Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@poziomka takie rzeczy się zdarzają, pasza to jeden z mozliwych powodów, ...Ja bym ją zbadała juz tego dnia kiedy była niespokojna, czy ktoś ja wtedy zbadał przez pochwę? Mogł też cielak się obkrecić, zerwać pępowinę 🤷‍♀️ 

Opublikowano

Wiem, ale jak wiesz co siedzi w krowach to jest duże prawdopodobieństwo, że to samo mogą mieć jałówki. Być może nie ten sam szczep, ale z tej samej grupy i będą działać podobne leki. Przykładowo krowy łapią streptococcus agalactiae a jałówki streptococcus spp. Nawet z takiej wydzieliny też pewnie coś wyrośnie jak oddasz do badania. 

Opublikowano
damiano12332 napisał:

Moze kolczyk z kolcami na sape i nie będą  sie ssac

Są niestety takie cholery, że i z kolczatką potrafią wyssać.

Opublikowano

@Adrian_K_90 wlasnie te kolce mają sprawić, ze to inne sztuki będą uciekały od danej sztuki, bo bedzie koliła je nimi...u mnie się w większosci sprawdzają, ale trzeba sprawdzać czy nie gubią 😁 

Opublikowano

Izolować od małego i trzymać w indywidualnych kojcach. Łączyć w grupy dopiero po kilku miesiącach.

Opublikowano
Paulina1985 napisał:

@Adrian_K_90 wlasnie te kolce mają sprawić, ze to inne sztuki będą uciekały od danej sztuki, bo bedzie koliła je nimi...u mnie się w większosci sprawdzają, ale trzeba sprawdzać czy nie gubią 😁 

Wiem, ale mieliśmy dwie, co tak kombinowały, że potrafiły przekręcać pysk tak aby drugiej nie kuć. Założyłem dwa, że od dołu też były kolce, ale tylko na chwilę pomogło. Szału dostawały, że nawet potrafiły pokaleczyć wymię. Trzeba było się pozbyć ich. Miały farta, bo poszły na oborę uwięziową, a nie rzeźnie.

Opublikowano

U mnie był paciorkowiec który z antybiogramu był oporny na wszystko ale autoszczepionki obniżyły odporność bakterii  i po mocnych antybiotykach przeszło. Chociaż jedna mi została którą tylko w zasuszeniu spróbuje wyleczyć jak nie to na sprzedasz. 

Opublikowano
5 godzin temu, Thomas2135 napisał:

Czym zasuszasz? Robiłeś antybiogram kiedyś? Zasuszeniowy pokrywa się z tym co wyszło na antybiogramie?

Nie robiony, tak jak mowilem starzy sie tym zajmuja , a oni nawet nie pomysla o antybiogramie.... i o tym wlasnie pisalem ze z rodzicami wlasnie tak jest , ze tlumacze zeby badac dbac lepiej , a oni swoje... i odpowiedz "najlepiej jakbys sam doil... "  a wszystkiego samemu nie da rady bo doby by zabraklo..

 

5 godzin temu, zetorr6441 napisał:

Primula dajesz orbeseal w zasuszeniu? 

Odkad wet mnie na nie namowil nie mialem zapalenia w okresie zasuszenia. Oczywiście antybiotyk swoją drogą. 

Zaczalem to stosowac , ale pozniej sie z raz, drugi zapomnialo i przestalo. Ale musze zaczac, bo znowu sie pojawiaja w zasuszeniu.

Ogolnie moze to byc tez wina nie zawsze doleczonej ćwiartki..

4 godziny temu, Paulina1985 napisał:

@Primula94 Już przy pierwszym antybiotyku nietrafionym trzeba bylo się zatrzymać, poczekać 7dni, wykonać posiew z antybiogramem. Ja bym teraz poczekała tydzień od czasu miniecia karencji na mleko, zrobiła posiew a antybiogramem (to wszystko jesli jednak zalezy Ci na ratowaniu cwiartki). Jeśli nie chcesz walczyć, a krowa mimo tego syfu czuje się dobrze to mozesz zostawić do przysuszenia i czekać na kolejną laktację. 

Tylko pytanie czy nabierze mleko w pozostalych trzech bo daje tylko 10l doba. A juz tydzien wycielona...

Antybiotyk podaje na zasuszenie 5 lub 6 tygodniowy . Tylko ze maja jeden dzien karencji po wycieleniu, wiec moze slabe..

Ogolnie goraczki nie ma, jak na troche przytuczona apetyt nie jest zly.

 

 

No i dzis drugi bysio po sexowanym!

Opublikowano

@Primula94 jesli ta krowa dawała w poprzedniej laktacji dużo to ja bym była cierpliwa 2 do 3tygodni. Chyba, że przypałętało się jeszcze coś, chyba że nie je tak jak powinna. W ostatecznosci cwiartkę zostawić do zasuszenia. 

Sam znasz potencjał tej krowy najlepiej. Jeśli ma dawać to bedzie dawała pomimo nieczynnej cwiartki nie mniej niż normalnie.

Opublikowano
1 godzinę temu, Primula94 napisał:

Nie robiony, tak jak mowilem starzy sie tym zajmuja , a oni nawet nie pomysla o antybiogramie.... i o tym wlasnie pisalem ze z rodzicami wlasnie tak jest , ze tlumacze zeby badac dbac lepiej , a oni swoje... i odpowiedz "najlepiej jakbys sam doil... "  a wszystkiego samemu nie da rady bo doby by zabraklo.

Jak przejmiesz gospodarstwo to przybędzie Ci wolnego czasu?  Raczej nie, więc pora zorganizować to sobie. Zdoić mleko, zbadać, wyleczyć na swój koszt i udowodnić, że można lepiej. Majątku to nie kosztuje.

Opublikowano
20 minut temu, Thomas2135 napisał:

Jak przejmiesz gospodarstwo to przybędzie Ci wolnego czasu?  Raczej nie, więc pora zorganizować to sobie. Zdoić mleko, zbadać, wyleczyć na swój koszt i udowodnić, że można lepiej. Majątku to nie kosztuje.

tylko nie zawsze tak idzie ;) powiedzą że nic jej nie bedzie podawać bo to jest niepotrzebne no i co zrobi ? w nocy pójdzie podać jak nie bedą widzieć ?

  • Haha 1
Opublikowano
tumiwisizm napisał:

W jaki(i czy w ogóle) sposób prowadzicie ewidencję leczenia zwierząt? Weterynarze zostawiają wam druczki tego typu:? http://www.gdansk.wiw.gov.pl/images/stories/gospodarstwa/farmacja_wet/ksiazka-leczenia-zwierzat.pdf

Ja na swój użytek prowadzę tabelki ale ta książka a przynajmniej obowiązujący wzór jest bez sensu 

U mnie wet prowadzi ksiażkę i wystawia gotowe karty leczenia tylko podpisuje się

Opublikowano
3 godziny temu, tumiwisizm napisał:

W jaki(i czy w ogóle) sposób prowadzicie ewidencję leczenia zwierząt? Weterynarze zostawiają wam druczki tego typu:? http://www.gdansk.wiw.gov.pl/images/stories/gospodarstwa/farmacja_wet/ksiazka-leczenia-zwierzat.pdf

Ja na swój użytek prowadzę tabelki ale ta książka a przynajmniej obowiązujący wzór jest bez sensu 

Oczywiście. Nasi lekarze mają coś na podobę, wypisują przy kazdej wizycie, ja podpisuję. Oryginał idzie dla mnie, kopia dla nich. Ja skladuję te kartki w teczce. Z kazdego roku mam kolejną teczkę :)

Opublikowano

Za jakiś czas prawdopodobnie to lekarze będą przetrzymywać karty. Wtedy nikt nie ukryje, że zwierzę leczone poszło do sprzedaży zwłaszcza jak wejdą obowiązkowe umowy z lecznicami.

Opublikowano
2 godziny temu, kr9292 napisał:

Józefa ma jakieś nowe drożdże? Bo jak te co 2 lata temu to porażka

Od Józefa nic nie biorę 😁a drożdże to derty pilot najkrócej mówiąc 😄

Opublikowano
3 godziny temu, Thomas2135 napisał:

Jak przejmiesz gospodarstwo to przybędzie Ci wolnego czasu?  Raczej nie, więc pora zorganizować to sobie. Zdoić mleko, zbadać, wyleczyć na swój koszt i udowodnić, że można lepiej. Majątku to nie kosztuje.

Mozna powiedziec ze juz przejelem , bo ja zalatwiam 90%spraw, ostateczna decyzje ja podejmuje. Tylko problem tkwi w tym ze trzymam bydlo w 5 budynkach i jest od cholery roboty fizycznej i cala jesien prawie sam na polu , bo wszystkie maszyny dokupilem do  najwiekszego ciagnika i nim prawie wszystko robie sam. I uwierz, ze ostatni miesiac to na nic kompletnie czasu nie mialem. A mam tez narzeczona ( za 9 msc  sluub)  i tez nie moge jej zaniedbywac😉 a planuje budowe obory na rusztach , wiec mam badzieje ze to sie zmieni i bede mial lzej i wiecej czasu. A o pieniadzach to nie ma o czym mowic, bo już dawno mam takie same prawo / dostep jak i rodzice.

Jak mialem wiecej czasu to oddawalem na anrybiogram. A od rodzicow oczekuję tylko wiekszej dbalosci i skrupulatnosci w doju i odpajaniu cieląt i tyle.

Juz nie zbadam mleka bo sam gil . Cwiartke kazalem nie ruszac, zeby sie zasuszyla. I mam nadzieje ze z reszty jej przybedzie.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v