do tego jest bardzo podatna na zarazę gdy więcej wilgoci ciężko ją utrzymać 

Opublikowano
37 minut temu, PAN88 napisał:

A co dałeś? Bo ja Jurka.

@przemol87 jak płacą za pyrki z domu?

Z róznych powodów mam u siebie tylko "niemieckie" odmiany i póki co jest boom na Red Sonie - podobny w smaku (dla mnie może nawet smaczniejszy) jest Jelly ale był za delikatny w logistyce i przechowywaniu

W tym roku mam sporo odmian to będzie z czego wybierać

  • Haha 1
Opublikowano
3 godziny temu, dysydent napisał:

oj to niewiele znasz odmian jeśli Irgę uznajesz w ogóle za smaczną. Jest co najwyżej przeciętna no może trochę powyżej ale na pewno nie najsmaczniejsza.
To stara dawno wycofana odmiana i to co teraz nazywane jest Irgą z tą sprzed lat niewiele ma wspólnego i najczęściej w obrocie inne odmiany są tym utrwalonym w pamięci klienta laika nazwą wytrychem określane. Każda odmiana o różowej skórce i nie nazbyt żółtym miąższu bywa w obrocie nazywana Irgą i pewnie trafiłeś na którąś z takich odmian.
Ta pierwsza - oryginalna Irga to szajs wrażliwy na wszystko co możliwe z oparzeniami nawet bentazonem w niskich dawkach, zarazę i metrybuzynę o bulwach ze skrobią łatwo rozgotowującą się w kisiel na wiosnę szybko to dryzdowacieje a na młode było bardziej kleiste od Bellarosy no a na pewno od Lorda.
Pewnie jakiś nowy szczep selekcyjny ktoś teraz nazywa Irgą bo to co ja pamiętam jak wiele lat temu, dziesiąt już lat miałem to raz na polu. Szajs i to nieurodzajny względem innych odmian, no było to w czasach popularności odmiany Bronka to od tej - no fakt - Irga była nieco ale  smaczniejsza.

Sie Pan obruszyles. Nic nie poradzisz ze klient szuka Irgi ,a te Twoje wynalazki super plenne i superzdrowe ma gdzieś. Irga u nas na polu była naście jak nie dziesiątki lat. Ostatni raz ze 4 lata temu. Także nie mów mi że nie wiem jak smakuje prawdziwa i ta nowa Irga.

Wiecie dlaczego Irga jest w okolicach Warszawskich popularna? Bo stosunkowo trudno ją podrobić. Żółtych wynalazków jest bez liku, klient raz spróbuje dziadostwa i potem będzie gadał że żółte bee, tylko Irga...

3 godziny temu, tobago napisał:

Są różne podniebienia.. 
Ja mam klientów którzy nie pozwolą mi rezygnować z Vinety. 🙈

Też miałem. Zrezygnowałem i jedni zostali, inni znaleźli towar gdzie indziej.

  • Haha 1
Opublikowano
1 godzinę temu, ziomster napisał:

Z róznych powodów mam u siebie tylko "niemieckie" odmiany i póki co jest boom na Red Sonie - podobny w smaku (dla mnie może nawet smaczniejszy) jest Jelly ale był za delikatny w logistyce i przechowywaniu

W tym roku mam sporo odmian to będzie z czego wybierać

Do dobrych nie jedli. Chociaż w sumie moi też nie skoro im bellarossa smakuje.

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, ZYLA napisał:

Także nie mów mi że nie wiem jak smakuje prawdziwa i ta nowa Irga

zatem jest coś na rzeczy i jest jakaś "nowa"? no tu ja jestem ignorant o czym niżej
Być może tej "nowej" nie natrafiłem albo i znam tę odmianę ale pod inną nazwą.
Ciemnocie można wcisnąć co się chce, kwestia "dobrego bajeru" i znam przypadki sprzedawania bucom "warsiawskim" Bellerosy za Irgę i też chwalili że lepszych nie jedli xD a smak ziemniaka to w połowie odmiana a w drugiej połowie stanowisko uprawy czyli nawożenie i gleba i nawet sama kombinacja tych czynników bo jedne odmiany wyjdą smaczniejsze na jednym stanowisku gdy na innym szajs a inne na odwrót.
Akurat Irgi nie dam za przykład bo jej .. no uczuliłem się na samą tę nazwę dawno temu i omijam w uprawie może nawet z aż nazbyt przesadnym uprzedzeniem ale np Marabell z bardzo dobrego stanowiska gleb wyższych klas wyjdzie smaczna do rewelacyjnie smacznej gdy z lekkich jakich piachów ledwie przeciętna a odm Belmonda czy nawet nasz poczciwy Tajfun z piachów rewelacja a z czarnoziemów czy gleb brunatnych nie suchych jakiś taki wodnisty o dziwnej skrobi łatwej do rozgotowania.
No i co do czego bo np odm Magnolia jest jak dla mnie bez żadnego smaku a przy tym za sucha ale na pyzy czy pierogi do sera to z żadnej innej lepszych z kolei ja nie jadłem przynajmniej - jak dotychczas bo niczego od siebie smakowego ta odmiana nie wnosi bo nie ma czego xD .
Oczywiście nikt nie zna wszystkich odmian a tym bardziej niuansów z nimi związanych czy to smakowych czy uprawowych

a czy się obruszyłem? chyba tylko na to że może coś być niezastąpialnego na tym świecie w swojej klasie. zawsze pojawi się coś innego i lepszego i to tylko kwestia czasu.
i chęci poszukiwań ;)

3 godziny temu, PAN88 napisał:

A co dałeś? Bo ja Jurka.

o właśnie to jest rada dla @tobago bo zamiast Winety ma alternatywę Queen Ann a to całkiem inne klasy sypkości i przeznaczenia gdy Jurek jest właśnie mieszańcem Winety i jakiejś starej polskiej odmiany po której odziedziczył odporność na choroby przynajmniej częściowo ale bulwy podobne i podobnie obrzydliwie szorstkie jak tej Winety, w smaku trochę mniej wyrazisty ale z powodzeniem może być sprzedawany jako Wineta i maaało kto rozpozna że to fejk ;)
z dobrze zbilansowanego nawożenia jest smakowo porównywalny jesienią a wiosną po przechowaniu też oczywiście w stosownych warunkach jest dużo lepszy od tej Winety i tylko mniej żółty w środku co nawet na "warszawski gust" będzie zaletą choć jest zupełnie nieistotne

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, PAN88 napisał:

@ziomster mi właśnie ten Jurek podchodzi lub catania. Bellarossa znowu we frytkach najlepsza..

@dysydent dla mnie znowu QA za rzadka konsystencja 

zatem albo mamy identyczny gust albo jeszcze i identyczne gleby bo Qeen.. u mnie to bezużyteczna dryzda co najwyżej dla kur i kaczek co by się nie zapychały.
Może z piachów wychodzi trochę lepsza a @tobago ma piachy to jako tako Mu i ten szajs schodzi
przynajmniej kształtne i ogólnie "ładne" bo gładka skórka i płytkie oczka tylko .. no dryzda

5 minut temu, Roki212 napisał:

noye

pierwsze spotykam nawet to słowo nie mówiąc o takiej odmianie kartofli

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
1 godzinę temu, Roki212 napisał:

A noye jak oceniacie kto tam miał 

Ziemniaki na dobre ziemie. Jadłem mi podchodzą o jej uprawie nic nie wiem. Musiałbym spytać człowieka z okolic błonia od którego brałem odpad z niej dla bydła

@dysydent 40ha gospodarstwo mam a 20 przeliczeniowego to chyba wiesz jakie to pola 

  • Haha 1
Opublikowano
12 godzin temu, przemol87 napisał:

Ziemniak z gruntu jeszcze nie doszedł  więc każdy szybko nie wypycha towaru, dodatkowo my w centrum mamy wielki problem z zaraza 

Wszędzie jest duży problem z zaraza 

Opublikowano
Dnia 17.06.2024 o 18:41, dysydent napisał:

nie wiem czy jeszcze w tym tygodniu wyjadę z pierwszym czymkolwiek grzybobójczym na kartofle bo zero objawów czegokolwiek nawet na najbardziej zawirusowanych krzakach

Jak choroba wejdzie to już później ciężko to wyplenić. Lepiej parę dni wcześniej zrobić. 

U mnie pierwszy raz w tym roku benevia na stonkę i po 3 dniach czysto.

  • Thanks 1
Opublikowano
11 godzin temu, PAN88 napisał:

A co dałeś? Bo ja Jurka.

@przemol87 jak płacą za pyrki z domu?

Ja vinete zasapilem Ignacym, też sypki i smaczny, a rośnie jak głupi na oborniku🙆‍♂️

Ale widzę że w tym  roku spod włókniny mniej pod krzakiem i jakoś słabo rosną, a te poparzone mrozem to drobne. 

8 godzin temu, PAN88 napisał:

@ziomster mi właśnie ten Jurek podchodzi lub catania. Bellarossa znowu we frytkach najlepsza..

@dysydent dla mnie znowu QA za rzadka konsystencja 

Denar dobry na frytki .

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, Daro20 napisał:

Jak choroba wejdzie to już później ciężko to wyplenić. Lepiej parę dni wcześniej zrobić. 

U mnie pierwszy raz w tym roku benevia na stonkę i po 3 dniach czysto.

pewnie masz rację ale w tym roku śrubuję standardy na tylko konieczne minimum bo trudniej będzie sprzedać plon niż go wyhodować i ważniejsze w kartoflach jest w tym roku zrobić je tanio niż  bardzo dobrze. Oczywiście trzecia dekada czerwca to ostateczny termin startu z automatyczną sekwencją na zarazę ale skoro jej jeszcze u mnie w regionie nigdzie nie widziałem to ograniczę się do profilaktyki najtańszej jaka się da czyli kombinacji strobiluryn i z jednego zabiegu jakim kontaktowym w połączeniu z nalistnymi nawozami uodporniającymi. Infinito planuję dopiero na pierwsze dni lipca no chyba że na kontrolnym pasku wyskoczą jakieś plamki zarazy to wcześniej ale z doświadczenia wiem że nie będzie potrzeby wcześniej zwłaszcza że dzisiaj ma być 32 stopnie a takich temperatur zaraza nie znosi za to lubią je alternaria tylko wczoraj zlewa usunęła z powietrza większość zarodników i ze trzy dni zanim znowu się odrodzą tak że spokojnie.
Tu nie jest kartoflany region i nie ma tych plantacji dużo.
Bywało że pierwszy na zarazę taki na prawdę skuteczny któryś ze środków szedł dopiero ok połowy lipca i było ok. I tak bardziej decydujące o plonie są zabiegi sierpniowe kiedy bulwy doją z liści ile się da osłabiając ich odporność a na nie chronionych jakichś plantacyjkach przydomowych u "działkowiczów" zaraza pojawiała się w okolicach 15-20 lipca oczywiście szybko kasując zieleninę i zostawiającą plon w drobnicy bardziej na sadzeniak niż do gara no ale mamy dopiero .... a nie, czekaj - już 19-sty
rzeczywiście w tym tygodniu trzeba pierwszy raz pojechać tą bodaj strobiluryną
dzięki za naprawdę szczerą i dobrą radę

7 godzin temu, GRZES1545 napisał:

Ale widzę że w tym  roku spod włókniny mniej pod krzakiem i jakoś słabo rosną, a te poparzone mrozem to drobne. 

no w tym roku była druga połowa kwietnia i początek maja nie dość że suche to jeszcze zimne a to okres tworzenia bulw we wczesnych tak że nie ma zaskoczenia a jeszcze jeśli nać zmarzła to asymilatów nie było i z czego miały te bulwy dorosnąć. Plon tworzy się w liściach a gdy tych nie ma bo zmarzły to roślina je pierwsze oddtwarza zużywając to co powinno pójść w bulwy
Tak - ten rok jest fatalny dla wczesnych kartofli w Polsce bo i pogoda nie dopisała a ilość nasadzeń i tak "uchroni" przed wysokimi... godziwymi cenami

jedynie ci którzy mieli możliwość nawadniania lub posadzili na zwykle podmokłych polach mogą liczyć na "normalny" plon i może nie na zarobek ale przynajmniej nie dołożą do plantacji o ile uda im się upchnąć towar którego i tak zanosi się nadmiar.

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez topfarmer
      Cześć
      Mam problem z moim kombajnem grimme lk650 i nie wiem jak go rozwiązać.
      Podczas kopania ziemniaków i przejechaniu dosłownie kilku metrów pod plastikową rolkę podchodzi kamień ( około 3 cm) i blokuje całą taśmę boczną podajnikową. Sprawdzałem w katalogu wszytko jest na swoim miejscu , rolki praktycznie nowe. W załączniku przesyłam zdjęcia.
      Czy ktoś z posiadaczy tego modelu spotkał się z takim problemem?
      Dodam że ogólnie w tamtym miejscu gromadzi się bardzo dużo łęcin, ziemi itp. Czy jest to normalne?
       



    • Przez farmer1111
      Mam zamiar zasadzic ziemniaki czy w woj.lubelskim jakieś firmy  godne polecenia do kontraktacji
    • Przez PiotrUrbaniak
      Witam planuje postawić przechowalnie na ziemniaka i mam pytanie z czego stawiać i jakie to są koszty może wy budowaliście i wiecie jaki jest koszt budowy m2 gotowego budynku
    • Przez Darozioom
      Witam uprawiał ktoś z was odmiany Red Anna albo Red Sonia? Co sądzicie o tych odmianach? Warto w nie zainwestować?
    • Przez adamek1942
      Witam Was mam pytanie jak to jest z tym ocynkiem w tym cynkomecie ? Jak to się sprawuje wszystko w ogóle ? Czy nie jest łatwo ścieralny ten ocynk ?? czytałem kilka tematów ale nie doczytałem się nic sensownego, mam dylemat czy z uni czy właśnie cynkometu rozrzutnik kupować ?? dodam ze w tych starszych cynkometach aparat nie był ocynkowany w tych nowych już jest. Niby ocynkowany a tańszy od np. metal fach a już na pewno uni grudziądz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v